Jump to content

Recommended Posts

Posted
Witajcie koleżanki i koledzy;] co do zmiany tematu to i dobrze bo w wątku już wiele o gęsiach się nie pisze a tak jest bardziej czytelny;] mała kurka feniksa wysiedziała do teraz 9 sztuk przeniosłem je do dużej klatki zrobiłem gniazdko i położyłem jajka i kurczaki, kurka chwilę się przeszła po klatce i usiadła z powrotem na jajkach i kurczakach a tych jajek to miała 16 a nie jak pisałem 12 liczyć nie umiem a stary chłop ze mnie;[ a co do sterownika to Jac555 ma sporo racji z tą prostotą i ja też jestem ciekaw czy tylko do samoróbek czy do każdego modelu by pasował?pozdrawiam;]
Posted
Będę się starał zrobić aby pasował do każdego modelu i był możliwy do wykonania przez osobę nie orientującą się w elektronice. Wczoraj już zaczął programista (sam nie piszę programu bo jak ja zaczynałem programować to komputery były wielkości dużej szafy, a ten jest wielkości paczki zapałek, programowanie czegoś takiego jak dla mnie to obraza godności zawodowej). Znalazłem na necie inkubator podobny do mojego - icollector.com/Miniature-Buckeye-Chicken-Incubator-The-Buckeye-Incubator-Co-Springfield-O-Style-14-E-new-old_i1364202, z tym że mój to starszy model 12E. Pozdrawiam!
Posted
Grzegorzu pozwól że zapytam a ty planujesz sprzedawać gotowe regulatory czy zestaw zrób to sam jeśli to pierwsze to i ja był bym zainteresowany jeśli to drugie to szkoda bo ciekawy produkt się zapowiadał. Kurka feniksa wysiedziała już 10 przed chwilą zaczął kluć się 10 myślę że do rana będzie więcej? 1 wszy wykluł się o 13 wczoraj[jeśli do rana nic się nie wykluję to jajka trzeba będzie wyrzucić chyba że się mylę,co do kaczek zrobiłem jak pisała Ania i Jac i prześwietliłem jajka na których siedzi kasia i jedno wyrzuciłem;[ to jedno było pływające a reszta miała szanse na młode więc je zostawiłem, został jej jeszcze tydzień więc zobaczę co z tego będzie ps,to prześwietlanie to nie takie proste trzeba trochę wprawy żeby wypatrzeć to co trzeba, pozdrawiam ;]
Posted

Witam Panowie co do sterownika to ja jak już wcześniej pisałem praktycznie sie na tym nie znam ale wydaje mi sie ze najważniejsza jest prostota obsługi

Robercie co do twoich lęgów to bardzo jestem ciekaw jaki będzie wynik bo jak narazie na 16 jest 10 a to już jest nie źle ale mam nadzieję że coś jeszcze sie wykluje

U mnie dziś tragedia w kurniku bo w mini basenie:) dla kaczek utopiła sie kura i do tej pory nie wiem po co tam wlazła?:)

Pozdrawiam

Posted

Ciekawość to pierwszy stopień ..... . W przypadku kurki to też się sprawdziło. Może nawet nie zamierzała tam wchodzić, tylko wpadła. Szkoda kurki. Gdybyśmy zawsze, na wszystko mieli wpływ, życie było by zbyt piękne. :( W hodowli tak już jest, że straty są nieuniknione.

Gratuluję lęgu i trzymam kciuki za pozostałe JAJA. :) 10 to już spora gromadka. Będzie skąd brać jajka w przyszłym roku.

Posted
Przykro mi z powodu kurki ale cóż takie życie;[ dzięki mam nadzieję że coś jeszcze się wykluje;] mam w sumie 3 kurki feniksa i dwa kogutki no i te małe ale ich na podwórko prędko nie wypuszczę bo z 1 lęgu zostało mi tylko 2 szt. a było ich 10;[ pozdrawiam na flog udało mi się dodać nowe zdjęcie ;] http://robert983.flog.pl/
Posted

Oprogramowanie będzie open source więc nie będę tego sprzedawał i nikomu nie będzie wolno sprzedawać. Celem naszego (razem pracujemy więc naszego) projektu jest stworzenie oprogramowania z otwartą licencją aby każdy mógł je bezpłatnie pobrać i wgrać do mikrokontrolera, co jest czynnością nie wymagającą absolutnie żadnej wiedzy z zakresu elektroniki czy programowania. Następnie zgodnie z instrukcją podłączy sobie kabelki i to wszystko. Oczywiście programista jest naszym forumowiczem i zwolennikiem otwartego oprogramowania, więc kod źródłowy programu udostępni.

Zawsze koleżankom i kolegom z Forum mogę wgrać program na mikrokontroler. Postaram się aby urządzenie miało prostą modułową konstrukcję.

Z prześwietlaniem jaj po 18 dniu jest problem. Bardzo trudno odróżnić jajko z zamarłym zarodkiem w późniejszym stadium od żywego, zdrowego zarodka. Jak wyciągasz jajko spod kury zaznacz ołówkiem gdzie była góra, bo jak włożysz odwrotnie to szanse wyklucia się pisklęcia mocno spadają. Dobrą metodą w takiej sytuacji jest pławienie jajek. Wkładasz jajka do wody o temperaturze 38-39 stopni C. Żywe kurczaki zaczynają się poruszać i jajka też się ruszają.

Prześwietlenie jajek można wykonywać w zasadzie w każdym momencie, jednak są najłatwiej i najwygodniej to zrobić pierwszy raz w siódmym dniu lęgu, wtedy doskonale widać "pajączka" i przed przełożeniem do klujnika. Oczywiście nie każdy inkubator ma klujnik więc to termin umowny. Wtedy sprawdzamy czy przypadkiem nie ma ciemnych plam lub pierścieni świadczących o zamarłym zarodku.

Gratuluję udanego lęgu. Odnosisz się z troską do zwierząt więc i o sukcesy w hodowli łatwiej. Tylko dobrzy ludzie tak się odnoszą do zwierząt, zwłaszcza małych ...

Pozdrawiam!

Posted
Ja prześwietlam jeszcze dodatkowo po 24 godzinach inkubacji i usuwam jajka niezapłodnione bez zarodka i zastępuję je nowymi, ale nie polecam tej metody. Generalnie ciemne plamy i obrączki o rozmytych konturach świadczą o zamarłym zarodku. Jeżeli się nie prześwietli jajek tuż przed okresem "klujnikowym" to później jest trudno rozpoznać prawidłowo rozwiniętego pisklaka, nawet dla fachowca. Najważniejsze jest prawidłowe przechowywanie i przygotowanie jajek do lęgu. Pozdrawiam!
Posted
Witam ja kiedyś znalazłem w necie zdjęcia prześwietlanych jajek były opisane , ale wiadomo to nie to samo,jeśli samemu mamy to rozpoznać.Dziś kurka feniksa zeszła z tych pozostałych jajek ale i tak nic by z nich się nie wykluło;[ były popsute;[ więc jest ich 10;] pozdrawiam;]
Posted

Robercie, Tofik ma rację bardzo ładne stadko będziesz miał, tylko niech się teraz zdrowo chowają maluchy :)

 

co do prześwietlania jaj, też na początku nic nie widzę, dlatego prześwietlam jaja których nie jestem pewna po kilku dniach znowu, lepiej je kilka dni dłużej przechować i miec pewność :)

Posted

W jaki sposób Aniu ty je prześwietlasz? Bo nie wiem jak to robić?:D

A u mnie coś ostatnio przestały kurki nosić niedawno było 10 dziennie a teraz 2-4 dlaczego tak się stało?

Czy to fakt że zbliża się zima?

Ale aż taka różnica by była?

Posted

Pawle, o tym jak prześwietlam pisałam bodajże w temacie o inkubatorze, jak nie znajdziesz to w wolnej chwili poszukam i dam link.

co do kurek, u mnie 3 dni nie niosła się 1, ale znowu jest wszystko w porządku, nie wydaje mi się żeby przestały się nieść na nadchodzącą zimę, bo dopiero jesień idzie :D zresztą kury zimą sobie też nieźle radzą i się świetnie niosą. a czym Ty je właściwie karmisz? może to ma jakiś związek z brakiem jaj? a może kurki są stare już i się nie niosą? czy to młode kurki?

Posted

Część kurek jest młoda około roczna a część 2-3 roczna. A karmię tym co zawsze.

Ziemniaki ugotowane, to co z obiadu zostanie, akacja liście, ziarno, lucerna, sałata itp;d

I nie wiem dlaczego od razu tak mało jajek;/

Posted

Paweł ja na dzień dobry zrezygnowała bym z tych ziemniaków, kury ziemniakami tuczysz, a utuczona kura jajek nie da. wiem coś o tym bo na wsi u mnie każdy ziemniakami karmi i w zimie tylko ja mam jaja, ja daję tylko pszenicę czasem kukurydzę, w zimie częściej mają kukurydzę. no i wiadomo zielonka, a to co z obiadu zostaje to dostają, ale u mnie rzadko zostaje coś z obiadu. czasem im dla smaka kaszę ugotuję, no i dostają ser biały 3 razy w tygodniu, ale to niewiele...

ja za brak jajek winiła bym ziemniaki, bo kurki młode

Posted
Jajka można prześwietlać przy zwykłym słonecznym świetle dziennym. Ja to robię w szopie przy tym oknie w które najlepiej uderzają promienie słoneczne. Jeśli do tego skorupka jest jasna, to od drugiego dnia inkubacji wszystko widać jak na dłoni. Przy moich tysiącach wylęgniętych kurcząt, gąsek, kacząt, indycząt i perliczek ten sposób się sprawdzał doskonale. Najlepiej jest jednak przeczekać kilka dni, żeby nieopatrznie nie wyrzucić jajeczek zapłodnionych zbyt wcześnie. Można też zamknąć się w zupełnie ciemnym (lub prawie zupełnie) pomieszczeniu, włączyć lampkę nocną i pod żarówkę podsuwać jajeczka. Też będzie wszystko widać. :)
Posted
u mnie straszna tragedia! w nocy coś zagryzło mi wszystkie malutkie kurczaczki, co do jednego 32 maluszki. siedzę i ryczę, w kurniku wygryziona dziura której nigdy wczesniej nie było, idę zabić dechami, na stryszek z sianem dam kota, potem psa, jak nic nie znajdą wywalę całe siano i znajdę tego mordercę. a potem nie wiem co? kurczaków i tak nie ożywię ;(
Posted
Przykro mi;[ Aniu to pewnie jakiś tchórz kuna lub szczur[on też potrafi zabić małe ale on zabiera ze sobą a jeśli zostały to może łasica krew wypiła i poszła sobie, trzeba zabezpieczyć kurnik i zacząć od nowa;]
Posted

Robercie, nie wiem co to mogło być, do tej pory nigdy nie miałam takich problemów, odchowałam w kurniku już młode kaczki, potem kurczaki i znowu młode kaczki, te kurczaki też ładnie sie chowąły, wczoraj miesiac skończyły i nagle, trach...nie ma ;(

szczurów u mnie nie ma, a kurczaki są zagryzione, mają szyję zagryzioną, niektóre mają łepki wyjedzone, ale nie całe tak jak by tylko tył no i brzuszki

Posted

Ania zdarza się i tak. Niestety. Ja miałem tyle szczęścia że zobaczyliśmy w czas ją i przegoniliśmy.

Współczuję Ci że straciłaś 32 kurczaczki bo tu nie można nic innego powiedzieć jak o jakimś mordercy.

Nie wiem czy da Ci coś rozwalanie siana. Pewnie bałaganu narobisz.

Zabezpiecz kurnik deskami by nie wygryzła dziury i jak możesz to koło kurnika postaw budę z psem żeby

pilnował bo kuna czy łasica może w każdej chwili wrócić.

Jak byś chciała to możesz kupić pułapkę i ją złapać;d

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...