Co robić na hektarze? Warzywa, zioła, ozdobne

[bobolice]

Cześć wszystkim.

 

Razem z ruiną budynku nabyłem hektar ziemii.

Pole pod lasem. Grunty około 3ciej klasy.

Kształt to bardzo wydłużony prostokąt.

 

Rolnikiem formalnie nie jestem. Jednak chcę coś z tą ziemią zrobić.

 

W co zainwestować?

Jaką uprawę? Nie chcę robić tego pod dotację. Chyba, że będzie pożyteczne + jakaś dotacja. Historie typu słynne orzechy włoskie odpadają.

Chcę być przede wszystkim zadowolony z rezultatów.

 

Rozważam każdą opcję. Małe folie i zioła. Rośliny ozdobne. Może jakieś warzywka.

 

W budynku obok będę przygotowywał półprodukty dla gastronomii.

Między innymi warzywa. Może więc warzywo. Na ziemniaki hektar trochę mało. Może macie jakieś inne pomysły na warzywo na jeden hektar?

W sumie potrzebne każde warzywo, ale które wybrać aby rzeczywiście dużo tego wyszło z hektara?

 

Ile mam kasy? Teoretycznie to kilka tysięcy. Może kilkanaście, ale jeśli byłby sens można wziąć kredyt na więcej.

 

Z góry dziękuję za odpowiedź,

pozdrawiam.

 

[Kronel]

Moim zdaniem hektar to bardzo mało do tego dochodzi Ci jeszcze niekorzystny układ tak więc gospodarowanie w stylu szklarnie czy tunele foliowe też się mogą nie sprawdzić. Jak nie masz możliwości rozwoju i dokupienia ziemi to ja na Twoim miejscu bym poprostu to wydzierżawił.

[bobolice]

Moim zdaniem hektar to bardzo mało do tego dochodzi Ci jeszcze niekorzystny układ tak więc gospodarowanie w stylu szklarnie czy tunele foliowe też się mogą nie sprawdzić. Jak nie masz możliwości rozwoju i dokupienia ziemi to ja na Twoim miejscu bym poprostu to wydzierżawił.

 

Dzięki za odpowiedź. Podobnie radzi kolega rolnik.

Jeśli jeszcze coś komuś wpadnie do głowy to bardzo proszę o podzielenie się własnym zdaniem.

 

Sam także opiszę co wymyśliłem czy też na co się zdecydowałem.

[Miki]

Ew możesz tam sobie kartofelki i inne warzywka uprawiać dla siebie,a resztę obsiać pszenicą, kupić kurki i jajka. Moim zdanie wydzierżawienie ziemi to marnotrawstwo ile dostaniesz za rok kasy 300-400zł?! To jest nic ja bym zrobił tak jak napisałem wyżej. Pozdrawiam!

[bobolice]

Ew możesz tam sobie kartofelki i inne warzywka uprawiać dla siebie' date='a resztę obsiać pszenicą, kupić kurki i jajka. Moim zdanie wydzierżawienie ziemi to marnotrawstwo ile dostaniesz za rok kasy 300-400zł?! To jest nic ja bym zrobił tak jak napisałem wyżej. Pozdrawiam!

[/quote']

Dzięki. Bardziej liczyłem właśnie na taką odpowiedź, aby mnie ktoś utwierdził by coś z tym zrobić. Nawet wolałbym wyjść na zero, ale się poduczyć trochę tego i owego. Dzięki wielkie.

 

Jeszcze myślę o ziołach. Przede wszystkim oregano. Mam między innymi w rodzinie prowadzących pizzerie, więc jakbym im susz samych liści przygotowywał to by się cieszyli. Bo przemysłowe oregano to 3ci gatunek. Razem z łodygami mielony i łodyg najwięcej. Same aromatyczne liście to niebo, a ziemia w porównaniu do takiej przemysłówki.

 

[mcred]

Witam.

I co sie dzieje z hektarem? jakieś konstruktywne polany? też mam ponad 1 hektar do tej pory dzierżawiłem ale obecny sie nie zabiera za kontynuacje i stoi niezaorane. mysle o groszku albo truskawkach ale te wymagają sporo wkładu finansowego i pracy.