dominika1989 Posted April 6, 2014 Report Posted April 6, 2014 Tobiasz, no masz grube te kurczaki jak kulki. Marcin, jeżeli to wilki to ja alarmowałabym kogo się da, a sprawdzić swoje przypuszczenia możesz patrząc na ślady, pies idzie normalnie, a wilk sznuruje, tzn ślady nie są jeden obok drugiego tylko tak jakby ida po zygzaku. Poza tym ślad wilka jest owalny, a psa można wpisać w okrąg. Quote
ania1983 Posted April 6, 2014 Report Posted April 6, 2014 Tobiasz, ślicze te Twoje cipciaczki no, ciekawe co z nich wyrośnie Marcinie, no to jak naprawdę wilki macie to nei zazdroszczę. u nas w okolicach rok temu kilka psów zostało w nocy dosłownie pożartych, mówię o biednych psach przywiązanych do budy i na krótkim łańcuchu. bo tak ludzie zostawiają psy żeby pilnowały pola przed dzikami. Quote
DuzyGrzegorz Posted April 6, 2014 Report Posted April 6, 2014 A co myślicie o rasie Welsumer?Wilki to duży problem. Pies nie pogoni wilka, każdy pies wyczuwa wilka na odległość i ucieka. Wyjątkiem są rasy specjalnie wyhodowane dla obrony przed wilkami. U mnie wilków nie ma, ale jakieś 40 lat temu miałem takie zdarzenie, że będąc na polu moje psy uciekły na widok psa przebiegającego ok. 500 m dalej. Moja mama powiedziała, że to był wilk. Podczas pobytu mojej mamy na Syberii wilki często dobijały się do domów. Pies był tam wart majątek bo wszystkie wilki wyłapywały. Psy były cenne również z powodu, że z psiej skóry były robione rękawice sierścią do góry i tylko takie zapewniały że ręka nie zmarzła.Nie chciałbym się narzucać w sprawie tych Susseksów, ale jeszcze z 10 by mi się przydało. U mnie te małe kurczaki to faktycznie, kolorowe są. Nawet trochę się przyzwyczaiłem do ich wyglądu.Lekka biegunka u kurcząt może wynikać z też a wychłodzenia.Tobiasz, ale grube te twoje kurczaki. Muszą być z dobrych jajek. Aż miło popatrzeć. Pozdrawiam! Quote
wiejskieżycie Posted April 6, 2014 Report Posted April 6, 2014 Nie przyglądałem się śladom, bo biegły po wczoraj zabronowanym polu i nie wiem nawet czy cokolwiek było by widać. Właściwie nawet w tamto miejsce w którym je widziałem nie doszedłem, bo wcześniej kawałek znalazłem gałązki brzozowe. Nie podoba mi się to, że mam je tak blisko domu. Trochę się natomiast dziwię, bo mój sąsiad ma ponad 20 sztuk bydła, które chodzi całymi dniami i nocami po łące, że do tej pory żadna sztuka nie została zaatakowana. Nie sądzę, żeby były to zdziczałe psy, bo nigdy w życiu nie spotkałem się z czymś takim u siebie, natomiast doniesienia o wilkach słyszałem od kilku co najmniej osób. Grzegorzu widzę, że kolejną rasę masz na oku. Jeśli patrzysz na nie pod kątem barwy jaj, to mogą zastąpić Maransy, a do tego jajka są dość duże - do 80 g. Co kto lubi. Quote
Robert ;-) Posted April 6, 2014 Author Report Posted April 6, 2014 Witam;] nie wiem od czego zacząć,Marcin no to wygląda to nie ciekawie skoro wilki podchodzą tak blisko;[ Grzegorz może tym razem będą takie rasy jak trzeba;] moje adhd też są ruchliwe i jedzą najlepiej im smakuje jajko na twardo daję im nadal bo mam od feniksów,są małe to im gotuję, co do strusi to dobre wieści ale ten mój inku to jakiś nie wydarzony;[ jaja gęsie od czwartku leżą i było ok tzn z temp. a dziś rano dołożyłem piętro i włożyłem kacze 28szt na górę i tak jest że na dole temp jest 35 stopni a na górze 37 stopni podkręciłem na więcej,chodzę sprawdzam-reguluje ,ale jakoś słabo to widzę;[ jak to klucie się skończy[dobrze czy źle] jeszcze nie wiem jak;[ to robię skrzynkę i kupię rt2c,zobaczę co lepsze; sam czy bułgarska fabryka?Sławek to masz fart z tymi kwokami a u mnie ani jednej;[ pozdrawiam;] Quote
ania1983 Posted April 6, 2014 Report Posted April 6, 2014 Grzegorzu, z jajkami nie ma problemu, tylko musisz wcześniej dać znać na kiedy kurki o których piszesz fajne, takie pstrokate jak na moje oko, to trochę pod zielone podchodzą kolorystycznie co do jajek, to Marcinie, moje kurki dorosłe znoszą jajka do 78g. to największe jajko jakie udało mi się zważyć mąż przed chwilą znalazł martwego ogromnego szczura w stodole! nażarł się trutki którą co noc wystawia się w stajni, bo to jedyne pomieszczenie gdzie nie ma zwierzaków i kot nie ma dojścia w żaden sposób jak się zamknie drzwi i okna. na szczęście, że nie posłuchałam męża i kurczakom zrobiłam odhowalnik w kaczniku a nie kurniku, bo kurnik nie jest aż tak szczelny jak kacznik i mogło by się to źle skończyć. na szczęście żadne moje zwierzaki nie ucierpiały. mam nadzieję, że jeśli jest więcej szczurów to tak się nażarły trutki, że też padną. no i jeszcze jedno na szczęście, to że całe jedzenie dla zwierzyńca trzymam właśnie w stajni i tam jak już to urzęduje całe niechciane towarzystwo. wszelakiego zboża pod dostatkiem mają, a i suszony chleb królików, więc oby tylko tam się stołowały to szybko zostaną wytępione. wkurza mnie to, że ja z nimi walczę, ale to walka z wiatrakami, juz kiedyś o tym pisałam, sąsiad ma świnie i u niego jest dużo szczurów, jakieś 100m od nas, ale on tego nie likwiduje, bo szczury nie wyrządzają u niego szkód :/ więc wszystko do mnie zaczęło przychodzić. Robercie, no to oby inkubacja się udała, w sumie może coś termometr źle pokazuje? bo przecież Twój inku jest przystosowany do piętrowego inkubowania jaj, więc nie powinny być tak różne temperatury. Quote
Robert ;-) Posted April 6, 2014 Author Report Posted April 6, 2014 Mam dwa termometry i jak zamieniałem je miejscami to taka sama różnica temperatur była;[ ale na piętrze tak jaja ułożyłem że na środku jest wolne pole i wiatrak ma lżej pompować powietrze na dół.Przed chwilą mierzyłem to jest 37,5 na obu więc może się unormuje? a szkoda by mi było bo 28 jaj kaczych i 14 gęsich mam włożone. co do szczurów to plaga jest okropna ja mam swoje w stodole bo w kurniku już ich nie ma;] ale trutkę to one nie każdą chcą jeść, takie mądre;[ Quote
ania1983 Posted April 6, 2014 Report Posted April 6, 2014 widać tym cholerom trutka którą serwujemy smakuje. niech żrą do woli, na tym nie będę oszczędzała i im żałowała. ale tak jak piszę, to walka z wiatrakami, kilka wytruję, to na ich miejsce przyjdą kolejne :/ Robercie, no to może rzeczywiście temperatura w inku się unormuje Quote
Robert ;-) Posted April 6, 2014 Author Report Posted April 6, 2014 Ale i tak trzeba je truć bo to zagrożenie dla kurczaków czy innej młodzieży;[ ja te zmam taką nadzieje że będzie ok;]Aniu a jakie te gęsi klujesz swoje i od kolegi męża bo zapomniałem;[ Quote
ania1983 Posted April 6, 2014 Report Posted April 6, 2014 Robercie, w inku zostało tylko 6 jaj moich gąsek, w tym po wczorajszym prześwietleniu 1 nie pewne, we wtorek raz jeszcze je sprawdzę, reszta rozwija się idealnie jaja od kolegi męża wywaliłam wszystkie, bo nic się w nich nie rozwijało, dlatego właśnie dołożyłam 12 jaj kurzych, zobaczę czy coś z nich wyjdzie, ale jak na razie kurczaki też się pięknie rozwijają wczoraj tylko 1 jajo wywaliłam.tak, wiem że muszę truć te szczury, bo jak się rozpanoszą to potem ich nie opanuję a i strat mogą w zwierzyńcu konkretnych narobić. Quote
Robert ;-) Posted April 6, 2014 Author Report Posted April 6, 2014 To jednak za stare były te od kolegi jakoś mi to umkło;[ szkoda że tak mało 6 al ei tak lepiej niż kupować małe;] wczoraj były na targu kaczki pekinki wielkości gołębia to 17 zł albo troszkę mniejsze po 15zł to drogo troszkę;[ ale mieli i indyki czerwone i czarne ale boję się że zarażą się od kur;[ były i gęsi nawet butelki te co kiedyś widziałem ale zmieniły właściciela?niestety na takiego który zdziera jak za złoto;[ a jeszcze wrócę do szczurów to kiedyś miałem takie małe pieski co bardzo lubiły na nie polować;] Quote
ania1983 Posted April 6, 2014 Report Posted April 6, 2014 Robercie, to drogie te pekinki mówisz, że indyki już mają? muszę się wybrać w takim razie na rynek i popatrzeć co u nas już mają i czy coś żywego w ogóle już jest ciągle nie jestem pewna jak z tymi jajami indyczymi, czy wypali czy nie. Quote
Robert ;-) Posted April 6, 2014 Author Report Posted April 6, 2014 Tak drogo;[ co do tych indyków to były dość duże, wielkość kury,coraz więcej małego drobiu mają kurczaków to do oporu ale to nie w moim zainteresowaniu. Quote
ania1983 Posted April 6, 2014 Report Posted April 6, 2014 Robercie, a nie pytałeś z ciekawości ile kosztowały indyki? chociaż jak takie duże, tona pewno sporo... Quote
Robert ;-) Posted April 6, 2014 Author Report Posted April 6, 2014 No niestety nie pytałem;[ ale jak za tydzień będę to spytam;] nie zawsze pomyślę o takich sprawach ;[ Quote
ania1983 Posted April 6, 2014 Report Posted April 6, 2014 no nic, we wtorek jak będę miała okazję to wybiorę się na nasz skromny ryneczek i się rozejrzę, ewentualnie popytam Quote
Tofik Posted April 6, 2014 Report Posted April 6, 2014 Witam Aniu co do wyjścia Agi z małą to chyba w środę bynajmniej dokładnie to nie wiem bo w weekend coś sie dowiedzieć graniczy z cudem poza tym mala dostaje antybiotyk do wtorku poza tym dziś 3cia doba więc jeszcze badania na żółtaczkę ale myślę że jak będzie wszystko ok to tak jak pisałem powinny wyjść w środę.Co do tych wilków no to nie ciekawa sprawa ale bardziej zasmuciło mnie co Ania pisała czyli zostawienie psa na łańcuchu na polu:( nie wiem czemu ale jakoś jestem wyczulony na temat znęcania czy maltretowania zwierząt.Co do ptactwa na rynku o którym pisał Robert no to teraz będzie coraz więcej bo wiadome że ludzie klują a i każdy swój "towar" ceni choć czasami nie którzy z cenami przesadzająCo do mojego drobiu to bez zmian:)Tobiaszu ładne kurczaki hehe podobne do moich kochinów:)Pozdrawiam Grzegorzu szczerze mówiąc to o rasie Welsumer nawet nie słyszałem:) Quote
ania1983 Posted April 6, 2014 Report Posted April 6, 2014 Tofik, wiem to straszne jak ktoś zostawia uwiązane pod lasem w polu psy przy budzie na krótkim łańcuchu, ja nie widziałam tego osobiście, ale jak ostatnio byłam w lesie na spacerze stoi w polu pod lasem 4 puste budy z łańcuchami, widocznie psy trafiają tam tylko jak trzeba pola pilnować, ale tak jak piszesz to okropne! dla mnie to zwykłe bestialstwo. o, to długo te Twoje dziewczyny w tym szpitalu będą, oby malutka była zdrowa i mamusia też i niech szybko wracają do domku wiem, że teraz na rynku będzie coraz więcej młodzieży, dlatego podjadę jak będę miałą mozliwośc i się rozejrzę chociaż bardziej by mi pasowało w sobotę na rynek rzeszowski pojechać, tam tylko zwierzaki są, no ale wstać przed 5, coby na miejscu być o 6...jakos mi się jeszcze nie udało zobaczymy... Quote
Tofik Posted April 6, 2014 Report Posted April 6, 2014 Tak sie złożyło no ale lepiej jak dłużej pobędą a niżeli jak potem trzeba by było jeździć poza tym może od razy ściągną szwy:)Na rynek osobiście na razie sie nie wybieram nawet co by pooglądać co ludzie mają bo nie lubię tylko oka cieszyć a wiem że na pewno coś by mnie skosiło:) Quote
ania1983 Posted April 7, 2014 Report Posted April 7, 2014 witam cisza taka...czyżby nic się nie działo na Waszych podwórkach? u mnie dzisiaj kolejny rekord, 13 jaj kurzych czyli jeszcze 2 kury się nie niosą, albo już się nie niosą...pogoda była ładna od 14 więc kurczaki poszalały na polu i dopiero jak je wyniosłam zobaczyłam jakie sa już duże i jak się zmieniły a takie lotne, że już nie wiem jak je z kacznika na pole przenosić jeszcze kilka dni temu w wiadrze je przenosiłam, a dzisiaj partiami bo mi wyfurkiwały cały czas trzeba będzie coś wyższego znaleźć... Quote
Robert ;-) Posted April 7, 2014 Author Report Posted April 7, 2014 Witam;] co tam i jak tam?;]ja nie mam czasu,za wiele;[ ale jajek sporo co dzień brat zbiera ale coś mi kaczki zastrajkowały, a o siedzeniu ani myśli ta co w zeszłym roku siedziała;[gęsi nadal się niosą ale co drugi dzień coś zniosą,kurczaki z adhd jedzą jajka, aż im się uszy trzęsą jeśli je maja;] teraz dałem im 4 i rzuciły się na nie jak wilki na owce, a jedzenie mają cały czas, pozdrawiam i spadam spać, bo jutro znowu opony. Quote
ania1983 Posted April 7, 2014 Report Posted April 7, 2014 Robercie, to Twoje małe tak reagują na jajko jak moje na kaszę parzoną ja moim jajka nie daję, dostały tylko raz na samym początku, jakoś nie jestem zwolenniczka karmienia małych jajkiem....Robercie, dobranoc Quote
DuzyGrzegorz Posted April 7, 2014 Report Posted April 7, 2014 Udało mi się zdobyć: Tomaru, Welsumer, Marans, Jersey Giant, Bielefelder i być może Amrocks. Trochę te Jersey są niepewne, ale raczej będą. Ponadto będę miał Susseksy i Kochiny, ale tymi się nie podzielę.Kurczaki z tego feralnego lęgu rosną ładnie, ale są coraz brzydsze i coraz bardziej żarłoczne. Mam nadzieję że te co się wylęgną będą ładniejsze.Pozdrawiam! Quote
ania1983 Posted April 7, 2014 Report Posted April 7, 2014 haha Grzegorz, moje tez żarłoki dosłownie z dnia na dzień jedzą coraz więcej, jeszcze do wczoraj starczał im pojemniczek na dzień, a dzisiaj rano im nasypałam bo był pusty i wieczorem zanim zamknęłam kacznik musiałam nasypać żarełka bo by im do rana nie starczyło, na dnie juz było.no to nieźle załatwiłeś tych jajek a jak dla mnie kurczaki sa ładne mi tam się wszystkie podobają byle tylko żaden mi nie padł, bo ten który wykluł się jako jeden z ostatnich nie ma jeszcze piórek jak reszta, mam nadzieję że nie podzieli losu kurczaka który zdechł, ale ciepło mają bo cały czas pod lampa siedzą, na pole tylko wypuszczam jak jest naprawdę ciepło. Quote
Robert ;-) Posted April 8, 2014 Author Report Posted April 8, 2014 Witam no to widzę Grzegorzu że zakładasz dużą hodowlę;] a kurczaki wyładnieją;] długo macie3 zamiar je pod lampą trzymać? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.