Jump to content

Recommended Posts

Posted

no tak, wiosna idzie to chłopaki o podrywaniu :D

u nas niedaleko bo 20 km. odemnie gość ma gąski garbonose do sprzedani, u jednego po 75 zeta za sztukę, a u drugiego po 100zł sztuka, i kombinuje jak by tu zdobyć kasę żeby kupić sobie parke :P


a wczoraj widziałam na wsi babka ma gąski garbonbose, nie znam jej, ale jak będe w sklepie to musze do niej zajechać i zapytać czy ma tylko dla siebie czy by nie podzieliłą sie :P

 

Posted
tak tak wiosna to tylko o jednym nam w głowie;]a miałem się Aniu ciebie zapytać jakie gąski chcesz kupić a tu się okazuje że garbonose Marcin pisał ze mięsa za dużo z nie ma ja chcę kupić kilka białych do gara;] a z tą stodoła to dobry pomysł jak jest jakiś budynek to po co ma stać pusty
Posted

Hehe no bo Aniu te i zaloty to trzeba zobaczyć na własne oczy

Właśnie Robercie ten twój gąsior dalej z kaczkami czy już jakoś przekonał sie do panienki?:)bo można powiedzieć że nie wiele mu czasu zostało bo dwa miesiące to nie wiele choć nie wiem kiedy chcesz kluć

Posted
ja myślę że tak w lutym już będzie dobry czas?a gąsior nadal się zastanawia ale coś widzę że gęsi z gąsiorem razem chodzą bynajmniej dziś tak było więc jakaś nadzieja jest;]
Posted

no tak, ale gdzie kupić białe gąski które będą chciały potem się mnożyć? a moze te zwykłe białe co miała ostatnio to są normalne a nie jakieś bojlery?

co do stodoły to tak właśnie pomyślałam, mamy tak jak by stodołę na pół przedzieloną murkiem, na jednej stronie jest traktor i jakies pierdoły, a na drugiej drzewo, cyrkularka i pierdoły które można przenieść, a to jest naprawdę duży obszar te pół stodoły, więc nawet jak drzewo będzie tylko na 1/4 to i tak nie będziemy w stanie tego zapełnić :)

jeszcze myślałam zeby zrobić jak już będzie ściana z pustaków to przy tej ścianie w środku w stodole klatki dla królików, ale ja mam swoja obawę a mąż ma swoją, czyli mamy 2 kwestie do przemyślenia, czy jak traktor mąż będzie odpalał króliki się nie będą bały, to męża obawa, a moje to taka że moje 2 psiaki mają fiksa na punkcie królików, młody całymi dniami siedzi przed siatką kur, bo króliki są w przedsionku stajenki, a jak się otworzy drzwi żeby kaczki wyszły to skubany zaraz leci do klatki królików i próbuje się do nich dostać, a z kolei starszy pies jak tylko na pole wyjdzie od razu leci do stajni i przy drzwiach skomle do królików, bo za drzwiami stajni jest przedsionek kurnika i tam własnie są króliki :P zamotałam ale moze coś zajarzycie.

no i się boję że jak by zrobić klatki królikom w stodole to psy już całkiem sfiksują, no chyba ze zrobić by na jakiejśc wysokości pierwszą z klatek no i stodołę zamykać, no ale tak ciągle zamknięta?

ech..nie wiem co z tymi klatkami, zupełnie nie mamy ich gdzie zrobić, na razie starczają te 2 w przedsionku, ale na wiosne chcę powiększyć ilość.

sory, temat o drobiu a ja tu o królikach :P


Tofik, ja już widziałam zaloty kaczki do kaczora i odwrotnie :P ale nigdy nie widziałam samego zakończenia zalotów :D dlatego sie zastanawiam czy kaczor tak jak kogut moze codziennie i z każdą kaczką czy nie?

Posted

Aniu co do tych klatek to nie jest zły pomysł z tym że jakby były przenośne bo pamiętam jak dziadek miał króliki to od wiosny do późnej jesieni stały kolo stodoły a na zimę klatki były przenoszone do chlewka z tym że były tak skonstruowane że miały nogi a klatki były na wysokości 70cm tak że jakieś zwierza nie miały dostępu

Hehe nie wiem czy kaczor może codziennie no ale chyba tak bo wczoraj siedział na jednej a dziś na drugiej bo po co w innym razie by na nie właził:)

Posted

a o tym nie pomyślałam żeby były takie przenośne :) nawet wiem którą stronę stodoły można by obstawić klatkami :D

no tak, ja też widzę jak kaczka z kaczorem codziennie się mają ku sobie, no ale nigdy nie mogę ich przyłapać na samym fakcie :/ chyba zainstaluje kamerkę na stawem :D a swoją drogą ciekawa jestem kiedy zacznie sie kaczka nieść?

Posted

Z tymi przenośnymi to dziadek miał dobrze bo były długości około 150cm więc i przenieść było wygodnie

A co do tych kaczek to u mnie harce odczyniają same bieguski bo zwykle to nic tylko by jadły siedziały i wydalały:) no ale starych to mam tylko 2 kaczki i kaczora a reszta to młodzież:) tak więc jeszcze przyjdzie na nie pora ale mam nadzieję że jakoś z końcem lutego coś się będzie działo:)

Posted

Robercie, na razie dopuki nie ma jajek od kaczek to jeszcze nie myślę :) ale wolała bym żeby kaczka sama siadła na jaja :)

 

a te kaczorki małe francuskie, to już wiem który na pewno zostanie i będzie mu trzeba na wiosne załatwić panienkę :D ale z tymi to nie problem bo tu tylko takie na wsi są.

Posted

Kaczor bez problemu kilka razy dziennie może kopulować z kaczkami. Mój potrafił to robić, ilekroć tylko któraś była chętna. Ja z tych fruwających kaczek zrezygnowałem w mgnieniu oka. Może już o tym pisałem a może nie, ale wystarczyło jak dostrzegłem, że podły kaczor niemal gęś zamęczył żeby z nią kopulować. Na jednej odkrytej przeze mnie próbie się skończyło. Wprawdzie kaczuszki jeszcze trochę czasu miałem same, ale bez kaczora trzymanie ich mijało się z celem, no chyba że na jajka dla psiny. U mnie akurat tego nie było, ale u ludzi z którymi się znam niejednokrotnie takie kaczory mordowały w swojej jurności kury. Ot i przygoda z tą rasą. :)

Króliki chciałbym też hodować, ale tylko dwa i żeby się nie rozmnażały, bo u mnie w domu nikt nigdy nie oporządzał królika, że o przygotowaniu z ich mięsa potraw nie wspomnę. :) Dwa mogły by sobie żyć na pokaz. Problem tkwi tylko w tym, że słyszałem opowieści jak to króliki krzyżowały się ze szczurami. Wprawdzie klatki robi się z założenia szczelne, jednak z tym dziadostwem nigdy nie można być niczego do końca pewnym. No i zostaje kwestia króliczych chorób - niestety. :(

Posted

Mi się też tak zdaje że kaczor codziennie i to nie raz a że kury męczą to prawda jak pisze Marcin,a o francuskich tez myślałem szybko rosną i kupić można wszędzie;]

Marcin z tymi królikami że niby ze szczurami się parzą to tak jest że ktoś słyszał ale na oczy to już nikt nie widział;[dla mnie to bajka].Ja miałem najpierw dwa potem się rozmnożyły ale do tej pory mięso leży w zamrażarce niema komu jeść ja na pewno nie będę;[ , a te latające kaczki to jakiej rasy były?

Posted

A mi tam o szczurach i królach dziadek opowiadał jak w czasie wojny króle trzymali w ziemiance a potem jak było do zabicia to jak właśnie wyciągali to takie zmutowane króle były tyle że mi się wydaje że to raczej było skrzyżowane z nutriami a niżeli ze szczurami.

A czemu nie ma kto zjeść tego królika przecież w sosiku albo duszone to mniam mniam:)

Posted

witam :)

ale miałam rano ubaw :D pierwszy raz widziałam jak kaczor depta kaczkę, z tym że nie wiem czy zaraz po fakcie, mam nadzieję ze nie w trakcie, spadł z kaczki [hahaha] duży jest mój kaczor i widać ciężko mu bez wody, no ale teraz pogoda ładna więc na stawiku sa cały dzień :D

 

e, co do tych królików i szczurów, to mi się wydaje że to jakieś bajki...nie wierzę w to. taki szczur to by prędzej królika potraktował jak obiad, a nie jak obiekt kopulacyjny. nigdy w życiu nie uwierzę, bajki...

Posted
U kaczek i gęsi to się często samcom przytrafia. Z wysiłku spadają z partnerek. :) Moje fruwające kaczki to zwykłe piżmówki były, ale latały po podwórku jak samoloty. Tylko kaczuszki, bo kaczory były za ciężkie. Miałem w tym samym czasie gołębie i te kaczki latały niemal identycznie, tylko znacznie niżej. :) Bilans dnia zamykam na plusie - 4 jaja, więc nie jest najgorzej. A z tymi królikami i szczurami niestety obawiam się, że to może być prawda. Zasięgnąłem języka u kolejnej osoby i potwierdziła ona tylko moje przypuszczenia. Niestety zwykły szczur może zarówno uśmiercić króliki jak i z nimi kopulować.
Posted

no cóż, dla mnie to są wiejskie zabobony naszych dziadków o tej kopulacji szczura z królikiem, po pierwsze genetyka, po drugie nie potrafię sobie wyobrazić szczura który kopuluje z moją dużą królicą, no ale takie jest moje zdanie, zresztą to nie temat o królikach :P

 

u mnie dzisiaj też 4 jaja były :) 3 od młodych plus od kwoki, a 3 które się pierzą mają ciągle odpoczynek :D

heh, nie wiedziałam że u kaczorów to spadanie może być normalne, no ale to moje pierwsze kaczki :D ciekawe co ciekawego jeszcze się o nich dowiem :D

Posted

Hehe Aniu kaczor jest sporo większy od kaczki dlatego zanim na nią wlezie to parę razy spadnie:) a jeszcze bardziej ma przechlapane jak trafi na młoda kaczuszkę bo czasami taka kaczuszka jest o połowę mniejsza od takiego kaczora:)więc dla nas to może wyglądać śmiesznie jak tak kaczor się gramoli ale on musi się nie źle napocić żeby swoje zrobić:)

 

Pozdrawiam

Posted

hahaha, na szczęście u mnie kaczki i kury są oddzielnie przez cały dzień, tyle co w nocy i pod sam wieczór jak wracają są razem :D ale kaczor widać jest kaczuszką najbardziej zainteresowany do południa, no i na szczęście :D

jeszcze tylko kilak miesięcy i kaczki dostaną swój osobny "domek" :D

Posted

Tofik, u mnie kaczuszki są z jednego czasu, ale to prawda patrząc na kaczkę ina kaczora to jest ona od niego sporo mniejsza, kaczor jest taki nabity, a kaczuszka juz nie :P

masz rację, dla nasz to śmieszne, a dla kaczora tragedia :D


spirali?? jakiej spirali??

a za kózką już pomału sie rozglądam po ogłoszeniach, tylko jak ktos pisze że koza bardzo dojna bo daje 1.5 litra mleka dziennie to mi się płakać ze śmiechu chce :D nasz koza w domu rodzinnym dawał 4.5 litra dziennie, wiec szukam dobrej kozy :D

 

co do indyków, mąż pomału się przełamuje [hura], dzisiaj byłam słomę załatwić na wsi i pytałam przy okazji jak im się chowają indyki bo mają, mąż jak usłyszał że tak jak kury i kaczki zaczął się chyba łamać, bo jak powiedziałam ze na wiosnę kupimy kilka indyków, powiedział ze co najwyzej dwa :D więc to już dobry początek.

jeszcze jakoś perliczki muszę przemycić, ale o te już nie będę pytała i tematu wałkowała, one sa małe więc zanim mąż je zauważy będzie "po ptokach" :D

Posted

spirali?? jakiej spirali??:)

Obserwuj kaczora jak siedzi na kaczce to przy odrobinie szczęścia zobaczysz:):):)

Moja żona mówi że to serpentynaka:):):)

Można stwierdzić że z ciebie Aniu twarda negocjatorka:)bo po woli dopinasz swego:)

Posted

Tofik, myślę że każda kobieta jest dobrą negocjatorką jeśli jej na czymś naprawdę zależy :D a że ja nie mam pragnień związanych z nową sukienką, butami czy kosmetykami, tylko takie z powiększeniem inwentarza, a mój mąż lubi mięso wiec powoli do przodu :D mam nadzieję że jeszcze uda mi sie go kiedyś na owieczki namówić :D

heh, każesz mi obserwować kaczora, a ja dzisiaj miałam szczęście że go na kaczce widziałam, bo to pierwszy raz kiedy ich "Przyłapałam" :D

Posted
Indyków kup parkę, żeby było co rozmnażać, a perliczki najlepiej zorganizuj w taki sposób, że kup gdzieś jajka i podłuż je tydzień przed kurzymi pod jakąś kwokę i jak się maluchy wysiedzą, to mąż nie będzie miał wyboru, tylko zaakceptuje potomstwo. :) Wprawdzie małe perliczki różnią się od kurcząt, ale jeśli ktoś nie jest wprawiony to sporo czasu różnic nie zauważy. :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...