Porozmawiajmy o hodowli drobiu

[Gusiek]

Witajcie Przepraszam, że tak wpadam między wódkę a zakąskę, ale tu najaktywniej i najmilej

Mam taki oto problem techniczny http://www.rolnik-forum.pl/Thread-jak-zaprojetowa%C4%87-posadzki-w-stodole

Jakbyście mogli się wypowiedzieć od strony organizacyjno-kurniczej, a może nie tylko, będę wdzięczna

[wiejskieżycie]

Witam. Właśnie przeglądam ogłoszenia z kapustą i obornikiem w rolach głównych i sobie tak myślę, że przy cenie 20-30 groszy za kilogram kapusty, nie zamierzam sprzedawać ani kilograma. Czego nie zjedzą ptaki zwyczajnie komuś oddam.

Pytanie a propos obornika bydlęcego, tudzież krowiego czyli jak zwał tak zwał, po chłopsku po krowach. Jak sądzicie, jaką w tym roku cenę za rozrzutnik (lub może lepiej za tonę, bo rozrzutniki są chyba różnej pojemności) należało by przyjąć za akceptowalną?

[Tomek19]

w mojej okolicy widziałem kilka ogłoszeń po 50 zł za tonę Marcinie, i sądzę że to rozsądna cena, za rozrzutnik widziałem jedno ogłoszenie była to kwota w wysokości 100 zł.

---

oj Aniu powiem Ci że chyba lepiej nie liczyć tych kosztów:) hehe bo trochę człowiek mógłby się przerazić

ale tu dla nas coś ważniejszego jest od tych kosztów:)

[wiejskieżycie]

Właśnie w moim województwie widzę ogłoszenia od 35 do 50 zł za tonę. Pod nosem nigdzie nie mam, a te ogłoszenia które są nie uwzględniają zresztą nieopłacalnego w takich przypadkach transportu. Ja trochę tego jak by nie było potrzebuję. Niby miałem posiać na zimę pszenicę i na wiosnę tylko ziemniaki, ale jeśli tak zrobię zostanę z ziemniakami, pszenicą i niczym więcej, więc chyba pszenicę sobie odpuszczę i po zakupie obornika ten kawałek pola przeznaczę na warzywa, a drugi skrawek na ziemniaki (na tym polu nie było ich od 5-6 lat, więc może się udadzą).

[Tomek19]

Marcinie to pole sporo odpoczeło, moim zdaniem ziemniaki to dobry pomysł na tym kawałku, no ode mnie ten obornik to 7 km najbliżej jest, więc też transport musiałbym doliczyć, ale jak u mnie to tylko pod ważywa

[wiejskieżycie]

Hello się z Wami wieczorową porą. Przypomniał mi się dzisiaj wierszyk który napisałem w wieku 10 lat. Najśmieszniejsze, że nie chce opuścić mojej głowy i raz na jakiś czas wraca, jak bumerang. Podzielę się nim z Wami.

'Działka" - wiersz na jakiś konkurs, za który wygrałem - usiądźcie proszę, bo z wrażenia możecie się przewrócić - groszki w czekoladzie. LOL

 

"Działka to piękna rzecz,

każdy powinien ją mieć.

Tu latem jest wielu ludzi

i nikt się w tym miejscu nie nudzi.

Szczególnie piękna w jesieni,

od rana owocem się mieni.

Gdy przyjdzie czas na warzywa,

czeka nas praca godziwa.

Gdy zima jak zawsze zapadnie

i działka pod śniegiem przepadnie.

Znów wrócę do niej na wiosnę,

by spędzić z nią porę radosną."

 

Ma się ten talent.

---

A propos wydatków na paszę dla zwierząt się nawet nie wypowiadam. Na pewno wychodzę na zero, przy samym tylko zbycie na jajka plus mnóstwie warzyw swoich, ale na plusie zbyt dużym nie jestem, nie uwzględniając oczywiście mięsa które zostaje w domu, a które swoją wartość też ma.

[Tomek19]

Może ma wartość większą nawet, od zysku ze sprzedanych jaj.

[wiejskieżycie]

Dla mnie jest bez wartości, ale to z wiadomych powodów.

Moje kaczki rasy Biegus - samice - od wczorajszego poranka noszą nisko kupry i nie są już takie skore do biegania jak jeszcze przedwczoraj. Czyżby to już czas na jajecznicę. Po cichu na to liczę. Chyba że ubiegną je pozostałe kaczki, bo też już spółkują, a te dojrzewają pod względem zdolności do znoszenia jaj szybciej na pewno.

[Tomek19]

dla Ciebie nie, bo mięsa nie jadasz, ale dla domowników tak:) a gdybyś przeliczył wszystko mięso na kilogrsmy * cena za kilogram to wyszła by podejrzewam nie zła sumka.

---

a moje butelki, to że tak powiem, france jedne zamurowało na amen!

[ania1983]

witam

Marcinie, śliczny wierszyk taki dla dzieci własnie, naprawdę mi się podoba i sądzę że dzieciakom by się bardzo spodobał

a groszki w czekoladzie wygrać za naszego dzieciństwa to było coś teraz dziecko by prychnęło i nawet nie wysiliło by się, zeby coś zrobić za taką nagrodę.

co do samego pisania, to też kiedyś namiętnie pisałam kilka zeszytów się ma zapełnionych

 

wracając do drobiu...u mnie dzisiaj wszystko ładnie samo poszło spać, do domu wróciliśmy jakieś 40 min. temu, więc tylko pozamykałam stajenki i wszystko przeliczyłam. no i wychodzi na to, ze albo nie umiem liczyć, a liczyłam 7 razy, albo brakuje mi jednej kurki ale mam jeszcze nadzieję, ze może gdzieś na strychu śpi. jutro się okaże.

ja tam ze zwierzakami wychodzę na zero, czasem się dopłaca, czasem wychodzi na plus. generalnie jak policzyłam, to dawniej na samo mięso miesięcznie wydawaliśmy lekko 200zł. do tego na samo mleko 50zł. sery też przestałam kupować, więc kolejne 50-70 zł. miesięcznie mniej w sklepie zostawiam. no ale moja Kasiulka mleko mi radykalnie ucina, bo jak miałam 3-3.5 litra dziennie, tak teraz mam może szklankę. więc przez zimę trzeba będzie się na sklepowe mleko znowu przestawić i na sklepowe serki. ale tak czy siak, są miesiące że na karmę dla wszystkich zwierzaków wydaję 200zł. więc jestem na plus jak by nie patrzeć, ale są takie, ze wydaję 400 miesięcznie. no ale tak jak pisaliście, wartość naszego mięsa czy nawet jajek jest nie do porównania do tych w sklepie

[Tomek19]

Aniu 400 zł ? na miesiąc ? to szalejesz dziewczyno hehe

Aniu co swoje, to swoje, i nikt nam kitu nie wciśnie:)

[JoTeS]

Ania Ty sama wyrabiasz sery? Może chodzi o twaróg w pewnych stronach nazywany serem.

[ania1983]

Tomku, zwyczajnie rozpieszczam moje gadziny królikom kupuję co raz to marchewke, buraczki, pietruszkę. kozy na szczęście lubią jabłka i te im nie szkodą, więc one tylko jabłka dostaja a te na razie mamy za darmo od teściowej.

do tego szczepionki, odrobaczanie, witaminy...no i tak u wszystkim zwierzaków się zbierze, ale jajka ze sklepu bym już za chiny ludowe nie zjadła, chociaż swoich nie miała bym mieć całą zimę, a mięsa ze sklepu tym bardziej...

---

JoTeS, robię i twarogi i sery podpuszczkowe które uwielbiamy sery podpuszczkowe potem w solankę i do oleju z czosnkiem, papryczką chili czy innymi ziołami pycha! palce lizać. czasami kupuję sery żółte, ale białe mi odpadają zupełnie

[Tomek19]

fakt, Aniu u weterynarza jak przyjdzie pokupić wszystko to dużo kasy idzie:(

siatkę leśną rozciągnołem wczoraj, dziś popołudniu, tą co pod klej na styropian na wysokość ok 90 cm, a pasek od od dołu ziemią przysypałem. ale siatki tej tynkowej brakło mi ok 10 m.

[JoTeS]

Aha no smakowitości z całą pewnością.

[Tomek19]

a co do odrobaczania, to tym razem, na dniach przeprowadzę to odrobaczanie metodą naturalną, za pomocą czosnku.

[ania1983]

Tomku, ja kur nie odrobaczałam, ale kozy już tak

no to ładną robotę zrobiłeś dzisiaj z tą siatką

[Tomek19]

Aniu, ale Ty też możesz spróbować tego sposobu, ja się dowiedziałem o nim od ciotki, bo ona robi tak:

3 - 4 ząbki czosnku miażdży, zalewa ok półtora litra wody i stoi to przez noc, a rano podaje, kurom do picia, czosnek jest nie tylko na odrobaczanie, ale bardzo wzmacnia odporność u drobiu, zwłaszcza zimą.

---

zrobił bym więcej i jeszcze za co innego bym się zabrał, ale deszcz nie pozwolił

[Robert ;-)]

Witam z wieczora dopiero wróciłem do domu moje gadziny zamkną brader,wiec jedno mam z głowy;-) Aniu jak zrobisz ten ser to zrób fotkę i wstaw do galerii:-):-):-) jeśli możesz;-) to ja mniej wydaje a moje gadziny niektóre rzeczy mam swoje a inne dostaje za wymianę jajek.wiec ogólnie nie jest źle. Pozdrawiam kuromaniaków;-);-);-)

[Amelia83]

Dobry wieczór

Robercie pytałeś o rasę owiec....Miały być owce typowo mięsne Ile de France,już nawet byliśmy wstępnie zmówieni na zakup dwóch zakoconych owiec.Ale ostatecznie mam totalne mieszańce mieszańców,ale za długo by tłumaczyć dlaczego akurat to one u nas się znalazły.

Strzyżenie nie było takie trudne jak się wydawało Strzygł mąż,ja przytrzymywałam,a strzyżone było ręcznymi nożycami.Trzeba mieć pewną rekę i dobry refleks

Owce po wszystkim wyglądały całkiem przyzwoicie :P

 

[ania1983]

Tomku, moje kurki całą zimę jedzą czosnek ale nigdy im nie zaparzałam. ciekawe jak to będą piły

---

http://www.garnek.pl/annorl1/28260790/kozi-serek-podpuszczkowy

 

Robercie, to jest serek przed włożeniem do oleju na tym etapie jak najbardziej można go juz jeść

---

Amelko, witaj :* jak nowe kurki odnajdują się w nowym miejscu i z nowym towarzystwem?

[Robert ;-)]

Dzięki Amelio za odpowiedź w sumie to takie mixy mogą być lepsze jak rasowe;-) ale ogólnie to trzymasz je na mleko bo wełny to nie ma gdzie sprzedać, a owce po goleniu to wyglądają bynajmniej śmiesznie takie golasy;-).

[Tomek19]

Witaj Robercie:) Witam Amelka:)

Aniu a w jakiej postaci podajesz czosnek? świeży ? czy suszony i zmielony ?

---

a co do owiec Amelko mi się marzą rasy górskiej, ewentualnie czarnogłówki:)

[Robert ;-)]

Aniu to ten ser to tak jakby żółty tak ja bynajmniej go widzę, Aniu ja cie podziwiam kiedy ty masz na to czas i zwierzaków 100etka i zioła i inne zajęcia.

[ania1983]

Tomku, czosnek tamtej zimy podawałam mielony z moczona i mieloną qq, ale w tym roku będą dostawały z parzoną pszenicą mieloną, też mielony, albo tarty na małych oczkach

---

Robercie, to jest moja pasja robię to co lubię a czas? na przyjemności zawsze się znajdzie