DuzyGrzegorz Posted October 8, 2012 Report Posted October 8, 2012 Unia szykuje nam dyrektywę zapachową. Z informacji jakie posiadam będzie ona, niestety skierowana przeciwko rolnikom. Po masowym odrolnieniu będzie to kolejny problem. Informacje znalazłem tutaj - http://www.senat.gov.pl/gfx/senat/userfiles/_public/k8/dokumenty/stenogram/oswiadczenia/wojciechowski/0301o.pdf i tutaj - http://www.senat.gov.pl/gfx/senat/userfiles/_public/k8/dokumenty/stenogram/oswiadczenia/wojciechowski/0301oa.pdf. Te wyjaśnienia są niejednoznaczne, niby nie, ale tak. Quote
admin Posted October 8, 2012 Report Posted October 8, 2012 Ciekawe to ale u nas była taka sytuacja że we wsi pobudowlai się ludzie z miasta. Po roku zrobili awanture z policją itp jednemu rolnikowi że im świniami śmierdzi. Wkońcu nic nie ugrali bo problemme jest to że zapachu nie da się zmierzyć. Można chyba wszytsko zmierzyc ale smrodu nie? Quote
Kronel Posted October 8, 2012 Report Posted October 8, 2012 Ale jaja, rzeczywiście nie wyobrażam sonie miernika do zapachów. Bo by doszło do tego ze sąsiad pozywałby sąsiada że z ogródka mu róże śmierdzą, a on nie lubi róż tylko lawensę. A co do admina wypowiedzi to fakt z ludźmi z miasta jest problem, bo się budują na wsi żeby mieć świeże powietrze to im potem każda hodowla śmierdzi, Quote
DuzyGrzegorz Posted October 8, 2012 Author Report Posted October 8, 2012 Ja to przerabiałem, wprawdzie nie w swoim gospodarstwie ale parę wiosek dalej. Ja u siebie mam tak że przez moje podwórko idzie granica wsi. Tu gdzie stoi obora jest inna wieś i dopuszczona w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego jest zabudowa rekreacyjna. W przyszłości mogę mieć problem, bo za miedzą kupił człowiek ze śląska. Teraz jest w porządku, lubimy się, ale w przyszłości może być różnie. Mnie jakoś w oborze nie śmierdzi a w mieście od tego smrodu po paru godzinach boli mnie głowa. Quote
Zetor-maniak Posted October 9, 2012 Report Posted October 9, 2012 Niestety dużo ludzi z miasta sproawdza się na wieś, ale nie na zasadzie powrotu na wieś tylko ekspansji na wieś. Takie dyrektywy i obostrzenia są jednak dla nas dobre. Sami mieliśmy taką przygodę. Facet się wybudował 300 metrów od nas. Po pół roku zaczął sie szum że z naszych kurników śmierdzi. Kurniki jest poza wsią (na końcu wsi) aon pobudował sie jescze na zachód pod lasem. Naszczęście wmieliśmy wszystkie uzgodnienia środkowiskowe, facet nie miał nic do gadania. Bo uzyskał jedną odpowiedź. "Jak Pan się budował to wiedział Pan ze tam są kurniki". Problem jest taki że jeden koleś kupił ziemię pod lasem podzielił na działki kase zarobił. A facet połakomił sie na tanią działkę i teraz mu śmierdzi. Taki kurnik nawet jak się postawi niby proekologiczny ale i tak smierdzieć musi:) Quote
pauli85 Posted October 15, 2012 Report Posted October 15, 2012 Nie rozumiem takich ludzi. Sama jestem z miasta i wcale nie przeszkadzają mi żadne zapachy jak jestem u rodziny na wsi:) Tym bardziej jeśli ktoś decyduje się na przeprowadzkę na wieś, to ma świadomość tego że to nie miasto i różne zwierzęta się hoduje:) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.