129 odpowiedzi w tym temacie

[Mars9]

Panowie, dlatego właśnie to forum jest najlepsze Każdy mówi o swoich doświadczeniach i dzieli się swoimi uwagami i wiedzą. To jest to. Dziękuję

[VoYtek8]

A ja to forum cenię też za to że tu jest porządek. Wszystko jest łatwe i czytelne wątki uporządkowane pod pytaniami odpowiedzi, ale zawsze tyle ile trzeba, a nie jak na AgroFoto wątki są od 2008 roku pod nimi 13 stron komentarzy i i tak nikt nie wie o co chodzi a i najważniejsze na tym forum nikt nikogo nie hejtuje, każdy może napisać co chce i jakie ma zdanie na dany temat bez zbędnej krytyki innych. I moderator solidny nie usuwa komentarzy cały czas bo na AF to ten moderator największą spinę sam wywołuje

[grzepaku1]

co do mocy C-4011 to kolega henryk podaje 42 KM a ja mam dane że 45KM przy 2000 obr nie jestem pewien kto ma rację ?

[kubusjettaII]

chyba raczej 42

[Przemi998]

Wujek Google też mówi 42

[Mars9]

A ktoś na forum mówił, że 60 -tka ma 57 KM. To ile ma na prawdę ?

[kubusjettaII]

według moich danych 4011 ma 42KM a 360 ma 52KM

[Miki]

52KM (wg DIN) przy 2200 obr./min. dla silnika S-4003, a 45KM (wg DIN) przy 2200 obr./min. dla silnika S-4001

---

A jeśli chodzi o 57KM to raczej chodzilo o 47KM tyle ma Ursus C-360 3P ;-). Musiał się pomylić.

[kubusjettaII]

mam takie same dane

[Mars9]

Czyli C-360 ma 52 KM rozumiem.
A co myślicie o montażu turbiny do 60-tki ?
Widziałem takie cuda na filmach, chłopaki się bawią Czy w ogóle jest sens, czy to tylko gadżet ?

[kubusjettaII]

też nad tym myślę. kolega ma założoną od jakieś BMW i chwali sobie, ale trochę za dużo miał przerabiania. opinie są takie że ponoć sinik bardziej po "garach" dostaje i mniej żywotny, silny ale krótko

[Mars9]

No tak, bo dostaje jakieś 20 KM więcej. Tylko się zastanawiam, czy to ma sens ? Doszedłem do wniosku, że jeżeli mam robotę w polu skończyć pół godziny wcześniej, to nie ma sensu.

[grzepaku1]

zakładanie turbiny napewno nie ma sensu napewno przyniesie więcej straty niż pożytku a co do mocy tych silników to na stronie "konedata" jest podane myślę że dobrze.

[muzyk]

Jak można zakładaćturbinę do silnika który jest nieprzystosowany do tego.Pod turbinę silnik jest inaczej robiony a za dużo pisaniny żeby to opisać.Według mnie te wszystkie 40i60 to kupa złomu dobre na lata 70 te ale nie w xxi wieku.Pozdrawiam.

[Mars9]

muzyk, te złomy zbudowały i nakarmiły Polskę i należy się im szacunek. A jeśli chodzi o ścisłość, to żadna maszyna z Twojego XXI w. nie wytrzyma połowy tego co Polskie maszyny z lat 70-tych. Obejrzyj film o celowym postarzaniu produktów.

[kubusjettaII]

masz rację Mars. może stare, może polskie, ale chodzą do dziś na większości gospodarstw, a swoją drogą muzyk zastanawiam się od jakiego ciągnika ty zaczynałeś od razu miałeś zetora 12145? i czy on taki nienaganny jest?

[DuzyGrzegorz]

To jest tak jakby się zastanawiać który samochód jest lepszy - mercedes czy maluch. Dla większości Polaków lepszy był maluch, bo na niego było po prostu ich stać. Podobnie z ciągnikami. Jest tu moim zdaniem jeden istotny aspekt tego sporu, a mianowicie dostęp do części zamiennych. Stare Ursusy to zdecydowanie niższa półka niż marki które wymieniłem dalej i jeszcze kilka innych spraw takich jak braki odpowiednich materiałów czy zasada że każdą niedoróbkę rolnik kupi nauczyły lub przyzwyczaiły nas rolników, że dostęp do części zamiennych w najbliższym sklepie to warunek krytyczny przy zakupie ciągnika. Stąd ceny takich ciągników do których części są dostępne w każdym sklepie są wysokie. Takie marki jak MF, JD, NH czy podobne takiego dostępu nie wymagają, o czym zmieniający ciągnik C-360 na inny nie bierze pod uwagę. Bez urazy posiadaczy Ursusów, ale marki z wyższych półek niż Ursus wymagają też wyższej kultury (w pełnym tego słowa znaczeniu a nie tylko obiegowym) użytkowania i obsługi. Dla jednego lepszy będzie Ursus, dla drugiego NH, a dla innego JD lub MF albo jeszcze inny.
Pamiętam, że cenę Ursusa w czasie kiedy były produkowane można było nabyć co najwyżej jedno koło do NH, i to przednie.
Do 1978 roku były produkowane na eksport ciągniki Ursus C-45. Kraje które je kupowały nie wybrały DF czy MF - dlaczego chyba nie muszę wyjaśniać.
Wszyscy w tym sporze, moim skromnym zdaniem, mają rację.

[muzyk]

Kuba zaczynałem od MF-255 którego mam do dziś i bardzo go chwalę ale do ciężkej pracy[orka] nie nadaje się.Orkę robiłem 60 i szlag mnie trafiał bo porządnej roboty tym sprzętem nie da się zrobić[ chyba że piachy].Grzesiu masz całkowicie racje, a chłop polski był zmuszony kupować to co było produkowane bo o ciągniku zachodnim to mogłeś tylko pomażyć dobrze chłopcy że w lepszych czasach żyjecie aZetor pięknie mi się sprawuję ale ja o swoje graty b. dbam.Pozdrawiam

[Mars9]

Po pierwsze, nie ma żadnego sporu

W moim przypadku, odnośnie areału, to 360 jest najlepszym ciągnikiem. Jeśli miałbym 50 ha, to zdecydowanie kupowałbym większy ciągnik, może JD, nie wiem. Wielkość maszyny i jej marka są uzależnione wyłącznie od areału. Jeśli brać pod uwagę rozsądek. Mam bowiem sąsiada, który kupił sobie dużego MF na 5 ha ...
Dostępność części jest rzeczywiście najistotniejszym elementem wyboru maszyn rolniczych. Drugim ważnym elementem, to ceny tych części. W obu tych przypadkach polskie C-360 -tki biją wszystkie maszyny na głowę

[DuzyGrzegorz]

Co do ceny i dostępności części. Pas młocarni Bizona kosztuje 150 PLN, a do mojego MF oryginał serwisowy 540 PLN. Pas do MF jest 2 mm grubszy niż do Bizona mimo że kombajn jest mniejszy. W Bizonie ten pas trzeba wymienić co ok. 6 lat. W MF pas wymieniłem po 36 latach (jeszcze by pochodził z dziesięć lat jak ocenił mechanik ale wymieniłem na polski za 290 PLN bo akurat tyle miałem w portfelu). Proszę powiedzieć, ale jednoznacznie, który z tych pasów jest tańszy i czy dostępność tych pasów. jest jednakowo ważna?