ania1983 Posted May 20, 2014 Report Posted May 20, 2014 Tofik, w tym rzecz że u mnie legi się nie zakończyły i jestem wściekła na siebie, że wczoraj wieczorem albo dzisiaj rano nie wywaliłam na beton reszty jaj :/ już mi wyszły 2 kaleki, aż boję się pomyśleć co będzie do rana, ale teraz to juz nic nie zrobię. kaleki będzie trzeba jutro zabić. ogólnie to są moje NAJGORSZE lęgi. kurczaki klują się od niedzieli rano. koszmar jakiś. a na niedzielę mam perliczki, biegusy i 2 indyki i boję się, ze nic z tego nie będzie no ale chyba nie mogę martwić się na zapas, trzeba czekać.mam nadzieję, że chociaż pod kwoką lęgi przebiegną pomyślnie i będę miała od niej 10 slicznych zielonych.Agi, a duży ten remont obórki robicie? czy tylko taakie kosmetyczne poprawki? dobra, ja zmykam do łóżka, bo padnięta jestem, a o 5 pobudka Quote
Robert ;-) Posted May 20, 2014 Author Report Posted May 20, 2014 Witam fotki postaram się zrobić jak nie zapomnę ta skleroza;[ fajnie że się wam coś pokluło;]mniej więcej ale ważne że stado większe;] Aniu szkoda że mało;[ ale co zrobić natura u mnie na dwóch gąskach koniec na razie,pod kwokami cisza.Agi a co będzie w obórce? że remoncik z zamysłem na jakiś konkretny cel[może te owce] ja mam z dawnej obory kurnik mały bo mały 36m2.pozdrawiam Quote
agi.tramp@o2.pl Posted May 20, 2014 Report Posted May 20, 2014 Remont jest mały ale z rozmachem i czasochłonny bo trzeba wykuć nowe drzwi i okienka. Ogólny cel jest taki żeby doświetlić całą stajnię, rozdzielić gatunki ptaków i zrobić im osobne wyjścia. Życie w komunie nie każdemu się podoba. Potem przyjdzie czas na wydzielenie kuchni roboczej bo przy gotowaniu paszy ciężko w domu porządek utrzymać. Quote
Robert ;-) Posted May 20, 2014 Author Report Posted May 20, 2014 Z tą komuną to racja ja mam też tego dość i dla tego kury aut;[ a gęsi z kaczkami jakoś egzystują oczywiście gęsi rządzą,to poprawi się życie twoim podopiecznym i tobie;] Quote
agi.tramp@o2.pl Posted May 20, 2014 Report Posted May 20, 2014 Podpowiedzcie mi czy dajecie młodym gęsiom tartą marchew. Podobno jest dobra na wybarwienie dziobów i takie tam... prawda to czy fałsz? Quote
Neea Posted May 21, 2014 Report Posted May 21, 2014 Witam wszystkich.Jestem nowa na forum, jak i w kwestii gospodarzenia i hodowli drobiu. Jednakże jak to u mnie ze wszystkim, zakupiłam wczoraj młode kaczki i gęsi myśląc-jakoś to będzie. A teraz mam zagwostkę gdyż gąski, które kupiłam co prawda stają na nogi i jedna jeżeli musi to zrobi dwa chwiejne kroki to druga w ogóle nie chce chodzić. Nie wydaje mi się aby były aż tak młodziutkie aby nie umiały ustać choćby kilkanaście sekund albo samodzielnie dojść do wody czy paszy - stąd moje pytanieCzy gąski, które są u mnie w galerii faktycznie są jeszcze tak młode, że powinny siedzieć pod lampą, czy też jest z nimi coś nie halo? Quote
ania1983 Posted May 21, 2014 Report Posted May 21, 2014 Nea, witaj gąski na moje oko mają 2-3 tygodnie i wg. mnei zdecydowanie powinny być jeszcze pod lampą. na słoneczko jak najbardziej je można wystawiać, ale noce są jeszcze zimne i gąski mogą być zwyczajnie zaziębione. ja kurczaki pod lampą trzymam do 4 tyg. życia, a co dopiero takie gąski, które są zdecydowanie mniej odporne.inna kwestia to taka, że gąski mogą być chore i "siadać na nogi" moje 2 tak właśnie miały i trzeba je było zabić, bo się męczyły. ale moje to juz w ogóle nie wstawały i ani nie jadły ani nie piły, trzeba by je pilnować ciągle. ja moich nie dogrzewałam lampą długo, bo kupiłam jak miały 3 tyg. i kilka dni później gęsi je przygarnęły, więc z gęsiami nie było potrzeby je dogrzewać, bo gęsi to robiły za lampę. Agi, no to super zapowiadają się zmiany w obórce u mnie tylko kury są osobno, a kaczki i gęsi razem, chociaż jak bym miała możliwość to bym chętnie je rozdzieliła, no ale o ile kacznik się da podzielić, o tyle zagrodę już nie zaraz pójdę policzyć ile ostatecznie mam maluszków, bo wczoraj wyniosłam je do odhowlanika, w domu gorąco i małe ledwo zipiały, a w odhowalniku im ciepło, bo mało które siedzi pod samą kwoką, prawie wszystkie są dalej no i 2 kurczaki sa do obserwaci, mąż te kalekie zabił rano, było ich 2. a 2 zostawiłam bo może do siebie dojdą. jeden pisklak przysiaduje często na łapki, jak by mu było ciężko stać, a drugi ma tak szeroko łapki rozstawione. ale tak jak piszę, te są do obserwacji czy im to przejdzie czy nie.świąteczne kurczaki dzisiaj pierwszą noc spędziły w dorosłym kurniku 2 spały na grzędzie u kur, 2 na grzędzie u kurczaków, a reszta na deskach odhowalnika tak wiec już im nie będę lampy dawała bo widać im już nie potrzebna, skoro mają gdzies odhowalnik wieczorem do odhowalnika trafia już kwoka, termin klucia na jutro Quote
Neea Posted May 21, 2014 Report Posted May 21, 2014 Ślicznie dziękuję za odpowiedź. Karton przy grzejniku musi tym gąską wystarczyć. W przyszłym roku gdy będę powiększać stadko zaopatrzę się w lampę. Pewnie jeszcze duuużo takich gaf popełnię i to forum będzie świetnym miejscem do nauki.Pozdrawiam serdecznie Quote
ania1983 Posted May 21, 2014 Report Posted May 21, 2014 Nea, spokojnie każdy z nas jakieś błędy popełnia, ja do tej pory, ale człowiek uczy się na błędach, a ja jestem zdania, ze najlepiej na swoich moje kurczaczki małe na polu siedzą dzisiaj, bo strasznie u nas gorąco, pod lampą na pewno nie jest cieplej jak na polu. w zagrodzie przy kaczniku było im za gorąco, w zagrodzie przy kurniku było im za zimno, to przystawiłam do siebie 2 ławki i między nimi siedzą na części mają szmatę coby był cień. część siedzi w słoneczku a część w cieniu podskubuja trawkę Quote
Amelia83 Posted May 21, 2014 Report Posted May 21, 2014 Aniu ratuj !Nie miała baba kłopotu to sobie gęsi kupiła.Małe gęsi, 4 dniowe.I jak wiesz ja wszystkie maluchy na początku karmie paszą.Ale gąski tylko popróbują ciutke i odchodzą,piszczą cały czas,choć są pod lampą ,ale nie są stłoczone,więc zimno im chyba nie jest.Ten ciągły pisk zaczyna mnie do szału doprowadzać Co podawałaś swoim maluszkom na początku? Quote
ania1983 Posted May 21, 2014 Report Posted May 21, 2014 Amelko, moje dostawały paszę, zmieloną pszenicę, kawę zbożową, kukurydza mielona w małej ilości, płatki owsiane zmielone drobno. w 2 dobie życia już jajeczko i sałatka zz zielonek [krwawnik, pokrzywa, mlecz]na gąskach lepiej zna się Marcin, może zajrzy i cos podpowie. a może one zwyczajnie płaczą za resztą stada? Quote
Amelia83 Posted May 21, 2014 Report Posted May 21, 2014 Zanim przygotowałam jajko to gąski poszły spać.Dzięki za rady,zobaczymy jutro jak się będą zachowywać. Quote
viktoria07 Posted May 21, 2014 Report Posted May 21, 2014 Hej, gratuluję Wam lęgów Może i ja kiedyś jednak do tego dorosnę...? Neea, widzę że jest kolejny laik jak ja Trochę raźniej Ja mam pierwsze w życiu kurki od tygodnia. Przedwczoraj jak wróciłam do domu, poleciałam przeliczyc czy wszystkie są tak jak rano bo 10 godzin nikogo nie było, tylko owczarki na podwórku, ale kto je tam wie. Przy okazji , sprawdziłam czy mają wodę, jedzenie i lekko mnie zaskoczył widok szarej kurki białopiórki ( 2 białe piórka na kuperku ) która siedziała poza wolierką na chruście przeznaczonym na ... ognisko...Jak ją zawowałam do "michy" to pokazała swoją wyjściówkę, no i okazało się że po prostu mieści się jeszcze przez otwory w płocie. Rad nie rad musiałam zabrac się do roboty i zabezpieczyc ogrodzenie siatką na krety. Po robocie trzy kurki ( w tym białopiórka) oraz jarzebiaty marcel nie mogły uwierzyc że nie da się przejśc nadrugą stronę aha, zapomniałam... znajomi podsumowali akcję z moimi uciekinierami "szkoda, że załatałaś płot zapowiadała się druga częśc filmu uciekające kurczaki 2" Quote
agi.tramp@o2.pl Posted May 21, 2014 Report Posted May 21, 2014 Zanim przygotowałam jajko to gąski poszły spać.Dzięki za rady' date='zobaczymy jutro jak się będą zachowywać. [/quote'] Witaj Maje gąski na dzień dobry dostają drobno pokrojoną pokrzywę z jajkiem i zawsze są zachwycone. To stary sposób zapożyczony od górali którzy w ten sposób karmili i wychowywali całe stada gęsi. Później dostają jeszcze ser do tego ale niedługo co by hodowca nie zbankrutował. Moje tegoroczne mają już czwarty tydzień i jak narazie kwitną czego i Twoim życzę Quote
viviane9 Posted May 22, 2014 Report Posted May 22, 2014 Hej forumowicze:)Dziś zakończyłam wyląg z inkubatora - na 56 jaj 36 kurczaków "Moje dzieci" pójdą za chwilę pod lampę Quote
Amelia83 Posted May 22, 2014 Report Posted May 22, 2014 Jajkiem z dodatkiem pokrzywy to nie tylko górale ptasie maluchy karmili,większość naszych babć tak właśnie karmiła.I ja na początku przygody z ptakami też.Gąski przemiennie piszczą od samego świtu.Jajko z pokrzywa ich nie zachwyciły.Spróbowały i odeszły od korytka.Nadal nie są skulone tylko część siedzi pod lampą,a część obok.No ja nie mam pojęcia co mam z nimi zrobić vivianeGratuluje wylęgu U mnie będą jedynie lęgi naturalne,bo inkubatora nie posiadam.Jedna kurka wysiaduje gdzieś w plenerze,druga też już od jakiegoś czasu na noc do kurnika nie przychodzi,tylko nad ranem obie pod drzwiami do domu czekają,żeby im ziarna sypnąć Quote
Tobiasz Posted May 22, 2014 Report Posted May 22, 2014 Siemka Wszystkim chciałem zrobić nowy temat ale znam Was już trochę więc wasza pomoc Mi wystarczy. A więc kupiłem sobie 3 tyg temu kury nioski i na początku dziobały Mi kurczaki myślałem że Im to przejdzie ale wczoraj zadziobały mi 2 dłużę kurczaki :( Macie jakieś sposoby czy muszę robić nowy wybieg ?? Dzisiaj kurczaki latają same po wybiegu kury za karę siedzą w kurniku Pozdrawiam Quote
robeert Posted May 22, 2014 Report Posted May 22, 2014 Witam wszystkich Co do kurek żeby pojechać i zobaczyć to troszkę daleko. Jakieś 200km. Liczyłem, że jak będę jechał do teściowej to zboczę kilka km i obejrzę te kurki. Niestety wyjazd nie wypalił. No i kurek nie będzie na razie. Chyba będę musiał nacisnąć gościa co wcześniej oferował, ale się wycofał. Ostatnio śledzę wszystko co się ukazuje na olx i czekam na jakąś ciekawą okazję. Macie jakieś inne strony gdzie można znaleźć ciekawe ofert drobiu? Mam pytanko czy ktoś z Was hoduje przepiórki. Troszkę czytałem o tym i jest kilka ciekawych ofert. Wydaje się nie bardzo problemowe. Chów w niewielkich klatkach. No moje kurki chyba pomału zaczynają znosić jajka. Przedwczoraj nic, wczoraj 2, a dziś ...... zobaczymy. Na razie rekord jednego dnia 3 (na 14 młodych niosek). Zazdroszczę Wam tych lęgów. Człowiek chciałby jak najszybciej iść naprzód, coś nowego zobaczyć, a tu przyjdzie chyba czekać jakiś rok. Chyba tegoroczne kurki nie siądą na jajkach. Małe arakuany (do paru mam wątpliwości czy arakuany - czy gościu na rynku nie sprzedał mi jakiś mixsów) coraz śmielej wychodzą na wybieg. Jeszcze starsze kurki czasami pogonią. Zbliża się czas gdzie będą musiały siedzieć ze wszystkimi. W planach jest zakup kilkunastu brojlerów. Pozdrawiam Quote
ania1983 Posted May 22, 2014 Report Posted May 22, 2014 Viktoria, no kurki już tak mają, ze niskie ogrodzenia, czy mała dziurka w nim i one sposób na przejście znajdą u mnie dzisiaj kurczaki doznały szoku. do tej pory miały szpary w ogrodzeniu żeby przechodzić do zagrody kaczej bo tam zielono i dużo robali, ale u kaczek jest niskie ogrodzenie, tylko na 1m, a siatka drobna tylko na 40cm. kaczkom i gęsiom nei trzeba więcej, a młode nauczyły się juz przefurkiwać na część nieogrodzoną, dzisiaj zakopałam wszystkie przejścia które miały do tej pory. rano jak wyszły z kurnika, poleciały prosto do siatki coby przejść do kaczej zagrody, a tam nie ma przejścia. co sie biedne namęczyły, w końcu jakoś 1 mały przeszedł, nie wiem jak. mam nadzieję, że reszta nie podłapie a ja na "skoro świt" mam robotę, poszukać ewentualnej dziurki którą młoda kurka przeszła w odhowalniku pod kwoką już 5 małych 1 jajo wywaliła spod siebie, okazało się puste, albo zarodek zamarł we wczesnym etapie. pod kwoką jeszcze 3 jaja. małe się jej kokoszą i próbują trochę odejść, ale dalej jak do jedzenia czy wody im nie pozwala dziobem je zawraca.nie wiem czy nie trzeba będzie zabić gąski z tych co kupiliśmy na rynku. przypomnę iż zostały mi dwie. jedna ładnie przybiera na wadze i jest żywa i ruchliwa, druga schudła, oczy ma nieciekawe...mąż nie chce zabić bo dać jej szansę, ale nie wiem czy zniej coś będzie. szczerze to w to wątpię.małych kurczaków z inku mam w końcu 29, bo nawet nie wiem czy pisałam i 2 cały czas pod obserwacją. ciepło, a wręcz gorąco i latają sobie po trawce w cieniu bo przed słonkiem się chowają. cień zrobiłam ze szmaty kaczka francuska coraz częściej siada na gniazdo które wczesniej miała gąska, coraz częściej też w ciągu dnia odwiedza kacznik, coś mi się wydaje, ze zbliża się pierwsze jajo co do gąsek i sera, to potwierdzam, tak samo jak z kaczkami. w tamtym roku jak miałam gąskę i kaczki dostawały raz w tygodniu ser. jak sąsiadka miała krowę brałam od niej raz w tygodniu wiadro mleka i robiłam ser, prawie cały szedł dla nich. teraz jak zaczęły mi zdychać gąski i gorzej się chować, naciskałam na męża o kozę, bo mleko jest dobre i swoje, a poza tym nie musiała bym sepić na zwierzakach, tym bardziej, ze teraz mleka nie mam gdzie brać.Viv, bardzo ładny wynik lęgów niech małe zdrowo się chowają potem reszta bo obowiązki wzywają Quote
wiejskieżycie Posted May 22, 2014 Report Posted May 22, 2014 Się rozpisaliście koledzy i koleżanki. Ja ostatnio mniej się udzielam, bo i czasu nie za wile mam na dysputy. Nie pamiętam wszystkiego do czego chciałem się odnieść z Waszych wcześniejszych wypowiedzi, ale może chociaż o kilku rzeczach wspomnę. Moje młode gąski od dawien dawna są karmione od najmłodszych lat mleczem siekanym na drobny wymiar, pod kątem możliwości maluchów go spożywających. Plus oczywiście płatki owsiane na samym początku, lub śruta granulowana i gotowane jajko, choć to ostatnie raczej rzadko. Pokrzywami nie karmiłem nigdy. Raczej dlatego, że nie spotkałem się w okolicy z takim sposobem karmienia młodych piskląt gęsich. Do tego wszystkiego wodę z witaminami, jeśli nie dostawały granulowanej śruty i obowiązkowo do wody lub do każdego z dziobów z osobna, w drugim tygodniu życia, strzykawką do dzioba witaminę D3, plus kolejną dawkę po tygodniu, dwóch. Po to, żeby zapobiec ewentualnej krzywicy u ptaków. Odnosząc się do problemów z chodzeniem u maluchów, wina może leżeć po stronie złego utrzymania stad rodzicielskich - jeśli nioski gęsie były źle utrzymane, a do tego jaja były brudne, to pisklęta które z takich jajek się wykluwają, na starcie mogą być bardziej chorowite, a w późniejszym okresie życia mogą padać. Jeśli ktoś nie inkubuje jaj samodzielnie, to tego akurat się nie dowie, z jakiego jaja wykluły się pisklęta. Przyczyny kalectwa u młodych można też upatrywać się w zbyt bliskim pokrewieństwie stad rozrodczych (niewielu ludzi przywiązuje wagę do kojarzenia osobników z różnych gniazd - ewentualnie tylko kojarzenia matki z synem lub ojca z córką - z lenistwa lub z braku możliwości znalezienia reproduktorów lub nowych samic). Wina może też leżeć po stronie paszy. Niestety z postępem czasu śruta granulowana straciła na wartości i coraz częściej słyszę o padaniu stad indyczych lub gęsich po podawaniu im śruty granulowanej właśnie. Trzeba pamiętać, że nie każda śruta granulowana nadaje się do skarmiania poszczególnym rodzajem drobiu. Można też ptaki przebiałkować lub dostarczyć im zbyt mało białka, przez co również mogą mieć problemy z chodzeniem o własnych siłach. No i oczywiście szereg innych powodów, o których napiszę później, jeśli nie zapomnę i poszperam trochę w literaturze przedmiotu. Z innej beczki nieco. Moje Biegusy jak torpedy po podwórku zapierdzielają. Nie można za nimi nadążyć, a jeśli straci się je z pola widzenia, w mgnieniu oka woda kur jest przekształcona w błoto. Quote
ania1983 Posted May 22, 2014 Report Posted May 22, 2014 Tobiasz, ile mają kurki a ile kurczaki tygodni? może je dziobią bo jest duża różnica wieku? u mnie jak pierwsze kurczaki z inku, czyli bez kwoki weszły do kurnika to moje kury też je atakowały. ale kurczaki zrozumiały szybko, że przy kurach nie wolno blisko siedzieć i nie stało się nic strasznego. szkoda kurczaczków Robercie, sama zastanawiam się nad przepiórkami tylko ciągle nie mam pojęcia jak takie maloty się zabija, a wiadomo że nie trzymała bym kogutów tylko te do gara, a kurki na jajka. ale właśnie ciągle powstrzymuje mnie na razie kwestia zabijania.a maluchów i Ty się doczekasz u mnie kwoka wysiaduje ostatniego kurczaka, która pcha się na świat małe już koło niej lataja jedzą i piją na przemian na jutro im ugotuję jajeczko i do tego sałatka z zielonki w sumie będzie 7 pisklaków, 2 jajka nie nadklute spławiłam i okazały się puste. 6 pisklaków będzie zielonych, a 1 jest czarny a niby jajka tylko od zielonych były Marcinie, witaj no to super masz te bieguski ja już nie mogę się moich doczekać o ile coś wyjdzie, ale najbardziej się boję, ze nic z perliczek i tych 2 jaj indyczych obym się myliła i doczekała małych tych ptaków jaja kaczki francuskiej juz czekają na włożenie do inku, w lodówce czekają 2 jaja mojej kaczki dzikiej może coś jeszcze doniesie Quote
wiejskieżycie Posted May 22, 2014 Report Posted May 22, 2014 A Ja już skończyłem podkładanie jajek w tym roku. Blisko 80 sztuk przywędrowało do mnie z Polski. Niestety rok bardzo słaby, ale jeśli doczekam się piskląt z tego co zostało pod nasadkami, będę zadowolony. Ps. Gdyby ktoś miał na zbyciu kaczuszkę piżmową na jesieni, to chętnie taką przygarnę. :) Żartuję, ale gdybyście mieszkali bliżej, Ci z Was którzy takie mają, mogli by mieć gościa w mojej osobie. Quote
viviane9 Posted May 22, 2014 Report Posted May 22, 2014 vivianeGratuluje wylęgu U mnie będą jedynie lęgi naturalne,bo inkubatora nie posiadam.Jedna kurka wysiaduje gdzieś w plenerze,druga też już od jakiegoś czasu na noc do kurnika nie przychodzi,tylko nad ranem obie pod drzwiami do domu czekają,żeby im ziarna sypnąć Dobrze, że chociaż przychodzą, bo moja jedna siedząca na jajkach nawet ogonem nie ruszy, muszę jej nosić jedzenie i wodę pod gniazdo, może to i lepiej, bo z jajek nie za często schodzi i nie ma obawy o wyziębienie ich Quote
Robert ;-) Posted May 22, 2014 Author Report Posted May 22, 2014 Witam;] ja tez mam taki sam problem z nietolerancją,dużych osobników nad małymi młodszymi[gęsi dokuczają małym kaczkom].jedyn arada to izolacja na jakiś czas, maluchów od reszty stada.gratuluję wszystkim udanych lęgów i żeby małe zdrowo się chowały;] pozdrawiam;] Quote
Tofik Posted May 22, 2014 Report Posted May 22, 2014 Witam widzę że sporo sie u was dzieje i stada sie powiększająCo do dziobania młodych to tak sie bardzo często zdarza a jako że drób grzebiący to kanibale dlatego potrafią zadziobać osobnika w stadzie:( druga sprawa jeśli chodzi o kanibalizm to brak odpowiedniej diety a jednym ze sposobów zapobiegania jest podanie witamin do jedzenia i do picia, a czasami jest tak ze kury jak zaczną dziobać to "nie chcą" sie oduczyć wtedy jedyny ratunek to PNIAK i do gara(oczywiście jak nie jest już osobnikiem długowiecznym:))Pozdrawiam Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.