wiejskieżycie Posted May 14, 2014 Posted May 14, 2014 O kaczorach piżmowych mogę powiedzieć tyle, że to podłe mendy. Znam osoby którym takie kaczory na śmierć molestowały kury, choć miały do dyspozycji stadka kaczek. Taka już natura tego stworzenia. Jak nie kwoka, to gęś a jak nie gęś to kaczki innego gatunku. O ile problem nie jest aż tak poważny w przypadku gdy kaczor dobiera się do dorosłych kaczek, choćby innego gatunku o tyle mnie strasznie w oczy by kłuło gdyby taki ptak próbował dobierać się do osobników innych gatunków. Automatycznie pień i topór. Dlatego też jak już wcześniej nie raz pisałem te akurat kaczki nie mają u mnie racji bytu. Co do zachowania gąsiora to się dziwię, bo nigdy wcześniej nie słyszałem, żeby te ptaki znęcały się w ten sposób nad młodszymi osobnikami swojego gatunku. Ale jak widać co ptak to inna bajka. Dobrze że się go pozbyłaś. Teraz kaczor i po sprawie być powinno. No chyba że drugiemu gęsiorowi też coś odbije. Zastanawiam się czy nie powinnaś przeorganizować swojego stada i wybrać tylko te ptactwo które jest w stanie bez szkodzenia sobie wzajemnie dzielić wspólnie wybieg. Dla kaczora Ja w tym przypadku miejsca nie widzę. Nie wiem jak się zachowują kaczory Biegusów i innych niż Piżmówki kaczek, ale jeśli podobnie, to nie wróżę samcom przyszłości u mnie w zagrodzie. Quote
viviane9 Posted May 14, 2014 Posted May 14, 2014 Aniu szkoda, myślałam, że nastąpi reakcja łańcuchowa i przynajmniej kilka zacznie siedzieć na jajkach...Zawsze co od kwoki to od kwoki pisklaki. Grunt, że inkubator mi pomaga.Co do mieszania młodzieży z dorosłymi osobnikami już z własnego doświadczenia powiem Wam, że jak kupiliśmy 80 sztuk młodzieży 2 - miesięcznej daliśmy je do kurnika, ale przegrodziliśmy płytą, tak że się nie "mieszały". Po ok tygodniu płytę otworzyliśmy, te co chciały wyszły na wybieg (znaczna ich część). Starsze kury nie dziobały, koguty nie goniły, wszystkie ptaki się zaprzyjaźniły.Pytam się męża jako rolnika - skąd ta przyjaźń między obcymi w stadzie i resztą? Bo prawdopodobnie kury potrafią przyzwyczajać się do innych kur poprzez zapach jak i przez gdakanie, kokanie, czy jak to nazwać Może ta metoda się będzie sprawdzać, poczekam jak te 150 kurczaków będziemy wprowadzać do kurnika. Quote
ania1983 Posted May 14, 2014 Posted May 14, 2014 Marcinie, ale nie mówimy o kaczorze piżmowym, ten młody jeszcze za kaczki się nie bierze, mówimy o kaczorze staropolskim! mnie najbardziej dziwi to, że gęsi nie reagowały jak on gąskę deptał! nie rozumiem. też nad tym myślę. mieliśmy w tamtym roku gąskę z kaczkami wychowaną i rewelacyjnie sobie żyły. przez to właśnie stwierdziłam, że to idealne i bezproblemowe ptaki do wspólnej zagrody i wspólnego pomieszczenia. życie zweryfikowało moje obserwacje, które były błędne przez to, że gąska była wychowana razem z kaczkami od małego. te każde osobno wychowane, pokazują już czego można się po nich spodziewać. szkoda, bo inaczej widziałam moją zagrodę ptaków wodnych, ale dobro ptaków przede wszystkim. a nie jestem w stanie im zrobić kolejnego pomieszczenia, w osobnej zagrodzie nawet nie wspominając, bo o ile pole da się przedzielić, o tyle staw już nie! niby mają 2 stawiki, ale jeden jest długi i płytki, do pływania, a drugi jest wąski i głęboki do kąpieli i nurkowania. to moje osobiste obserwacje kaczek i gęsi. Quote
wiejskieżycie Posted May 14, 2014 Posted May 14, 2014 W takim razie u mnie będą tylko samice kaczuszek, ewentualnie kaczory tylko przed sezonem nieśnym i finito. Nie pozwolę sobie na takie zachowania u siebie. Quote
ania1983 Posted May 14, 2014 Posted May 14, 2014 Viv, co do wprowadzania młodych do kurnika, to ja mam taką zasadę, oczywiście mowa o tych z inkubatora, bo jak od kwoki, to żadnego problemu nie ma, ona sama je wprowadza i krzywdy zrobić swoim dzieciom nie da. moje kurczaki w tamtym roku miały odhowalnik w kurniku i zanim je puściłam na wspólny wybieg, to mają małą zagrodę przy duzej zagrodzie. wystarczy kilka dni i kury się przyzwyczajają w tym roku, małe miały odhowalnik w kaczniku, bo ten szczelny i super bezpieczny, kurnika nie ma jak zrobić bo ciągle pada, więc kurczaki przebywały w odhowlaniku przy zagrodzie kurzej, potem normalnie je wpuściłam do zagrody, kury jak by ich nie widziały w stajni też jak śpią nic im nie robią, a co dziwne młode kurczaki śpią na oknie ! a to ulubione miejsce moich białych kurek dziwię się, że tak oddały okno gówniarzerii na swojej dorosłej grzędzie też pozwalają im spać. co też jest dla mnie szokiem ogromnym.Marcinie, ale może u Ciebie nie będzie takich przykrych przygód? może to tylko moje ptaki jakieś j..te są? Quote
viviane9 Posted May 14, 2014 Posted May 14, 2014 Czyli że ptaki swój charakter mają Co dziwne dla mnie jest również to, że mojemu małemu synkowi kury dają się głaskać, nie uciekają przed nim... Nie wszystkie, ale znaczna ich część. Quote
wiejskieżycie Posted May 14, 2014 Posted May 14, 2014 Nie zamierzam tego sprawdzać. Ostatecznie jeśli bardzo się do tego przyłożę, odgrodzę kaczkom kawałek podwórka, tak żeby nie miały styczności z gąskami i kurami, bo u mnie gąski to absolutny priorytet i najważniejsze ptactwo w podwórku i wszelkie próby podnoszenia na nie skrzydeł przez pozostałe ptaki, nie będzie tolerowane. A tak z innej beczki, 3 z moich gąsek dzisiaj wieczorem zrobiły wspólny nalot na jedno gniazdo z jajkiem. Wszystkie w tym roku niosą się w jednym miejscu i na szczęście się dogadują. Niedługo minie im 2 miesiące jak zaczęły się nieść i robią to o dziwo bardzo intensywnie. Moje kurki Viviane nie tylko dają się głaskać, ale gdyby mogły po głowie by mi chodziły. Jeśli chcesz spójrz w jedną zakładkę z fotkami z mojego podwórka i z filmikami z ptakami w rolach głównych, a zrozumiesz o czym piszę. Mam takie kury, które przez pelerynki nie widzą świata i wpadanie na moje nogi gdy przemieszczam się po podwórku jest na porządku dziennym. Quote
ania1983 Posted May 14, 2014 Posted May 14, 2014 no to super moje niestety nieść się nie chcą Marcinie, a ile Ty masz właściwie tych gąsek?widzisz, Ty masz już swoje priorytety w drobiu, a ja nie wiem jak będzie u mnie. niestety, ale kolejny raz życie pokazuje mi, że ono tu rządzi i ja nie mam za wiele do powiedzenia. bardzo chciałam mieć i kaczki i gąski, które są piękne...na razie będę obserwowała i się zastanawiała co dalej...co do kur i głaskania, to u mnie wygląda to podobnie, ale niektóre mają swój charakterek i nie ma mowy o ich dotknięciu a z młodych kurczaków to jest 1 szczególny dzikus ale to chyba taka rasa, bo Grzegorz ma tych kilka i też dzikusy okropne a mój młody kogutek zielononóżka zaczyna piać mąż mi kilka dni temu mówił, ze próbuje, ale mu nie wierzyłam, bo gdzie by takie maleństwo chciało piać, a dzisiaj na własne uszy słyszałam jak próbuje z siebie wydobyć głos do piania Quote
wiejskieżycie Posted May 14, 2014 Posted May 14, 2014 Tylko 5 gąsek, z których jedna zrobiła się ostatnio tak agresywna, ale w tak sympatyczny sposób, że nie można się na nią złościć. Jest do tego stopnia odważna, że ile wlezie stara się schwycić właścicieli za ubrania lub skórę i walczy zaciekle, choć nie wiem w ogóle o co. Do tego jest niemiłosiernie głośna. W tych pięciu jedna wyleniała weteranka, której przypomniały się lata młodzieńcze i zapragnęła wyprowadzić lęg. Kto wie co czas przyniesie i jeśli doczekam się kaczek z inkubowanych właśnie jajek, może skorzystam z jej chęci wodzenia młodzieży. Moje Bieguski jednak nie będą aniołkami tylko diabłami w kaczych piórkach. Jedna wielka dzicz. No i niestety zamarzyły mi się gęsi Kartuskie, tylko nie mam skąd ich wziąć, co może nie jest takie złe, bo inaczej pewnie do 5 nietykalnych i dożywotnio zasilających szeregi podwórka, dołączyły by kolejne dwie. W zeszłym roku moje 1,5 miesięczne koguciki już się siliły i jakieś odgłosy kukuryku wydobywać z gardzieli próbowały. Młodzież dzisiaj tak szybko rośnie. Quote
ania1983 Posted May 14, 2014 Posted May 14, 2014 fajne masz te gąski jak kupowaliśmy te kubańskie to też miałam takie plany, ze one sobie będą z nami już do końca, a młodzież do gara, ale wyszło jak zwykle...a ta która tak walczy, to może czuje się nie doceniana i pragnie Waszej uwagi a może jej chodzi o coś konkretnego ? to trzeba by dokładnie obserwować i może w końcu człowiek wpadł by na to o co jej chodzi Quote
wiejskieżycie Posted May 14, 2014 Posted May 14, 2014 Rządzić chce i tyle. Może się dowiedziała, że nie tak dawno miała zostać wymieniona na gąsiora. Quote
ania1983 Posted May 14, 2014 Posted May 14, 2014 haha, no tak i teraz pokazuje, że im gąsior nie potrzebny za wymianę, co najwyżej na dokładkę Quote
wiejskieżycie Posted May 15, 2014 Posted May 15, 2014 Witam z rana. Biała gąska na 100 % chce wysiadywać. Puch narwany, gąska rano w gnieździe siedzi i wyjść z zagrody nie zamierza. Skaranie boskie z tymi zwierzętami. Praprapraprababci zachciało się na stare lata. Quote
ania1983 Posted May 15, 2014 Posted May 15, 2014 heh, Marcinie to tylko się cieszyć, wszak macierzyństwo odmładza, a gąska chce znowu się poczuć młodo Quote
ania1983 Posted May 15, 2014 Posted May 15, 2014 no i po kaczorze, kaczka nawet go nie szuka, więc mam nadzieję, że jednak nie będzie tęskniła i zaprzyjaźni się z kaczkami francuskimi a kaczka chyba zaczęła mi się nieść na dobre. zobaczymy, od 3 dni są jajka. od dzisiaj jajka trafiają do lodówki i czekają na wolny inkubator. ciekawa jestem jak to u kaczek wygląda z zapłodnionymi jajami, ale myślę, że 2 tygodnie spokojnie będą zapłodnione. oby tylko chciała się nieść to będzie może kilka kaczuszek gąski 2 chodzą normalnie, jedna ledwo, a czwarta w ogóle ta co ledwo chodzi siedzi w kaczniku z tą co nie chodzi. reszta na polu, ale nie wiem czy nie zagonię ich do kacznika, bo cały czas pada. Quote
Robert ;-) Posted May 15, 2014 Author Posted May 15, 2014 Witam;] to widzę u was wiele się dzieje;] u mnie na razie strat nie ma i dobrze bo małe rosną;] czekam do soboty to najstarsze kaczki puszcze luzem a w ich kojec wstawię młodsze kaczki i gąski a te moje dzieci;] do zagrody ot taki plan na weekend.pozdrawiam Quote
robeert Posted May 15, 2014 Posted May 15, 2014 Troszkę dużo pracy i nie miałem kiedy pisać Zwierzątkami się opiekowałem. Udało mi się wrzucić dwa zdjęcia. Nie mam więcej przydzielonego limitu Ten uciekinier podobno dziś przyleciał na wybieg, podjadł sobie i odleciał. Niestety mnie nie było w domu. Mam nadzieję, że go kiedyś przydybię. Pozdrawiam Quote
ania1983 Posted May 16, 2014 Posted May 16, 2014 witam, u mnie kolejna strata, właśnie zabiłam młodą gąskę. wykrzywiło jej nóżki, jedną miała juz całkowicie nie władną, a zabiłam ją dlatego, że okropnie się zaczęła męczyć. dostała jakiegoś ataku, jak by padaczkę, do tego nei mogła złapać powietrza, musiałam jej ulżyć w cierpieniu, ale co przepłakałam to moje na razie nie jestem gotowa na żadne kolejne gąski, to nei na moje nerwy.2 kolejne gąski cały czas chodzą niepewnie. mała gąska też ma coś z nóżkami. nie mam siły...już nawet ostatnio karmię je praktycznie samą paszą dla kaczek i gęsi w ich wieku. Quote
viviane9 Posted May 16, 2014 Posted May 16, 2014 Aniu, a te gąski masz z własnego wylęgu?Pytam się dlatego, że jak kupiliśmy kilka kur od prywatnych właścicieli to przynieśliśmy do stadka okropną mykoplazmę, o czym przecież z początku nie wiedzieliśmy. Bardzo łatwo jest kupić chore już zwierzęta od handlarzy, które następnie zarażają pozostałe ptactwo. Quote
ania1983 Posted May 16, 2014 Posted May 16, 2014 Vive, gąski są kupione na rynku od gościa z wylęgarni. a ta mała co też jej sie dzieje coś z nóżkami, to moja z własnego lęgu.gąska miała nienaturalnie wg. mnie ogromny żołądek i wątrobę. bo taką wątrobę miał ostatnio dorosły gąsior, jak ta mała. to samo z żołądkiem, no ale może gąski nie zależnie od wieku mają takie duże wątroby i żołądki? serduszko było wg. mnie w porządku, małe. Quote
viviane9 Posted May 16, 2014 Posted May 16, 2014 Ludzie chorują i zwierzaki też, a na dodatek zwierzę nie powie co go boli.. Quote
wiejskieżycie Posted May 16, 2014 Posted May 16, 2014 Szkoda gąsek. Bez doświadczonego weterynarza nie poznasz przyczyny strat w gęsim stadku. Jeśli chodzi o wykrzywianie łapek, to mogła to równie dobrze być choroba Mereka, jeśli mnie pamięć nie myli, ale na 100 % nie dam sobie ręki uciąć, że ptactwo wodne choruje na tę chorobę. W każdym razie wykrzywianie łapek na kształt szpagatu (jeśli to miało miejsce u Ciebie), jest właściwe tej chorobie. Na pewno występuje ona u drobiu grzebiącego. Odsyłam do Internetu lub jakiejś fachowej książki. Raczej wykluczyłbym winę gąsiora. Owszem gnębienie gąsek na dobre im nie wyszło, ale nie powinno też rozkraczyć gąsek. Raczej gdyby rzeczywiście gąsior chciał kopulować z takimi maluchami, obawiałbym się ran w okolicach kloaki i w ogóle rozerwania tych części ciała piskląt. Z innej beczki nieco. Moja kurka, która wysiedziała rodzynka pierwszego w tym roku, a która od może dwóch tygodni hasa sobie po wybiegu i nie wiem nawet czy niosła się na powrót, dzisiaj od nowa zapragnęła wysiadywać. I nie ma zmiłuj. Planuję przetrzymać ją na jakiś czystych jajkach i dać po wykluciu kaczuszki, jeśli te w ogóle się wyklują. A co się tyczy kaczek obecnie posiadanych, to spodziewałem się że będą bardziej oswojone, aniżeli są. Do tego stopnia się mnie boją, choć nie mam pojęcia dlaczego, że po prostu na ściany wpadają, kiedy nalewam im wodę lub sypię paszę. Szkoda, bo miałem nadzieję na ich oswojenie, ale widzę że marne szanse. Quote
ania1983 Posted May 16, 2014 Posted May 16, 2014 Marcinie, moja gąska nie miała takich objawów o jakich piszesz i o jakich piszą przy w/w przez Ciebie chorobie. jak u męża nic się nie zmieni i nas nie zaleje jutro wybieramy się do wet. czy dobrego nie mam pojęcia. dobry z niej wet. dla zwierząt domowych, może i tu pomoże, bo do tego rzeźnika co to po wsi raz do roku chodzi psy szczepić nie pójdę.co do samego gąsiora i jego zachowania, to teraz mam już pewność, że nie miało ono wpływu na problemy z chodzeniem gąski, ale tak czy siak na pień zasłużył. heh, super masz tę kurkę widać nie spełniła się jako matka z 1 pisklakiem a u mnie jutro w nocy powinny zacząć sie lęgi i właśnie sobie uświadomiłam, ze powinnam dzisiaj spławić jajka Quote
Tofik Posted May 16, 2014 Posted May 16, 2014 Witam Aniu nie wiem szkoda tych twoich gąsek ale może one "zaziębiły" stawy i przez to nie chodzą tylko zapadają na nogi bo nie wiem jak to jest z odpornością u gęsi ale mala kaczka potrzebuje dosyć dużo ciepła i czasami tak bywało że albo kaczki zdychały albo zapadały na nogi ale to występowało u starszych kaczek jakieś 6tygodniowychCo do mojego drobiu to mimo okropnej pogody ma sie nie źle a zwłaszcza ADHD:)Aniu a czy to spławiane to nie masz na jutro? bo ja dopiero jutro na siatkę wykładam:) Pozdrawiam Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.