Jump to content

Recommended Posts

Posted
Acha, to będę dościelać tylko. No u tej pani co biorę teraz drób, to cena taka sama gęsi jak w tamtym roku. Oj, oby nic się nie zmieniło. Nie brałam w tamtym roku, bo nie miałam rozdzielonych kurników. Teraz mam kurnik na trzy, w jednym nioski, w drugim pomieszczeniu kurki podchowane, a trzecie to odchowalnik z lampą. Jakby co, to i da się odgrodzić i czwartą część.
Posted

a może weź namocz watę w ciepłej wodzie w herbacie z rumianku, albo nawet zwyczajnie w wodzie i przemyj jej to oko, tak jak się dziecku przemywa. od środka, do zewnątrz. może to tylko "śpioch" :D

Posted

właśnie czytam ogłoszenie. po świętach w wylegarni, którą opiekuje się wet. będą sprzedawali kaczki Mulardy po 7 zł. chyba musze męża namówić na kilka. bo zanim moje Piżmowe będą się nadawały do gara, to rok minie :P a Mulardy nieco szybciej tam będą mogły trafić :D

mają też ogłoszenie, że będą w sprzedaży, ale nie pisze kiedy gęsi, perliczki, indyki...ciekawe po ile gęsi. gdybym była po kaczki, to zapytam :)

Posted

Witam.

Aniu czy pestki zostały już dostarczone do Ciebie czy jeszcze nie? Jeśli jeszcze nie, to się wkurzę. Rozumiem list zwykły, listem zwykłym, ale nie mieszkamy w odległości lat świetlnych od siebie.

Brumbram czy mogę zobaczyć zdjęcie oka tej chorej kaczki?

Posted

Hej Marcin po jakim czasie(po ilu jajkach) gęś może siąść na jajkach biała zwykła coś za długo posiaduje w gnieździe a jajek zniosła max 6 chyba za wcześnie ? prawda.

Aniu na pewno męża na mówisz jak tak lubi mięso to się skusi :-D

Posted

Marcin, nie było u mnie ostatnio listonosza. jutro się go spodziewam, więc myślę, że i list od Ciebie dojdzie. od razu jak dojdzie dam znać :)

Robert, taką mam nadzieję :)

Posted

Jak dla mnie to wygląda na chorobę, a nie uraz mechaniczny. Przykro mi.

Jednak biednemu zawsze wiatr w oczy. Jakbym miał jeszcze mało kłopotów i przykrości z kaczkami. W ostatnio dokupionych kurkach (10 dni temu) jedna od początku przymykała oko. Kury z tego samego źródła jak sądziłem (bo przecież nie mogę wiedzieć skąd dokładnie pochodzą ptaki i wierzyć lub nie mogę wyłącznie na słowo sprzedawcy), bo kupowane po raz trzeci w tym roku od tej samej osoby. Pierwsze dwie partie znacznie mniejsze od tych kupowanych ostatnio, przy czym te kupowane ostatnio bardzo dzikie i w ogóle nie podobne z zachowania do tych wcześniej zakupionych. Chwilę temu patrzę, a ta wspomniana kurka ma w oku pianę. Nawet sobie nie wyobrażacie jakie niecenzuralne słowa cisną mi się na usta pod adresem tych ludzi od których ją kupiłem. Podałem pierwszą dawkę antybiotyku, bo akurat mam po kaczkach sporo tego, ale jestem tak wk*****ny, że słów brak.

Posted

Wydaje mi się Robercie, że gąska która niesie pierwszy lub drugi rok nie powinna chcieć wysiadywać po zniesieniu 6 jaj. Wprawdzie z naturą nie wygra, ale to zdecydowanie za mało jajek jak na gąskę w jej wieku. Moja 13 letnia znosi więcej a mogła by być praprapraprapraprababcią Twojej. U mnie wczoraj gąska siedziała w gnieździe godzinę z zamiarem zniesienia jajka jak sądziłem a na posiedzeniu tylko się skończyło.

Posted

Marcin, oby na tej jednej chorej kurce się skończyło.

ja własnie podłożyłam pod kwoki jajka z inku. mam tylko nadzieję, że nie będę tego żałowała i kwoki mi kurczaków nie zaziębią. to już 8 dzień inkubacji. kwoki siedzą ostro. wieczorem po kolei zabierałam je na pole coby sobie pojadły, popiły i się załatwiły. na jajka od razu siadły, więc mam nadzieję, że będzie dobrze...

Posted
Kurde no przecież biorą antybiotyk profilaktycznie, żeby nie zachorowały, no i nie wiem po co? Bo tam jest ta migawka, może coś z nią nie teges. Ajaj, kolejne zmartwienie, a tak się cieszyłam.
Posted

Marcin, Iza spokojnie, moze nic strasznego się nie rozwinie, W inku odpadło mi 18 jaj. Zostało 35 w tym kilka niepewnych, bo maransy ciężko się prześwietla. Jak wykluje mi się z 25 kurcząt będę baaardzo zadowolona :)  i jak będę miała z czego to następne też nastawię :) 

Posted

Michałku jajka były po prostu niezapłodnione, to głównie araukany odpadły a hodowca uprzedzał mnie, że one mimo golenia kuprów itp nie są jakoś super płodne. Sprawdzę jednak jutro każde przy uchu.

Posted

Witam drobiarzy;-)

Marcin biednemu zawsze wiatr w oczy:-( teraz to chyba nie ma gdzie kupić zdrowego drobiu:-(:-(:-(

A gęś jajko zniosła i poszła sobie, pilnuje ich bo jajka zabieram żeby nie zmarły i czekam na kwoki oraz inku nastawiony, a kaczki się nie niosą chyba że się gdzieś pochowały.

Pozdrawiam i miłego dnia;-)

Posted

Kiedyś Ci napiszę. :)

U mnie niestety już nie jedna kurka, a co najmniej 3 wykazują identyczne objawy z okiem i zamykaniem powiek. Odechciewa się wszystkiego. Do tego jednej kurce rozjeżdżają się łapki. Nie mocno jeszcze, ale już coś jest nie tak. Nie rozumiem jak Ci sprzedawcy mogą robić takie rzeczy. Zarobek zarobkiem, ale nie gryzie ich sumienie, że komuś coś chorego sprzedają.

Ja rok temu podarowałem komuś kurkę, która była moim zdaniem zdrowa. W chwilę po tym jak ją oddałem w stadzie kurcząt z którego pochodziła zauważyłem kichanie. Przez długi czas ciągle się zastanawiałem czy tamta oddana też zachorowała i czy chorą komuś podarowałem. Nie mógłbym komuś dać chorego ptaka, a inni mogą bez wyrzutów sumienia brać jeszcze za nie pieniądze. :(

Posted

Marcin, ale ludzie którzy zarabiają na tym, w większości nie mają sumienia, więc co ich ma gryźć? bo chyba nie sumienie i poczucie winy. byle sprzedać i pozbyć się kłopotu... :(

Posted

Co prawda, to prawda, wiem z własnego doświadczenia. Człowiek kupi, a potem ma strupa na głowie, wydaje na leki dla drobiu, cholera podłość ludzka i chciwość nie ma granic.

Idę zaraz kaczce oko przeczyścić, jedna padła, wykręcona leżała, aż wyć się chce. Będę musiała pewnie wet wezwać na konsultację.

Posted

Tyle radości Twojej z zakupu. Ja kiedyś kupiłem kaczki też z samochodów (chociaż u Ciebie to akurat inna bajka) i jak tylko je wpuściłem w zagrodę automatycznie mi się nie podobały. Oczywiście stado było czymś zarażone, bo prychało, kichało i mocno rzęziło. Pierwszymi objawami poza tymi opisanymi był identyczny wygląd oczu jak u Twojej kaczki ze zdjęcia. Dlatego automatycznie zareagowałem, że mi to nie wyglądało na uraz mechaniczny. Zresztą po śmierci tej wczorajszej automatycznie nasuwa się podejrzenie o jakąś chorobę. Zmiana miejsca zamieszkania ptaka tak na niego nie wpłynie. Tym bardziej, że po postach jakie tutaj zamieszczasz wnioskuję, że bardzo o swoje ptaki dbasz i na pewno zapewniasz im co najlepsze a co w Twojej mocy. Moim zdaniem kaczki coś ze sobą przytargały.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...