Jump to content

Recommended Posts

Posted

Marcinie, zawsze możesz kupić kozę :D mleko byś miał, sery byś robił, masło też :) tylko miałbyś mniejszą ilośc mleka niż od krowy, ale zawsze mozesz kupić kilka kózek :D

to Marcin powinniśmy założyć spółkę, ja daję jajka Ty załatwiasz odbiorcę :D


Robercie, dobre z tym makaronem :D

Posted

Nieeeee. Wolę krowę. Może kiedyś. Jak to mówią dla chcącego nic trudnego. Z tym makaronem nie głupi pomysł tylko ciekawe czy takie coś by się opłaciło.


U mnie na prawdę nie miałabyś problemu ze zbytem i wydaje mi się, że z ceny 1 zł za jajko byłabyś happy. :)


Nie sądzisz Anno że może czas skrócić perły o lotki, choćby w jednym ze skrzydeł. Strzeżonego Pan Bóg strzeże i może lepiej nie kusić losu ich wypadami za ogrodzenie. Wewnątrz też na pewno mają pod dostatkiem tego czego potrzebują to niech trochę przystopują może z tymi wypadami. Tak dla ich bezpieczeństwa.

Posted

no, to jutro jajka pojadą autobusem bo najtaniej do Marcina, a potem czekam na profity :D :D :D

żeby robić makaron na handel, to też trzeba mieć odbiorców, tak jak przy jajkach :P

Posted

Marcinie, myślałam o przycięciu lotek perliczkom, ale puki co nie odchodzą daleko, bo praktycznie przy siatce skubią trawkę. na razie nie będe im podcinała, ale z czasem....nie mowię nie.

Marcinie, mleka to mam dla siebie, więc raczej bym nie sprzedawała :) a teraz jak jest cap, to mleko dla psów i kota w całości ląduje :P

próbowałam na OLX z jajkami, ale zero odzewu. no ale co sie dziwić, jak ludzie w okolicy jajka sprzedają po 50 groszy. jakoś sobie na razie radzę, bo raz w miesiącu jadę do Rzeszowa, to jajek zabiorę dla znajomej i jej znajomych. ale to na razie, a co będzie zimą? ech...zobaczymy.

gdyby nie konkurencja u męża w pracy to tam miała bym zbyt, ale prawie wszyscy wolą jajka od kolegi który ma fermę kurzą i jajka o połowe taniej sprzedaje niz ja.

no cóż, ja cenię siebie, swoją pracę i wiem ile jest warte jajko. wiem też ile na wsi ja płaciłam, jak nie miałam kur.


wracając jeszcze do jajek, to wiem że babka u której kiedyś jajka brałam jak nie miałam kur, jeździ raz w tygodniu do Przeworska na rynek i tam sprzedaje. może i jest to jakiś sposób? ale nie wiem czy dla mnie :P

ja to wolę umówioną ilośc od razu komuś dać, a nie stac i na łaskę czekać, bo nie mam na to czasu

Posted

Tam jest ze ludzie szukają po taniosci, a że tanie przeważnie nie jest zbyt dobrej jakości to już mniej ważne.

Ania jesteś zaradną osobą wiec jakiś sposób znajdzie na swoje nadwyżki.

A czemu oddajesz mleko psom jak twoje kozy mają kawalera?

Posted

Robercie, bo nie odpowiada mi zapach jaki przechodzi z kawalera na mleko :P dzisiaj rano wyprowadziłam Kasiulkę na pole i mimo, ze zimno to na polu wydoiłam, ale zapach ledwo wyczuwalny, ale jednak jest...dla mnie nie do przyjęcia :P

dlatego od jutra doję w stajni, bo i tak mleko dla zwierzaków, a korzystając z okazji, ze i tak mleko wylewam od razu odrobaczyłam całe towarzystwo, włącznie z kozłem.

Posted

Robercie, gdybym się zdecydowała go jednak zostawić, to miejsce dostanie w przedsionku kurnika :P stoi wolny, a jak wywalić klatkę samiczki, to jest tam dośc miejsca dla kozła :P na razie nic nie planuję, bo ciągle nie wiem czy go zostawimy czy oddamy.

ale co mnie zdziwiło, to 2 kury które codziennie niosły się u kóz, dzisiaj nawet do koźlarni nie weszły :P nie znają kozła i bały się :D

Posted

Marcinie' date=' szkoda kurki :( kurcze, ale nie miała żadnych oznak choroby i tak padła?

u mnie dzisiaj poza tym, ze kaczka wylądowała w lodówce i posprzątałam kurnik i kacznik nic nowego. na szczęście nic nie zginęło, chociaż przez chwilę tak myślałam. zamknęłam już kurnik i kacznik, ,liczę towarzystwo, a tam mi brakuje jednej kurki :( szukam po wybiegu a tu nie ma. zimno, ciemno...na szczęście zguba sie znalazła i sie okazało, ze zguba miała zamiar spać na gałęzi w krzakach :P :D

[/quote']

 

U mnie jest taki głupi młody kogut:)rano pierwszy za siatkę wyjdzie,ale wieczorem wszystko wraca do kurnika a ta sierota kogucia stoi pod bramką i gdacze jak kura!Żebym tylko się przy drzwiach tarasu pokazała to biegnie ,żeby go zaprowadzić.Taki kurzy móżdżek:)Pozdrawiam.

Posted

witam :)

u mnie też przymrozek, ale słoneczko ładnie świeci :) będzie ślicznie dzisiaj :) taka prawdziwa polska jesień :)

kury wyszły dopiero o 7. mielismy gąskę zabijac, ale mi zimno, a mężowi szkoda gąsek :P no ale tak czy siak przesądzone jest, ze te 2 garbonose do gara trafi.

Posted
Była już weterynarz i nowe kurki są z resztą stada. Nie są zdrowe ale leczenie zaleciła razem z całą resztą. Jak będzie lepsza pogoda (jest mglisto aż ciemno) zrobię zdjęcia. Mam tylko telefon z kiepskim aparatem. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
Posted

Ja czekam na zdjęcia. Zawsze chętnie obejrzę nowinki w podwórku. Choćby nie swoim. ;) U mnie dzisiaj piękna pogoda. Leciutki wiaterek wieje, ale nie zniechęcający do tego żeby pochodzić po dachu. Byłem już na dachu domu, a teraz chciałbym wdrapać się na drugą stronę chlewa, tylko musiałbym całe rzędy ściągać z jednej strony żeby wejść na drugą, ale się zobaczy.

Moje ptaki po podwórku chodzą sobie zadowolone. Nawet kaczkom darowałem karcel, żeby łapały ostatnie takie fajne promienie słoneczne.

Posted
Witam dziś ładny dzień wiec popracowalem na dworze trochę;-) widzę Marcin ty tez pracujesz na wysokościach, dachówki poprawić ważna rzecz, kaczki i gęsi spacerują w najlepsze korzystają z tak ładnego dnia.dzis wypuścilem bunie na podwórko ale się wybrykala;-)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...