Karabus Posted October 9, 2012 Report Posted October 9, 2012 Witam, Mam trochę łąki która kilka sezonów stała praktycznie pod wodą ;-(.W tym roku udrożniłem rowy melioracyjne i troszkę obeschła, na tyle że dało się wjechać z kosiarką i skosić to co narosło.Problem polega na tym że duża część łaki jest przerośnięta mchem (przynajmniej tak to wyglada) i wikliną.Jest jakas metoda żeby sie pozbyć tego mchu , albo przynajmniej go ograniczyć? PozdrawiamKarabus Quote
DuzyGrzegorz Posted October 9, 2012 Report Posted October 9, 2012 Pewnie jest kwaśna. Jeżeli Twoja łąka jest bielawą to raczej odpada przeoranie. Daj wapno i starą metodą zabronuj. Możesz podsiać trawę, jakąś mieszankę na bielawę, ale tam jest przeważnie dużo rajgrasów, a te raczej się nie utrzymają. A czy nie pojawił się śmiałek? Zwapnuj, a na wiosnę pomyślimy co dalej. Zimą może daj obornik, ale jakiś dobrze przefermentowany, najlepiej kurzy. Quote
Karabus Posted October 9, 2012 Author Report Posted October 9, 2012 Dzięki ;-)Gość który sprzedaje nawozy proponuje żebym wysypał tam wapno dolomitowe. To dobry pomysł? Quote
DuzyGrzegorz Posted October 9, 2012 Report Posted October 9, 2012 Najlepsze byłoby tlenkowe, ale to problem z zakupem i stosowaniem - daruj sobie. Możesz dać dolomitowe (magnezowe), ale jest droższe i działa wolniej. Skutek dolomitowego będzie bardziej długotrwały. Quote
Karabus Posted October 9, 2012 Author Report Posted October 9, 2012 Jeżeli teraz wysypie to dolomitowe to dosiać od razu trawy czy poczekać do wiosny ?Sory że zawracam d...e ;-) ale jestem mieszczuch i nie mam pojęcia o rolnictwie ;-(.A nie chciałbym zepsuć tej łąki na amen. Quote
DuzyGrzegorz Posted October 9, 2012 Report Posted October 9, 2012 Oczywiście wiosną. Można wtedy zrobić jedynie podsiew bo uprawa i zasiew nowych traw na bielawach (a zakładam że twoja łąka jest bielawą - wynika to z Twojego opisu) mija się z celem. Zobaczysz co będzie na wiosnę bo teraz nawet trudno rozróżnić trawy. Quote
Karabus Posted October 12, 2012 Author Report Posted October 12, 2012 Dzięki raz jeszcze.Ale dlaczego podsianie teraz trawy jest bez sensu?Myślałem że jeżeli podsypię wapnem to jest szansa że te wszystkie kwaśnolubne ścierwa osłabna , a podsianie traw lepszych gatunków je dodatkowo "przygłuszy".Generalnie to mi chodzi o to żeby zrobic na tej łące pastwisko dla koni.Kilka lat temu ponoć sąsiad wypasał tam z powodzeniem krowy ale jakiś "mądry inaczej" wykopał sobie stawik i żeby go napełnić woda zasypal rów melioracyjny ;-(. Woda zrobiła swoje ;-(teraz rów oczyściłem woda opadła i chciałbym ten trawnik przywrócić do zycia ;-) Pozdrawiam Quote
DuzyGrzegorz Posted October 12, 2012 Report Posted October 12, 2012 Pastwisko dla koni to trochę inna bajka. Konie lubią bardziej twarde trawy niż bydło, bardziej też niszczą ruń. W przypadku twojej łąki ułatwia to sprawę. Podsiew musi mieć czas na ukorzenienie się i nagromadzenie węglowodanów w korzeniach na zimę na to jest za późno. Po 20 września może się nie udać, a w październiku to już raczej pewne że się nie uda. Jak posiejesz wapno na początku to zanim wniknie głębiej w strefie kiełkowania podsiewu pH będzie wyższe od 7, a to zniszczy kiełkujące nasiona lub siewki. Wapnowanie jest swego rodzaju terapią szokową dla gleby i świeżego wapnowania nie znosi większość młodych i nie tyko młodych roślin. Dlatego te zabiegi należy rozdzielić, zwłaszcza jeżeli nie możesz dobrze wymieszać wapna z glebą. Zwapnuj teraz, a pierwszy pokos skoś na siano wcześnie, możesz także wiosną lekko wypaść i dopiero jak odrośnie skosić. Jeżeli łąka była zalana to pewnie pod darnią jest glej. Bielawa (a z opisu wynika, że twoja łąka jest bielawą jest dość dobra dla koni. Warunkiem jest naprzemienne użytkowanie. Trochę się motam z tym podsiewem bo nie wiem jakie gatunki traw tam rosną tylko przypuszczam, ale podsiew najwcześniej w marcu.A i z tym obornikiem napisałem że zimą bez wyjaśnienia. Jeżeli bierzesz ONW lub jakiekolwiek rolno-środowiskowe to nie wolno Ci stosować obornika na zamarzniętą glebę i od grudnia do lutego. Przepraszam za ten mój błąd.Pozdrawiam Ciebie i wszystkich forumowiczów! Quote
Karabus Posted October 13, 2012 Author Report Posted October 13, 2012 Dzięki raz jeszcze. Teraz wyłożyłeś mi to łopatologicznie ;-).Na tym moim kawałku jest sporo "normalnej" trawy ale wyrasta sporo takich kępek sztywnej ciemnozielonej której konie nie chcą , a najgorszy jest ten mech. Tego nie wyżarły nawet jak im dowiozłem na padok skoszonę.Wybredne ? ;-)Generalnie, teraz sypnąć wapnem, przebronować a na wiosnę wczesny pokos i podsypanie świeżej trawy.O wynikach zawiadomię ;-)Pozdrawiam Quote
DuzyGrzegorz Posted October 13, 2012 Report Posted October 13, 2012 Te kępy to jest śmiałek darniowy. Najgorsza zaraza na łące. Wapnowanie i koszenie powinno go wyeliminować bo nie znosi pH zbliżonego do obojętnego. Jak nie to pozostanie punktowe stosowanie jakiegoś preparatu z rodziny glifosatów. Jak będziesz podsiewał, to dobrze byłoby gdyby była w mieszance koniczyna szwedzka. Quote
Karabus Posted April 11, 2013 Author Report Posted April 11, 2013 Siema znów ;-)Grzegorz, radź co teraz? W marcu miałem kosić i podsypywać a jeszcze u mnie śnieg leży ;-(.Kuźwa, nie przypuszczałem że wyhodowanie zwykłej trawy dla konia to takie skomplikowanie!!!! ;-(Tak to jest jak mieszczuch chce rolnikiem zostać ;-)Pozdrawiam Quote
DuzyGrzegorz Posted April 11, 2013 Report Posted April 11, 2013 Nie jesteś mieszczuchem, a zwłaszcza w tym nieco gorszym znaczeniu. Tylko prawdziwy rolnik potrafi tak napisać jak Ty wyżej.Jak tylko będziesz mógł wejść w pole rozsiej nawozy - ok. 60 kg azotu na ha, 100 kg fosforu na ha i 100 kg potasu na ha. Jak dasz 400 kg polifoski "8" na ha i 100 kg saletrzaku na ha będzie dobrze. Nawozy te można mieszać. Dobrze byłoby dać wapno, ale jak dasz razem z nawozami to Ci uwsteczni fosfor. Następnie dokładnie zbronuj. Przed bronowaniem możesz podsiać trawę lub mieszankę, w sklepie coś doradzą, a jak nie to to Ci opracuję skład takiej mieszanki. Po pierwszym pokosie trzeba będzie dołożyć azotu i potasu. Pozdrowienia! Quote
Karabus Posted April 11, 2013 Author Report Posted April 11, 2013 Grzechu... ale mi "pojechałeś" ;-)Normalnie ze 4 cm urosłem ;-)Mieszczuch jestem z dziada pradziada ale zrozumiałem że to syf i spieprzam...To teraz jeszcze napisz mi tak jak dla mieszczucha. Co to jest ten saletrzak?Mozesz mi podpowiedzieć tak zwyczajnie : "kup pół tony nawozu entracentra" i wywal to na łąkę.Nie przejmuj sie i wal jak do ... debila ;-).No po prostu zielony jestem i nie mam pojęcia co z tym zrobić ;-).Jak pójdę do sklepu i powiem " poprosze o 1,5 t polifoski "8" " i 300 kg saletrzaku to mnie CBA nie aresztuje?Serio pytam. Quote
DuzyGrzegorz Posted April 11, 2013 Report Posted April 11, 2013 Nie jestem z tych co komukolwiek i kiedykolwiek kadzą. Nie obraź się, ale trochę lepiej od Ciebie potrafię ocenić kto jest rolnikiem, a kto nie i pozostanę przy swojej ocenie, również co do poziomu. A "mieszczuch" to jest ten co urodził się na wsi i zapomniał gdzie się urodził.Ale do rzeczy. Saletrzak to nazwa handlowa popularnego nawozu zawierającego N (azotu) 27,5%, CaO (wapnia) 3,5%, MgO (magnezu) 4%. Jest to fabrycznie zmieszana saletra amonowa z węglanem wapnia i węglanem magnezu. Proponuję ten nawóz gdyż zawiera dodatkowo właśnie wapń odpowiedzialny za regulację pobierania składników pokarmowych i magnez odpowiedzialny w roślinie za fotosyntezę. Tych składników może brakować. Polifoska "8" to fabrycznie zmieszany fosforan amonu z solą potasową i zawiera 8% N (azotu), 24 % P2O5 (fosforu) i 24 % K2O (potasu). Są także polifoski o innym stosunku fosforanu amonu i soli potasowej oznaczone liczbą oznaczającą zawartość azotu, np "6", lub "9". Ja zaproponowałem na ha 400 kg polifoski "8" i 100 kg saletrzaku na ha, ale nie znam powierzchni łąki i nie mogę podać ile na całą łąkę. Zasiej to na łąkę jak tylko będziesz mógł wejść. Co do podsiewu to możesz kupić gotową mieszankę z dużym udziałem życicy trwałej (inaczej rajgrasu angielskiego), ok 20 kg na hektar łąki i wysiej przed bronowaniem. Jak będziesz bronował to tak dwa, trzy razy ciężkimi bronami. Brony ciężkie to takie których jedno pole waży ok 30 kg.Za polifoskę to CBA Cię nie odwiedzi o 6 rano. Za saletrzak też nie bo na bombę to raczej czysta saletra amonowa niż z dodatkami, zresztą saletra amonowa czysta to też nawóz o tej samej nazwie handlowej. Ale patrząc na ilość głupoty która się wokół dzieje to pomimo pewności własnej głowy bym nie zaryzykował. Pozdrowienia! Quote
Karabus Posted April 12, 2013 Author Report Posted April 12, 2013 Jeszcze raz dzięki za pomoc i wiedzę oddaną za darmo ;-).Jak tylko śnieg zejdzie mój traktorek będzie miał duużo roboty. A później czekanie na efekty ;-).Wg Twojej definicji faktycznie nie jestem "mieszczuchem". Urodzony w mieście, wychowany w mieście i 46 lat żyję w mieście.Chociaż zawsze coś mnie ciągnęło na wieś. Już jako nastolatek chciałem mieć ziemię i hodować krowy. Takie mleczne. Troszkę mnie ostudziło jak się dowiedziałem że taka mleczna mućka wcześniej czy później zostaje ... hamburgerem ;-(. Teraz realizuję te młodzieńcze marzenia bycia rolnikiem ;-).Koniec prywaty ;-)I jeszcze o tym CBA. Jak kupowałem jesienią wapno które mi polecałeś to musiałem w punkcie sprzedaży wypełniać jakieś kwity. Do jakiego celu zakup, kto kupuje gdzie zostanie zużyte. Normalnie strach się bać ;-). Może teraz będzie łatwiej bo już mają wszystkie dane. PozdrawiamPaweł Quote
troszkin Posted June 2, 2013 Report Posted June 2, 2013 idz do sklepu ogrodniczego tam znajdziesz jest specjalny nawoz na mech Quote
Karabus Posted August 24, 2013 Author Report Posted August 24, 2013 Dawno tutaj nie zaglądałem , przyszedł czas na nadrobienie zaległości ;-)Troszkin, nawozy ze sklepu ogrodniczego są niewątpiliwie dobre ale nadają się dla kogoś kto ma 400m2 ogródka.Przy sypaniu na hektary, choćby tylko 3, koszty są ogromne ;-(Do sedna. Woda stała u mnie w zasadzie do połowy czerwca ;-(Okazało sie że ktoś "mądry inaczej" rozpirzył bobrzą tamę i woda z 40 ha bagien sobie odpływała... zalewając moja łąkę.Jak już sie zrobiło mniej tej wody w rowie to przyciągnąłem koparkę i udrożnili mi "moje" rowy ( ale to głupio brzmi ;-) ) i łąka zaczęła wychodzić z pod wody..Teraz jest super bo wodę mam około 40cm ponizej poziomu gruntu i jest szansa żeby wjechac traktorem i usunąć to wszystko co rosło na bagnie.Co do zabiegów na łace która wcześniej była dostępna to wapno zrobiło swoje. Śmiałek i wiklina ewidentnie "przygłuszone" .Wysypałem tego dolomitu troszkę więcej niz instrukcja przewiduje ale efekt był tego wart.Tyle ze w związku z tym że woda stała dlugo to nie udało sie wysypać tej polifoski itp oraz zrobić dosiewki trawy ;-(I teraz kombinuję co dalej?Czy jeszcze dosypać wapna dolomitowego i czekać do wiosny na efekt? czy może dosypać wapna, dołożyc nawóz i dosiac trawę? I druga sprawa.Mam u siebie takie kawałki ziemi które są torfowiskami. Kiedyś tam były łaki i wypasali krowy ale że rowy zarosły woda się podniosła to ... śmiałek , mchy wiklina zrobiły swoje ;-(I tak kombinuję czy by nie wysypać na te kawałki piasku ( którego mam całe góry po wykopaniu fundamentów pod dom) , rozplantować go na równo i przeorać z tym torfem i wszystkim co tam rosło do dzisiaj?Liczę że może bym podniósł poziom gruntu o kilkanaście cm i pewnie ten piasek po zmieszaniu z torfem da coś w rodzaju ziemi. Mam rację? ;-) PozdrawiamPaweł Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.