Jump to content

Recommended Posts

Posted

Może dlatego, że to jednak sztuczny lęg, nie ma to jak od kwoki.

Mój drugi lęg z inkubatora za 2 tygodnie, już wiem, że za pierwszym razem zrobiłam błąd, ponieważ jak zaczynały wychodzić ze skorupek to dosłownie co godzinę otwierałam pokrywę i podglądałam, ciekawość wzięła górę:) Teraz muszę się powstrzymać od tego :)

Posted
Tak to był błąd który i ja zrobiłem;[ w moim jest za niski poziom wilgotności i małe mają problemy z wydostaniem się ze skorupki;[ warto lać więcej wody niż każe instrukcja wtedy łatwiej im o wyklucie się;] jak możesz to daj link jaki masz inku?
Posted

http://allegro.pl/inkubator-legowy-do-jaj-wylegarka-klujnik-gratis-i4135288085.html

Nie wiedziałam czym się kierować przy wyborze owego sprzętu, teraz wiem, że powinien być jeszcze higometr.

Z kolei gdzieś wyczytałam, że "przelanie" wody w inku skutkuje marnością pisklaków, mają więcej deformacji i są mniej odporne. W sumie człowiek uczy się na błędach, więc i ja się kiedyś nauczę prawidłowego inkubowania :)

Martwi mnie ten pomór pisklaków, bo do pierwszych wyklutych dokupiłam 170 sztuk, tak że miałam wszystkich 200, teraz jest 150, ale moje się trzymają. Grzeję im promiennikiem, dostawają wodę z lekarstwem, paszę startową "kurka - naturka", nawet węgiel leczniczy im dałam i dziś rano znowu znalazłam martwe pisklę:( Cały czas biegunka...

Posted

Wiadome jest to że inkubacja do łatwych nie należy i trzeba spełnić szereg warunków,aby się udała ale ja wiem że u mnie jest za mało i leję troszkę powyżej stanu że tak powiem;] a co do chorób drobiu to ja nie znam się za bardzo;[ ale strata każdego malucha jest przykra;[ ale to jest wpisane w to hobby, wiem za to jedno że młode z lęgu naturalnego jest bardziej odporne niż z ''próbówki''

podobne inku.. maja Ania i Sławek a u nich lęgi były udane i to bardzo;]

Posted
To musieli by sami napisać. kilka naście stron do tyłu było o tym pisane ale nie pamiętam ile procent uzyskali 'jak się pojawią to może napiszą TOFIKARIUS I ANIA 1983. ja miałem z 30 jajek tylko 12 sztuk ale dużo było pustych,a z tego lęgu to trzy mi odpadły[zamarły pod koniec inkubacji] wcześniej wyrzuciłem puste ich nie liczę bo to wina samców a nie inkubatora.
Posted

Mój inku jest taki sam tyle że ja mam higrometr i mogę sterować temperaturą bynajmniej do niego higro nie jest potrzebny bo zalewając jeden kanał osiąga sie wilgotność 45% a zalewając 2 wychodzi coś kolo 70% tak że ja drugi kanał zalałem w 18 dniu no a jeśli chodzi o wyklucie to nie licząc nie zakutych jaj to z 26 tylko 2 sie nie wykluły (jakoś tak to było) więc w pierwszej inku miałem 24 cipciaki ale jeden był jakiś nie bardzo i zdechł a drugiego zabiłem bo w 3cim dniu coś mu w nogę sie stało:( tak że chowa mi sie 22 kurczaki:) i kolejne 56 w inkubacji ale jeszcze ponad 2 tyg:(

Co do biegunki to ja sie nie spotkałem a bynajmniej moje kurczaki nie miały poza tym co roku dostają to samo czyli jajko gotowane paszę dla kurczaków i witaminy do picia taka cala dieta no a po jakiś 2ch tyg dochodzi kasza parowana makaron

Pozdrawiam

Posted
hehe no to na ładne stadko sie zanosi u mnie na razie lipa:( bo kurki zniosły na razie 2 jajka a w sumie to chyba ta sama zniosła tak że na stadko około 10 osobników jeszcze sobie poczekam:( ale tak czy inaczej super twoja gromadka wygląda:)
Posted
Już za późno. Właściwie to się zagapiłem trochę. Mogłem potrzymać kurki jeszcze kilka dni w odosobnieniu, bo dopiero od niedzieli chodzą wszystkie po wybiegu wspólnym. Nie chcę ich drugi raz zamykać, ale za rok jeśli będą, podzielę się jajkami bez problemu. Mam nadzieję, że będą się niosły wcześniej i chętniej.
Posted

Mi jak kurka zniosła pierwsze jajko to bylem dobrej myśli że zdążą coś nanieść zanim będę ładował inku no ale na jednym jajku sie skończyło dopiero w czwartek czyli po około tygodniu pojawiło sie drugie jajko no a że jajka załadowałem w poniedziałek no to jajka leżą ale jestem dobrej myśli bo silka mi posiaduje to jak by coś jeszcze mi kurki zniosły to z 6-8 jajek bym jej podłożył bo patrząc na gabaryt kurki no to zbyt wiele jaj pod nią sie nie zmieści:( no ale pożyjemy zobaczymy:)

 

A tu spora załoga:)

http://olx.pl/oferta/indyczki-CID757-ID5NJYD.html#e1af190f00

Posted

witam nową Forumowiczkę :)

co do biegunki u ptaków, od razu napiszę że moje pisklaki wszystkie od pierwszego dnia zycia dostają do karmy kawę zbożową surową, normalnie te fusy im sypię do jedzenia.

co do inkubacji, to jak otworzę notes, to napiszę dokładnie jak to było u mnie z inkubacją :)


Marcinie, cipciaki słodkie :)

Vivian, spory masz ten przychówek :) 200 pisklaków, to już spore stado, a do tego starsze kurki :)

Tofik, ale słodkie indyczęta z linku :)


 

co do mojej inkubacji to wyglądała ona tak

06.2013 - na 58 jaj 34 się wykluło

07.2013 - na 50 jaj 35 się wykluło

02.2014 - na 65 jaj 19 się wykluło z tym, że były spore braki w dostawie prądu, stąd tak marny wynik

03.2014 - na 18 jaj 14 się wykluło

 

oczywiście jak by co mam dokładną rozpiskę z tym ile jaj było nie zalężonych, ile zamarło we wczesnej inkubacji, ile pisklaków nie miało siły się nadkluć, a ile nie miało siły się wykluć...

takie małe zapiski dla samej siebie i dla własnego porównania :)

Posted
U mnie koniec i inkubacją jest 6 gąsek i 13 kaczek;] jedna nie dała rady;[a u mnie w inku choć inny otwory wentylacyjne są nie ''zamykalne'' że tak powiem i nie mam możliwości ich regulacji,jak jest taka możliwość to steruje się nimi odczytując wilgotność,nie można ich jednak całkiem zamykać jajko oddycha jak wiemy.
Posted
W górnej pokrywie inkubatora mam dwa okrągłe otwory - w instrukcji jest napisane, że są one po to, aby zachodziła wymiana powietrza podczas inkubacji jaj... Otworzyłam je około 15 dnia i tak sobie były, ale to nie zmieniło temperatury w środku.
Posted

Witam

No to Robercie nie się zdrowo chowają:)

viviane-Tych wywietrzników się nie otwiera bo one i tak mają przepływ powietrza bo przecież jakaś cyrkulacja powietrza musi być(od dołu są chyba 4 takie małe) a jak je otworzysz to nie wiem czy inku da radę utrzymać odpowiednią temp. a przede wszystkim wilgotność:(

Pozdrawiam

Ps. viviane zdradzisz nam swoje imię?:)

Posted

Marietta :)

Co do temp to nawet po otworzeniu tych kółeczek stale było 37,9 C... Choć teraz dostrzegam, że instrukcja obsługi jest trochę przekłamana...

Posted
Mam nadzieję że reszta będą jadły i rosły;] na razie to zbiły się w jedna dużą puchatą kulkę i tak siedzą [muszę zamontować druga żarówkę bo tak jakby było im zimno],i jedna gąska wykąpała sie w pojemniku z woda pierdoła jedna mała,trzeba coś pomyśleć, bo jutro do roboty i kto będzie do nich zaglądał.
Posted

Milo cie poznać:)

W sumie jest tam grzałka tak więc mimo otwarcia ona daje radę utrzymać temperaturę poza tym tam jest chyba grzałka setka a inku nie wielkie:) tak czy inaczej ja tych otworów nie otwierałem i parametry jak i klucie było ok:)

Co do instrukcji to fakt bo nie do końca to co jest napisane przekłada sie na praktykę więc instrukcje należy traktować jako wskazówki a nie że tak ma być:)

 

Robercie może jakiś domownik sie zainteresuje choć odrobinę uwagi nowemu dobytkowi poświęci:)

Ja małym kaczkom nie daje dużo wody co by sie właśnie nie pozalewały bo one przecież jak są małe są bardziej wrażliwe a niżeli kurczaki:(

Pozdrawiam

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...