Jump to content

Recommended Posts

Posted

Sprawdziłem jajka wcześniej pod żarówką i jeśli cokolwiek się wykluje, to być może, ale raczej może niż być, jedno pisklę. Zdziwię się jeśli będzie ich więcej. Nigdy,a hoduję drób od 20 lat z hakiem, nie wykluwały mi się pisklęta po czasie dłuższym niż 21 dni. 20 dnia wieczorem często lęg praktycznie się kończył.

Kurcząt mi nie szkoda, bo tego czego nie widać, nie żal człowiekowi, ale niestety moja łaciata kurka z czubkiem bardzo zaniemogła i najprawdopodobniej nie jest do odratowania. Tej mi szkoda i to bardzo.

Posted
Raczej wątpię, żeby samo jej przeszło. Lekarza weterynarii specjalisty od drobiu w okolicy nie uświadczę, więc poza troskliwą opieką niczego nie mogę więcej zrobić. Takie koleje losu niestety, że człowiek dba a i tak ma pod górkę, a ktoś nie dba i wszystko w podwórku zdrowe (takich ludzi znam mnóstwo).
Posted

Witam Aniu to wielkie jajko to jest drugie jajo kaczki ewentualnie pierwsze jajo drugiej kaczki no ale tego nie wiem bo stare mam 2szt:) co do stówki no to trudno hehe dobrze że nie dwie albo trzy:)

Marcinie co do jajek no to szkoda że tak sie ten lęg kończy no ale następne na pewno będą lepsze:)

Co do kury no to może przyszedł na nią czas.

A u mnie dziś były 2 jajka biegusów tak jak wczoraj a kurzych to 5szt:) jeszcze mam takie pytanie prześwietlaliście drugi raz jaja?

 


Marcinie często jest tak że jak sie mało kolo czegoś chodzi czyli sam sie chowa to taki zwierzak bardzo dobrze sie chowa a niżeli jak taki co jest "chuchany i dmuchany"

Pozdrawiam

Posted
Ja prześwietlałem dwa razy ale drugi wcześniej i nic ciekawego nie zobaczyłem;[ a 18 dzień wypada po niedzieli to prześwietlę i przełożę na koszyki a jajka miałem 16 dziś więc nieźle;][
Posted

Spytałem z ciekawości bo jak ja prześwietlałem to mniej widziałem a niżeli za pierwszym razem:) bo jajka mam mocno czerwone z ciemną plamą w dziwnych kształtach i tak sie zastanawiam czy aby wszystko z nimi w porządku:)

Robercie co do wykładania na siatkę to wychodzi na niedzielę albo na poniedziałek hehe trzeba by rzucić okiem na kalendarz:) no a zbiór no to widzę że obfity:)

Posted

witam :)

ja dzisiaj prześwietlałam jajka te które przy drugiem prześwietleniu były niepewne, i wywaliłam 7 jaj :-/

kurcze, tak kiepskich wyników nie miałam nawet za pierwszym razem, a to jeszcze tydzień do klucia... odrzuciłam od początku inkubacji już 23 jajka :/

 

u mnie dzisiaj w jajach żadnej nowości, jedynie jest jajo od gąski:)

jutro muszę przedzielić kacznik, bo gąski strasznie się pastwią nad kaczkami jak idą spać :/ wcześniej miały sporo miej miejsca i się dogadywały, a teraz maja luz i przestrzeń i gąski nie dają w kaczniku żyć kaczkom.

u kaczki dalej kolejnego czyli 3 jaja brak :(

 

dzisiaj "pozbyłam" się kwoki, zmusiłam ją do wyjścia na pole i jak zajarzyła że nie ma koguta starego to już do gniazda nie wróciła :P czyli na moje oko siedziała tam bardziej ze strachu przed kogutem niż z tego, ze poczuła instynkt :P

Posted
A i kaczych kilka było ale nie pytałem ile;[ a co do jaj to i ja za wiele nie widziałem;[czarny środek jajka? miałem dziś patrzeć ale już mi się nie chcę;[ mi w poniedziałek ale nie wiem czy w niedzielę nie przełożyć a w poniedziałek przekręcić i niech sobie leżą;]
Posted

No to Aniu sporo wywaliłaś a tak w ogóle to ile wsadziłaś do inku bo nie pamiętam?:)

Co do gęsi i kaczek no to z czasem na pewno sie dogadają i zajmą po swoim kącie:)

Robercie co do jajek no to widać że coś tam jest tyle że u mnie strasznie ciemno widać w przeciwieństwie do pierwszego prześwietlania i tak sobie myślę że może mam za słabe światło:( a co do wykładania no to też myślę w niedziele je wywalić na siatkę:)

Posted

Tofik, do inku wkładałam 65 jaj, więc jak widzisz naprawdę sporo wywaliłam.

ja jako, że klucie wypada u mnie na 19 czyli w środę za tydzień, jajka na siatke przełożę w niedzielę wieczorem i wtedy też ostatni raz jajka przekręcę.

czyli wszyscy przekładamy jajka w niedzielę :) oj, ciekawa jestem co z tego klucia wyjdzie :(

Posted
Fakt sporo wywaliłaś:( ja na razie 15 ale teraz po prześwietleniu to już nie jestem pewien czy ze wszystkimi jest ok:( no ale co będzie to będzie bynajmniej w niedzielę na siatkę i niech sie dzieje wola nieba:) a jeśli chodzi o mnie to jak mi wyjdzie chociaż 20 to i tak będę zadowolony bo to moje pierwsze klucie:) no a w niedzielę mam rozumieć że zalewasz drugi kanał z wodą tak? no to u mnie pisze że na ostatnie 3 dni należy zalać drugi kanał.
Posted
Witam ta kura to ci się Aniu udała:) co z kury zrobi strach:) to spore straty w inku:( u mnie też tak pewnie będzie zważywszy że ja to tak zą bardzo się nie znam:( a co u nalewania wody to tak i u mnie wychodzi ostatnie 3dni w oba pojemniki trzeba nalać
Posted

witam :)

Tofik, tak w niedzielę wieczorem jajka przekładam na siatkę i zalewam już drugi kanał z wodą i więcej sie nie interesuję jajkami :) tyle co będę sprawdzała stan wody w kanalikach :)

Robercie, no kura to się udała :) szkoda, że nie będzie kwoki, ale bardziej się cieszę, że kura w końcu wyszła na pole, bo jednak to co do tej pory słonko widziała to przez okno, a to nie to samo. tak wiec cieszę się, ze ją wyniosłam :) ale musiałam sie nagimnastykować, bo cały czas na początku próbowała wrócić do kurnika, więc zamknęłam kurnik :P ale stałam na początku nad nią i jak się kogut zbliżał młody to przeganiałam, potem sama sobie radziła i koguta poganiała :D

 

dzisiaj kolejny piękny dzień po nocnych przymrozkach :) wczoraj jednak nic nie zrobiłam, nie miałam siły :P a poza tym miałam jechać do sklepu po siatkę, ale okazało się że mąż dokumenty na samochód ma przy sobie i nigdzie nie pojechałam :/ dzisiaj trzeba się wybrać :)

Posted

Tej mojej kurce raczej się nie poprawi. To młody osobnik. Nie ma jeszcze 11 miesięcy nawet. Podejrzewam jedną chorobę, ale weterynarzem nie jestem i to tylko domysły. Dam jej jeszcze 2 może 3 dni i dłużej jej męczył nie będę.

Co do jajek to sprawdza się najgorszy scenariusz, a mianowicie jedno pisklę próbuje się wykluć. Jak już wspomniałem w takiej sytuacji wolałbym, żeby nie wykluł się żaden. Zostawię go z kwoką i niech się dzieje co chce. Najwyżej zamknę ją w jakimś pomieszczeniu z dala od reszty kur i to wszystko co zrobię dla malucha.

Posted
U mnie jak Stefany zaczęły nieść to codziennie trzy jajka. W kurach było trochę strat, ale kilkanaście jajek znoszą. Kilka kwocze, ale nie wchodzą na gniazdo, chodzą po podwórku a nocują na grzędzie. Dwie Araukanki niosą ok. 5-6 jajek tygodniowo. W moim inkubatorze sporo uwagi wymaga utrzymanie wilgotności. Są duże skoki w zależności od wilgotności na zewnątrz, nawet do 10%. Czujnik mam bardzo dokładny i skalibrowany, że błąd jest poniżej 1%. Trzeba jednak pomyśleć o pompie wilgotności. Wczoraj zrobiłem tacę do klucia, bo ta stara (robiłem ją ponad 40 lat temu) już nie dała się reanimować. Wygiąłem ją z blachy perforowanej nierdzewnej. Poza tym bez zmian. Pozdrawiam!
Posted

Marcinie, no to szkoda kurki, ale masz rację jak się ma męczyć, to lepiej ją zabić i niech się bidulka nie męczy. masz rację z tym kurczakiem, lepiej zeby żaden nie wyszedł niż taka jedna samotna bidulka :(

a tak w ogóle, to co z konkursem? jakieś wiadomości już są? czy dalej czekasz na wyniki?

 

Grzegorz, witaj :)

no to Twoje kaczuszki ładnie się niosą, moja kaczka jak widzisz jakaś dziwna jest :P ciekawa jestem kiedy zaszczyci mnie kolejnym jajkiem

coś mi się wydaje, że Tobie lęgi najlepiej wyjdą z taką dokładnością i starannością to robisz? dla mnie to wszystko czarna magia, ja muszę polegać na urządzeniach dostępnych w inku i tych ze sklepu, sama nic bym nie potrafiła zrobić

 

a z ciekawostek jaką wczoraj zauważyła jak gąska poszła się nieść :) gąska na gnieździe, gąsior garbonosy czyli jej partner stoi koło niej, a jak druga para gęsi próbuje wejść do kacznika, albo nie daj boże kaczki w tym momencie wychodzi i stojąc w drzwiach syczy i nikogo do stajni nie wpuszcza :D a gąska jak siedzi na gnieździe, to układa w gnieździe słomę i siano po swojemu :D

bardzo się cieszę, że zostawiłam te 2 gąsiorki :D a w zasadzie, że mąż nie chciał zabić tego białego :) gąski pięknie dobrały się w pary, co jest widoczne tak naprawdę dopiero teraz kiedy gąska zaczęła nieść jajka. gąski chodzą już nie stadkiem a parami, czasami są jedna na jednym końcu wybiegu, a druga para na drugim końcu.

gąsiory oczywiście biją się przynajmniej raz dziennie, ale zaraz po walce każdy wraca do swojej gąski :D

Posted
Szkoda Marcinie że tylko jedno co zrobić z jedną sztuka ale cóż musi tak być:)a kurka trudno choć każdej szkoda:( Aniu to mialas zabawę z tą kurka:) a to cię mąż załatwił:) widzę że butelki najlepiej się niosą Grzegorzowi u mnie nic od dawna a u kur to jest dobrze:)
Posted
taa, zabawa z kurą to się dopiero zaczyna :D bo od rana siedzi na gnieździe, a jak kura przyszła się znieść, to jej zeszła i pilnuje gniazda. heh, zobaczymy za parę dni co będzie z nią, czy zostanie kwoką czy jednak kurą :P
Posted

Witam mam pytanko z tego co tu czytam to Kury lęgną się raz w roku czy się mylę proszę o sprostowanie.

Ja już kurnik mam prawie gotowy teraz tylko czekam aż słupki mi zaschną i zakładam siatkę i po Kurki śmigam Pozdrawiam :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...