Porozmawiajmy o hodowli drobiu

[wiejskieżycie]

U mnie kolejna kwoka się dzisiaj pojawiła. Już trzecia. Chyba że cały dzień była tak zajęta, że nie zdążyła się znieść. Tak czy inaczej już dwie na pustych gniazdach siedzą.

[ania1983]

Marcinie, ale by mi sie teraz te Twoje kwoki przydały

[wiejskieżycie]

Ta sobie podśpiewywała jak mnie zobaczyła w chlewie i mimochodem próbowała zająć miejsce koleżanki, więc coś na rzeczy być musi. Jej poprzedniczki siedzą jak zaczarowane. Ta pierwsza nie wiem nawet czy schodzi z gniazda częściej niż raz dziennie. Co dziwne siedzi w gnieździe które jest ogólnie dostępne i nie widzę, żeby miała jakieś spięcia z koleżankami.

[Tofik]

Jak pewnie zauważyliście to wrzuciłem drugie zdjęcie bo tamto pierwsze zapomniałem pomniejszyć i jest słabo wyraźne:(

Co do nazw tych cipciaków to nie mam pojęcia jedynie kilka mogę rozróżnić bo to chyba kochiny bo mają obrośnięte nogi więc to chyba kochiny no chyba że była jakaś rasa co ma obrośnięte nogi, jedynie z tych co pamiętam to sułtany no ale one są dość duże jak na cipciaki więc obstaje przy tych pierwszych:)

A tak propo to wasze cipciaki są podobne do moich?

Co do kwok to u mnie żadna nawet o tym nie myśli:)

Pozdrawiam

[ania1983]

Tofik, z tego co mam zapisane to kochinów nie było w jajach od Grzegorza, przynajmniej nie pamiętam żeby o nich pisał.

[Tofik]

Zgadza sie Aniu w jajach od Grzegorza kochinów nie było ale ja miałem 10 jajek od ciotki i dlatego mogę sądzić że to kochiny:)

Pozdrawiam

[ania1983]

a, to wszystko jasne

[Tofik]

Aniu a jak ci sie już klucie zakończy to gdzie masz na zamiarze trzymać te cipcie? bo moje jak na razie siedzą w inku:)

[ania1983]

jak się klucie skończy i ostatnie wyschną to jakiś czas w domu, potem pod żarówką kwoką w stajni, ale to na bieżąco będę widziała co i jak. niestety ale kiepsko widzę te moje lęgi, o 8 rano wykluł się pierwszy cipciak i teoretycznie jutro o 8 rano powinnam zakończyć inkubację, z tego co widzę na razie jest 5 maluchów, no chyba że nie wszystkie widzę

ale na pewno już wiem że to będzie moja najgorsza inkubacja, jednak generator prądu byłby jak najbardziej przydatny w takich chwilach

[Tofik]

Nie ma co sie sugerować że 24godz i jest po wszystkiemu u mnie pierwszy cip wykluł sie we wtorek około 12:30 więc wczoraj o 12:30 powinien być koniec a ja to trochę przetrzymałem i jeszcze dziś w nocy 3szt mi sie wykluły:) tak więc nie ma co sie spieszyć z zakończeniem inkubacji.

U Roberta też braki prądu były ale wynik nie wyszedł taki zły:) więc nie ma co sie denerwować poza tym ja myślałem że wyklują sie wszystkie praktycznie w tym samym czasie a tu też było tak na raty:(

Ja swoje na razie będę trzymał dalej w inku bo wydaje mi sie że inku mniej prądu zażre a niżeli moja kwoka a na karmienie wędrują do pudla:)

[ania1983]

to że na raty, to normalne, ja też nie zakończę inkubacji o 8 rano, chyba że żadne jajko nie będzie już nadklute, wtedy wyłącze inku. ale mam nadzieję, że tak się nie stanie i będzie ich więcej...

[Tofik]

Czyli znakiem tego wszystka przebiegło dla mnie prawidłowo:) bo z tych jaj co dziś wywaliłem to tylko z 2ch mogło coś być a reszta to taka że chyba by nie dały rasy a i nie wspomnę o niezalężonych:( a trochę szkoda bo takie stadko 40szt musi sie fajnie reprezentować

Co do sprawdzania to ja przykładałem do ucha i słuchałem czy piszczy ale tak zrobiłem wczoraj wieczorem a tak to nie zaglądałem wedle zaleceń

[DuzyGrzegorz]

U mnie koniec. Inkubator już wyłączony czeka na drugi rzut w maju, w międzyczasie modernizacja. 40 szt. się dokucza. Kury od których były jajka były prawdopodobnie źle karmione, bo lęg był długi. Susseksy mimo przerwy skończyły przed czasem, a klucie było bardzo szybkie. Pisklaki są silne, choć i pozostałe szybko dochodzą do formy. Pozdrawiam!

[Robert ;-)]

Witam a u mnie jeden brzydal coś ma z nóżkami,zrobił szpagat i tak został mają jedzenie a jakoś się za niego nie biorą ciapy małe:(

[ania1983]

witam

właśnie wyjmowałam skorupki jaj i jak na razie 12 cipciaków chodzi po inku oczywiście przypuszczenia się sprawdziły jakie mówiłam wczoraj mężowi, że znając moje szczęście to wszystko będzie białe, no i na 12 na razie tylko 2 są innego koloru

jeszcze widziałam tak na szybko, że 1 jajo jest nadklute, w innych cisza do tej pory patrząc jakie skorupki wywaliłam to wykluło się 6 moich i 6 Grzegorza, czyli po połowie

Grzegorzu, bardzo się cieszę, że tak super Ci się susexy wykluły

a jak tam Wasze maluchy? ja moich zaraz przygotowuje mieszankę którą dostaną po wyjęciu z inku. ale teraz to nie wiem co zrobić, czy wyjmować te już całkiem suche wg. planu o 8, czy czekać aż wszystkie się wyklują?

 

---

Robercie, spokojnie cipciaki na razie są najedzone wchłoniętym żółtkiem, nie wszystkie będą żarłokami i od razu będą zabierały się za jedzonko

co do małego z krzywymi nóżkami, to chyba nie zostaje Ci nic innego jak mu te nóżki związać żeby się wyprostowały.

[Robert ;-)]

Głodne to chyba są bo dzioba ale nie to i gdzie co trzeba:( ale zobaczę czy da mu się pomóc.szkoda Aniu że tak mało ale dobre i to

[ania1983]

i tak się dziwię Robercie, że pomimo tych przerw w dostawie prądu cokolwiek wyszło jeden pisklak wyszedł mi z najmniejszego jajka, bardzo małego jajka, mam tylko nadzieję ze nie jest to serebrytka, bo taka malota przy moich kogutach to nie zależnie od tego czy to kogut czy kurka nie miała by życia

a co do cipciaków, zgłodnieją to będą jadły a co im dajesz na start?

[ania1983]

moje cipciaki trafiły właśnie do skrzynki, na razie wyjęłam 7 tych co były juz suche i wariowały strasznie w inku. część z nich śpi, a reszta przy żarełku urzęduje zawsze chciałam mieć brązowego cipciaka i mam takiego ślicznego brązowego, że aż wpadającego lekko w rudy, śliczny jest w ogóle wszystkie są sliczne, jak je wyjmowałam, to z 5 kolejnych jaj widziałam ze było nadklutych, więc ciekawe jaki będzie efekt końcowy

 

jak tylko rosa opadnie idę nazbierać im młodej pokrzywki to dostaną wieczorem z jajeczkiem no i muszę wyparzyć im piasek i dać, bo do tej pory nic im nie przygotowywałam bo do końca nie wierzyłam, że coś wyjdzie.

[Robert ;-)]

Daję im gotowane jajko i mielone zboże jutro kupię im mieszanki na targu. to fajnie że masz sporo tych maluchów

[ania1983]

takie pytanko, planujemy zakup śrutownika, co myślicie o czymś takim? ja się nie znam, ale cena przystępna, gabaryty w porządku, no i waga super.

http://allegro.pl/hit-cenowy-mlynek-do-mielenia-ziarna-srutownik-550-i4028304325.html

albo taki z tej samej formy

http://allegro.pl/srutownik-mlynek-do-mielenia-ziarna-750w-okazja-i4074607718.html

 

ja moim jajko planuję dopiero na wieczór jak będzie większa ilość cipciaków zainteresowana jedzeniem wiadomo, jajko szybko się psuje...a u mnie jeszcze w inku są niektóre

[Tofik]

Witam A jednak Aniu co nie co ci sie wykluje więc nie będzie tak źle jak na początku zakładałaś

Co do jedzenia to ja daje jajko i mieszankę paszową dla kurcząt wszamają aż milo:) mam jeszcze witaminy ale je powinno sie podawać dopiero od 3 dnia tak że zaczekam do niedzieli:)

Robercie u mnie też jest jedno takie "graślawe" ale z tego co widzę to coraz lepiej wychodzi mu chodzenie:) tak że może coś z nie go będzie.

Aniu co do śrutownika to jakoś mi sie nie widzą bo połowa obudowy to plastik:(

ja mam taki stary kamieniowy po prostu nie do zdarcia:)

A z tego co patrzyłem na tablicy to niektóre są nawet z silnikami za mniejsze pieniądze:)

więc możesz rzucić okiem:)

Pozdrawiam

[ania1983]

Tofik, widziałam na tablicy i z tego co widziałam w naszych okolicach, to za podobne pieniądze stare, używane,a tu mam nowe urządzenie na gwarancji i to mnie raczej zainteresowało. no i to, że można sobie samemu mąkę zrobić a jak się piecze tyle chlebów co ja piekę to też jest na plus no i ja potrzebuje czegoś co nie potrzebuje siły, bo jej zwyczajnie nie posiadamy. no ale to jeszcze do przemyślenia kwestia, na pewno w tym miesiącu nie kupimy, pewnie dopiero kwiecień/maj się uda.

 

a co do cipciaków, to tak jest ich więcej jak myślałam ostatnio ale mniej jak zakładałam na początku no ale grunt, że wyszło coś

 

[Tofik]

A no chyba że tak:) co do kamiennego to nie ma co sie w nim popsuć najwyżej jakieś łożysko albo kamień sie zetrze no ale mąki sie nie zrobi:( tak więc odpada co do tych z linków no to może by do mnie przemawiały jak by były metalowe a tak to sam nie wiem:)

hehe no to można powiedzieć że jajeczka cie i zaskoczyły i zawiodły:) ale grunt że jakieś stadko jest

hehe ja sam sie na początku obawiałem jak to będzie sie inkubowalo bo przecież to pierwsza była moja inkubacja ale w całokształcie nie wyszło źle:) i jestem zadowolony bo w sumie z wybitych jaj to tylko 2 miały szansę sie jeszcze wykluć a reszta za klutych to wyglądała jak by była nie do końca rozwinięta:( ale tak czy inaczej część obiadów już mi rośnie:)

Pozdrawiam

[ania1983]

haha, Tofik ale się uśmiałam z tych rosnących obiadów :D

 

ja jeszcze nie wiem co u mnie będzie jak rozbiję jajka, bo jeszcze trochę do końca klucia zostało. myślę, ze inku wyłączę późnym wieczorem jeśli nie jutro rano...

[Robert ;-)]

Witam Sławek ten mój to siedzi na kuperku a nogi ma rozłożone na boki i on nie chodzi:(wygląda jak by się rozdarł nie wiem czy coś z niego będzie.