Jump to content

Recommended Posts

Posted

Witam :) mam pytanie, mam taką małą oborę, którą chciałbym wykorzystać, tylko nie wiem czy mi sie opłaca, chciałbym sie was, doświadczonych rolników spytać o porade :) w oborze mam trzy gródki na duże świnie w której każdej sie zmieści po 10 świń, do tego dwie gródki dla macior oraz 3 stanowiska na byki. Moje pytanie brzmi: czy mi sie opłaca zapełnić tą oborę ów zwierzątkami? :) z góry dziekuje za odpowiedź

 

Posted

Teraz to już zbytnio nie przejdzie bo jeżli chcesz być wmiare legalny to w jednym ponieszczeniu mozesz trzymać tylko jeden gatunek zwierząt. Ja na Twoim miejscu zdecydował bym się na świnie, bo to jest naprostrze i da jakiś zwrot przy tak małej ilości. Ala tylko tuczniki.

 

Z bydłem to daj sobie spokój nie ma co wogóle myśleć o tak małej ilości.

Posted
mam z ojcem taki plan aby kupić dwie loszki i je trzymać i żeby sie oprosiły i potem te małe trzymać, wydaje mi sie, że bardziej opłacalne aniżeli kupno prosiąt
Posted
Do takiej produkcji świń masz na rynku poidła, paśniki. Przy tych udogodnieniach hodowla tuczników nie powinna być zbyt czasochłonna i można ją traktować jako dodatek do pensji. Sam mam byczki i widzę, że to zbyt czasochłonne, trudno o jakąkolwiek automatyzację poza poidłami przy takiej skali jak u mnie - 5 sztuk.
Posted

Kiedyś z ojcem trzymaliśmy świnie, mamy podłączoną hydraulikę aby świnie mogły pić wodę ze smoczków, paśniki mamy do świń, wystarczy tylko tam porządek zrobić i można kupywać loszki :) a powiedz mi kolego, jak duże masz gospodarstwo??

 

Posted
Obecnie zostało 3,5 ha. Nie będę już jednak pomniejszał areału, ale nie zamierzam także uprawiać tej ziemi; nie wychodzi mi to najlepiej. Zdecydowanie wolę produkcję zwierzęcą, a do tej paszę można kupić. Przynajmniej wiesz, ile masz.
Posted
Piątek, nie wiem czy ci się będzie opłacać kupowanie zboża i pasz dla trzody. Nie ma jak mieć własne uprawy i zborze na karmę, wtedy nie jesteś narażony na wahania cen i zmiany kosztów produkcji.
Posted

Mówiąc szczerze to nie mam doświadczenia w hodowaniu trzody. Widziałem jak robi to mój wuj. On zamawia importowaną pszenicę całymi samochodami luzem do silosa, taki transport nie wychodzi przy obecnych cenach drożej niż 750 zł za tonę przy zamówieniu 25 ton. Swojej ziemi ma niewiele, choć o wiele więcej niż ja, no ale to za mało wciąż by być samowystarczalnym w zakresie żywienia inwentarza. Jeśli nie masz swoich maszyn to nie jest to bardzo wysoka cena. Ja dodatkowo mam kiepskie ziemie na których pszenica nie urośnie - V klasa.

 

Przyznam też, że nie interesuje mnie trzoda, choć wydaje mi się, że to lepszy pomysł niż opasy na małą skalę. Tak, czy inaczej ja akurat szykuję teraz kurnik dla niosek z wolnym wybiegiem. Tego też nie próbowałem. Mam kilkanaście uli i kilka opasów, nie utrzymuję się z rolnictwa, więc bardzo możliwe, że w wielu kwestiach mogę się mylić.

Posted
No tak trochę nie pomyślałem. Masz rację, żeby myśleć o jako takiej opłacalności to trzeba iść w dużą produkcję trzody. A te 3 ha, to jest sporo za mało żeby być samowystarczalnym szczególnie,że masz samie piaski, na których ledwo żytko urośnie.
Posted
Ja mam 4.5 ha ornej ziemi, klasa ziemi to 4a-4b. Myślę aby trzymać sobie te świnki i mieć swoje zboże a jeżeli braknie to kupować od rolników z mojej wioski. Mi sie to będzie opłacać i im, bo pozbędą sie zboża które im zalega w stodole ;) Jednakże wiem, że wszystko zależy od tego, na jaką skale będe te świnie trzymał, czy takie do siebie przykładowo 2-3 albo na skale sprzedażową, czyli jak na moje możliwości 25-40. Czy na taką "skale sprzedażową" jaką w moim przypadku jest 25-40 świń jest w ogóle opłacalne w obecnych czasach??
Posted
jak będziesz coś robił to zawsze parę groszy do kieszeni wpadnie, ja osobiście nie rozumiem ludzi hodujących po 2 czy 3 sztuki tylko dla siebie, no fakt mięso lepsze ale za dużo zachodu, jak chcesz trzymać na skalę sprzedażową to zależy ile czasu chcesz poświęcić na to zajęcie. Najpierw zacznij od 20 sztuk tak żebyś ogarną ile czasu Ci to zajmuje. Następna sprawa to jak chcesz karmić tuczniki, możesz karmić gotową paszą którą kupisz i wtedy będziesz ciągle narażony na wahania cen, wtedy możesz nie zarobić na tej hodowli a nawet stracić lecz to miej czasochłonny sposób. Inny rodzaj karmienia byłby taki że jeżeli miałbyś czas i chęci mógłbyś zasadzić z 1,5 ha ziemniaków a reszte pola obsiać żytem i parować kartofle, ale do tego musisz mieć sprzęt bo jakoś kartofle trzeba wykopać a pole zaorać itd. Bydło na małą skalę to głupota chyba że masz jakieś łąki wtedy kupisz jedną krowę łąki skosisz i będziesz miał dopłaty i mleko dla siebie, a krowa czasem Ci cielaka urodzi to troche zarobisz. Na rynku brakuje świń ale cena jest słaba, tak przynajmiej jest u mnie w regionie. Napisz ile czasu masz zamiar poświęcić na tą robote i jaki sposób karmienia wybierzesz, i może jakie masz maszyny.
Posted
Voytek8 mówisz że nie rozumiesz ludzi co trzymają 2,3 sztuki ja jestem jedną z nich nie trzymam więcej bo mnie obecnie nie stać...Trzymam lochy i sprzedaje prosiaki a w przyszłości może rozszerze trochę działalność.Ktoś potrafi wycenić kosz utrzymania jednego tucznika ile zostaję na czysto?Mając więcej sztuk pewnie sie bardziej opłaca,ale też trzeba mieć trochę grosza żeby je wyżywić.
Posted

nowy

Wiesz ja osobiście tego nie rozumiem, jeśli komuś pasuje taka hodowla to jego sprawa. Mi chodziło bardziej o ludzi którzy trzymają 2-3 sztuki a obore maja na 30-40 sztuk, teraz świń mało kto już trzyma na większą skalę tak żeby sprzedawać, u mnie we wsi większośc gospodarzy miejących po 20-30 sztuk teraz trzymają po 2 tuczniki i chodzą tylko narzekają że roboty przy tym jest i się nie opłaca. No się zgodze z tym że roboty sporo bo pieniedzy za tą pracę nie zobaczą a jak nie mają macior to muszą kupić parę na rynku a to już spory wydatek.

Posted
Wydaje mi się że ludzie poprostu nie mają pieniędzy bo często trzeba dołożyć do interesu a nie ma z czego...nie dziwię się że ludzie rezygnują z gospodarzenia bo małe gospodarstwa się zbytnio nie opłacają w tych czasach
Posted
Sądzę, że problem polega na czymś innym. Ludzie chcieliby robić tyle co kiedyś, mieć powiedzmy 20 świń, a żyć na takim poziomie jakby mieli 2000. Jeśli ktoś chciałby zarabiać w rolnictwie tyle co w pracy na pełny etat, to jeśli będzie uczciwie pracować przy gospodarstwie przez ten sam czas, to wierzę, że to osiągnie. Ale na pewno trzeba też trochę pomyśleć o możliwościach, nowych okolicznościach, nie zaś tkwić mentalnie w schematach z lat 80-tych. A mam wrażenie, że wielu drobnych rolników tak właśnie myśli.
Posted
Masz chyba rację większość teraz woli iść do pracy niż siedzieć na roli bo narzekają że gospodarka sie nie opłaca,może nie tyle że się nie opłaca tylko tyle że jest owiele cięższa robota na niej.
Posted
O to właśnie chodzi, większość mieszkańców Polskiej wsi w głowie ma jeszcze lata 80, wtedy jak miałeś 20 świń to byłeś wielki gospodarz. Teraz 20 świń to mało gdy są ludzie którzy hodują po 100 czy więcej. Gospodarstwo rolne może przynieść wielkie zyski jeśli właściciel solidnie pracuje i dąży do rozwoju gospodarstwa, fakt że to praca na pełen etat 7 dni w tygodniu przez cały rok, niedziela święta, weekendy, zawsze trzeba pracować a w zwykłej robocie posiedzisz od do i dostajesz czysty pieniądz do kieszeni.
Posted

Jednakże gdy masz swoje gospodarstwo jesteś sam dla siebie szefem, wstajesz o której chcesz i robisz o której chcesz, teraz tylko jest kwestia opłacalności gospodarstwa, powiedzcie mi, co opłaca sie trzymać aby na tym zarobić? ;)

 

Posted
Ja też obecnie mam mała obore przystosowana w połowie na chów świń a w połowie na chów bydła lub koni...obecnie trzymam maciore na prosiaki a w drugiej części trzymam kuce walijskie.W przyszłości postaram się trzymać więcej macior na prosiaki.
Posted
no nie wiem czy jak będziesz sobie wstawał o której chcesz to dobrze na tym wyjdziesz. to już jest jak mała działalność gospodarcza jak nie przypilnujesz to nie masz nic po prostu jak dbasz tak masz.fakt że nikt ci nie zwróci uwagi że do pracy się spóźniłeś.
Posted
Dlatego praca w gospodarstwie jest ciezka, sam dla siebie jestes szefem i pracownikiem. Nikt cie nie dopilnuje musisz o wszystko dbac sam. Jak bedziesz wstawal kiedy chcesz to gwarantuje ze Twoje gospodarstwo dlugoo nie pocignie...
Posted

no nie wiem czy jak będziesz sobie wstawał o której chcesz to dobrze na tym wyjdziesz. to już jest jak mała działalność gospodarcza jak nie przypilnujesz to nie masz nic po prostu jak dbasz tak masz.fakt że nikt ci nie zwróci uwagi że do pracy się spóźniłeś.

Mój dziadek mawiał: "Pamiętaj! Jak idziesz w pole nie mów nikomu "Pochwalony"!"

 

Posted

Duży nie wiem czy dobrze interpretuje twoja wypowiedź ale chyba chodzi o to że wcześnie rano jak wszyscy jeszcze w domach byli? a może sprecyzujesz?

Widać że z Ciebie prawdziwy rolnik!!!

Też planuję jakoś zagospodarować oborę. W części zrobiłem garaż. W sobotę zamontowałem drzwi przesuwne ocieplane. Pozostała kamienna część 15x6 m do jakiegoś sensownego zagospodarowania. W części mam zamiar zrobić kurnik i może drugi garaż. Jednak jest zbyt niska aby wjechać ciągnikiem.

Posted
Ciągnikiem może i nie wjedziesz ale możesz zawsze zrobić jakiś warsztat i garaż na przyczepe rozrzutnik i inne maszyny. Kurnik czy obora to też nie zły pomysł bo na powierzchni 15x6 m można już o czymś myśleć. :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...