iwcia Posted February 16, 2015 Report Posted February 16, 2015 Aniu też jestem tego zdania. W porzednim roku wychowałam 60 szt bez wit a co do stadka to fotkę zrobię, ale jak narazie to jestem bardzo przejętą kurzą mamą :D :D doglądam ich w piwnicy co chwilę i sprawdzam czy ciepło a mam żarówkę na podczerwień. Quote
ania1983 Posted February 16, 2015 Report Posted February 16, 2015 no tak, nie zawsze jest tak jak byśmy chcieli i nie zawsze uda sie odchować 100% Iwcia, wierzę ja swoje mam w łazience i jak mam czas, to potrafię z krzesełkiem godzinę przesiedzieć przy małych Quote
iwcia Posted February 16, 2015 Report Posted February 16, 2015 No nie zawsze 100% ale satysfakcja i radocha Quote
Vademecum Posted February 16, 2015 Report Posted February 16, 2015 Aniu 1983 czy pamiętasz naszą polemikę w sprawie dawania samego ziarna nie mielonego kurą ???? Ja wiem, od starszych i doświadczonych chodowców, że ciągłe podawanie całego ziarna pszenicy prowadzi do uszkodzenia wątroby u kur. Rozumiem, że problem u Ciebie nie występuje. Ale byłaś bardzo zaciecierzewiona Brum napisała po wizycie wet-a, żeby nie podawała całego ziarna bo prowadzi to do problemów z wątrobą. ???????? Quote
ania1983 Posted February 16, 2015 Report Posted February 16, 2015 tak Vademecum, pamiętam tę rozmowę i jak Brum napisała o tym co powiedział wet. od razu mi się ona przypomniała teraz tylko pytanie dlaczego jednym kurom cała pszenica miała by szkodzić, a innym nie Quote
Vademecum Posted February 16, 2015 Report Posted February 16, 2015 Myślę, że u Ciebie mają dużą rużnorodność karmy i stąd problem nie występuje Quote
iwcia Posted February 16, 2015 Report Posted February 16, 2015 u mnie babcia dawała i daje całe ziarna i jest ok ale zawsze pszenica z owsem Quote
ania1983 Posted February 16, 2015 Report Posted February 16, 2015 Vademecum, teraz mają różnorodność, a i mielę im też, więc mają wybór, cala czy mielona pszenica. ale przesżło półtora roku moje kury były tylko i wyłącznie na pszenicy, bo nie wiedziałam, że można im co innego podawać. jedynie na zimę kupowałam mieloną kukurydzę i dostawały 2-3 razy w tygodniu. i własnie o tamte kury mi chodzi, ze nie miały problemów z wątrobą... Quote
Brumbram Posted February 16, 2015 Report Posted February 16, 2015 Aniu, tamte moje 3- letnie kury jadły całe ziarno i zdrowe były. A te z fermy to samo jadły i chore wątroby miały. Quote
Vademecum Posted February 16, 2015 Report Posted February 16, 2015 Ciekaw jestem co to za choroba,? Jaki patogen ? Quote
Brumbram Posted February 16, 2015 Report Posted February 16, 2015 Wydaje mi się, że to może przez to, że faszerują może na fermach kurki jakimiś hormonami na wzrost czy coś, żeby kurki podpędzić. Ale to takie moje domysły. Quote
Michałek Posted February 16, 2015 Report Posted February 16, 2015 Ciekaw jestem co to za choroba,? Jaki patogen ?Gruźlica. Pozdrawiam wszystkich na Forum! Quote
dominika1989 Posted February 16, 2015 Report Posted February 16, 2015 Brum ale Ty masz pecha :/ ale może limit nieszczęść wyczerpany. Iwciu spore stado się zapowiada . No, ja wczoraj zapełniłam inku. 17 faweroli i 10 leghornów. Nawet nie wiecie jak to mnie stresuje. Wciąż myślę, że może inku jest niedobry albo za mało wody nalałam albo źle włożyłam czujnik...okażesię w piątek jak będę prześwietlać jajka. Kupiłam je od kobiety, która mieszka jakieś 40 km ode mnie. Absolutna pasjonatka i kocha swoje kury. Ale co się dziwić, jak zobaczyłam jej koguta brahma błękitnego to sama się zakochałam spokojny, dostojny daje się głaskać. Bardzo liczę, zże uda się coś wykluć. Quote
Vademecum Posted February 16, 2015 Report Posted February 16, 2015 Skąd ta pewność? Rozumiem, że gruźlica wątroby ? Quote
Brumbram Posted February 16, 2015 Report Posted February 16, 2015 Dominiko, ludzie poprostu są nie uczciwi. Sprzedają aby sztuka szła i kasa była, a co później będzie to ich już nie obchodzi. Quote
Michałek Posted February 16, 2015 Report Posted February 16, 2015 Skąd ta pewność? Rozumiem, że gruźlica wątroby ? Opis wskazuje jednoznacznie na gruźlicę, dokładniej na gruźlicę ptasią. Pogorszenie kondycji, dzwonki i grzebień stają się blade lub sine, szara lub zielonkawa biegunka i kulawizna to typowe objawy. Na narządach, najczęściej wątrobie żółtawe guzki. Czasami także w mięśniach i na kościach. Wg zaleceń mięso kur chorych na gruźlicę ptasią nadaje się do spożycia o ile tuszka nie jest wychudzona, a guzki nie występują w mięśniach lub kościach. Gruźlicą ptasią człowiek nie może się zarazić. Pozdrawiam wszystkich na Forum!P.s.Nie wiedziałem że na Forum jest Dominika. Ona kompetentnie to wyjaśni. Quote
dominika1989 Posted February 16, 2015 Report Posted February 16, 2015 Nic więcej dodać nie mogę jedynie że objawy gruźlicy obserwujemy u raczej starszych ptaków i wpływ na jej wystąpienie mają złe warunki przetrzymywania czyli ptaki pofermowe jak najbardziej mogą zapadać na gruźlicę. Quote
Michałek Posted February 16, 2015 Report Posted February 16, 2015 A co z gruźlicą ptasią u świń? U bydła wiem że występuje, ale chyba nie daje objawów. Quote
Vademecum Posted February 16, 2015 Report Posted February 16, 2015 To co ? Sprawa upadków wyjaśniona ????? Quote
Vademecum Posted February 16, 2015 Report Posted February 16, 2015 szczerze mówiąc o ptasiej gróźlicy u świń nic nie słyszałem. Chętnie poczytam. Quote
Brumbram Posted February 17, 2015 Report Posted February 17, 2015 Tamte kury miały guzki białe we wątrobie,kulawizna była u niektórych,lecz biegunki nie było zielonkawej,za to jedna lała na żółto. Miejmy nadzieję,że to choróbsko na resztę kur się nie przeniosło. Kurczaki już ok,zero dziobactwa,oby tak dalej ale i apetyt już większy mają,tylko by szamały. Quote
Brumbram Posted February 17, 2015 Report Posted February 17, 2015 Doradźcie mi proszę. Zastanawiam się i czytam i szukam. Mam na oku jedną kobiete co zajmuje się sprzedażą odchowanych kur niosek. Znam dwie osoby które u niej kupiły kury i nie narzekały na ich zdrowotność. Zastanawiam się czy by nie kupić u niej kilka kurek. Ale teraz tak-w jakim wieku kupić te kurki,żeby nie trzeba było im grzać,żeby od razu poszły do kurnika? I w jakim miesiącu kupować na przykład kurki 6 tygodniowe żeby też zdrowo dało się odchować. Przypomnę tylko,że w moim kurniku są dwa pomieszczenia na kurki młode i nioski. Jest tam troche cieplej niż na dworze i przeciągów zero. Druga sprawa. Czy moja ciotka ma zacząć sie martwić,jak jej kurki tak potrząsają łebkami,parskają i jakby miały katar. Bardzo proszę o odpowiedzi,bo nie chcę żeby to do mnie przelazło. Quote
dominika1989 Posted February 17, 2015 Report Posted February 17, 2015 Ja bm brała nawet takie 8 tyg kurki. Ale z moich obserwacji wynika, że jak kurczaki się opierzają to juz nie zmarzną. Gruźlica jest niestety kiepska i wędruje między zwierzakami ale w chwili gdy mają ze sobą bezpośredni kontakt i są utrzymywane w złych warunkach. Zdrowe odporne zwierzęta nie powinny się zarazić. Brum co do kur ciotki ja już bym weszła na 10 dni z doxycykliną jeżeli to zwykły katar a jak mykoplazmy to super działa granulat entemulin. Konieczne. Jest też odkażenie kurnika. Quote
Vademecum Posted February 17, 2015 Report Posted February 17, 2015 jak są gorsze warunki pod różnym względem to warto więcej zapłacić za odchowane i wprowadzić do siebie jak będzie cieplej. Zaawansowana wiosna. Starsze zwierzęta są odporniejsze na choroby i trudniejsze środowisko. Quote
Brumbram Posted February 17, 2015 Report Posted February 17, 2015 Dominiko ale kiedy te 8 tygodniowe byś brała,teraz czy później? Ciotki kury mają ten katar tzn wokół nozdrzy widać że jest ślad mokry,nic się tam nie leje fest ani nie ciągnie,apetyt mają,nieśność trochę spadła. Vademecum,zaawansowana wiosna,kwieień może być? Ja myślę o takich co by miały z 14 tygodni chociaż i są po 17 zł u tej pani. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.