Tofik Posted March 19, 2014 Report Posted March 19, 2014 No to nie wiem może nie chce im sie wchodzić na stryszek:) a może zrób im gniazda na dole i zobaczysz co sie stanie:)Poczekajmy co chłopaki powiedzą bo może mają jakiś sprawdzony sposób bo ja jak pisałem nie miałem i nie mam takiego problemu.Pozdrawiam Quote
ania1983 Posted March 19, 2014 Report Posted March 19, 2014 na stryszku to one bardzo często przesiadują, bo tam jest jeszcze resztka siana i w nim grzebią, ale do gniazd nie wejdą jakiś czas gniazda były na dole, ale kury z nich nie korzystały, a ja musiałam miejsce na odhowalnik zrobić i nie bardzo mam gdzie na dole postawić, bo to gniazda zrobione ze starej szafki takiej wysokiej wąskiej, w sumie to jakoś na 2m szeroka jest, nie mam teraz takiej powierzchni na dole do oddania, bo na przeciwko okna odpada a pod oknem już nie zmieszczę.no ale może tak jak piszesz ktoś inny ma jakiś patent Quote
dominika1989 Posted March 19, 2014 Report Posted March 19, 2014 U mnie kurnik jest niewielki i w sumie gdzie postawimy gniazda to kury w nie wchodzą ale conajmniej 2-3 lury niosą się poza kurnikiem, bo znalazłam już 3 miejsca z jajkami na dworze. Quote
ania1983 Posted March 19, 2014 Report Posted March 19, 2014 no, doczekam się dzisiaj w nocy zacznie się u mnie robić głośno w inku [jupi] już słyszę cichutkie piipii, ale i jakieś 2 mocniejsze głosiki tak więc jestem spokojniejsza bo się martwiłam już oby tylko wszytsko dobrze poszło w tym ostatnim etapie inkubacji... być może będę miała mozliwość "przetestować" klucie gęsich jaj, kolega męża być może da jaja do wyklucia, bo ma 30, ale powiedziałam od razu żeby się zastanowił, bo ja jeszcze wodnych nie klułam i może z tego nic nie wyjść. a co do opłaty to ewentualnie dogadamy się po udanym kluciu jak bym widziała ile wyjdzie ale to jeszcze nic pewnego, ten kolega ma się namyślić kwoce zabrałam gęsie jaja, rozwalała je po całym odhowalniku, 1 jajo pękło, jak jej zabrałam jaja i ją wygoniłam z odhowalnika od razu poleciała na gniazdo z kurzymi jajami :/ mąż mówi ze może gęsie są dla niej za duże i nie wygodnie jej się siedzi...nie wiem, miała tylko 4 gęsie jaja, widać nie chce wysiadywać gęsi tylko kurczaki Dominika, moje kury jak jeszcze chodziły luzem, to też się niosły w kilku miejscach na polu, z tym że co znalazłam miejsce to nowe sobie znajdowały skończyło się jak zostały zamknięte w zagrodzie, teraz gniazda mają w przedsionku, tyle ze na tych nowych nie siadają i wszytskie do jednego się ładują :/ może gdyby była możliwość i gniazda na powrót wsadzić w kurniku i kurnik zamknąć bez dostępu do przedsionku na kilka dni to w końcu by się nauczyły do czego służą te nowe gniazda, ale na razie nie mam takiej możliwości, nie mogę im przedsionka zabrać. Quote
Robert ;-) Posted March 19, 2014 Author Report Posted March 19, 2014 Witam Aniu ja twoje pytanie widziałem ale niestety patentu nie mam:( ja gniazd mam dużo ale kury niosą się w kilku.dzwoniłem do brata to paskud jest 7 ale jak zajadę do domu to sam policzę Quote
ania1983 Posted March 19, 2014 Report Posted March 19, 2014 Robercie, zapytam bo nie chce mi się szukać, kiedy wykluł Ci się pierwszy pisklak? jestem ciekawa na jakim etapie u Ciebie jest klucie Quote
Robert ;-) Posted March 19, 2014 Author Report Posted March 19, 2014 Wczoraj o 20 z minutami rano były dwa za jakieś 80 minut będę w domu to sam zobaczę Quote
wiejskieżycie Posted March 19, 2014 Report Posted March 19, 2014 Aniu raczej nie wielkość jaj jest powodem dla którego kwoka nie chce wysiadywać jajek gęsich. U mnie od jakiś 8 dni jedna z kwok dzielnie wysiaduje niezapłodnione gęsie jaja. Jest to kurka wielkości kurki liliputki i na dwóch jajach siedzi jak wryta. Gniazdo obok zajęła wczoraj druga chętna do wysiadywania, tylko niestety właściciel nie znajdzie czasu, żeby cokolwiek w tym roku ponad tego szczęśliwca ze zdjęć kluć. Też nie mam patentu na to aby kury niosły się w innych gniazdach. Najlepszym wabikiem było by podkładanie jajek na zachętę, nawet takich sztucznych gipsowych, bo innego sposobu nie znam. Moje kury niosą się w 5 miejscach, właściwie to tam gdzie sobie wynajdą miejsce poza gniazdami też, ale raczej wybierają gniazda. Na pewno gniazda nie powinny stać w nasłonecznionym miejscu. Może też być tak, że gniazda w których kurki nie chcą się nieść są siedliskiem jakiś pasożytów, stąd niechęć kur do wchodzenia do nich. Chociaż to bym raczej wykluczył, jeśli w bliskości tych gniazd są inne, chętnie zajmowane przez kury. Gratuluję oczywiście wszystkim rozpoczętych lęgów i trzymam kciuki za jak największe ilościowo przychówki. Quote
ania1983 Posted March 19, 2014 Report Posted March 19, 2014 Marcinie, z jajami już próbowałam, rano zanim otworzyłam kurnik wkładałam jaja do gniazd, a wieczorem jak kury już spały i kurnik był zamknięty jaja zabierałam, niestety to na nie nie działa.co do kwoki, to nie wiem czemu tak, no ale cóż, nie chce to nie na siłę jej nie będę trzymała, ale i z kurzych jaj ją zganiam nie ma wysiadywania no widzisz, Ty masz kwoki i brak czasu, ja mam czas i brak kwok Quote
wiejskieżycie Posted March 19, 2014 Report Posted March 19, 2014 Brak czasu i kwok jeszcze na pewno przybędzie. Podejrzewam, że w niedługim czasie legną plackiem te duże torby. Poza nimi na pewno indyczki jak jedna, bliżej końca kwietnia. Co do gąsek, to moje się niosą. Fakt faktem, na darmo, bo jajek i tak bym nie podkładał, choćby był gąsior, ale chociaż pies będzie miał używanie. Tak się zabawiają panny bez chłopa, że dzisiaj biała wyglądała jak by gdzieś wpadła. Całe plecy w błocie. Quote
ania1983 Posted March 19, 2014 Report Posted March 19, 2014 heh, no to jak sam stwierdziłeś się zabawiają to jednak im dobrze bez tego chłopa ja to bym się chciała trochę gąsek swoich doczekać, no i mam nadzieję ze mi się uda może w końcu taka kwoka się znajdzie co siądzie na te gęsie jaja Quote
wiejskieżycie Posted March 19, 2014 Report Posted March 19, 2014 Ostatecznie skorzystasz z wynalazku techniki i włączysz wtyczkę do gniazdka. Mój maluch już nie trzyma się sztywno zajmowanego z mamą kartonu. Dzisiaj został nakryty jak siedział za kartonem, czyli bez problemu pokonał 20 cm wzwyż. To się nazywa wyczyn godny medalu. :) Quote
Robert ;-) Posted March 19, 2014 Author Report Posted March 19, 2014 Nie wiem czy koniec ale jest ich 12podobne do kuropatwy i jeden rodzynek czarny. te starsze wstawiłem do pudła a trzy jeszcze w inku:) ale chyba więcej nie będzie:(dobranoc pozdrawiam:)Nie wiem czy koniec ale jest ich 12podobne do kuropatwy i jeden rodzynek czarny. te starsze wstawiłem do pudła a trzy jeszcze w inku:) ale chyba więcej nie będzie:(dobranoc pozdrawiam:) Quote
ania1983 Posted March 19, 2014 Report Posted March 19, 2014 heh, Marcinie no to niezły lotnik z małego Robercie, z tego co czytałam to inkubację jaj powinno zakończyć się 24 godziny po pierwszym wyklutym kurczaku. ale to przeczytana teoria u mnie na razie w inku cicho się zrobiło, mam nadzieję że do rana pierwszy kurczak się wydostanie a za nim kolejne. Quote
DuzyGrzegorz Posted March 19, 2014 Report Posted March 19, 2014 60% to za mało na klucie. Powinno być tak 65-70%. Moich brzydali jest 35. Dwa jajka zalężone się nie wylęgły. Woda powinna być też wymieniana, gdyż dostają się do niej różne zanieczyszczenia, które ograniczają parowanie i wilgotność. Ja miałem 65% i tak jeden się przykleił i nie wykluł, a drugiemu musiałem pomóc.Bardzo dużo jajek niezalężonych to źle świadczy o hodowli z której dostałem te jajka. Co do ras to chciałem mieć ze dwie, a tu prawie każdy pisklak inny. Mam chyba 5 lub 6 ras. Jedzą ładnie. zobaczymy co z tego będzie jak podrosną. Co najmniej komplikuje to nasze założenia ci do hodowli ras. Szukam jeszcze jakichś rasowych użytkowo-ozdobnych. Pozdrawiam! Quote
ania1983 Posted March 19, 2014 Report Posted March 19, 2014 Grzegorzu, w wolnej chwili czekam na zdjęcia Twoich "brzydali" napisz mi czy wykluło się coś z jaj od moich kurek? co do wymiany wody, to w moim inku np. nie ma takiej możliwości, chyba żeby wyjąć wszytskie jaja i wtedy wylać wodę i wlać nową od razu przepłukując "pudło" Quote
Tofik Posted March 19, 2014 Report Posted March 19, 2014 Witam wieczorową porą u mnie jak na razie jest 17szt i 6szt jest naklutych tak że jest szansa że będzie 23 o ile te też sie wyklują no ale może jeszcze będzie jakiś spóźnialski:) ale wszystko sie okaże jutro rano jak już "wyczyszczę" inku. Co do wilgotności to pokazuje mi trochę więcej jak 60% ale trochę wody wylałem na dno bo jak były zalane obydwa kanały to miałem 60% i jak w ziołem jednego kurczaka to błona była niezbyt wilgotna (bynajmniej tak mi sie wydawało) no a w moim kajecie pisze że wilgotność w czasie klucia powinno być 75% ale przy dwóch zalanych kanałach jest to nieosiągalne, bynajmniej wydaje mi sie że to trochę zawyżona wilgotność bo na kaczki pisze że powinno być 85:% więc sam nie wiem jak to powinno być Co do koloru to dużo mam takich w paski:) bo jest ich 8 albo 9 a reszta to mieszana:) ale czarnego żadnego nie mam:( same jasne hehe co do ras no to chyba wszyscy będziemy mieli mieszanki wedlowskie:) tylko co by z tego jakieś pary powychodziły:)PozdrawiamAniu masz racje bo w naszych modelach siatka na taki manewr wymiany wody nie pozwala Quote
Robert ;-) Posted March 20, 2014 Author Report Posted March 20, 2014 Witam i pozostało 12 paskud:)a z 18 jajek ponad 10 nie było zalężone a reszta przepadła w inku:( więc u mnie najgorszy wynik :(z tego nie było prądu kilka razy, raz ponad 10 godz:( Quote
Tofik Posted March 20, 2014 Report Posted March 20, 2014 Witam u mnie finał wygląda tak że mam 24sztuki:) z czego 3 to jakieś takie cherlawe:) co do reszty jajek czyli 17szt (bo 15 wywaliłem przy prześwietlaniu) to 9 było niezalężone a 8 sztuk nie dało rady sie wykluć Czyli mogę przyjąć że jajek miałem 32 a wyklute mam 24 więc wynik końcowy jak na pierwszy raz chyba nie jest taki tragiczny:) Pozdrawiam Quote
DuzyGrzegorz Posted March 20, 2014 Report Posted March 20, 2014 Jak wróciłem do domu wczoraj w nocy to okazało się że sterownik jest rozwalony. Przez ponad 9 godzin nie grzał gdyż małżonce spadł ze stołu. Chodził wentylator i temperatura była 30,5 stopnia, a na dzisiaj jest termin klucia Susseksów od Ani. Byłem przekonany że nic z nich nie wyjdzie, ale dzisiaj jak wróciłem to w szybce w drzwiczkach inkubatora cała bateria łebków i wodzi za mną wzrokiem. Sprawdził się mój system z dwoma grzałkami. W trzy minuty miałem nagrzany inkubator. Pozdrawiam! Quote
ania1983 Posted March 20, 2014 Report Posted March 20, 2014 witam jej, tak czytam i strasznie dużo jaj wywaliliście niezalężonych, ja też wywaliłam trochę, ale ani jednego jaja z powodu niezalężenia, a z powodu obumarcia zarodka w początkowej fazie inkubacji.Grzegorz, bardzo jestem ciekawa ile Ci cipciaków z moich jaj wyjdzie i jakie kolorki czy udadzą Ci się tak jak chcesz Susexy, czy jak na złość inne wyjdą u mnie na razie z tego co widzę 4 cipciaki chodzi, 2 moje i 2 od Grzegorza 2 kolejne widzę ze się nadkluwa, ale to tylko tyle co przez szybkę widzę to mówię ostatecznie ile wyjdzie będzie wiadomo jutro rano,ewentualnie do południa. Quote
DuzyGrzegorz Posted March 20, 2014 Report Posted March 20, 2014 W inkubatorze mam jeszcze dwa jajka Susseksów i 2 pisklaki. Pięć musiałem zabrać bo dziobały w szybkę. Wiem, że tego robić nie wolno. Najlepiej wyszły właśnie Susseksy i dziękuję Koleżance prezent. Na razie wyglądają na czyste sądząc po upierzeniu i budowie, takie jak chciałem. O 22.00 powinien być skończony lęg, ale ze względu na awarię inkubator wyłączę dopiero rano. Ma ktoś wiedzę który kurczak Tofika jakiej jest rasy? Pozdrawiam! Quote
wiejskieżycie Posted March 20, 2014 Report Posted March 20, 2014 Ja nie doradzę, bo coś z moim monitorem się stało, co niestety nie pozwala mi na dokładne obejrzenie zdjęcia. Obraz bardzo mi się rozmył, więc nie widzę tego co powinienem. Quote
ania1983 Posted March 20, 2014 Report Posted March 20, 2014 Grzegorz, to bardzo się cieszę ze tak ładnie Ci wyszły cipciaki jak są żółciutkie to na 100% masz to co chciałeś tak jak pisałam, koguty mają bardzo silne geny i ciężko przebić sie genom matki teraz oby tylko nie były same kogutki ale w razie co wiesz gdzie mieszkam to po jajka zapraszam ja będę musiała posadzić moją kwokę od nowa, tą która nie przyjęła jajek gęsich, teraz dostanie kurze, bo całymi dniami przesiaduje w gnieździe i jak jajka zbieram to muszę w rękawiczkach i swetrze bo tak dziobie. wczoraj i dzisiaj śpi w gnieździe. co do cipciaków Tofika, to ja nic nie powiem bo się nie znam pewnie najlepiej będzie trochę poczekać i coś więcej będzie widać Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.