Jump to content

Recommended Posts

Posted

Aniu bo życie często krzyżuje, zmienia mimo woli nasze plany, często też zmieniamy świadomie nasze decyzję, a nie raz stajemy przed faktem dokonanym. Grunt aby nie utkwić "z nogą w nocniku" ;)


Aniu zapisz sobie w telefonie w notatniku i ustaw alarm na dany termin:) ale my tutaj bardziej niezawodni od jakiegoś tam notatnika:)

Posted
Aniu przepis czytałem i wypróbuję bo widzę ze nie trudny;-) mi też się wydaje ze z wylegarni mogą być lepsze niż z targów bynajmniej te z wylegarni nie są włożone nie wiadomo ile razy na targ. Ja się o szukałem w tym roku na zakupionych kaczkach na targu ale ja innego wyjścia nie mam bo wylegarni blisko nie ma:-(.
Posted

no, u mnie na szczęście wylęgarnie są. na pewno jest ich 3 w promieniu niespełna 15 km. jak by poszukać, to znajdzie się więcej, ale ja wiem o tych :) z czego 2 z nich sa szczególnie przez ludzi zachwalane. w jednej z nich nawet kupowaliśmy pierwsze nasze kury :)

Robercie, a przepis rzeczywiście nie skomplikowany :D

Tomek, wiedziałam ze na Was mogę liczyć :D

Posted
Tomek właśnie nie wiem gdzie może być kiedyś można było kupić różnego rodzaju drób w Mińsku tj 35 km ale nie wiem czy tam jest jeszcze taka możliwość .właśnie im więcej takich przepisów tym lepiej ;-) mam na myśli mało skomplikowanych;-);-)
Posted

Gdyby się znalazła w promieniu 60 - 70 km to nie było by jeszcze tak źle, ja w wylęgarni jeden jedyny raz kupowałem oddalonej ode mnie o 3 km, były to gęsi zakupione ok 10 lat temu, może trochę wcześniej.

Aniu miło tak powspominać nasze pierwsze zakupy drobiowe:) Człowiek sobie przypomina i wspomina jak to było i co to było i ile tego było:)

Posted
Musze popytać o wylegarnie,bo u mnie w okolicy 15 km to i o jajka do inkubacji trudno porostu nie ma od kogo kupić a tak albo trzeba kupować małe albo mieć własne dość liczne stado zarodowe.ja ze wspominaniem nie mam problemu bo.drob mam dopiero dwa lata ;-)
Posted

U mnie też blisko niczego nie ma, po jajka będę jechał wiosną ponad 80 km tam gdzie gęsi kupowałem, po silki jechałem ponad 50 km, feniksy bez mała 70 km, jedne króliki ponad 50 km, po parkę królików ok 30 km, a ostatni nabytek prawie 30 km.

Ale wolę jechać i kupić jak to się mówi porządny towar, choć żadnego ze zwierzaczków nie traktuję jako towaru. i lepiej dołożyć trochę kasy i wiedzieć co się ma.

Posted
Tak jest jak nie ma blisko to i dalej można jechać u mnie jest targ w soboty i tam można kupić różnego rodzaju drób choć nie zawsze i wszystko co się chce:-( a do wiosny trochę czasu zostało wiec się pomyśli , ja gęsi to jeśli będę kupował to białe gęsi,reszta młodych będę miał od swoich gęsi podobnie z kaczkami choć przydało by się kilka kaczorow dla zmiany krwi jeden staropolski i jeden piżmowy oraz ewentualnie landeska.
Posted
Dużym plusem pokonania dla mnie tych km. jest to że mogę zobaczyć w jakich warunkach ptaki żyły, zobaczyć ich rodziców, oraz ogólną sytuację drobiową.
Posted
A wracając chwilowo do gęsi, nie zamierzam mieć innych niż landesy, w moich oczach są to gęsi uniwersalne, dużo ważą, są rasą jedną z najchętniej wysiadującą jajka i kolor mi się ich bardzo podoba, czego mógłbym więcej chcieć.
Posted
A u mnie będą dwa gatunki albo i więcej kubanki landes białe garbonose, oraz zwykle białe dla mie gęś to gęś a jeśli przy okazji ładnie wygląda to jeszcze lepiej;-) mi się podobają ogólnie wszystkie gatunki gęsi.a posiadam takie jakie się trafiły do kupna.
Posted
ja nie krytykuję i nie komentuję tego co kto posiada, każdy hoduje to co lubi, ja mówię tylko i wyłącznie o sobie. Dokonując wyboru przede wszystkim brałem pod uwagę wielkość ptaka (8 - 9 kg dorosły), jego wrodzony instynkt zasiadania na jajach, a że kolor mi spasował to chyba trafiłem na promocję:)
Posted
A ja pisze o swoich gęsiach np.kubanki i landes do ozdoby i pociechy dla oka a białe do gara pójdą taka kolej rzeczy a muj landes trafił do mnie przypadkiem;-) ale on zostaje na 100% tobie zalerzy aby wysiedzialy młode i je odchowaly mi nie bardzo mam inku wiec jakoś sobie poradzę aby stado zwiększyć . każdy ma swoje zapatrsywania i oczekiwania względem swojej hodowli
Posted

I tutaj się zgodzę, ja nie posiadam inku i nie zamierzam, mam żywe inkubatory:) a wysiedziane i prowadzane przez gęś czy kwokę to mniej pracy przy nich:)

Ty posiadając inku na 100 % stado powiększysz, zawsze można dotąd próbować aż się będzie posiadało oczekiwaną liczbę pisklaków.

Posted
Widzisz tylko jest jeden istotny problem nie zawsze ma się ilość jaj aby załadować inku.a kura czy kaczka zniesie sobie jajka i stadzie na nich ale nie wszystkie gatunki chcą siedzieć i tu się przydaje inku bądź posiadanie kilku kwok, i tu się zgadzam młode z naturalnego lęgu są zdrowsze i lepiej się chowają;-) mam porównanie w tym roku i różnica była widoczna .
Posted

co do kwok nie narzekam te moje dziwaczne kolorowe mixy siedzą jak szalone, chwile poniesie i siada, na okrągło kwoczenie im w głowie, z jednej strony to denerwujące, a z drugiej przydatne, a na przyszły rok zostaje ok 20 tych kokoszek, 3 bieguski, piżmówka, silka, feniks tak że kwok powinno być zatrzęsienie.

Co do siedzenia gęsi dla tego wybrałem właśnie landesy:) choć na pewno zdarzają się wyjątki że któraś z gąsek nie zasiądzie.

Posted
U mnie siedziały tylko kochiny i Kasia oraz Feniksy i jedna zielona oraz bieguski one dobrze siedzą ale z racji wielkości dużo nie wysiedza.kwoki ważna sprawa ale te liliputy wiem ze dobrze siedzą;-) u mnie kiedyś były tak zwane japonki one to miały siłę na wysiadywanie.co do gęsi przekonasz sie wiosną jakiś z niej będzie mamka
Posted

no oby się okazała dobrą nasiadką, a te moje mixy kochina z liliputką to obsiądą max 3 jaja jedna sztuka, ale jest ich na tyle to niech siedzą.


grunt to żeby jajek dużoooooooo zniosła. resztą się pokieruje:)

Posted
no to ja policzę, tylko mam nadzieję że nie okażą się to dwa gąsiory. Była kiedyś w odwiedzinach ciotka u nas, i była zdania że to para, ja to się nie znam za bardzo nigdy nie miałem z nimi do czynienia.
Posted
Nie lepiej nie, może będzie para;-) ja sobie kupiłem dwie gęsi a miałem nadzieję że to para dopóki nie zaczęły się nieść;-) były to moje pierwsze gęsi choć u teraz nie wiem które z młodych to gęsi a które gąski? .
Posted
To tak jak ja;-) jak miałem te dwie pierwsze to deptala jedna druga dopiero wyleczylem się z błędu, jak obie zniosła jajka i wtedy zacząłem szukać lewusa.niby obie się różniły ale jednak nie były parą.ale widząc dwie sztuki tego samego gatunku to powinno być widać różnicę i skoro wiele osób mówi ze para to tak jest.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...