Hodowla kur niosek - informacje dla początkującego
#121
Napisano 18 czerwiec 2015 - 20:36
Poczytaj najgorętszy temat o drobiu, tam zorientujesz się ile jest upadków i nie tylko z braku profilaktyki.
To jest tylko rada kogoś kto walczył z najrużniejszymi patogenami wśrud zwierząt
#122
Napisano 18 czerwiec 2015 - 21:49
Dzięki za rady. Mam zamiar wiosną dokupić 2 kogutki z innej linii genetycznej i na razie na tym poprzestać. Pozdrawiam.
#123
Napisano 20 czerwiec 2015 - 09:45
Witam, moje "zielononogie" trzymam jeszcze w drewnianej szopce ze szparami a temperatura nocą spada poniżej 10 C. Nie za zimno dla 5-cio
tygodniowych kurcząt? Podłoże to suche siano. Na razie są żywotne i mają apetyt.
Pozdrawiam
#124
Napisano 20 czerwiec 2015 - 10:34
Nie wiem czy za zimno, to musisz sam ocenić. Wieczorem jak je zamykasz, to zwróć uwagę czy się kulą do siebie, czy nie. Jesli tak to im zimno, jeśli korzystają z grzędy, to jest ok.
A co do tych szpar...radziła bym szybko je załatać. szczury i kunowate tylko czekają na okazję...
#125
Napisano 20 czerwiec 2015 - 11:45
Kulą się do siebie. Kurnik ma ściany do połowy wysokości z cegły a wyżej z desek z 1 cm szparami. Dziś wymuruję do dachu, będą miały cieplej.
Kurnika pilnują 2 psy, w tym wilczur. Mieszkam prawie w lesie to tylko lis i jastrząb.
#126
Napisano 20 czerwiec 2015 - 13:18
Moje Zielone kupowałam 2 tygodniowe w lutym i grzałam im do 8 tygodnia bo temp w wychowalni była poniżej 10 st, a później przyszło ocieplenie 18 st było, to już nie grzałam im nic.
#127
Napisano 20 czerwiec 2015 - 14:25
Jak się kulą, to tak jak napisała Iza, trzeba dogrzewać na noc. No i te szpary to mnie niepokoją. Bo naprawdę, szkoda ryzykować z gryzoniami
#128
Napisano 20 czerwiec 2015 - 14:35
Co prawda szpary tylko 1 cm ale już połowę domurowałem. Do wieczora skończę. Przynajmniej murowania się nauczyłem na stare lata!!
#129
Napisano 20 czerwiec 2015 - 14:47
haha, Laik no i dobrze
#130
Napisano 20 czerwiec 2015 - 14:56
Czyli tak jak wcześniej pisałem: " życie zaczyna się od nowa''
#131
Napisano 22 czerwiec 2015 - 09:10
witam, jeden z moich 5-cio tyg. ma białą biegunkę. Dałem mu do picia kawę zbożową. Wyciąg z czosnku to mu chyba nie pomoże.
#132
Napisano 22 czerwiec 2015 - 09:56
#133
Napisano 22 czerwiec 2015 - 10:01
Może to zmiana karmy, u mnie te kurczaki są od tygodnia. Daję im granulat " do 6-ciu tyg." A może to z przechłodzenia?
#134
Napisano 22 czerwiec 2015 - 10:06
Jest osowiała, ale karmę skubie. Jest mniejsza od pozostałych, czyli nie rośnie tak szybko jak inne.
#135
Napisano 22 czerwiec 2015 - 10:08
Przyczyna
Puloroza wywoływana jest przez Salmonella pullorum, natomiast tyfus przez bardzo zbliżoną, lecz nie identyczną pałeczkę S. gallinarum.
Źródła i drogi zakażenia
Puloroza jest chorobą, przy której największe znaczenie ma pionowa droga zakażenia. Pisklęta wyklute z zakażonych jaj wykazują typowe objawy chorobowe (utrata ruchliwości, biały kał, wysoka śmiertelność). Chore ptaki zakażają inne osobniki w stadzie, co prowadzi do rozprzestrzeniania się infekcji. Tyfus jest w zasadzie chorobą dorosłych ptaków i przebiega z dużą zachorowalnością i stosunkowo wysoką śmiertelnością sięgającą 15%. W rozprzestrzenianiu się choroby dużą rolę obok pionowej odgrywa horyzontalna droga zakażenia. Choroba przenosi się przez kontakt z kałem, zwłokami padłych ptaków, odzieżą, obuwiem, wyposażeniem kurnika itp.
Gatunki wrażliwe
Kury, bażanty, kaczki, gęsi, perliczki ogą chorować zarówno na pulorozę jak i na tyfus.
Objawy kliniczne
Puloroza jest typową chorobą piskląt, przebiegającą, z typową biegunką z białym kałem zatykającym otwór stekowy, której towarzyszy wysoka śmiertelność. Dorosłe nioski zakażone S. pullorum nie wykazują zmian klinicznych natomiast sekcyjnie stwierdza się zmiany zapalne w jajniku (zdeformowane, ciemno zabarwione kule żółtkowe). Tyfus u ptaków dorosłych przebiega z objawami osowiałości, osłabieniem i biegunką - kał koloru siarki. U ptaków z uogólnioną postacią choroby sekcyjnie stwirdza się obrzęk wątroby, śledziny i nerek, z wybroczynami w tych narządach, a u niosek również obecność zwyrodniałych i odkształconych kul żółtkowych w jajniku. Śmiertelność w przebiegu tyfusu może być bardzo wysoka i sięgać 60%, choć najczęściej upadki wynoszą od 10 - 25%.
Leczenie i zapobieganie.
Leczenie pulorozy nie jest trudne, ale jego podejmowanie nie prowadzi do rozwiązania problemu. W praktyce najbardziej skuteczną metodą zwalczania tej choroby jest eliminacja z rozrodu zakażonych niosek. Zgodnie z obowiązującymi przepisami do wylęgu mogą być użyte tylko jaja wolne od S. pullorum. Badania mające na celu wykrycie nosicieli zarazka prowadzone są na początku nieśności. Polega ono na wykrywaniu obecności specyficznych przeciwciał w teście aglutynacji płytowej ze świeżą kroplą krwi. Rygorystyczne przestrzeganie norm profilaktyki jest podstawą w ograniczaniu częstości występowania pulorozy.
Leczenie tyfusu za pomocą antybiotyków i chemioterapeutyków (np. fluorochinolonów tetracyklin czy sulfonmidów) daje tylko połowiczny sukces bowiem nie likwiduje stanu nosicielstwa. Najlepszą metodą walki z tyfusem jest eliminacja sztuk reagujących dodatnio.
To znalazłam w necie. Chyba dobrze się wkleiło. No ale wetem nie jestem, lecz poczytać można.
#136
Napisano 22 czerwiec 2015 - 10:10
Dzięki, nieciekawie
#137
Napisano 22 czerwiec 2015 - 10:15
#138
Napisano 22 czerwiec 2015 - 10:27
Z ciężkim sercem ale musiałem go zlikwidować. Miał zaklejony na biało tyłek i z boku czerwony wypukły jakby guz wielkości 5 mm. Reszta zdrowa.
#139
Napisano 22 czerwiec 2015 - 10:38
Chciałam napisać to samo co Iza, od razu skojarzyłam białą biegunkę z Pulorozą.Szkoda kogutka. A na przyszłość, jak dupka zlepiona, wystarczy pod kran z ciepłą wodą, tak żeby ledwo się lała i wacikiem wymyć. Ale dokładnie.A potem ja jeszcze polewałam wodą utlenioną...
#140
Napisano 22 czerwiec 2015 - 10:39
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych