Jump to content

Recommended Posts

Posted
Witam też nie mam sposobu na kurczaka Tobiasza:(w sumie potem będzie ułomny:( ja ostatnio nie mam czasu czytać tylko w weekend.moje też mają cały czas jedzenie i wodę i też ładnie rosną ale teraz zanosi się na kaczo-gęsi wsad :) bo gęsi się niosą:) pozdrawiam :) miłego dnia
Posted

Ten kogut mongolski jakiś dziwny, dla mnie wygląda jakby miał wadliwe upierzenie choć uroku nie da się mu odmówić :)

ciekawe jakie kurczaki były by po nim i zwykłej kurce.

Orientujecie się może czy jak kurom jest za zimno to nie będą się niosły?

 

Posted
Najbardziej optymalna temperatura w kurniku to 12 do 18 stopni Celsjusza. Jeżeli jest ok. 3-4 to nieśność spada o połowę, a poniżej -5 kury przestają nieść. Jeżeli jest za ciepło to skorupki są bardzo słabe nawet jak mają pod dostatkiem minerałów. Jak się kurom podaje przy upałach witaminę C to skorupki są normalnie twarde, a jajka dłużej zachowują świeżość. Kury od czasu do czasu robią sobie przerwę w niesieniu, i jeżeli wszystkie są w identycznym wieku to prawie razem i spadek nieśności jest duży. Pozdrawiam!
Posted

CZyli jednak przerwa w niesieniu i nie mam co się dopatrywać innych przyczyn, dzis specjalnie na słońce je wygoniłam, żeby się ugrzały, bo tak to tylko do kurnika i do kurnika :)

no nic, oglądałam dziś oferty jajek lęgowych, bo jedna starsza kura chyba chce siedzieć i te susexy mi się ciągle marzą:)

problem mam tylko z tym, że nie upilnuję ich i mi wrony powybierają małe. Jednak mimo to jak kura siądzie to trochę jej podłozę.

Posted

U mnie kwokało chyba połowa przez dwa - trzy tygodnie, aloe żadna nie usiadła. Teraz wszystko wróciło do normy i znowu jest po 16-18 jajek, a było nawet tylko 4 jak kwokały.

Kurki siedziały w klatce i nawet nie wiedzą co to wybieg. Susseks to bardzo dobra ogólnoużytkowa rasa ciężkich kur, wyjątkowo łatwo oswajających się i łatwa w chowie. Jeżeli usiądzie to podkładaj zawsze nieparzystą ilość jajek. Nie jest to przesąd, ale po prostu wtedy lepiej się układają w gnieździe. Jednak wątpię że usiądzie gdyż takie kury mają bardzo ograniczony instynkt macierzyński lub nie posiadają go wcale. Zastanów się czy nie lepiej kupić kurczaki sześciotygodniowe. Starszych raczej nie kupuj bo będą "uzależnione" od życia fermowego w klatkach. Pozdrawiam!

Posted

Grzegorzu poza młodymi kupionymi z fermy mam kilka starszych, które od kurczaka byly wychowywane na wybiegu i ta własnie jedna szuka gniazda i pokazuje, ze może by i usiadła. tylko nie wiem czy na pewno ale może się uda :)

u mnie dzis w miarę, bo 10 jaj.

Posted

Cześć i czołem. :)

Moja kurka Sussex kiedy jeszcze miałem tę rasę w podwórku wysiadywała jednego roku jajka perlicze w ganku tuż za drzwiami wyjściowymi z domu. Nie miała oporów. Małe tak się jej pilnowały, że jeszcze w pełni dorosłe chodziły za nią po wybiegu. :)

Czytałem treści Waszych wypowiedzi rano z doskoku. Współczuję wszystkim strat w hodowlach.

Ja wczoraj i dzisiaj cały dzień nie widziałem żadnego z moich podopiecznych pierzastych. Wychodzę z domu ciemno i wracam w takiej samej scenerii. :)

Pozdrawiam.

Ps. Grzeborzu, Tomaru obejrzane?

Posted
Witam to widzę że Marcinie pracujesz a nić się nie pochwaliłeś;[ mojemu jednemu cipciakowi rośnie dziwny ogonek czy coś w tym rodzaju;]mają już piórka w skrzydełkach;] młodzież rośnie mam już załatwione na dziś 14 jaj gęsich w sobotę jadę po nie i dołożę kaczych i wstawiam zacier;] może do 40 sztuk jaj dobiję więcej nie mam skąd załatwić;[pozdrawiam
Posted

witam :)

Dominiko, szkoda że nie mieszkasz bliżej, bo dostała byś ode mnie jajeczka kurek które chcesz, no ale za daleko :(

Marcinie, a gdzie Ty tak wychodzisz rano i wracasz późno? czyżby poszczęściło Ci się z pracą o którą się ostatnio ubiegałeś? napisz coś więcej :)

Robercie, no to ładny wsad Ci się szykuje :)

 

u nas wczoraj do słoneczka przy ziemi było chwilami nawet 32 stopnie, dlatego też moje kurczaczki wczoraj pierwszy raz zostały wyniesione do małej zagrody na prawie 2 godziny :) oczywiście cały czas kontrolowałam u nich temepraturę i patrzyłam na zachowanie, dopóki szalały to siedziały, jak widziałam że kładą się spać, zabrałam je do domu, na pierwszy raz i tak im wystarczy :) dzisiaj niestety nie zapowiada się na taki piękny dzień i maluchy cały dzień spędzą pewnie w domu pod lampą.

Posted
Witam :) Aniu a jak twoje jajka gesie w inku sprawdzałaś już czy są zależone? ja muszę pojeździć w niedzielę to może coś załatwie ale szału nie spodziewam się:( cały problem z pozyskaniem jaj lęgowych.co z tego że mam inku na 120 jaj?jak nie mam skąd ich wziąć:( ale te 40 załatwie:) pozdrawiam:)
Posted

Aniu, dziękuję za propozycję ale faktycznie daleko mamy do siebie i najostrożniejszy kurier mógłby nie dowieźć jaj w dobrym stanie, bo słyszałam, że nie można nawet wstrząsnąć jajka, żeby czegoś tam w środku nie urwać, bo nici z legu. :/

niemniej jednak moja ciotka dostała jaja pocztą (!) i jakos jej się wylęgły :)

mam juz na oku blisko jajka i jak ta kura dziś dalej będzie kwoktała to sadzam ją i już :)

Robert, widzę, że planujesz spore stado.

 

Posted

Robercie, wczoraj wstępnie prześwietliłam jaja gęsie i 5 jaj nie moich wywaliłam, w środku były całe czarne. w reszcie widać zarodki, z tym że dokałdnie będę prześwietlała w sobotę.

no tak, jajka nie tak łatwo załatwić, a jak już są to za kosmiczne pieniądze :(


Dominiko, no to życzę coby kwoce się nie odwidziało i żebyś miała te upragnione jajeczka pod nią :)

Posted

Ja wylęgłem kurczaki z jajek od kur koleżanki Ani. Są śliczne w przeciwieństwie do tych różnych paskowanych czy "serdaków" (tak nazywam te czarne z białymi skrzydełkami i łebkiem). Nadto to siła spokoju. Jak wejdę do pomieszczenia gdzie siedzą to prawie całe towarzystwo pierzcha pod sztuczną kwokę (płytę grzewczą). Na "placu boju" pozostaje osiem Susseksów. Ze wszystkich kurczaków co mam z tych jestem najbardziej zadowolony. Wszystkie, odpukać w niemalowane, chowają się ładnie. Zastanawiam się nad rasą Tomaru i Olbrzymami z Jersey. Te pierwsze jadę w niedzielę obejrzeć. Po świętach chcę nastawić drugi raz inkubator. Pozdrawiam!

P.s.

Aniu, jajka gęsie prześwietla się 10 dnia i 18 dnia lęgu. Wcześniej niż 10 dnia bardzo trudno rozpoznać zarodek u gęsi. Codziennie na 20-30 minut wyjmij jajka z inkubatora nie wyłączając go i nie zostawiaj otwartego. Ty masz otwierany od góry więc nie możesz tej górnej pokrywy odwracać przy otwieraniu. Jajka przed włożeniem spryskaj wodą, ale delikatnie, najlepiej takim ręcznym opryskiwaczem.

Posted

Grzegorz, nawet nie wiesz jak mnie cieszy taki komentarz o pisklaczków od moich kurek :D niech się zdrowo chowają wszystkie i susexy i te kolorowe w paski :D

w wolnej chwili muszę poczytać o tych kurkach o których piszesz, ale na razie brak czasu, a w wolnym czasie czytam o inkubacji gęsi, niby o tym czytałam, ale teraz muszę cały czas czytać bo chcę mieć pewność, że zrobię wszystko co tylko możliwe żeby coś się wykluło :P

Posted
Aniu ja za jajka to i po 5 zeta bym dał aby tylko były. marzy mi się jakie duże stado gęsi i kaczek tak po 30 szt lub więcej :) a to że te kurki to dziki to prawda mało się d Klatke nie pozabijają:( ale ważne że są ładne i rosną :)
Posted

Robercie, takie stadko gęsi o jakim piszesz to musi cudownie wyglądać :) bo kaczki tak wyglądają :D w tamtym roku miałam 20 i widok przecudny :) a jak się zabiło, to tak pusto się zrobiło :(

moja kaczka zniosła dzisiaj jajko, poprzednie przypomnę było w sobotę. skorupka tak jak ostatnio miękka i jajko było rozbite. nie wiem co jej dać na te skorupki, nie dość ze nosi się co kilka-kilkanaście dni to jeszcze słaba skorupka. oprócz jedzenia mają dostęp do kredy pastewnej.

co do kurczaków, to moje też są dzikusy :P

Posted
Hej. Tak pracuję. Nie chwaliłem się wcześniej, bo dwa miesiące trwały nim zostałem przyjęty od momentu ogłoszenie konkursu. Jednego tylko mi szkoda, że nie znajdę chwili czasu na to, żeby cokolwiek w tym roku rozmnożyć z ptactwa, bo nie mam nikogo kto zajmowałby się maluchami, a sam wychodząc z domu po 6 i wracając przed 17 nie jestem w stanie ogarnąć tematu. :( Sprawdziło się to co podejrzewałem czyli zachowanie moich indyczek. Dzisiaj legły plackiem całą grupą przed moją mamą. Indora im brak. :)
Posted

witam :)

no Marcinie, no to gratulacje :) super, że w końcu udało Ci się z tą pracą :)

szkoda, że nie masz nikogo do pomocy kto by dopatrzył pod Twoją nieobecność ptaki :( no ale teraz praca ważniejsza i trzeba się cieszyć, że w końcu ją masz :)

a indyczki no to niezłe są :D

 

moje maluszki dzisiaj pierwszą noc spędziły nie w domu, zrobiłam im odchowalnik u kaczek i gęsi. z kilku powodów nie u kur, pierwszy i najważniejszy to jak by były u kur musiały by mieć też górę zamykaną bo przecież kury by do nich przefrunęły, a poza tym wydaje mi się że w chwili obecnej kacznik jest lepiej zrobiony i zabezpieczony. już pół godziny temu byłam u nich bo nie mogłam dłużej leżeć, ciągle myślałam czy nic im nie jest, ale wszystko w porządku :D

pogoda znowu paskudna się zapowiada, więc małe dalej nie wyjdą na pole, za zimno, za mokro, za wilgotne powietrze

Posted

Witam Marcinie i ja gratuluje:) teraz to choć kasę będziesz miał na swoje ulubione ptaki:)

Aniu jak łapiesz swoje maluszki to tłustawe? moje mają wyraźnie wyczuwalne kości piersiowe:( a moje jeszcze w domu mieszkają:) i narazie tak zostanie

Posted

Robercie, moje są puchate tłuściutkie kuleczki :) może nie tak ze całkiem tłuste, ale kości nie wyczuwam przy ich łapaniu. jeśli chodzi o trzymanie ich w domu, to niestety ale musiałam je wynieść, kurczaki rosną, coraz więcej wydalają i mimo codziennego sprzątania, a czasami i dwa razy dziennie, zapaszek już był. a ja mam mały domek, kurczaki były w łazience, więc u mnie to mus. gdybym miała większy dom, to na pewno jeszcze by się jakiś kącik znalazł dla nich, a tak...

dzisiaj jak szłam do nich, po drodze zebrałam 2 ogromne dżdżownice [ble] i dałam maluchom, a niech sobie zjedzą skoro nie mogą wyjść :P

a tak z innej beczki, to pierwszy raz widziałam kopulujące dżdżownice :blush:

Posted
:) dobre z tymi robakami:) ciekawe jak Sławka kurczaki są zbudowane, moje siedzą w domu garażu więc jakoś mi to nie przeszkadza:) ale tak myślę że nie są chore przecierz na dworze nie były. sam nie wiem:( a nie możesz przykrywy zrobić tym maluchom żeby były bezpieczniejsze:)
Posted

Robercie, mają częściowo zasłonięte, ale całkiem nie dam rady, bo jest lampa kwoka poza tym muszę mieć do nich dostęp. no i tak jak pisałam kacznik jest najbezpieczniejszym pomieszczeniem teraz.

a te kości piersiowe to u wszystkich masz wyczuwalne? bo może tylko te mniejsze, które wykluły się jako ostatnie tak mają?

a tak w ogóle to co Ty im dajesz do jedzonka? bo mnie skleroza dopadła i nie pamiętam :P

Posted
Wczoraj brałem na rękę kilka bo takie ładne piórka im rosną w skrzydłach:) to tak zauważyłem, a dostają pasze kupna dla kurczaków i zboże własne do tego jajka do oporu. o taka diet. w sumie jak kacznik jest szczelny to nic im nie będzie:)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...