Jump to content

Recommended Posts

Posted
Gąski mam z inku. Co prawda jedna biała zdecydowała się usiąść na jajkach ale coś się nie udało. :( Część zjadła przed terminem a reszta się nie wykluła choć na matkę miała dobre zadatki. Prawie w ogóle nie schodziła z gniazda tracąc na tym zdrowie i połowę masy ciała. Jednak jak widać pomimo wyrzeczeń nie było jej pisane dochować się pociech w tym roku.
Posted

To widzę że masz ładne stadko;] ja nie ubijałem gęsi bo mam je dwie i gąsiora z 2012 roku. co do twojej hodowli to biegusy w jakiej barwie? ja mam dwie pary w kolorze czarnym samice i kaczory w kolorze dzikim,mam i małe z inkubatora biegusy najmniej dwa, a gęsi kołudzkie duże rosną, a co klujesz w inku. ja swój na razie pusty mam może coś włożę jak by kwokom się odechciało siedzieć,

ps. do pracy to i ja się udaje, o 6 wyjazd a w domu po 21 wiec znam ten smak chleba;] i nie przeszkadza mi to w utrzymywaniu ponad 60 kaczek i gęsi i do tego 40 paru kur, ale te ostatnie to już nie długo.pozdrawiam

Posted
Pan biegus jest w kolorze samca kaczki krzyżówki (to się znaczy że dziki?) a biegusowa w kolorze coś jakby siodłatym (odcienie bieli i brązu). :) Dziś cały dzień nie zeszła z gniazda. Nie chcę zapeszać ale mam nadzieję, że poczuła instynkt macierzyński. :D
Posted
Witam nowych użytkowników Forum. Pochwal się gąskami, które hodujesz. Jakieś fotki poproszę. :) Też mam białą gąskę Kołudzką i ona najprędzej w ogóle z gniazda by nie schodziła. Rano przed wyjściem z domu muszę ją wynosić pod pachą z chlewa na łąkę, bo gdybym tego nie zrobił jestem pewien, że cały dzień do mojego powrotu nie zeszła by z gniazda. Pewnie podsuniętą wodę by wychlapała, ale nie wykluczam, że w między czasie by się zaparzyła takim ciągłym siedzeniem na gnieździe, że mogło by to odbić się niekorzystnie na jej zdrowiu. Co nie umniejsza jej zasług i to czego jestem pewien, to to że gdybym był w domu cały dzień spokojnie wysiedziała by potomstwo, pod moim czujnym okiem rzecz jasna. :) Gratuluję maluchów Tym, którym się wykluły. U mnie z 4 wczorajszych piskląt, została 3. Jedno zostało zagniecione przez kwokę lub padło z przyczyn naturalnych. Dzisiaj przymusową eksmisję mają moje Bieguski. Czas przebywania w centralnym się skończył i nadeszła era chlewika. Oglądam zdjęcia w necie i co ciekawe ludzie wystawiają na sprzedaż kaczki jako rzekomo 5-cio tygodniowe, tymczasem moje niespełna 3 tygodniowe wyglądają na takie same lub może nawet większe. Pozdrawiam i słońca życzę. :)
Posted

witam :)

Marcinie, szkoda pisklaczka, no ale natura...

u mnie w inku coś popiskuje, ale dosłownie na sztuki. kiepsko widzę te lęgi :( kurde, jak pławiłam je jeszcze przed brakami prądu to ładnie pływały, a tu by mi takie straty prąd poczynił? na razie nie zostaje nic innego jak uzbroić się w cierpliwość i czekać.

Agi, a z jakich okolic jesteś? bo ja okolice przeworska. może my sąsiadki :D

Tofik, ciekawa jestem ile Ci małych wyszło :)

Robercie, a Ty z inku piszesz że masz co najmniej 2 biegusy, czemu co najmniej? nie jesteś w stanie ich od innych odróżnić? z ciekawości pytam, bo nigdy nie widziałam małych biegusków i dopiero za tydzień się okaże czy mi coś wyjdzie i jak wyglądają :)

piękna pogoda dzisiaj będzie :) zwierzyniec od 6 na polu :) jak rosa tylko zejdzie, wypuszczę kaczkę z małymi i kurczaki świąteczne. a wczoraj moje małe kurczaki same wróciły do kacznika :) tyle, że nie wynosiłam ich na pole jak ostatnio, tylko wyjęłam z odhowalnika i same na pole wyszły, więc wiedziały gdzie wrócić :) no ale na dniach czeka je przeprowadzka do kurnika

 

a tak z innej beczki, upatrzyłam na tablicy takie ślicznotki i jestem na etapie udobruchaania męża, no bo miała być 1 koza, a nie od razu cała rodzinka :P

http://olx.pl/oferta/sprzedam-kozy-CID757-ID5MLcL.html#d2a0cb75cb

Posted

Witam z wieczora dziś rano podebrałem kwoce dwie gąski i do pudełka,a kwoka siedzi dalej jestem dobrej myśli, bo to dobra i sprawdzona kwoka;] co do biegusów to wydaje mi się że jest ich dwa jedna a kaczki zrobiły mi psikusa i mam raczej pomieszane z dworkami i staropolskimi ale co teraz zrobić,musi tak zostać;[


Ps Aniu jak chcesz kupić kozę, to najpierw napij się mleka, bo są rasy kuz co dają mleko bez tego specyficznego zapachu;]

Posted

Witam hehe no to Robercie Ci sie narobiło z tymi kaczkami:) ciekawe jak wygląda taka staropolska pomieszana z biegusem?:)

Co do ADHD to rosną jak na drożdżach z tym że są dość różnorodne jedynie któryś jest 12 z czego 7 kogutów no a reszta jest pomieszana i szczerze mówiąc że sam nie wiem ile jest kur a ile kogutów:)

 

Co do moich obecnych lęgów to obecnie mam 31szt tak więc 24 jajka jeszcze czekają i część jest już nakluta a w kolorach to niesamowita różnorodność:) jedynie z 5 czy 6 dużych białych jajek nic sie jeszcze nie wykluło i nie wiem co to za rasa :( bynajmniej poczekam do jutra i wszystko sie okaże:)

 

Aniu szkoda że tak to u ciebie wygląda no ale może nie będzie tak źle a co do koziołka to fajny tylko czy aby przemyślałaś taki zakup? bo kózki to jakoś by uszły ale cap.

Pozdrawiam

 

Posted

Robercie, koza kupiona :) pierwsze mleko już wypite i to sama wydoiłam :D nie ma ani zapaszku ani smaku niedobrego :D mamy tą kozę białą dorosłą ze zdjęcia i do niej kozę młodszą jeszcze nie zakoconą, więc bez mleka. małych już nie było, ktoś je kupił :( ale i tak się cieszę :D biała Kasia to oaza spokoju, ta druga, kupiona jako bezimienna dzikuska straszna. trzeba jakoś ją nazwać.

ale nie o tym :P jak przyjechaliśmy to na świecie 5 kurczaków było, czyli jest ich 8 razem. kilka jajek jeszcze nadklutych. mam nadzieję, że jednak się wezmą za siebie i porządnie się wyklują w sporej ilości.

a ja dzisiaj byłam u babki po jaja kaczek piżmowych i mam ich 36 :D

a co do kaczek, to i mieszane będą :) jak by to Tofik napisał, do gara na rosół :P


Tofik, capka już nie ma więc nie ma problemu z przemysleniem tego zakupu :P wiem, ze zapewne chodzi Ci o to,ze jak capek to mleko smierdzi, ale nie jak młody :P

wracając do lęgów, to pięknie Ci wychodzą :) no jak też mam nadzieję, że u mnie będzie bardziej kolorowo, bo w końcu jaj kurzych zostało w inku 82 sztuki.

Posted

Szalejesz Aniu dwie kozy;] ale fajnie będzie swoje mleko i to dobre w dodatku;] czyli jest ich dwie.

co do kurczaków adhd to mały wróbelek ten czarny to i wielkości wróbla jest a reszta to takie małe zielononóżki i jedna siwa[srebrna] no i mój ulubieniec taki jak kochin tylko bardzo mała miniaturka.

to wasze stada się powiększają ciekawe do ilu dojedziemy;] w tym roku jak wykluje się pod kwokami i koniec bo i tak ponad setka wyjdzie.

Posted

Aniu nie chodziło mi że mleko śmierdzi tylko o sam zapach capa bo niedaleko mnie gość miał to odór walił od nie go jak z chaty masaja jak sie obok przejeżdżało i to na powietrzu no a w chlewku to dopiero musiało walić:) dlatego w życiu na capa bym sie nie zdecydował bo kózki to inna sprawa:)

Co do moich lęgów to sam jestem ciekaw z jakim skutkiem inkubacja sie zakończy ale mam cichą nadzieję że ponad 40szt mi wyjdzie.

 

Robercie obiadów nigdy za wiele a na jajka jak masz zbyt to kury na siebie zarobią:)

Wracając do ADHD to nie wiem jak wasze ale moje to straszne dziki bo jak sie im jeść daje to jeden na drugiego skacze na kupę:(

Co do czarnego małego to i ja mam jednego:)

Jeżeli chodzi o moją starą kaczkę to dziś jak zamykałem to już zadowolona siedziała na grzędzie:)

 

Posted
Robercie, ciekawa jestem czy tej Twój srebrny[siwy] kurczak jest taki dzikus. bo mój strasznie! ale nie wiem czy o tym samym piszemy. u mnie zielony jest tylko kogutek i to zaczyna już piać :D a raczej się uczyć :D
Posted

Na jajka jest zbyt tylko ja w tym roku to samych kaczek i gęsi mam ponad 65 i jeszcze będą;] a kur nie klułem i nie mam zamiaru,nie mam czasu się pozbyć tych co mam;[

a adhd to ten mały czarny i ta siwa kurka są w miarę spokojne, pogłaskać nie pogłaskasz;[ ale nie uciekają jak inne kury, i ja mam tylko trzy inne niż zielono podobne kuraki[zielone to nie są bo za małe,sam nie wiem co z nich wyrośnie.

a Sławek obiadów mi nie zabraknie tyle rosołów;] mniam mniam;];]

Posted

To u mnie jest jakaś różnorodność choć najwięcej jest tak jak już pisałem tych z szarymi głowami no a reszta to takie różne 3 białe kochny i jeden kremowy jeden ten taki mały czarny i jeden taki jakiś jarzębaty ale w wielu kolorach no a reszta to w miarę sie pokrywa kolorami i wszystko by było ok gdyby nie takie dziki:(

Robercie wiem że Ci nie zabraknie bo czytałem już o twoich zakupach:) i nie wspomnę że jeszcze coś Ci sie kluje:) tak więc w zimie nie będziesz miał powodów do narzekań:)

Posted

Cześć :D

Aniu jestem spod Rzeszowa więc raczej nie jesteśmy sąsiadki ale też i niezbyt daleko. gratuluję zakupów :) Sama marzę o owcach ale narazie czas nie pozwala... Może na przyszły rok, kto wie...:)


Witam nowych użytkowników Forum. Pochwal się gąskami' date=' które hodujesz. Jakieś fotki poproszę. :) Też mam białą gąskę Kołudzką i ona najprędzej w ogóle z gniazda by nie schodziła. Rano przed wyjściem z domu muszę ją wynosić pod pachą z chlewa na łąkę, bo gdybym tego nie zrobił jestem pewien, że cały dzień do mojego powrotu nie zeszła by z gniazda. Pewnie podsuniętą wodę by wychlapała, ale nie wykluczam, że w między czasie by się zaparzyła takim ciągłym siedzeniem na gnieździe, że mogło by to odbić się niekorzystnie na jej zdrowiu. Co nie umniejsza jej zasług i to czego jestem pewien, to to że gdybym był w domu cały dzień spokojnie wysiedziała by potomstwo, pod moim czujnym okiem rzecz jasna. :) Gratuluję maluchów Tym, którym się wykluły. U mnie z 4 wczorajszych piskląt, została 3. Jedno zostało zagniecione przez kwokę lub padło z przyczyn naturalnych. Dzisiaj przymusową eksmisję mają moje Bieguski. Czas przebywania w centralnym się skończył i nadeszła era chlewika. Oglądam zdjęcia w necie i co ciekawe ludzie wystawiają na sprzedaż kaczki jako rzekomo 5-cio tygodniowe, tymczasem moje niespełna 3 tygodniowe wyglądają na takie same lub może nawet większe. Pozdrawiam i słońca życzę. :)

[/quote']

 

A słyszałeś kiedyś żeby gąsior siedział w gnieździe razem z gąską? Mówię oczywiście o kołudzkich moich ulubionych

Posted

Witam z rana. U mnie gąsior nigdy nie wysiadywał wspólnie z gąską, ale może dlatego, że kiedy jedna siedziała to miał do dyspozycji pozostałe, więc nie czuł się samotny. :) U mojej znajomej indor wysiadywał wspólnie z indyczkami, więc coś na rzeczy jest.

Robeert, kurki ze zdjęć podobne do Twojego, ale nie wiem czy nie są trochę większe od niego. Musisz przemyśleć i na własne oczy najlepiej zobaczyć na żywo i wtedy je kupić.

Posted

Robercie kurki fajne więc pewnie by sie z twoim kogucikiem reprezentowały:)

Co do moich lęgów to zakończyłem na 34szt 1 zrobiłem kaput 3 nie dały rady wyjść 6 było zapasztów a reszta zamarła w drugiej fazie inkubacji (bynajmniej tak mi sie wydaje) bynajmniej były w małym stopniu rozwinięte ale tak czy siak i tak jestem zadowolony nawet mam 3 jakieś czubatki które świetnie wyglądają:) a u reszty nic nowego.

Pozdrawiam

Posted

Widzę Aniu że u ciebie dalej to nie ciekawie to wygląda a co gorsze obawiam sie że już "po ptokach" a wnioskuje to tym że ty włożyłaś jajka wcześniej ode mnie a u mnie do dzisiejszego rana wykluło sie co miało sie wykluć. A tak w ogóle to ile Ci sie wykluło?

Co do białej czubatki to ja mam takie 3:) ciekawe czy wyjdzie z nich parka?:)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...