Jump to content

Recommended Posts

Posted

Aniu nie słodź. :) O bo ciągle zapominam napisać. Moje kaczki zjadają dziennie do 10 takich solidnych cukinii tartych na tarce o dużych oczkach wymieszanych ze śrutą. Dostają też całe koryto wypchane po brzegi na noc i rano jest puściutkie. Gdyby tylko jeszcze te szelmy chciały same ze skojca wychodzić, bo akurat Biegusy jak strzała na dwór jak tylko otworzę skojec, ale cała reszta z Danką na czele jak państwo czeka, aż wejdę do środka i wygonię, zamiast samym się pofatygować. :)


Nie masz już Biegusek w ogóle? Co się stało? Masz całą białą perliczkę? Hmmmmmmm? Lepiej się nie przyznawaj. :)

Posted

heh, a u mnie czekają w kolejce pod drzwiami wyjściowymi na wybieg coby im otworzyć :) do kacznika wchodzę tylko po to, zeby gęsi z ich zamknięcia wypuścić :)

małe kurczaki które kwoka zostawiła na dobre, odwczoraj przenoszę do kacznika na noc coby się przyzwyczaiły, bo w kaczniku cieplej, no i dodatkowo o 18 załanczam lampę kwokę i tak się swieci dopóki spać nie idę. więc czasem do 22 a czasem do północy.

w ogóle na zimę trzeba będzie drób który zostanie przestawić na spanie w kaczniku, bo jest większy i w razie potrzeby będzie się go kwoką ogrzewało, no i kacznik ma mniejsze drzwi więc mniej ciepła ucieka.


ja w niedziele od ciotki przywiozłam sporą dynię, jak jutro mąż mi ją rozkroi to dostaną jakieś resztki z niej kury. dużo tego nie będzie, ale na smaka na pewno :P no chyba że jednak kozy albo króliki się załapią.

a ludzie naprawdę zwariowali z cenami, na tablicy ktoś sprzedaje dynię 5zł./kg. kosmiczne pieniądze


Marcinie, bieguski mam, ale nie mam dzikusek, a dzikuski to ja na staropolskie zawsze mówiłam, bo ubarwienie dzikich kaczek mają :)

a perliczki nie wiem czy sa całe białe. mają kropki na pewno. musze zdjęcia porobić, bo może to nie jest biały kolor :P

Posted
A już wiesz ile czego zostawiasz na zimę, a tym samym przyszły sezon? Ja ciągle jestem w rozterce. Póki co niczego nie skracam o głowę. Najwcześniej pewnie za 2 tygodnie jakiś kaczor, bo akurat bliscy krewni przyjadą i sprezentuję Im tuszkę.
Posted
Aniu, Marcinie perła to, no sam nie wiem jak to nazwać:) hehe ale jak biel wygląda, tylko jakby białą ktoś czymś lśniącym, mieniącym pomalował, :) ehhhh nie potrafię się wysłowić:(
Posted

A propos ceny gęsi, to 50 km ode mnie ktoś sprzedaje po 60 zł za sztukę takie Kubańskie jak moje i Twoje, ale trochę mi się nie złożyło czasowo i kto wie, może już zostały sprzedane.


To Ja tym bardziej chcę zdjęcia. Jak najszybciej. :)


Planujesz coś z tej dyni robić pod kątem własnej konsumpcji? Jeśli będziesz chciała za rok mogę znów podesłać trochę pestek i może tym razem ślimaki ich nie zniszczą.

Posted

u mnie gość długo dawał ogłoszenie na garbonoski za 120zł./sztuka, ale po długim czasie braku odzewu teraz sprzedaje tak jak u Ciebie, po 60zł.

ja czekam niecierpliwie na kasiorkę która ma przyjść, bo chcę po moją parkę indyków jechać...

a co do pozostawienia na zimę...ciężko :)

mniej więcej już wiem, ale to bardziej mniej niż więcej :P


a co do perłowych perliczek, to moje chyba perłowe sa, bo jednak perła to taki standard, a białe już nie koniecznie :P

Posted
A kurek ile? Mi nie udało się dokupić nigdzie żadnych kurek i póki co zostają te zeszłoroczne plus 6 Białoczubek kurek z tego roku. Właściwie to całkiem ciekawie się rozłożyło 7 kurek na 2 koguciki u Białoczubków. Całkiem dobrze.
Posted

Aniu:) standard to standard:) perłowe są to takie jak białe z mocnym połyskiem, niektóre to aż w słońcu się mienią, a kropki na nich są przeważnie kremowe, beżowe:)


Marcinowi by się podobały i to bardzo w końcu preferuje wszystkie odcienie bieli:) hehe


A kurek ile? Mi nie udało się dokupić nigdzie żadnych kurek i póki co zostają te zeszłoroczne plus 6 Białoczubek kurek z tego roku. Właściwie to całkiem ciekawie się rozłożyło 7 kurek na 2 koguciki u Białoczubków. Całkiem dobrze.

o jedną się będą biły :) :P

 

Posted
Się dowiemy jak coś wrzucicie na forum. :) Niech się Wam wszystkie odchowają, a wtedy drogą wymiany każdy może mieć co będzie chciał. Chociaż na dobrą sprawę to Ja nie planuję lęgnąć perliczek jeśli moja gromadka dożyje kolejnej wiosny. Pamiętam że to ptaki długowieczne, a mi jakoś nie uśmiecha się zabawa w perlicze pieluchy. :) Za rok indyki i jakieś kurki będą się lęgnąć, no i pewnie gąski, a resztę sobie chyba odpuszczę bo kaczki będą z tego roku więc młode i do kolejnej, po kolejnej wiosny doczekają, a wtedy zmiana i tak na przemian.
Posted

kurki? kurki zostaja raczej wszystkie. nie wiem. ciężko to przewidzieć. ale chcę zostawić sporo kogutów, więc i za bardzo kur się nie będę mogła pozbywac. no ale to wszystko okaże się w praniu. na pewno na dzień dzisiejszy to tak:

gęsi jest 6 zostanie 4

kaczek jest 7 zostanie 4

perliczki jest 7 i o ile okaże się że jest 2 koguty to zostanie ich 6, ale jak się mylę, to wszystkie zostają :P

bieguski też zależy od ilości samczyków. bo jak jest tak jak mi się wydaje 2 kaczorki, to z 4 biegusek zostanie 2 albo 3. ciągle nie wiem czy chcę kaczorka

no a te kury, to na bierząco będę widziała :P

Posted

e, to ja za rok chcę duuuużo perliczek :) ale to dlatego że pamiętam jakie mięsko mają dobre i jaki pyszny z nich rosołek :) a jak ich będzie więcej, to może częściej pocieszą moje ucho swoim śpiewem :D

 

Posted
ale pamiętaj Marcin że perliczke bardzo łatwo jest stracić niestety:( u sąsiadki jak sie zakradł lis to ta się bidula wystraszyła że z wrzaskiem uciekła:( i już nigdy nie wróciła:( poza tym wiadomo są bardzo lotne, i przez to też nie trudno stracić perliczkę gdy wyfrunie poza posesję i co gorsza jakiś pies ją dopadnie, takie przypadki też się trafiają, dlatego mieć ze dwie sztuki więcej:)
Posted

Powiem tak. Nie wiem jak z tymi, ale moje poprzednie perły, a dochodziłem do 20 sztuk rocznie dorosłych osobników raczej nie ginęły, jeśli nie wychodziły za wybieg bez mojej kontroli. To jest o tyle ciekawy ptak, że jeśli na przykład będąc za ogrodzeniem zostanie zaatakowany przez psa, jastrzębia lub cokolwiek innego i nawet jeśli nie ma skróconych lotek, to zamiast podfrunąć będzie biegała z jednego końca płotu od drugiego, aż zginie.


Ale że Twoje wprawne oko nie dostrzegło jej spółkowania z kaczorem. :) A może to będą pisklęta mieszane gatunkowo. W końcu są przecież krzyżówki kur z bażantami czy kur z perliczkami to może i to możliwe. Właściwie nie wiesz czyje nasienie jest w jajku tej bystrej kaczki. Patrzysz po wysiadywaniu a tu SURPRISE. :)

Posted

tak i będę miała te słynne kaczogęsi :D

Marcinie, a no nie widziałam. bo zawsze jak akurat byłam to kaczora odganiała, a gąsiorowi sama dupsko podstawiała :P ten nigdy nie pogardził i zawsze korzysta :D

moje perliczki są w ogrodzeniu, wyfruwają na drzewo, ale tylko na stronę od ogrodzenia. na dach kurnika, ale jeszcze ani razu nie zdarzyło się im poza wybieg wyfrunąć. mimo, że na drzwiach dzielących wybieg od ogrodu czy podwórka, siedzą czesto i śpiewają :)

Posted

hmm bardzo możliwe, ja miałem perliczki bardzo dawno temu teraz do nich znów powróciłem ale u mnie z tego co pamiętam to ja strzały fruwały w momencie zagrożenia, lub podobnie jak bażant, gdy perliczka miała małe a jakieś niebezpieczeństwo groziło jej potomstwu, odciągała go, w tym przypadku to był mój nieznośny kot,biegnąc gdy uznawała że maluchom nic nie grozi wzbijała się w powietrze:) ale ekspertem nie jestem:) może ta moja perliczka takie zagrania miała:)


Aniu to masz wyszkolone perliczki:) moje mendy jak miałe dawno temu to ani zagonić było:( po całej okolicy łaziły, a gniazdo z jajkami uwiła sobie ponad pół kilometra od domu, coś mi nie grało i wielokrotnie próbowałem ją śledzić:) ale szczwana z niej bestia była:) aż w końcu pewnego razu udało i się dotrzeć do celu:)

Posted
Tomku, z młodymi to inaczej bywa w niebezpieczeństwie :) moje puki co z kurami chowane i jak kogut przed czymś ostrzega, to jak kury tak i perliczki chowają się w krzaki :D psów się nie boją, bo po pierwsze sa nie groźne, po drugie nie mają po co łazic do zagrody. kota tym bardziej się nie boją, bo on tylko na szczęście dzikie ptaki zabija i zjada, ale hodowlanych nie :D
Posted
to dobrze Aniu:) można powiedzieć że masz w pewny sensie oswojone perliczki:) tak czy inaczej miejmy nadzieję że wszystkim nam tutaj będą sie zdrowo chowały nasze perliczki i nie spotkają na swojej drodze niebezpieczeństwa:)
Posted

O matko i córko:exclamation: Trochę mnie nie było,a Wy już tyle napisaliście :D

Tomku mnie ta krew w odchodach też się odrazu z kokcydiozą skojarzyła.Przez to choróbsko straciłam miesiąc temu cały lęg maransów :(

Ta....i zapomniałam co chciałam napisać :P A...o perliczkach.Wiecie ja już sama nie wiem co o mojej zagrodzie i ptaszyskach powinnam myśleć.No jak babcie w kapcie mnie nic nie ucieka,znaczy wyjdą czasem nie tam gdzie trzeba ale same wrócą.Tak było z kaczkami,indykami,perliczkami,kurami i gąskami.Owce i koza też się pilnują.

 

Moje perliki też miały skoki w boki :D z indorami :P

 

http://images70.fotosik.pl/71/d558be499979592bmed.jpg

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...