Jump to content

Recommended Posts

Posted
Sytuacja jest jak najbardziej prawdziwa we wszystkich szczegółach. Podpis został zweryfikowany przez grafologa. ARiMR uznał więc, że ojciec nie złożył wniosku, a pobrał dopłaty. Ten kto nie złożył wniosku nie może dostać dopłat więc pobrał je niezależnie. Obecnie ARiMR idzie do sądu i musi uzyskać wyrok. Wg nowych przepisów to ARiMR sam wyda decyzję zwrotu dopłat. Oczywiście sprawa może na wskutek odwołań trafić do sądu administracyjnego, a ten nie będzie badał tej decyzji pod względem merytorycznym a jedynie pod względem formalnym, tzn. czy terminy nie zostały naruszone, czy są zwrotki itp. Zgodnie z artykułem 5 kodeksu cywilnego nie można czynić ze swego prawa użytku, który by był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa. Moim zdaniem w tym konkretnym przypadku prawo ARiMR do zwrotu dopłaty stoi w sprzeczności ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa. W kodeksie postępowania administracyjnego analogicznego przepisu nie ma. Pozdrawiam!
  • Replies 52
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 1 month later...
Posted
650 tys. ha pod ekologią 25,9 tys gospodarstw. Obstawiam że za 5 lat będzie koło 120 tyś ha i 8 tyś gospodarstw. Wtedy rząd zacznie zastanawiać się co się stało z polską ekologią gdzie popełniono błąd i czemu rolnicy znowu im psują statystyki. Oczywiście już będzie inna ekipa rządząca i takie podrzucone zgniłe jajo może nawet być korzystne. Zresztą trzeba zrobić gdzieś oszczędności aby budować nowe kościoły i dotować coraz bardziej tłuste fundusze kościelne. Trzeba trochę zabrać rolnikowi gdyż jest już za głośny i zamiast siedzieć na polu zaczyna podnosić głos
Posted
KJ, myślę że to nie jest kwestia funduszy kościelnych, a raczej ogromnej armii nikomu nie potrzebnych urzędasów, którzy zamiast ułatwiać życie ludziom, utrudniają je. Za komuny nie było komputerów, a liczba urzędników wynosiła 250 000 osób. Dzisiaj urzędasy mają po 2 kompy i jest ich 1 250 000 sztuk ! Kasa w błoto.
Posted
Rocznie z kasy państwa na kościół katolicki idzie 1,8 mld złotych!!! Może to w stosunku do tego jakie jest zapotrzebowanie w naszym kraju na fundusze to mało, ale te pieniądze można byłoby przeznaczyć na coś bardziej pożytecznego. Mam poglądy prawicowe, jednak w przypadku likwidacji funduszu kościelnego zgadzam się z lewicą i uważam że to powinno być zlikwidowane jak najszybciej. Może wtedy przeciętny Polski biskup przesiadłby się z BMW do Matiza i przestałby żyć w niemiłosiernych luksusach o których zwykły Polak może sobie pomarzyć. To że biurokracja wzrosła to jest także wielki minus i problem bo co z tego że w urzędach siedzi masę pracowaników na państwowej posadzie, jeśli aby załatwić jakąkolwiek bzdurę trzeba się naprawdę nalatać. Zamiast armii żołnierzy mamy armię urzędników. Pozdrawiam :)
Posted

Pisz prawdę. Fundusz kościelny to 94,4 mln PLN i to nie katolicki, ale wszystkie kościoły działające w Polsce! To mniej więcej 1/8 kosztów budowy stadionu w Poznaniu. Na mecze chodzi 3 mln osób (jak to się nieładnie mówi "osobomeczy"). Do kościoła chodzi średnio co niedzielę 38% polaków katolików, co rocznie daje około 750 mln ludzi. Do tego dochodzą inne wyznania, bo fundusz obejmuje także ich. Uważasz że kibicom się należy dopłacać, a katolikom w tym kraju już nic się nie należy? Utrzymują katolicy kościoły, w większości zabytkowe, z działami sztuki. Sami budują nowe kościoły, utrzymują wiele ośrodków pomocy i rehabilitacji i wiele innych.

Widziałeś w jakich luksusach żyją biskupi, bo ja widziałem? Może zamienisz się z moim Biskupem na jego mieszkanie o powierzchni z całą pewnością nie większej niż 15 m kw. Nie ma nawet Matiza. Fakt, jeździ BMW, Mercedesem i wieloma innymi cenionymi markami w zależności kto z rodziny lub znajomych zechce gdzieś zawieść Biskupa i jaki ma samochód. Ty to uważasz za luksus?

A może o zupełnie o coś innego chodzi ...

Ja do kościoła chodzę, bywam na plebaniach i w kuriach, znam wielu księży i biskupów. Bogactwa tam nie widziałem.

Pozdrawiam!

Posted
Nie pisałem o samym funduszu kościelnym tylko o tym ile ogólnie państwo przeznacza na kościół. Czytałem kiedyś o tym artykuł bodajże na Money.Pl i tam było napisane wyraźnie iż fundusz kościelny to nie wszystko co idzie z budżetu na kościół. Sam jestem katolikiem, chodzę do kościoła, na plebaniach też bywam. Biskup z mojej kurii (a właściwie były biskup bo, chyba od paru dni został gdzieś przeniesiony) bywał we wszystkich zestawieniach biskupów posiadających najlepsze samochody wśród biskupów w Polsce. Dom w którym mieszkał to była ot "skromna" posiadłość bodajże 3 piętrowy budynek. Nie mówię że cały kościół jest zły, ale no jednak jest w nim pod niektórymi względami coś nie tak. W mojej skromnej wiejskiej parafii ludzie są pobożni, dlatego w kościele tace są pełne. Tylko zastanawiające jest co z tego jeśli na cmentarzu parafialnym jest trawa po pas, bo nie ma funduszy na wynajęcie kogoś by to skosił, a tynk odpada z ogrodzenia... Jednak plebania jest remontowana bardzo reguralnie. Tyle że kościół parafialny jest parę kilometrów od mojej wsi i msze odbywają się w niedzielę w wiejskiej kaplicy, jednak jest to budynek zrobiony słynnym "czynem społecznym" wiele lat temu i nie ma tam ogrzewania. Są nagrzewnice na gaz jednak proboszcz uznaje że kupno kilku butli gazowych jest zbędne, bo przecież nikt przez godzinę nie zamarźnie, a to że on mówi kazanie, a 30 metrów przed nim 70 letnia kobieta która przepracowała więkoszość swojego życia kaszle bo w kaplicy temperatura jest ledwo na + to już nie jego sprawa... Odbiegłem od tematu trochę. Uważam iż katolikom się należy miejsce do wyznawania swojej wiary, ale wszystko powinno być w miarę rozsądku. Nie bez powodu papież Franciszek jest uznawany za wyjątkowego papieża, powodem tego jest to że on wielokrotnie mówił o tym że chce kościoła ubogiego, pokazuje na każdym kroku swoją normalność nie chcąc żyć w przepychu, a uznawany jest za reformatora. Tylko co on chce zmieniać jeśli pragnie kościoła ubogiego, a kościół już jest "ubogi"? Cóż na ten temat mamy widocznie inne zdanie, ja swojego będę się trzymał dopóki wizja Papieża Franciszka się nie spełni. Pozdrawiam :)
Posted
dla mnie kościół to nie budynek ale instytucja i pewna częćś społeczeństwa - to my ludzie jesteśmy kościołem, a budynki i ich samochody to całkiem inna sprawa, również chodzę do kościoła ale wierzę w Boga a nie w księży. To tacy ludzie jak my i oni też mają swoje źródła dochodów, nie biorąc pod uwagę ich wykształcenia. Trzeba wziąć pod uwagę to że oni też muszą płacić na utrzymanie budynków, światła, ogrzewania, wody itd. Nasz ksiądz miał kilkanaście ha swojego i z tego co zarobił kupował sobie auta, następnie etat w szkole, wykłady na uczelnuiach wyższych i dotacje z kurii. Ja też nie jestem sobie wyobrazić skąd i jak ale oni nie mają żon i dzieci (formalnie_) i dlatego może mają więcej :)
Posted

Na portalu Money można przeczytać wiele różnych rzeczy. Chodzi w tym wypadku o kampanię mającą na celu uzyskanie przyzwolenia społecznego włączenia rolników do systemu ubezpieczeń ZUS. Widzę, że w Tobie Wojtek Palikot, który jest autorem tego pomysłu i jego sztandarowym punktem programu wyborczego zyskał gorącego zwolennika. Fundusz kościelny jest przeznaczony na dopłatę do składek ZUS dla duchownych i zakonników. Ma być pierwszym wyłomem w systemie obowiązującym jeszcze od czasów stalinowskich, bo fundusz kościelny został utworzony właśnie w czasach stalinowskich. Uważasz, że Stalin zbyt hojnie traktował Kościół?

Wydaje mi się, że znam budżet Państwa i jakoś nie mogę sobie uzmysłowić tej pozycji 1,8 mld zł na kościół, i to chyba tylko o Katolicki Ci chodzi bo tylko o nim piszesz. Nie piszesz np. kościele Ewangelickim czy Żydowskim, ale nie będę pytał dlaczego. Mógłbyś mi wskazać te pozycje w Budżecie? Byłbym mądrzejszy.

Wielu parafii nie stać na ogrzewanie, mojej także pomimo że jest instalacja ogrzewania olejowego. Ogrzewanie jest włączane tylko przy dużych mrozach, a przy mniejszych podgrzewane jest tylko prezbiterium aby ksiądz wytrzymał trzy kolejne msze. Rękawiczek nie założy. Taką decyzję podjęła rada parafialna.

Nie jeden biskup był w zestawieniu biskupów mających najlepsze samochody w Polsce, choć nie miał samochodu. Jest to taka sama prawda jak z Maybachem ojca Tadeusza Rydzyka.

A w kwestii Papierza to chyba nie zrozumiałeś co mówi, a przede wszystkim kto jest Kościołem. Cnota ubóstwa to co innego niż ubóstwo materialne, choć coś wspólnego jest w obu tych pojęciach.

Nie zamierzam Cię zmieniać, ani pouczać. Ja zawsze będę sprawdzał czy to co czytam jest prawdą, Ty możesz wierzyć w to co chcesz i komu chcesz. Pozdrawiam!

Posted

Pana Palikota nie popieram. Jednak poglądy dot. kościoła mam bardziej takie jak lewicowi politycy. Chciałbym podkreślić że ja nie popieram partii lewicowych tylko jeden pomysł. Od czasów Stalina do czasów bandy Tuska, Kaczyńskiego, Milera itd. wiele się jednak zmieniło. Na Wikipedii jest bardzo ciekawa tabela która obrazuje to na co były i są przeznaczane pieniądze z tego funduszu. Ja budżetu państwa dokładnie nie znam, bo politykiem, ani osobą która ma wiele czasu na analizowanie tego co dzieje się w Polskiej władzy niestety nie jestem. Piszę to co przeczytałem, jeśli to błąd to przepraszam za niego. Ten temat zgłębię jak tylko będę miał parę wolnych chwil. W mojej parafii rzecz w tym że pieniądze są i to jest wiadome. Główny kościół jest sprzątany, ogrzewany, w miarę o niego proboszcz dba. Zaś kaplica w której modli się co niedzielę spory procent parafian jest taka jaka jest. Nikt jej nie ogrzewa, chociaż możliwośc jest bo nagrzewnice stoją w kaplicy, kwestia zakupu butli z gazem. Co do Papieża to bardzo podoba mi się jego postać i dokładnie wiem co on mówi i robi. Kościół to ludzie, a nie budynek. Do cnoty ubóstwa dążyło wielu papieży, jednak Franciszek swoim zachowaniem daje przykład księżom na całym świecie. Kiedyś nie chciał założyć zbyt strojnej, drogiej sutanny i odpawił nabożeństwo w zwykłej sutannie, po wyborze chciał jeździć razem z resztą biskupów, a nie papieskim samochodem. Jak dla mnie ten człowiek i jego poglądy to zdrowy przełom w kościele.

Także nie zamierzam nikogo zmieniać, bo każdy ma własną głowę aby rozumować co się dookoła niego dzieje. Wierzę w Boga przede wszystkim, a co do tego komu jeszcze wierzę to sprawa zawiła bo to zależy od tego jakiej kwestii się to tyczy. Pozdrawiam :)

Posted

Na mojego ojca w czasie wojny Niemcy też mówili bandyta, możesz mnie także nazywać bandytą, nie obrażę się, wprost przeciwnie.

Z niedoinwestowanymi kaplicami jest problem i w mojej okolicy. Wynika on, że większość w radzie parafialnej mają radni z macierzystej części parafii. Do 1860 roku nawet kaplice były odrębnymi parafiami, choć ksiądz tylko przyjeżdżał na mszę. W 1860 Car narzucił obecną organizację. Moja parafia, choć bardzo stara, bo kościół fundował Konrad Mazowiecki, też nie miała księdza na stałe, lecz proboszcz rezydował w innej parafii.

Ciebie cieszy, że Papierz chciał jeździć razem z biskupami, ja się cieszę, że mu to wyperswadowano, bo wiem, że nawet budżetu Watykanu na to nie stać.

Ja nie piszę co przeczytam, lecz to czego się dowiedziałem po przeczytaniu. Jeżeli to błąd to przepraszam za niego. Też przeczytałem na stronie jednego z polityków, że Państwo wydaje na kościół 1,8 mld zł, a dowiedziałem się że są to wydatki na przedszkola, szkoły, uczelnie wyższe, renowację zbytków, szpitale, hospicja, schroniska dla bezdomnych i wiele innych. W tę kwotę nie wchodzi to co zbiera Wielka Orkiestra Codziennej Pomocy, która bez ogromnego wsparcia telewizji i mediów z której korzysta Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, zbiera 20 razy więcej środków niż WOŚP. To jest właśnie ubogi kościół.

Ty chcesz przeznaczyć ten 1,8 mld zł na inne cele niż są obecnie przeznaczane, a więc studenci z KUL i innych uczelni prowadzonych przez kościół na bruk, uczniowie na bruk, chorzy ze szpitali prowadzonych przez zakony na bruk, umierający z hospicjów katolickich na bruk, bezdomni ze schronisk katolickich na bruk albo lepiej pod most, zabytki sakralne - jakieś stare, zamortyzowane mury zajmują tylko dobre miejsca pod markety. A Wielką Orkiestrę Codziennej Pomocy zlikwidować, bo jedynie słuszną orkiestrą jest Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Księża sobie poradzą, ale czy poradzi sobie polska kultura? Czy bezdomni chorzy potrzebujący i umierający sobie poradzą bez pomocy? Tu jesteśmy odmiennego zdania. Pozdrawiam!

Posted

Nikt nikogo nie chce wyrzucać na bruk ale społeczeństwo jest już coraz bardziej zniesmaczone działaniami kościoła. Ukrytymi dotowaniami jak zakupy działek za 1% i po kilkunastu latach odsprzedaż. Prowadzeniem działalności wydawniczej i przy okazji nie płaceniem podatków. Ciągłą agitacją wyborczą za pieniądze podatników. Setkami podobnych aspektów. Do tego kościół nie prowadzi księgowości na zasadach ogólnych co stwarza ogromne możliwości korupcyjne.

 

Powtarzanie takich głupot że 38 % ludzi w Polsce chodzi co niedziele do kościoła aż śmiać mi się chce. Kto to prowadził takie badania znajomy biskupa co w GUS dostał stanowisko a może sam kościół? Idąc tym tokiem myślenia kościół okrada państwo Polskie na: 14440000 (38%) ludzi średni rzuca na tace po 5 zł = 72200000 zł co niedziele x 52,17 tygodnia w roku = 3,766674000 zł Tyle pieniędzy dostaje z samej tylko niedzielnej tacy. Dodajmy, że w pozostałe 6 dni w tygodniu przyjdzie drugie tyle i mamy 7 miliardów złoty. Dodajmy jeszcze drugie tyle z komunii pogrzebów wesel święceń itp i wychodzi 14 miliardów złotych. Tyle pieniążków wpada tylko w postaci czystej nieopodatkowanej nigdzie nie zaksięgowanej kaski. Do tych 14 miliardów dorzućmy różnego rodzaju ulgi darowizny i fundusz kościelny i na pewno wyjdzie spokojnie ponad 20 miliardów rocznie.. rzeczywiście nie ma czym palić w piecu.

Posted

Nie ja zacząłem pisać bzdury, ale nie pozwolę aby na tym Forum bzdury nie zostały sprostowane, choć prostuję je po raz ostatni. Po moim odejściu możecie wypisywać co chcecie.

Można się pomylić w szacunkach o połowę, można nawet w napływie bezmyślności o 100% przesadzić, ale na miłość Boską szanujcie moją łatwowierność bo ta może uwierzyć w krasnoludki ale nie w to, że ktoś 20 razy przeszacował fundusz kościelny.

Zawsze niezawodny Kolega KJ., ten sam który był przekonany, że Finlandia leży w Azji. Najpierw wyśmiał, że bzdurą jest, że do kościoła chodzi 38% (mój szacunek, wg statystyki to 40% wiernych uczęszcza na niedzielne msze - za omyłkę przepraszam), a następnie do swoich wyliczeń użył tych wyśmianych danych i otrzymał wartość 5% budżetu Państwa!

 

Budżet całego kościoła katolickiego wygląda mniej więcej tak (podaję w zaokrągleniu):

Łączny koszt utrzymania kościoła katolickiego - 8,0 mld zł

Na to składają się między innymi: koszt utrzymania obiektów kultu, koszt utrzymania zabytków, utrzymanie duchownych i zakonników, wynagrodzenia pracowników, działalność charytatywna, utrzymanie szkół, utrzymanie uczelni wyższych i seminariów, koszt utrzymania klasztorów, pensje nauczycieli szkół i wykładowców wyższych uczelni, koszt utrzymania prasy katolickiej, koszt utrzymania katolickiego radia (większość rozgłośni radia katolickiego działa na po części komercyjnie!) i katolickiej telewizji TRWAM, koszt utrzymania cmentarzy, podatki, ubezpieczenia, koncesje i wiele innych.

W śród dochodów największą pozycję stanowią datki wiernych - 6,0 mld zł. Na to składają się tace, kolędy, zbiórki celowe, zbiórki na rzecz osób potrzebujących (np. WOCP), wpłaty na rzecz np Radia Maryja i telewizji TRWAM, opłaty za posługi kościelne typu chrzty, pogrzeby, śluby. W tej pozycji są również w części dary rzeczowe. Część darów, np. zbierana odzież dla ubogich nie jest ujęta w tym zestawieniu, a są ujęte "dary dla kościoła".

Drugą pozycją dochodową są wszelkie dotacje i subwencje pochodzące od Państwa (1,8 mld zł): Dotacje do każdego studenta w wysokości równej dotacjom dla uczelni prywatnych, subwencja oświatowa w wysokości równej 1/2 subwencji dla szkół publicznych, dofinansowania konserwacji zabytków, realizacja programów UE finansowanych z UE i Budżetu, dotacje celowe na realizowane projekty społeczne, kulturalne i oświatowe, dopłaty bezpośrednie do rolnych gruntów użytkowanych przez Kościół. Wydatki te nie obejmują np. wykonania czy naprawy drogi do cmentarza przez gminę, o ile droga ta stanowi mienie gminne.

Drugą co do wielkości pozycją dochodową (ok. 0,1 mld zł) są przychody działalności sprzedaży pamiątek, dzierżawy i wynajmu i innej działalności. Mniej więcej tyle samo stanowi fundusz kościelny. Pozdrawiam!

Posted

Dzisiaj, a właściwie wczoraj byłem na posiedzeniu Komisji zajmującej się zmianami w ustawie o ewidencji producentów rolnych. Do opisania zainspirował mnie Jeden z forumowiczów, a właściwie jego problemy z numerem ewidencyjnym dla małżonków. Chodzi o to czy jeżeli przed zawarciem związku małżeńskiego oboje mają nr gospodarstwa to czy po zawarciu małżeństwa i umowy o rozdzielczości małżeńskiej mogą się posługiwać dalej swoimi numerami z wszystkimi konsekwencjami i przywilejami z tego wynikającymi.

Prawo unijne mówi wyraźnie o gospodarstwie i definiuje to gospodarstwo. Jedna osoba może mieć kilka gospodarstw stanowiących zorganizowanych odrębnie i oddzielnie je prowadzić, tak jak jedna osoba może mieć kilka odrębnych firm czy spółek. Każda z tych firm ma nadany oddzielnie i niezależnie nr REGON. Każdy z małżonków może mieć odrębną firmę, i to bez rozdzielczości majątkowej, i każdy z nich oddzielnie może aplikować o te same fundusze nie tylko te przeznaczone dla przedsiębiorstw, ale również te z PROW. Rolnik może mieć tylko jeden nr gospodarstwa i jest to raczej nr rolnika niż gospodarstwa. Zwróćcie uwagę, że formularzu nie ma praktycznie żadnych danych gospodarstwa, lecz są bardzo dokładne dane rolnika. Ja tu logiki nie dostrzegam.

Małżonkowie i współposiadacze (proszę nie mylić ze współwłaścicielami!) muszą wyrazić zgodę na to aby jednemu z nich przyznać nr gospodarstwa. Jeżeli przynajmniej jeden z nich nie wyraża takiej woli to nr nie zostanie nadany. Pozostaje bardzo długa i skomplikowana procedura sądowa o nakazanie złożenia oświadczenia woli. W przypadku firm jest tu szybka ścieżka administracyjna dotycząca rzeczywistych posiadaczy. W przypadku rolników ARiMR myli współposiadacza z współwłaścicielem i ... żąda od rolników zgody współwłaścicieli którzy przecież nie muszą być współposiadaczami.

Rolnikowi nie wolno podzielić gospodarstwa na dwie lub więcej odrębnie zorganizowanych części aby korzystać z funduszy europejskich w sposób bardziej dla niego korzystny. Tymczasem duże firmy lub nawet międzynarodowe koncerny tworzą spółki-córki aby móc korzystać z funduszy europejskich, a zwłaszcza z PROW. Wystarczy wziąć przeczytać pierwszą lepszą puszkę sardynek czy jakąś kawę i przeczytać kto wyprodukował, a jeżeli odpowiedź sama się nie nasunie to sprawdzić w KRS.

Taki jest stan obecny. Sąd Najwyższy ten stan uznał za niezgodny z Konstytucją, i to nie raz.

Minister Rolnictwa zaproponował, aby do ustawy wpisać Ministrowi Rolnictwa delegację, aby ten w drodze rozporządzenia określił dokumenty, które każdy rolnik będzie musiał złożyć, aby udowodnić, że użytkuje gospodarstwo, a bez tych dokumentów spotka się z odmową wpisu do ewidencji producentów. Minister poprosił też o przerwę w obradach Komisji do czasu przygotowania projektu stosownego rozporządzenia.

Rolnicy zostali przez ministra potraktowani jak złodzieje i hochsztaplerzy wyciągający łapę po to co się im nie należy. Pewnie urzędników trzeba zatrudnić aby te dokumenty najpierw rolnikom wydawali, a potem żeby je weryfikowali. Czy rolnicy będący przecież rodzinnymi przedsiębiorcami w sektorze rolnym i przedsiębiorcy są traktowani przez Państwo tak jak na równe podmioty przystało? A co z problemem naszego kolegi rolnika z forum? Czy małżonkowie będą mogli prowadzić oddzielnie gospodarstwa które notabene stanowią odrębnie zorganizowaną całość gospodarczą i odrębnie będą mogli aplikować o środki z PROW? Jeżeli są wierzący i Święty Sakrament Małżeństwa jest dla nich świętością i go zawrą to Państwo ich za tę wiarę ukarze. Jeżeli małżeństwo dla nich jest tylko zwykłą formalnością to będą mogli wziąć np każde z nich odrębnie np. "młodego rolnika", a żyć przecież można także w konkubinacie czy związku partnerskim ("małżonkowie" związku partnerskiego który w Polsce można zawrzeć przed notariuszem mają prawo posiadać odrębne numery gospodarstwa i w pełni z nich korzystać). Jeżeli traktują poważnie "to co Bóg złączył człowiek niech nie rozdziela" będą ukarani do śmierci. Gdyby nie byli rolnikami ich wiara nie zderzyłaby się z biurokracją resortu Rolnictwa ...

Pozdrawiam i dziękują wszystkim za tak długie tolerowanie mnie na forum!

P.s.

Proszę o usunięcie konta.

Posted
Te dane są tak samo wyssane z palca jak moje ( z tym że ja tego nie ukrywałem) gdyż jak wiadomo kościół nie prowadzi odpowiedniej sprawozdawczości i może przedstawiać dowolne dane wykresy i liczby a następnie wielu na nie się powołuje. Nie ja pisałem bzdury o funduszu kościelnym doczytaj a następnie pisz. Odnośnie Finlandii nie chce nawet zgadywać o co chodzi ale braków z geografii zapewniam, że nie mam możliwe że znowu czegoś nie doczytałeś i piszesz. Szkoda że ktoś z taką wiedzą odchodzi z forum przez to że nie może znieść iż są ludzie z innymi poglądami.
  • 1 month later...
  • 4 months later...
Posted

widzę że kolega posiada dużą wiedzę więc mam pytanie Ojciec posiada gosp. 30 h. ja pracuje i jestem ubezpieczony w zus nie mam możliwości zmiany pracy. czy jest możliwe aby ojciec przepisał mi gosp. i mógłbym otrzymać pomoc unijną na rozbudowę gospodarstwa. dodam iż posiadam wykształcenie rolnicze i był okres w moim życiu kiedy byłem ubezpieczony w krus

dziękuję za odp. pozdrawiam

Posted

Witam Ron-hodowca!

 

Jest kilka możliwości otrzymania przez Pana/Ciebie dotacji na wsparcie gospodarstwa. Jedną z nich i najbardziej ,,opłacalną" i niewymagającą wkładu własnego jest Premia Młody Rolnik. Aby ją otrzymać konieczne jest złożenie wniosku (termin nowego naboru nie jest jeszcze znany), a gdy okaże się,ze załapałaes się na premię (punkty przyznawane są w zależności od województwa i wielkości gospodarstwa, posiadanego wykształcenia oraz stopy bezrobocia) masz 180 dni na nabycie gopodarstwa oraz ubezpieczenia sie w KRUS jako Rolnik (dotychczas bylo tak ze w Krus musiales być ubezpieczeony minimum 1 rok - jak bedzie w nowym naborze jeszcze nie wiadomo, ale całkiem prawdopodobne że również będzie to 1 rok). Musiałbyś zatem zrezygnować z pracy przynajmniej na rok, ale w zamian uzyskujesz premię w łacznej wysokości 100 000 zł (najpierw 80 000 a po zrealizowaniu zakładanej inwestycji kolejne 20 000). W razie pytań służę pomocą na blogu (jest tam wskazany adres meilowy, przez którego jestem w stanie szybko udzielić odpowiedzi), bądź bezpośrednio na facebooku

  • 3 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...

×
×
  • Create New...