Jump to content

Recommended Posts

Posted

Teraz emus piszczy, (z tego co czytałem to jedzenie i woda od drugiej doby) jak gwizdac do niego to reaguje;-) tamtym jeszcze się zejdzie, super tali maluch a wielkości gołębia dorosłego ;-)

sprzedałem dwie gęsi to znaczy parę koledze,wole żeby u kolegi żyły niż u mnie w zamrażarce siedziały.

Posted

Tfu,tfu,emu niczego sobie!

U mnie ok,kury jaja gubią i jutro już będę mogła je używać. Zauważyłam że stan skorup się poprawił,są twardsze niż wcześniej. Może to od tych nowych witamin co wet zalecił. No tak myślę,bo niczego obcego do diety nie wprowadziłam. Przyuważyłam że młoda kurka gniazda szuka.

Aniu chyba pójdzie z górki,tak jak pisałaś

Posted
Jak szuka to i jajeczka będą może wygrałas z chorobą? Mam taką nadzieję;-);-) a za emusie dzięki czekam nadal na reszte ;-) jestem nakręcony że aż mnie nosi;-) Kawy nie pije to może dla tego:-D
Posted

Robercie super wygląda, gratuluję :D . Dziób taki wielki w stosunku do głowy.

Po jakim czasie od wyklucia będziesz badał płeć maluchów?

Owocnych dalszych lęgów życzę.

Posted

Witam. Aniu nie praktykowałem podawania indykom w tak młodym wieku jak Twoje niczego poza śrutą, płatkami, jajkiem gotowany, krwawnikiem, pokrzywą i mleczem oraz twarogiem, ale nie sądzę by w niewielkich ilościach takie domowe kluski im zaszkodziły. Rozumiem, że obchodzisz się z nimi jak z jajkiem. :) Moje kurki mają 12 tygodni i wczoraj pierwszy raz dostały gotowane ziemniaki i też się obawiałem czy im tym nie zaszkodzę, bo jestem pewien, że takie coś jadły pierwszy raz. Tak się rzuciły, ze w mgnieniu oka wszystko znikło z podłogi. Dzisiaj dałem im kaszkę kuskus i reakcja taka sama. Pierwszych kilka sekund się bały, a później już tylko trzy dokładki zjadły. :)

Robercie gratuluję młodego pierwszego i trzymam kciuki za wyklucie się pozostałej części. Zoo się rozrasta. Teraz czas na żyrafę lub słonia. :) :)

Posted

A więc tak, nie wiem jak sprawdzić płeć u emu:-( w sumie co będzie to pokocham jak swoje:-D (to żart )

Marcin dzięki ale jak narazie wystarczy mi wrażeń:-D czekam i ja na reszte? Na razie jest dwa.

Posted

Robert, już dwa? :D

Marcin, dzięki :) a no jak z jajkiem się z tymi moimi wymarzonymi i wyproszonymi indyczetami obchodzę :D

dzisiaj 2 godzinki były w stajence, oczywiście z lampa kwoką. ale trochę poszalały :) jak widziałam, ze się w kupkę zbierają, zabrałam do domu :)

Posted

Świetne maluchy Robert1983!!! Gratulacje!!! Szacunek dla Ciebie!!!

Nie kładź jajek bezpośrednio na metalu. Materiał na którym leżą jajka powinien być nie przepuszczający ciepło. Ten inkubator ma chyba ze 100 lat! Firma już nie istnieje, ale to górna półka.

Rozumiem, że woda idzie do nawilżenia z tego niebieskiego naczynia co jest na inkubatorze, ale jak to zrobiłeś nie mogę się domyśleć.

Pozdrawiam wszystkich na Forum!

Posted

Dzięki fajnie że się podobają ;-) a inku jest Dużego Grzegorza,to dzieki niemu mam strusie;-) i on wstawił dobry regulator więc ze

starej maszyny jest tylko pudło,w środku elektroniki do oporu i jeszcze sterownik poza inkubatorem, a ten niebieski pojemnik to elektryczny nawilżacz powietrza od niego idzie rurka plastikowa do inkubatora i nią idzie para wodna(dzięki temu nie ma w środku naczyń z wodą) to super rozwiazanie,

Moze i stary ake spisal sie na medal jajka lezaly na takich drewienkach bo ledwo sie zmiescily prsez drzwi nie miałem innego wyjscja musiały tak leżeć.pozdrawiam;-)

 

 

teraz mam inny problem zastanawiam się czy podawać im jajka od moich kur czy leiej kupić gdzieś? A może dłużej gotować żeby zarazki się spasteryzowaly. Sam nie wiem, a może kacze im ugotować bo jutro już im miskę postawie(dziś szukają jedzenia , kłapią dziobkami.szmieszne są ;-) zaglądałem przed chwilą do dwóch każdy w innym miejscu siedzi ten drugi jak za wolałem emus wstał na łapki i kłapal dziubkiem;-) te w inku popiskuja ale narazie nie chcą wyjść,

Posted

Jestem chyba bardziej szczęśliwy od ciebie (przepraszam!) z tych pożeraczy wszystkiego co im przez gardło przejdzie, od kaszy zaczynając na nakrętkach kończąc.

Widziałem ten inkubator u Grzegorza, ale tam nie było tego niebieskiego czajnika, bo rozumiem że to czajnik i para z niego idzie do inkubatora. Trochę bym się bał aby nie poparzyć jajek, ale skoro działa to chyba jest dobrze. Pozdrawiam wszystkich na Forum!

Posted
W sumie to kilka osób się złożyło na te pozeracze nakrętek jak to ładnie ująłes;-) ważne że się udało teraz aby odchowac a to też wyzwanie, od tego "czajnika" idzie dość długi przewód(wyjście ma nad wentylatorem) wiec do środka idzie nie gorącą para, działa dobrze
Posted

Oj to musi być radość wielka Robercie. U mnie jak coś się lęgnie, to chodzę bez przerwy jak nakręcona i okropnie się niecierpliwie.

Aniu te małe podrostki ciągle paszy nie chcą jeść na sucho, chociaż im rozdrabniam. Dopiero jak zwilże wodą to wsuną migiem. Matko, zachowują się jak kaczuchy.

Posted

Iza, spokojnie :) moje paszy od jakiegoś czasu też prawie nie jedzą. dlatego dodaje im ją rano do twarozku, w południe do jajka a wieczorem do marchewki. w takiej postaci w miseczkach nic sie nie marnuje :) próbowałam im moczyć i tak podawać, ale ta próba nie przeszła testów :P

Posted

Witam trzy w pudełku a jeden już dziubek wystawia czekam na ostatniego(puka od środka słychać wiec może jutro wyjdzie.

a spać nie mogę od jakiegoś czasu jak się obudze o 22 to do 4-5 mam z bańki spanie:-(

Pozdrawiam a zdjęcia idą do galerii trzech muszkieterow:-D

Posted

One są szaro czarne w takie łatki, nogi są ciemno siwe a co do dzioba to jest to;-) są trójkątne i duże ale to chyba było widać.

na dziennym świetle pewnie wyszły by lepiej ale na to za wcześnie .

o

postawiłem marchewkę i troszkę płatków ale jakoś nie ma ochoty, pewnie ma jeszcze zapas jaki wchłoną z jajka.najwyzej zabiorę ibpotem postawie świerze.

A na pewno będą fajnie wyglądać jak podrosna:-D teraz już jest na co popatrzeć a potem to Już w ogóle radocha albo horror jak będą mnie po podwórku ganiac.

Jestem przeszczesliwy jak dziecko:-D:-D:-D

Posted

Dzięki bardzo;-) ale jak pisałem wcześniej wiele osób się przyczyniło do tej jak się okazało udanej próby inkubacji emu metoda domową, najważniejszy w tym jest Duży Grzegorz oraz kilka osób znanych tylko mi;-)

Podałem im troszkę jajka ale widać nie głodne są te dwa młodsze śpią albo się wygrzewaja pod lampą.

Może jutro coś zjedzą w necie czytałem że jedzenie od drugiej doby ale chciałem spróbować czy czegoś nie przekąsza:-D

Posted

Hihihi udało się, młoda wczoraj siedziała w gnieździe, a teraz się zniosła. Osz, idzie to ekspresowo.

A czy są jeszcze jakieś środki na odrobaczanie, lecz bez karencji na jaja? Wie ktoś, lub używał? Pewnie na jesień trzeba będzie powtórke zrobić.

Posted

A ja kombinuje w kurniku zagródke na te podrostki 5 tygodniowe. No nie wiem jak mi to wyjdzie, lecz żarówę i tak będę musiała tam wstawić.

 

Aniu, a Ty kiedy planujesz swoje przenieść?

 

Iwciu, a jak twoje kurczaki po leku się mają?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...