Jump to content

Recommended Posts

Posted

Jest spory problem ze zbytem produktów rolnictwa ekologicznego i niewielkich partii wyprodukowanych w małych gospodarstwach produktów o parametrach zbliżonych do ekologicznych. Ja i moi sąsiedzi sprzedają najczęściej znajomym i znajomym znajomych. A jak u was ten problem się przedstawia? Co należałoby zmienić?

Między innymi te tematy bedziemy poruszać na organizowanych przez nas spotkaniach -

Serdecznie zapraszamy na serię darmowych webinariów szkoleniowych (od 14.12) oraz zachęcamy do rejestracji na Forum Suwerenności Żywnościowej w Warszawie (25-28.01.2018)

http://nyeleni.pl/category/wydarzenia/webinaria/

http://nyeleni.pl/zaproszenie/

  • 1 month later...
  • 1 month later...
  • 2 weeks later...
Posted

Od kolegi dostałem sok winogronowy w kartonie. Nie piję soków z kartonu bo moim zdaniem do picia się nie nadają. Ten sok pochodził z rejonów gdzie są wysokie dopłaty do tzw. regionów odległych i małych gospodarstw. Po prostu niebo w gębie, a sok podobno był kupiony w zwykłym markecie w Szwecji. Kupuję czasami soki polskie produkowane w niewielkich gospodarstwach. Cena podobna, a jakość i smak bez porównania do tych z marketów. Mcron we Francji wprowadza zasadę że w żywieniu zbiorowym od 2022 roku 50% produktów ma być lokalnych i ekologicznych. Pozdrawiam!

Posted
Na temat żywności aż włos sie jeży. Pojeździłem 2 msc. z rybą. To co sie dowiedziałem w temacie to dużo mówić. Prawda jest taka że o bałtyku dobrze sie nie mówi pod wzgledem czystości a ryba z niego jest uważana za najlepszą. W wschodnim bałtyku ryby wymiarowej niema, łowi sie wszystko co żywe a z ładowni na ląd idzie to pompami dalej na pasze. To co rybacy złowią na zachodnim morzu idzie przede wszystkim do francji a ochłapy z tego przez estonię do rosji. Do nas sprowadza sie rybe hodowlaną, kiedyś był łosoś norweski a dziś nazywa sie go fiordowym, jest też z wysp owczych ( hodowlany ) Norwegowie zagradzają fiordy od morza i tam hodują łososia na padlinie. Gość który siedzi w temacie 30 lat powiedział że tej ryby niema w całości bo jakby ją zobaczyć to nikt by jej nie kupił. Głowa zdeformowana z guzami a brzuchy tych ryb są pełne robaków. To tak pokrótce. Wydaje mi się że szwecja jest dobrze chroniona przed badziewiem. Francji generalnie chodzi o ochrone swojego rynku produkcji a nie konsumenta, jeżdżąc tam nasłuchałem się jacy są poszkodowani przez unie, Odnośnie transportu to chcieli kary więzjenia dla kierowców którzy wykonają ponad 2 transporty tygodniowo a firmy francuskie nie chcą kożystać z usług transportowych firm francuskich. Ciężki kraj.
  • 2 years later...
Posted

Owszem opłaca się stawiać na wszelkie ekologiczne rozwiązania. Tak samo, opłaca się uprawiać rolnictwo, żeby pozyskiwać wyłącznie eko warzywa, owoce, czy inne rzeczy. Ludzie obudzili się już ze snu kiedy jedli wszystko, nie zwracając dobrze uwagi na produkt. Teraz każdy szuka jakościowych produktów. Dlatego jak prowadzicie gospodarstwo, warto i o taki  certyfikat produkcji ekologicznej https://www.bureauveritas.pl/needs/certyfikacja-produkcji-ekologicznejsię postarać.

Posted
zdaje mi sie że opłaca się eco Tobie kolego z punktu widzenia konsumenta, ale z pozycji producenta ti to eco doprowadziło by cie do bankructwa. Prosze nie mylić gospodarstw eco które biorą tylko dopłaty do produkcji i nie zbierają plonów.
Posted
Z jakiejkolwiek strony nie spojrzeć, to się opłaca. Zdrowie rolnika, zdrowie konsumenta, zdrowie dzieci, wnukow,pra pra pra wnukow. Mi więcej argumentów nie potrzeba. Szczęśliwe zwierzątka radośnie nawożące ziemię, szczęśliwe roślinki z darmowego nawozu..., mniej padłych zwierzątek z nadmiaru leków i psychozy, mniej zgniłych plonów z przechemiczenia i monotonności... Strumyczek w którym nie strach pomoczyć nóg popijając piwko bez bawolej żółci.
Posted

nic tylko działać, ale ja spędziłem dzieciństwo w rządkach, ręcznie sadząc, pieląc, zbierajàc, przechowując, sprzedając na targach. Co prawda nie było to eco z dzisiejszego założenia, ale był obornik, nie było pestycydów.

Zbyt lekko jest siedzieć przed kompem , ale polecam hektar ogórka i w 5 osób przez 6 tygodni ryć nosem przy ziemi, a po pracy dĺubać kolce z rąk. Wcześniej to oplewić - dalej kalafior kapusta marchewka pietruszka czosnek ćwik - przerywanie.

Bez nawozów sztucznych pewnie mniej dźwigania plonów,

Czas spędzony w szkole to był odpoczynek, a zimy też nie było , bo wybierało sie kopce , a końcem grudnia ruszała szklarnia pod rozsade. Dniówka miaĺa 16 h

Nic koleżanko , spróbój dorobić sie na eco. Wyprodukuj żywność dla siebie i sąsiadów , zarób na rachunki. O piwku zapomnij, a do strumyczka pomoczyć się raczej braknie ci sił

Szaleńcom polecam eco. Rozważnym refleksje.

Pewnie, że przy maszynach będzie lżej, dopłaty etc.

Tyle ze rolnik musi sam sobie zorganizować maszyny, które są bardzo kosztowne nie to co pracownik 8 godzinny dostaje stanowisko pracy wypozażone w urządzenia , a jak sie nie chce pracować to L 4 i jakoś będzie, albo sabotaż i stoimy ...

Jeden martwi się o bezpieczeństwo tysięcy, a tysiące patrzą byle do jutra i weekend.

Posted
Dzieciństwo wyrobiło Ci kolego Vademecum hart ducha i ciała. Dzięki temu coś osiagnąłeś w życiu i jesteś zdrowszy. Nie narzekaj tak. Nie tylko rolnicy muszą inwestować, a na etacie lepiej jest? Za dwa tys.? Jak się chce dużo zarabiać to się dużo pracuje... Masz rację, że mi wygodnie. Nie będę kwestionować, bo taka prawda ;), może dlatego, że mój organizm się poddał od nadmiaru chemii. Niedorozwiniete organy, niewydolne...,zapalenia... Nowotwory..., ale ducha jeszcze nie oddałam i tak łatwo mnie piekło nie pochłonie. Ile dam radę tyle zrobię.
Posted

Wg GUS zwierzęta padają głównie ze względów geograficznych. Strona 67 https://www.google.com/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=&ved=2ahUKEwjGy9C79p7tAhUDAxAIHVzGAskQFjACegQIBhAC&url=https%3A%2F%2Fstat.gov.pl%2Fdownload%2Fgfx%2Fportalinformacyjny%2Fpl%2Fdefaultaktualnosci%2F5508%2F6%2F19%2F1%2Fzwierzeta_gospodarskie_w_2018_roku.pdf&usg=AOvVaw1hZtSReq7I74eNUOkd3DO7w odsetkach pogłowia świń według stanu w czerwcu. W województwie dolnośląskim pada 67.5% świń według stanu w czerwcu, a w małopolskim 4,3%.

Ze sprawozdania ARiMR za 2019 r.:

"W  2019 r. Agencja wypłaciła łączną kwotę 154,2 mln zł z tytułu usług zrealizowanych przez podmioty utylizacyjne na rzecz producentów rolnych, z czego:­131,7mln zł z tytułu usług zrealizowanych i płatnych w 2019 r.,­22,5 mln zł z tytułu usług zrealizowanych w 2018 r. i płatnych w 2019 r. Wnioski złożone przez zakłady utylizacyjne obejmowały dofinansowanie poniesionych przez producentów rolnych w 2019r. kosztów zbioru, transportu i unieszkodliwienia padłych zwierząt ..."

Pozdrawiam!

Posted
Oczywiście stawki za plony są kuriozalne..., co zmusza rolników produkować więcej i więcej, jak w każdej innej branży... Dyskutowalismy już kiedyś o strategii od pola do stołu, ale ta strategia sama się nie rozwinie.
Posted
Przeprowadzając się na wieś byłam deczko zdziwiona, że nie idzie tutaj kupić żywności "prosto" od rolnika. Funkcjonuje jakiś pseudo bazarek, na którym raz w tygodniu ( w sezonie) ktoś handluje pomidorami...i tyle. Zastanawiałam się jak to możliwe, że prędzej w mieście kupię taką żywność niż na wsi...pomijając brak infrastruktury, sami mieszkancy odchodzą od własnych upraw (w przydomowych) ogródkach, bo cyt. Teraz wszystko w sklepie jest, ziemniaki po 2 zł itd..., to nie opłaca się ryć w ziemi. Lepiej uciec na etat do miasta. Żadne inne usługi, które napedzały by wieś nie funkcjonują, bo nie mają gdzie funkcjonować. Przynajmniej w mojej malutkiej gminie. Po warzywa jeżdżę do Białej Podlaskiej, kiełbasę kupuję w Lublinie ( gość ma najlepsze wyroby pod słońcem). Duża część problemu ze zbytem eko produktów tkwi w samej mentalności społeczności wiejskiej, gdzie panuje mit, że opłaca się tylko produkcja wielkotowarowa, nie bez powodu, ale to inna rzecz. Wygląda na to, że w mojej gminie nadwyżki plonów, z ostatnich przydomowych ogródków lądują w kompoście, no bo kto będzie stał raz w tygodniu na bazarze..., na bazarze bez wiaty... Bezwzględnie potrzebny jest jakiś mały skup połączony z bazarem, tylko kto przy zdrowych zmysłach w to zainwestuje prywatnie, skoro ogródków już praktycznie nie ma...
Posted
Moim zdaniem powinna być na początek premiowana produkcja " słoików". To zachęci do powstania większej ilości tych ogródków, czyli sklepiki ze zdrową żywnością, choćby w miastach.
Posted

Kolezanko, bo za taką prace w ogródku nikt nie zapłaci, jak przeliczysz to na roboczogodziny to wyjdą ci astronomiczne koszty.

Ja, w sumie moj ojciec prowadząc gosp. ogrodnicze ok. 5 ha. ( około bo dzierżawy zmieniały się ) mieliśmy odbiorców nazwijmy to - bezpośrednio na stół, ale to mogĺo być w granicach 1% prod.

I zdecydowanie nie była to produkcja wg. norm dzisiejszego eco.

Spròbuj uprawiać pół hektara ziemi , dobrej klasy i pracój na tym kawałku w sezonie od świtu do zmroku, wtedy zobaczysz ile powinna kosztować żywność, i bez nawozu NPK braknie ci tej ziemi na wyżywienie rodziny. Osobiście uważam, że można produkować żywniść bez środków ochrony roślin, jednak bez nawozów sztucznych w minimalnej ilości NIE DA RADY !!!

Jest taka zasada coś budujesz musisz mieć materiał, Analogicznie to zbudowania kilograma ziemniaka potrzebna jest pewna ilość NPK . Owszem procesy w ziemi Tworzą te składniki, możemy im pomóc przez wiedze, ale uwierz jest tego niewiele. I nie jest to tylko NPK , jednak w ziemi nieprzemęczonej te składniki są pod dostatkiem.

Skupy ? pomyśl o kosztach, a produkcja jest sezonowa, psujna, a nawet takie okopowe tracą na wadze.

Posted
Ja już sobie to wyliczalam na świni, ile musiałaby kosztować... De facto,kg mąki kosztuje 3 zl, a kurczak też po 3 zl. To jest zagadka! Heheh. Co się tyczy nawozów, to nie tylko obornik jest nawozem. Nawóz można zrobić i z pokrzywy, na co zresztą już monopol przejmują koncerny... U mnie np. Rośnie sporo drzew, to też jest kompost...,trawa,sloma, patyki..., dobre bakterie... To jest " za friko ", oczywiście trzeba te drzewa mieć i trzeba to przekompostowac, lub kupić gotowe ekologiczne nawozy.czy cena warzyw końcowa będzie dużo wyższa? Mniej transportu, mniej pośredników,za to więcej rak do pracy w ogrodzie. Myślę, że warzywa droższe by nie były,a rolnik dostawałby za ziemniaki 1,50zł, a nie 0,15.... Jeśli chodzi o mięso, takie 100% karmione eko, to już inna sprawa. To nie rośnie w trzy miesiące...
Posted
Dajmy na to 1 kg truskawek przemysłowych to 1 zł w skupie. 1 kg truskawek przemysłowych w formie dżemu to ok 15 zł za kg. Komu opłaca się oddać truskawki po 1 zł? Wielkim przemysłowcom, bo nie ogrodnikowi. I nie chodzi o to, że ogrodnik musi ryć dzień i noc w truskawkach, żeby dogonić przemysłowca... Ja sama, dałabym za takie truskawki 5 zł na lokalnym bazarze, lub kupiła zimą dżem 4-5 zł za słoiczek gdyby taki bazaro-skup funkcjonował w mojej okolicy. Inaczej truskawki 1 gatunku sprzedałabym na takim bazaro-skupie po min 10zł, a nie po 2,50..., konsument zaplacilby max 15zl, a nie 25. Trzyma się kupy, czy nie?
Posted

Jakoś to nie funkcjonuje, a wyliczenia są teoretyczne, ogólne w rzeczywistości tak nie jest. Widzisz w mojej okolicy co poniedziaĺek jest targ, i 15 kg ziemniaków kupisz za 10 i mniej złotych, a w lidlu i biedronce są po 2,99 za 1 kg i sie sprzedają, Inaczej, hektar truskawek i nie eco, zbierzesz 10 ton przez niecaĺe 2 msc i co ? przerobisz to ? i będziesz z tego żyła caĺy rok z rodziną ? Spróbuj policzyć koszty zbioru, pielenia, przetworzenia - musisz za to zapłacić bo to jest sezonówka 2 msc.

Znam rodziny gdzie sobie robią przetwory z woasnej działki, ale nikomu nie sprzedadzą bo koszt sloiczka byłby wielokrotnie wyższy niż wyszło z Twoich obliczeń

Posted
Z 3kg truskawek + 75dkg cukru masz 2,1kg dżemu. Liczy się cena truskawek i cukru. Wiadomo, trzeba dżem zrobić, zapakować i sprzedać. I ta sprzedaż trzeba ułatwić. Po prostu zawieźć do kupca/ handlowca na bazarku. Dalej myślisz jak duży ;) rolnik na Twoim bazarku sprzedał ziemniaki po 75 gr ( licząc na krótko) a nie za 20gr. Ty kupiłeś za 75gr, a nie po 3 zl, czyli że nie funkcjonuje? Oprócz truskawek masz wszystko inne, buraki, dynie, czosnek, chrzan...kury, świnie...Nie mono truskawka. Wszystko da się w razie potrzeby zrobić w słoikach,łącznie z kiełbasą, która poleży ze 30 lat, i żadne trucizny nie są potrzebne do tego.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...