przyszłosc gospodarstwa 25 ha

[kelud]

Witam

 

wkrotce mam objac piecze nad 25 ha gosp. rolnym na terenie woj. opolskiego poniewaz mam niekompetentnego doradce z łosiowa prosze o pomoc co mozna zrobic z takim gosp. by jego przyszlosc byla jasna a produkcja roslinna a nawet zwierzeca opłacalna. jak je przeksztalcic? grzesiek z gory dziekuje

[rolnik1500]

Dobrze radzę poprostu trzeba przeanalizować możliwości. Są gospodarstwa które prawie ziemi nie mają i nastawiają się na konkretną produkcję np trzody chlewnej.

[gruuna]

witam

 

Myślę, że najważniejsze jest czym w życiu chcesz się zajmować. Produkcja roślinna od zwierzęcej to dwie inne działalności.

[grzesiek12031980]

A ja mysle zeby tak do konca nie rozpedzac sie ze specjalizacja.Lepiej robic wszystko po trochu bo w razie kryzysu to z jednego w drugie dolozysz.

[Guest Gość]

Ja uważam że jak się nie ma pomysłu na to co zrobić z ziemią to lepiej dac ją w dzierżawę. Co by tutaj nie mówic areał nie jest z gumy, ziemia jest wiecej warta niż złoto. Samochodów naś wiecie można produkować i produkować, ziemi zawsze będzie tyle samo. Ja bym napewno nie sprzedawał.

[grzesiek12031980]

Sprzedac mozna tylko raz a co potem?

[Guest Gość]

Bydło opasowe na tym areale będzie w sam raz

[bożena45]

Ja tez uważam, że sprzedawać nie warto. Ja nie jestem również za tym, żeby mieć po troszku wszytkiego, takim sposobem się do niczego nie dojdzie. Polecam ci bydło, teraz się rzeczywiście opłaca.

[grzesiek12031980]

Ja tez polecam opasy.Koniunktura na razie jest.

[Guest Gość]

NA RAZIE .......JAK KTOŚ ZAMIERZA NASTAWIĆ SIĘ NA PRODUKCJĘ KTÓREJ CYKL PRODUKCJI TRWA OKOŁO DWÓCH LAT TO NIE MOŻE PATRZEĆ TYLKO POD NOGI

[Norton]

Sprzedawać napewno ziemi to nie a co robić, w tych czasach to trudno powiedzieć napewno odradzał bym opasy, świnki? to stąpanie po kruchym lodzie, radził bym albo bydło mleczne albo uprawa warzyw. A tak szczerze to nawsi niema mądrego kto umiał by precyzyjnie powiedzieć co robić żeby nie stracić, wiele zalerzy od pogody od urodzaju czy od koniunktury, jedno co bym mógł powiedzieć szczerze to dobra praca poza rolnictwem jest tysiąc razy lepsza od wiązania się z tą dziedziną gospodarki

[Guest Gość]

witam.Mam problem z krowami którym urywają się żwacz .

[grzesiek12031980]

A to pewnie dzieje sie po wycieleniu?Jezeli tak to jest spowodowane porodem.Cielew rodzac sie pozostawia w krowie przestrzen ktora z czasem zapelniaja organy wewnetrzne.Istnieje jednak mozliwosc ze natychmiast po ocieleniu zoladek wracajac na swoje miejsce obraca sie i dochodzi do jego skrecenia.Jedyna metoda zeby tego uniknac jest podanie krowie po ocieleniu kilka wiader letniej wody aby obciazyc zoladek i uniknac jego obrotowi.Do wody dla smaku mozna dosypac cukru,nie zaszkodzi a jak wiadomo glukoza na wzmocnienie sie przyda.

[Guest Gość]

ja proponuję lekturę - "Rolnik Polski" z 1864r; kto czytał ten zrozumie o co mi chodzi- dostępna bodajże jedynie w Internecie w bibliotekach cyfrowych. Po przeczytaniu założyciel tematu na pewno znajdzie tam odpowiedź.

[zielony29]

Takiego gospodarstwa nie opłaca się sprzedawać. Składać kwity do AMiR i ciągnąć kasę.