Jump to content

Recommended Posts

Posted
U mnie nadal mokro pole w kratke co kawalek sucho dobdalej mokro i tak na całej długości pola ,a zapowiadają deszcz na sobotę ido poniedziałku ,co do gryki to bede siał kawałek tak z 1,2 hektara ,w zeszłym sezonie mialem 60 arow całkiem nieźle dała zwarzywszy ze siana puźno po nieudanej urtawie, koszenie fakt było ciekawie zwłaszcza że bez desykacji, na inne niekonwecjonalne uprawy za słaba gleba, w tym roku mam 60arów pszenicy
Posted

U mnie była piękna pogoda, pomimo 2 godzin awari ok. 12 ha dołożyłem do puli uprawy. Jak tylko wjechałem na badziewne, kamieniste pole to po 50 metrach wszedł kamień w waĺek wielkosci talerza i oba łożyska pękĺy i po robocie na 2 godziny, i dobrze że miaĺem na stanie bo musiał bym po nie jechać. wieczorem zjechaĺem zatankować bo bym jeszcze robił, ale lunęło i lipa.

Tak jeździłem po jednej górce a na drugiej obserwowałem moje oziminy, nic nie byĺo widać roślin, a dopiero po poĺudniu zazieleniło się i to znak że ruszyła wegetacja. Teraz będzie można przywalić 200 - 250 kg. saletry.

Dzień zaliczam do udanych

Posted

zbior gryki bez desykacji jest ciężki, a w ziarnie jest sporo zielonych nasion i kawałki łodyg co sprawia, że cza szybko czyścić i dosuszać bo zatęchnie. Na betonie też ciężko dosuszyć.

Ja z głupa kiedyś odpowiedziaĺem na ogłoszenie odnośnie siatek, i słowo do sĺowa kupiłem, a gość jeszcze mi przywiózł w cenie 16 m2 super fajnych sit na suszarnie podĺogową, będę musiał je gdzieś uĺożyć na konstrukcji żeby być przygotowanym na dosuszanie tych wynalazków jak gryka, soja, łubin czy słonecznik. W suszarni silosowej bo też mam fajną nie idzie tego suszyć bo żmijka rozgniata, czasem nawet potrafi się zrobić błoto.

Posted
Moźe tak być że ceny wysokie , ale spróbuj sprzedać kolego, kupujący u rolnika płaci ile on sam chce a nie ile chce rolnik. Ja dołożyłem do gryki. Jeśli masz uprawe zniszczoną w maju to gryka jest rozwiązaniem, ale nie na pierwszą kkase ziemi. Rośli a ciekawa, rośnie w oczach i njecza żadnej chemi, no przy zbiorze wskazana, albo ciężkie chwile po żniwach z dosuszaniem
Posted
ja nie miaĺem okazji, ale w innych portach, stoczniach już tak. Kiedyś wiozłem towar na sdres chyba apex , bez numeru. Jeżdzilem po porcie i nic , zagadaĺem dorobotników w swoim ojczystym języku o apex, a gość palcem pokazuje na coś wielkości 11 piętrowca 10 klatkowego a na samej górze Apex :) Jakże ,okręt.wyceczkowy, Mam sporo fotek, jest grzmot, objechałem go z 3 stron :)
Posted

Ja byłem ze znajomym, ponieważ kończyłem techniukm młynarskie i poniekąd to mój fach :), w porcie byłe zawodowo by zorientować się w sprzedaży bezpośredniej zboża przez brokera. Zresztą cały czas po głowie mi chodzą spichlerze i skup zboża na własny rachunek. Ale kapitał za mały. 

Posted

chandel zbożem niełatwy temat, kasa to tylko jeden punkt, chandlowałem z gościem , zresztą zawsze jak niema komu zboza sprzedać to zostaje telefon do handlarza, rzadko trzymam do maja ale każdy rok jest inny. Tenże znajomy bierze kredyty na zboże, ale on rolnik, handlowiec ma 20 ciężarowek, w tym kilka na międzynarodówce, obroty miesieczne w milionach, jak brakuje to do banku - skupuje wszystko, a co najważniejsze i przebija wszystkich to podstawia ciężarówke, nawet na kilka dni i rolnik nie płaci za to.

Ja obawiałbym się w chandlu zbożem o jakość, bo wystarczy że ktoś nieuczciwy do parti doda ziarno skarzone, czy to chemicznie czy biologicznie lub jakościowo, sypiesz do silosa 500 czy 10000 ton i masz problem.

Znam też przypadki gdzie z wołkiem zawozili.

Tu trzeba by zasady, pokaż jak czymasz zboże a powiem ci co o nim wiesz

Posted
Człowiek rózne sytuacje przerabia w zyciu, pamiętam jak sie zostawiło na tydzień śrute zbożową na suchym betonie, po tygodniu bierzesz worek a on jakby twardy od spodu, wiadomo ciekawość, ocena organoleptyczna i masz , stęchnięte. Rozwaga nakazuje by po takim doświadczeniu nie traktować suchego betonu za suchy i worki stawiać na drewnie
Posted

chandel zbożem niełatwy temat, kasa to tylko jeden punkt, chandlowałem z gościem , zresztą zawsze jak niema komu zboza sprzedać to zostaje telefon do handlarza, rzadko trzymam do maja ale każdy rok jest inny. Tenże znajomy bierze kredyty na zboże, ale on rolnik, handlowiec ma 20 ciężarowek, w tym kilka na międzynarodówce, obroty miesieczne w milionach, jak brakuje to do banku - skupuje wszystko, a co najważniejsze i przebija wszystkich to podstawia ciężarówke, nawet na kilka dni i rolnik nie płaci za to.

Ja obawiałbym się w chandlu zbożem o jakość, bo wystarczy że ktoś nieuczciwy do parti doda ziarno skarzone, czy to chemicznie czy biologicznie lub jakościowo, sypiesz do silosa 500 czy 10000 ton i masz problem.

Znam też przypadki gdzie z wołkiem zawozili.

Tu trzeba by zasady, pokaż jak czymasz zboże a powiem ci co o nim wiesz

Fakt, ryzyko jest w każdej gałęzi rolnictwa. naciąć się łatwo, a na uczciwość liczyć nie można za bardzo. Pewność co do planów to nigdy się nie ma. Jak nie dołek świński to mleko dołuje, jak zboże nie wymarznie to może je wysuszyć gorący maj i czerwiec. Wychodzi na to, że trzeba mieć dwa kierunki hodowli, niż nastawienie się na jedną gałąź produkcji. 

Posted

Puki co rząd podnosi koszty stałe aby niewielki rozmiar produkcji był deficytowy, albo zabrania łączenia niektórych kierunków produkcji czy programami modernizacyjnymi prowadzi do koncentracji produkcji. Przecież danie jednemu na chlewnię 900 tys. zł powoduje, że jeden ma 2000 świń a dziesięciu co mieli po 200 musi chów zlikwidować. Przykłady można mnożyć, ale nie o to chodzi.

W rolnictwie obowiązuje zasada malejącej korzyści skali. Oznacza, że bardziej korzystnie jest mieć kilka mniejszych różnych produkcji niż jedną na dużą skalę. Zwróćcie uwagę, że na całym świecie reformy rolne polegały na zmniejszaniu skali produkcji w jednym gospodarstwie, co powodowało wzrost produkcji rolnej. Jest taki raport opracowany w Wielkiej Brytanii, z którego wynika, że aby ten kraj był samowystarczalny musiałoby być ok. 3 mln gospodarstw, a jest ok. 200 tys.

Wiele krają zapobiega koncentracji produkcji. Przykład z francuskiego Code Rural (kodeksu rolniczego):

Podsekcja 3: Postanowienia mające zastosowanie do uznanych organizacji producentów z sektora owiec
D. 551-24 Dekret nr 2019-1116 z dnia 31 października 2019 r. - art. 1
Aby zostać uznaną, organizacja producentów musi mieć co najmniej 60 producentów członkowskich lub minimalną liczbę 40 000 sprzedawanych zwierząt.
W przypadku obszarów o niskim zagęszczeniu uzasadnia co najmniej 40 producentów członkowskich lub minimalną liczbę 15 000 sprzedanych zwierząt.
Terytorium o niskim zagęszczeniu oznacza terytorium, na którym zagęszczenie owiec jest mniejsze niż 10 maciorek na km2. Lista terenów słabo zaludnionych jest ustalona zarządzeniem ministra właściwego do spraw rolnictwa. Te progi uznania zostały ustalone na 20 producentów członkowskich lub 1500 zwierząt w kategorii certyfikowanych ekologicznych owiec.
Podsekcja 4: Postanowienia mające zastosowanie do uznanych organizacji producentów z sektora koziego
D. 551-25 Dekret nr 2018-313 z dnia 27 kwietnia 2018 r. - art. 1
Aby zostać uznaną, organizacja producentów ma co najmniej 10 członków i minimalną liczbę 500 wprowadzanych do obrotu zwierząt.
Podsekcja 5: Przepisy mające zastosowanie do uznanych organizacji producentów w sektorze trzody chlewnej
D. 551-26 Dekret nr 2018-313 z dnia 27 kwietnia 2018 r. - art. 1
Aby zostać uznaną, organizacja producentów ma co najmniej 50 producentów członkowskich i minimalną liczbę 200 000 sprzedawanych zwierząt.
W przypadku obszarów o niskim zagęszczeniu uzasadnia co najmniej 25 producentów członkowskich i minimalną liczbę 50 000 sprzedanych zwierząt.
Terytorium o niskiej gęstości oznacza terytorium, na którym zagęszczenie świń jest mniejsze niż 40 świń na km2. Lista terenów słabo zaludnionych jest ustalona zarządzeniem ministra właściwego do spraw rolnictwa. Progi te zostały ustalone dla 15 producentów członkowskich i 3000 zwierząt w kategorii certyfikowanych ekologicznych świń.

 

Pozostawiam bez komentarza. Pozdrawiam!

Posted
Co u nas powinno być,a co jest robione przez nasz rząd i przez inne rządy za pomocą różnych instytucji bądź osoby to niszczenie polskiego rolnika najbardziej cierpią mali ,a i więksi sie burzą np ten pacjent z agrouni on to walczy ale o swoje bo unijna krowa zapuszcza a ini nie chcą stracić dobrego źródła pod postacią dotacji ,może pisze nie zrozumiale ale chodzi o to że chcą nas wykończyć Niemcy Dania i Francja bo to oni chca rynek zbytu ,po co Polak ma produkować
Posted

A dlaczego Unia ma się bać mocy produkcyjnych żywności? Wśród 10 największych firm przetwórstwa rolno-spożywczego jedynie trzy to przedsiębiorstwa, które są w polskich rękach rodzimych przedsiębiorców. W drugiej dziesiątce też tylko trzy. Boją się mocy produkcyjnych ich własnych firm?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...