Jump to content

Recommended Posts

Posted

haha, dobitnie to im czasem mówię, że wylądują w garze jak biały gąsior :P to jest dobitne, bo biały rzeczywiście w garze skończył :(

a co do ilości drobiu, to ja rok temu tez miałam tylko kilka kurek :) więc Tomku wszystko przed Tobą :)

Posted

Aniu ja teraz na chwilę obecną mam 46 szt drobiu, 4 butelki, 1 piżmówa, para sile, para feniksów, kogut tęczowy, zwykły kogut jarzębiaty, jakaś duża czarna kurka tegoroczna, 3 perliczki, i 22szt. kurek z łapciami, beretami takich cudacznych:)


jutro jak dobrze pójdzie to generalny remont i przeróbka kurnika, i oczywiście malowanie kurnika:)

Posted

witam :)

u nas też słonecznie, ale bez sweterka jeszcze się nie da wyjść :)

jak nie będzie takiego upału jak w sobotę dzisiaj, to w planach porządki w koźlarni, więc może od razu po sąsiedzku kacznik i mniej po sąsiedzku kurnik sprzątnę :P bo pasuje jeszcze we wrześniu jedne porządki zrobić, a potem to już tylko materacyk dosypywać ze świeżej słomy :P

kaczka piżmowa w gnieździe ma już 6 jaj. strasznie jestem ciekawa ile zniesie, czy siądzie i jeśli tak to czy ładnie wysiedzi i czy coś się wykluje...

wczoraj poszłam wcześnie spać, więc dzisiaj od 6 ptactwo już lata po zagrodzie :)

chciałam gęsi dorosłe wypuścić na ogród, otworzyłam im drzwi i nie wyszły :P myślę że to przez to, że od jakiegoś czasu są nowe drzwi i gęsi jeszcze przez nie nie przechodziły, widać było że się boją. potem jeszcze raz spróbuję żeby wyszły jak będą blisko drzwi.

idę zaraz zmielić qq ptakom, bo już mielonej nie dostały chyba z tydzień. ostatnio im sypnęłam całej, ale całe ziarka po pierwsze nie wszystkie jedzą bo lubią, po drugie, te mniejsze nie dadzą rady. więc dostaną dzisiaj do paśników :) od razu im trochę owsa zmielę, może akurat nabiorą ochoty na niego. ale sypnę im też całych ziarek owsa, zobaczymy....czasem zjadają, a czasem leży...

do młyna pasuje się wybrać na dniach, otręby się kończą, a ostatnio odkryłam że moje ptaki wolą jeść otręby namoczone w wodzie, taką papkę. suche też jadły chętnie, ale jak im takich namoczonych dam do pojemników, to wcinają chętniej i wiadra otrąb nie ma w niecałe pół godziny :D

perliczki już słyszę, że siedzą na drzwiach i zaraz będzie lot na dach albo na drzewo :P

Posted

Aniu to dziś full wypas gadzinka ma u Ciebie:) moje latają od 6,30, tylko o dziwo dziś biegusy pierwsze na wybieg wystartowały a kury dopiero po nich:)

no a ja w planach mam demolkę w kurniku zrobić, i malowanie:) przy okazji może 3 kojce zrobię.

Posted

no u mnie z kasą też teraz krucho Aniu:( i postanowiłem eksperyment przeprowadzić, obielić ta ja babcie lata temu bieliły, wapno proszkowe to normalne z worka z wodą po prostu rozrobić i tyle, na wiosnę przecież znów trzeba bielić, to po co w koszty się pchać.

Aniu a z tą kasą to jest tak, bynajmniej u mnie że co rusz to na coś nie starcza, lub jej brak, nie raz ciężko się odkuć:)

Posted

heh, takie czasy mamy niestety :( ale to tak jest, ze jak coś się zepsuje, to potem lawinowo wszystko pada.

ja mam niby wapno w proszku, ale jakoś nie jestem przekonana, ze potrafię to rozrobić :P poczekam, jak będzie tak ładnie jeszcze w październiku, to przed zimą zdążę kacznik i kurnik raz jeszcze pobielić :)

Posted

ja już kiedyś takim wapnem w proszku malowałem:) hehe dawno temu ale pamiętam że nie źle to wyszło:) ok 2 kg tego wapna na 5 l wody, z tego co pamiętam ja robiłem podwójną dawkę ok 10 l wody i wapna ponad stan ok 5 kg ponoć czym gęstsze tym lepsze:) na zimę wypraktykuję jeszcze raz tą metodę, jak zda egzamin to nie będę się pchał w dodatkowe koszty wiosną:)

babcie kiedyś wypytywałem o tę metodę bielenia, to twierdzi że niby zdrowsza niż gotowa farba, może coś w tym jest, a i ludzie dawniej tak w izbach domowych bielili:)


Aniu a co do rozrobienia tego, jestem przekonany że nie miała Byś najmniejszego problemu:)

Posted
z tego co pamiętam, ale mogę mieć złe prześwity :P to takie wapno najpierw gasiło się przez jakiś czas w wannie czy misce. trzeba by ojca popytać :P on dokładnie by mi powiedział jak to zrobić :)
Posted

ja pytałem o to babcie, to mówi że ja miała naście lat do tyłu kurnik, stajnie i inne pomieszczenia gospodarcze, to gdy bieliła wapnem w proszku to zalewała wapno wodą w wiadrze na noc i na drugi dzień było gotowe do malowania, z ciekawości zapytałem także sąsiada, twierdzi że do dziś stajnie maluje taka metodą i dzień wcześniej także na noc zalewa wapno wodą, a na drugi dzień maluje.

Aniu gdyby to się sprawdziło, to zawsze trochę grosza w kieszeni by zostało.

Posted
porządków nie będzie, na noc spróbuję zrobić to wapno i porządki będą w kaczniku i kurniku jutro i bielenie, a dzisiaj zabrałam się w końcu za zrobienie korytek dla ptactwa :P
Posted

Witam. Ja od 6 godzin siedzę w zielsku w ziemniakach od rana właściwie. Chwila przerwy, popilnuję indyków i kurcząt na wypasie i może jeszcze w ziemniaki wejdę. Co do wapna, to Ja odkąd pamiętam bielę pomieszczenia wyłącznie wapnem rozrobionym z wodą. Moczę na noc dzień wcześniej i na drugi dzień z samego rana po wyrzuceniu nieczystości z ptasich lokum bielę ściany, podłogę i jeśli mam chęć sufit. Po czym ptaki dopiero pod sam wieczór wpuszczam do skojców i jest git. A jak wspaniale biało i przejrzyście. :)


Fajne korytka. Też robiłem w piątek drewniane, takie dla 4 gąsek tylko. Wystarczyło i nawet nie zjadają przez noc całej zawartości. :)

Posted

Marcinie, a tego wapna to ile na ile wody? czy tak na oko robisz? wieczorem tylko wodą zalewasz czy mieszasz jeszcze?

ja zawsze bieliłam wapnem gotowym już w wiadereczku, co to trzeba było tylko otworzyć i malować, ale teraz mnie z kasą przyszpiliło przez ten remont samochodu, a bielenie by się przydało...

nie zazdroszczę roboty przy zielsku :/

Posted
Wapno hydrolizowane zalewam wodą - akurat na oko - mieszam i odstawiam na noc, a jak na drugi dzień wydaje mi się zbyt gęste dolewam wody i działam. Najlepiej przylega do zwykłych cegieł, nieco gorzej do suporeksów bo te chłoną jak nie wiem co. Malujesz i śladu nie ma,ale na szczęście jak wyschnie widać efekt i na jednych i na drugich.
Posted

Niekorzystną cechą użytkową mleka wapiennego jest skłonność do rozwarstwiania i tworzenia osadu, dlatego zaleca się jego przygotowywanie bezpośrednio przed użyciem. Mleko wapienne wyróżnia się silnym działaniem odkażającym (z racji właściwości żrących) i neutralizującym kwasy. Poza wykorzystaniem do malowania powierzchni, mleko wapienne jest również używane jako środek wzmacniający odkryte, pękające lub osypujące się stare tynki.

znalazłam coś takiego czyli 1 część wapna 5 części wody i rozrabia się tuż przed bieleniem

 

 

"Najbardziej rozpowszechniony sposób przygotowania do bielenia mleka wapiennego sprowadza się do dodania świeżego wapna hydratyzowanego do wody w proporcji 1:5, tzn. na jeden kilogram wapna przypada ok. pięciu litrów wody, jednakże proporcje w tym przypadku można nieco modyfikować. Przy łączeniu wymienionych składników warto zwrócić uwagę na to, że zalecane jest dodawanie wapna do wody, a nie odwrotnie. Po połączeniu wapna z wodą roztwór wymaga dokładnego wymieszania, aby możliwie ograniczyć ilość ewentualnych grudek, stanowiących niepożądaną frakcję, a tym samym zagrożenie w przypadku, gdy bielenie planuje się wykonać za pomocą specjalistycznego agregatu. Równie ważną zasadą, którą warto przestrzegać jest podjęcie bielenia bezpośrednio po przygotowaniu roztworu. Wynika to stąd, iż świeżo rozrobione mleko wapienne cechuje się najbardziej skutecznym działaniem dezynfekcyjnym, a poza tym ogranicza się zjawisko opadania cząsteczek wapna na dno, wpływające na różnicowanie koncentracji roztworu. "


u mnie Marcinie ściany są mieszane, część drewniane, część betonowe, a jeszcze część najgorszych to z belek.

ale jutro akcja bielenie w takim razie :D i kurki będą miały czysćiutko, bo zobacze jak mi będzie szło. najpierw zrobię kurnik, a kacznik jak będzie w miarę normalna godzina jeszcze, a jak nie to kacznik w środę :P

na samym końcu chlapnę w koźlarni 2 ściany, a 2 zostaną, bo tamte będą niedługo ocieplane, więc mi się nie opłaca na chwilę robić :P

Posted

w moich korytkach mieści się wiadro zboża i jeszcze by weszło :P

jedno postawiłam przy kurniku, drugie przy kaczniku a trzecie przy stawie. do tej pory miały w sumie na polu w 8 czy 9 pojemnikach i w razie deszczu latałam z tym jak głupia, a tak 2 paśniki do kacznika 1 do kurnika i szybko i sprawnie :D

Posted

Marcinie, ciężko mi powiedzieć, bo sama nie potrafię powiedzieć jaki to kolor :P

ale chyba są białe, w sumie 2 białe są.

 

a co do wapna, to wydaje mi się że chodzi o to, że dawniej wapno nie było gaszone chyba, a teraz jest gotowe do użycia. ale to mi się tak wydaje i tak zrozumiałam w tym artykule :P

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...