DuzyGrzegorz Posted April 2, 2014 Report Posted April 2, 2014 Mnie nie chodzi o wiedzę (tej akurat do czegoś takiego nie potrzeba zbyt wiele) tylko o sterownik z takimi funkcjami. Przy projektowaniu czegoś takiego, aby efekt był użyteczny potrzeba jest wiedzy z zakresu inkubacji a nie elektroniki. Czy myślicie, że tak właśnie powinien wyglądać porządny sterownik, czy czegoś mu brakuje? A może czegoś ma za dużo albo coś jest zbędne? Krytykujcie bo znowu będę przerabiał.Takich brązowych z paskami u mnie jest sporo. Jest też jeden czarno-rudy. Jest kilka czarnych z białymi pyszczkami (wiadomo o co chodzi) lub okularami. Jest też kilka białych z bardzo długimi ogonami. Najładniejsze są Susseksy, prawdziwa siła spokoju w tym rozbieganym stadku. I tu widać różnicę miedzy kurczakami z jajek z wybiegu a z fermy. Susseksy są tryskające zdrowiem, choć pozostałe też są zdrowe. Są też cięższe od pozostałych, choć jeżeli są rasy takie jak powinny być to niektóre powinny być masywniejsze od nich. Moja mama twierdziła, że Susseksy i Plymouth rocki do wylęgu nadają się tylko z wolnego wybiegu. Pozdrawiam! Quote
Tobiasz Posted April 2, 2014 Report Posted April 2, 2014 Robercie ja też tak jak ty robię opony w sezonie a później to po szkole chodzę i pracuje jako mechanik (za 2 lata kończę zawód mechanik ) Pozdrawiam Podrosną to zobaczymy co to za płeć Quote
ania1983 Posted April 2, 2014 Report Posted April 2, 2014 witam, u mnie też dzisiaj padł kurczak. to ten co taki cherlawy był, wykluł się jako ostatni, myślałam ze jakoś sobie da radę bo przeszło tydzień całkiem dobrze się trzymał, a dzisiaj przed południem padł. Tobiaszu, ale to przykre jak się traci jakieś zwierzątko Quote
Tobiasz Posted April 2, 2014 Report Posted April 2, 2014 Oj Aniu ja bardzo mocno przezywam takie rzeczy Nie znam powodu ponieważ byłem u dentysty i jak przyjechałem to już leżały Pozdrawiam Quote
dominika1989 Posted April 2, 2014 Report Posted April 2, 2014 Małe wszystko delikatne i czasem błahy powód prowadzi do zejścia. Ja od kiedy się uczę weterynarii to mam kota na punkcie szczepień i odrobaczeń oraz czyszczenia i higieny karmienia i chowu aż się wszyscy podśmiewają ale i tak wprowadzam swoje działania w życie. Grzegorzu, mnie wpędzasz w kompleksy czasami, bo mówisz konkretnie i wyczerpująco, a ja sie czuję jak ignorant Tobiasz i Robert to ja Wam powiem, że opony to ja jeszcze mam zimowe i zapomniałam w ogóle o tym. Dziś byłam w odwiedzinach u wujka, i zobaczyłam, że ma kurkę wyglądem idealnie pasująca do sussexów ale raczej średnia niż duża i ona niesie zielone jajka oczywiście kurkę dostałam, kolejną zaś kupiłam od sąsiadów, to już z pewnością sussex, piękna, duża i...od razu poleciała do koryta jeść wsuwała jakby głodzona była rok a potem rozsiadła się jak u siebie. tylko koguta teraz nie mam, bo sąsiadka niestety już zlikwidowała białego i zostały inne więc koguta dalej szukam Quote
ania1983 Posted April 2, 2014 Report Posted April 2, 2014 oj Dominiko, oddała bym chętnie mojego bidoka koguta, na pewno na innym podwórku, bez tej szajki by odżył, a tak w sobotę czeka go klocek i siekiera ja żadnych zwierzaków nie szczepię, tzn. mówię o hodowlanych, ale ostatnio zaczęłam się zastanawiać nad szczepieniem królików. nigdy ich też nie odrobaczałam, ale jestem pewna że moje kury nie mają robaków.Dominiko, no to gratuluję kurek czekam na zdjęcia Quote
Robert ;-) Posted April 2, 2014 Author Report Posted April 2, 2014 Witam wszystkich;] widzę że Grzegorz robi turbo inkubator jakby miał te funkcje to było by super;]oby tylko działało jak trzeba funkcje wydają się w porządku.ważne aby nie przekombinować? Zawsze szkoda zwierzaka ale to jest wpisane w to hobby;[ ja to się wkurzam jak coś mi zginie i lepiej nie słyszeć co wtedy mówię;[ w sumie mamy jeszcze dużo czasu na inkubacje aby tylko jajka były;] Tobiasz musimy sobie popisać kiedyś na pw o naszej pracy ale to w niedziele jak jest więcej czasu będzie.pozdrawiam Quote
dominika1989 Posted April 2, 2014 Report Posted April 2, 2014 Moje kury te po fermowe były szczepione i jest ok a takie, które mama kupiła na giełdzie to z 6 z 4 kicha, jedna coś chudnie...dlatego jak ulęgną mi się kurczaczki w lato ( oby! ) to je zaszczepię ale mi łatwiej mówić, bo nie mam problemów z dostępem do małej ilości szczepionki , jako klient z ulicy miałabym problem, bo raz weci nie chcą dzielić dawek a dwa wielokrotnie w ogóle się w to nie bawią. Na królach już się przejechałam i nie ma gadania, szczepię i koniec. Boję się, że znowu małe ledwo podrosną i zaczną padać a z tego miotu chcę sobie zostawić dwie samiczki, bo obecna ma swoje lata, a tatuś król piękny a co do zdjęć to ja jestem beztalencie komputerowe - gdzie jest wątek do wklejania i jak je zmniejszyć, żeby wkleić? Quote
ania1983 Posted April 2, 2014 Report Posted April 2, 2014 Dominiko, ja zawsze zmniejszam w programie Paint, a gdzie wklejac? o tu http://www.rolnik-forum.pl/ezgallery.php?cat=6 Quote
Tobiasz Posted April 2, 2014 Report Posted April 2, 2014 Robercie nie ma problemu możemy popisać Pozdrawiam I powodzenia Dominiko w poszukiwaniu koguta Quote
Tobiasz Posted April 2, 2014 Report Posted April 2, 2014 To Ty skomentowałaś moje zdjęcie na fb ? Quote
dominika1989 Posted April 2, 2014 Report Posted April 2, 2014 Ja. Już gdzieś pisałam, że dużo gadam wszędzie Quote
DuzyGrzegorz Posted April 2, 2014 Report Posted April 2, 2014 Dominiko, ten Susseks to z pewnością Araukan ogoniasty. Ja mam Araukany, ale bezogoniaste, czyli tzw. "kury wielkanocne", zarówno dorosłe jak i pisklaki. Podobno odkrył je Magellan 1520 roku w czasie Wielkanocy. Co do koguta to musisz uważać, gdyż są one wyjątkowo mało tolerancyjne w stosunku do innych kogutów bez względu na wielkość.Tak sobie kombinuję z tą elektroniką, bo to trochę lubię. Trochę przy tym odpoczywam, bo to tak naprawdę prymitywne zajęcie. Naprawdę tu nie ma czym wpędzać w kompleksy. Maszyna jak maszyna, każda jest prymitywna i żeby się z nią dogadać trzeba własny poziom intelektu obniżyć do prymitywnego poziomu jaki ma maszyna. To właśnie mnie odpręża, niestety.Dominika ma rację z tymi szczepieniami.Też Robercie się boję przekombinowania. Trochę do tego szczuje mnie płytka z przekaźnikami która zawiera ich osiem. Nie chciało mi się jej samemu wytrawiać i kupiłem jaka była.Może jeszcze jakieś uwagi? Pozdrawiam! Quote
Tobiasz Posted April 2, 2014 Report Posted April 2, 2014 i dobrze dziękuje Pytam dlatego że zauważyłem u Ciebie na profilu zdjęcie pewnego cudeńka Kocham te psy całym sercem Pozdrawiam Quote
dominika1989 Posted April 2, 2014 Report Posted April 2, 2014 No to mam sussexa i araukana Jak tylko dokonam zakupu koguta to malota pewnie pójdzie na pieniek, bo generalnie on myśli, że jest duży i bił sie z każdym kogutem jakiego miałam. Ewentualnie oddam go komuś, bo jednak on ładny jest i tak zaraz jeść bym go nie chciała. A swoją drogą to ta kura araukan jest genialna, nie dość, ze błyskawicznie załapała, że tu jest jej nowy dom i wie gdzie ma lecieć w razie chęci schowania się, to sama wybrała gdzie chce siedzieć na grzędzie i gdy taka jedna mniejsza kura ją zaatakowała kilka razy to początkowo nie reagując potem jednym ruchem zwaliła agresorkę z grzędy. Zero nerwów czy lamentu. Bardzo mi się podoba Quote
DuzyGrzegorz Posted April 2, 2014 Report Posted April 2, 2014 Twój opis zachowania jednoznacznie wskazuje na Araukany. One dokładnie tak się zachowują. U mnie pierwszy i ostatni raz koguta Araukana zaatakował Zielononóżek, a było to jak Araaukany przywiozłem i wpuściłem do kurnika. Miały wtedy 3 miesiące. Araukan od razu podszedł do karmika i zaczął jeść. Zielononóżek podszedł i go dziobnął. Araukan nie zareagował, więc Zielononóżek dziobnął go drugi raz. Araukan też nie zareagował, ale pszenicę dziobał dwa razy szybciej. Trzecie dziobnięcie Araukana było bardzo dużym błędem Zielononóżka. Pozdrawiam! Quote
dominika1989 Posted April 3, 2014 Report Posted April 3, 2014 Jakbym swoją kurę widziała dziś troche lata jak kot z pęcherzem, bo chyba chce mieć jajo, a nie jest pewna gdzie może najlepiej usiąść, na razie dałam im spokoj, bo od rana cztery razy u nich byłam. Dwie fermowe niestety poszły na pieniek ;/ jedna miała dziobniete oko i straszny stan zapalny, generalnie jakaś bida, bo grzebień tez caly podziobany miała, a druga nie jadła, tylko piła, wątrobę miała chyba dwa razy taką jak powinna. Tobiasz, ten pies to Gabka. Mam w domu dwa ttb, ją i dużo starszą amstaffkę Dorę. Bardzo fajne psy, bardzo ale mocno trzeba pilnować charakteru. Starsza jest spokojna, opanowana i pewna siebie. Cudo nie pies. Gdyby nie to, że jestem przeciwnikiem rozmnażania psów chciałabym mieć po niej szczeniaka. Teraz to już po ptokach, a brązowa to red nose. Adoptowana. Czubek jakich mało, boi się nawet świnki morskiej i czasem wymaga stuknięcia do szarej komórki, bo się zapomina ale nigdy nie miałam bardziej przylepnego i przywiązanego do siebie psa Quote
ania1983 Posted April 3, 2014 Report Posted April 3, 2014 Dominiko, witam no to fajne masz te kurki a i piesek super o, jesli o kurach mowa, to moja czarna właśnie wyskoczyła za ogrodzenie zagrody i sobie chodzi luzem, tu gdzie jej nie wolno, idę zaraz ją przegonić, bo wiem że lis grasuje. sąsiadom juz kilka kur poginęło.moja kaczka w końcu się zniosła, w gnieździe i normalne jajko ciekawa jestem czy już na stałe się będzie niosła czy znowu zrobi sobie 10 dni przerwy kaczora i białego gąsiora to mam ochotę siekierą potraktować :/ tak się znęcają w kaczniku nad młodą białą kaczką zę szok! kaczor ją przegania, gąsior aż wczoraj oberwał, bo tak ją złapał za szyję że myślałam ze udusi, ta bida poleciała do kaczek i dalej ją kaczor przeganiał. nie wiem co zrobić, czy jeszcze jakiś jeden boks zrobić z małym wejściem dla tej kaczki czy co? pomysłów mi już brak. Quote
dominika1989 Posted April 3, 2014 Report Posted April 3, 2014 Ja nie wiem co z tymi czarnymi kurami, u mnie tez jest taka jedna i nie ma dla niej ogrodzenia bez wyjścia...kaczka powinna nauczyć się ich unikać, ale można dać jej jakąś możliwość osobnego schronienia Quote
ania1983 Posted April 3, 2014 Report Posted April 3, 2014 Dominiko, chodzi o to, że na wybiegu nie ma problemu, bo jest dość miejsca zeby żadne nie wchodziło sobie w drogę, poza tym w zagrodzie to jak kaczka siedzi przy gęsiach nic się nie dzieje, ale w kaczniku jest już problem, oddzieliłam kawałek kacznika, zeby kaczki były nie przy gęsiach bo gąsior je ganiał, a teraz taka jazda z ta młodą, małej czarnej nic nie robią, ale ta traktują okropnie! coś muszę wykombinować. wiem, że jak już się spać położą jest spokój, najgorzej jak dopiero wchodzą. problemu nie było by gdyby to kaczka biała szła do kacznika jako pierwsza, ale ona zawsze tam wchodzi ostatnia, a czasami nawet muszę ją zaganiać. czasem się zastanawiam czy jej nie zrobić małego mini domku w zagrodzie na polu. ale trochę się boję tak ją zostawiać, chyba że zrobić by drzwi zamykane i szczelny ten mini domek. mąż mnie wyśmiał, ale taką konstrukcję to i sama mogę zrobić Quote
ania1983 Posted April 3, 2014 Report Posted April 3, 2014 właśnie wróciłam z kurnika i jestem mile zaskoczona przyniosłam 12 jajek plus z kacznika 1 kaczki i 1 gęsi.no to jeszcze 3 kurki się nie niosą, tylko nie mam pojęcia czy młode, czy stare. ale z czasem się wszystko wyjaśni dzisiaj sobie uświadomiłam, że święta za 2 tygodnie, mam nadzieję, że uda mi się uzbierać obiecane jajeczka, bo tak to 30 tygodniowo znajomy bierze, ale jak by sie tak niosły, to nie będzie problemu muszę też powiedzieć mężowi żeby się rozejrzał za kukurydzą, może brat jego znajomego ma, bo u niego owies braliśmy teraz, mąż ma po pszenice pojechać to może i kukurydzę będzie miał. chciałam jeszcze na próbę kupić jęczmień i sprawdzić czy będą jadły, ale to jak niedaleko znajdę, chociaż w Markowej na pewno mają ludzie wiec niech mąż popyta. a tak w ogóle to ktos z Was daje jęczmień? ojciec mi mówił żeby kurom dawać go trochę. Quote
dominika1989 Posted April 3, 2014 Report Posted April 3, 2014 Ja Aniu nie daję, bo nie mam go nigdy zbyt wiele co do kaczki to chyba też bym ją próbowala jakoś ochronić ale bałabym się, że z tego domku ją jakiś lis czy inny pies zabierze. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.