iwcia Posted April 14, 2015 Report Posted April 14, 2015 Iza tanie obrączki są na allegro i sama pewnie kupię a poidła i karmidła też w dobrej cenie Quote
Brumbram Posted April 14, 2015 Report Posted April 14, 2015 Hej Iwciu, właśnie patrzyłam na te obrączki, faktycznie tanie. Ania też kiedyś link wstawiała tutaj z tymi poidłami i karmidłami, no ale ja się pośpieszyłam i kupiłam u nas poidło samo 10 litrowe po 19 zł. W tym tygodniu mają już być piżmówki. U mnie na razie ta jedna stara perlica się niesie, bo tamte dwie to z czerwca są i jeszcze nic nie niosły. A wczoraj widziałam jak siwa szuka gniazda. Rano wchodzę, a jajko perliczki leży na ściółce, zawsze mi ta stara tak robi, jak jej jajko z gniazda zabiore, to na drugi dzień niesie po kurniku. Quote
ania1983 Posted April 14, 2015 Report Posted April 14, 2015 Iza, wniosek z tego taki, że jaj jej zabierać nie możesz Moje też niosły raz do gniazda, raz na ściółkę. Ale jedna siedzi ostro, a druga przestała się nieść, albo niesie sie nie wiem gdzie Quote
dominika1989 Posted April 14, 2015 Report Posted April 14, 2015 Hej, widzę, że wszystkim się stadka powiększają u mnie po wylęgu i wyeliminowaniu zostało siedem mających ponad miesiąc i tych mających ok 10 dni dwadzieścia cztery niestety stara gwardia niemal zupełnie przestała się nieść choć wyglądają na zdrowe i nie widzę objawów chorobowych Quote
ania1983 Posted April 14, 2015 Report Posted April 14, 2015 Dominiko, a może kurki się pierza? albo już koniec niesienia?Ładne stadko się szykuje U mnie wykluła sie dzisiaj ostatnia kaczka w inku. No to jutro kolejny wsad Raczej juz ostatni w tym roku z udziałem inku, chyba ze kwoki siądą, to dostaną po kilka jaj. Quote
wiejskieżycie Posted April 14, 2015 Report Posted April 14, 2015 Witam. Niestety nie wszystkim się powiększają. U mnie wczoraj 7 kaczek zostało zabitych i spalonych, a dzisiaj pozostała 6 i po kaczkach. Nie przyszło mi to łatwo, ale nie widziałem innego wyjścia. W dodatku kaczki miały tak paskudne oczy, jakich jeszcze chyba nie miały. Najgorsze jest to, że mogę mieć niemal każdy rodzaj ptactwa dostępnego w kraju, a zwyczajnie entuzjazm opuścił mnie całkowicie. Quote
Brumbram Posted April 14, 2015 Report Posted April 14, 2015 Ojeju, strasznie mi przykro, to musiał być okropny cios...Wiesz, może i dobrze, bo męczyć się już z chorobą nie będą ani one ani Ty. Quote
ania1983 Posted April 14, 2015 Report Posted April 14, 2015 Marcin, przykre No ale tak jak pisze Iza, może to i lepiej...Spokojnie, przebolejesz stratę i zaczniesz odnawiać stadko Entuzjazm wróci Quote
dominika1989 Posted April 14, 2015 Report Posted April 14, 2015 Marcin okropne co piszesz ale głowa do góry, odkazisz kurnik i jeszcze dochowasz się kur. Przecież nie wytrzymasz bez stada A te kupne jak się mają? No niestety myko jest cholernie trudne do opanowania. Aniu no powiem Ci, że codzień przed pracą jem śniadanie w kotłowni, żeby na maluchy popatrzeć one każdemu się podobają i wszyscy o nie dbamy, nawet tata, który już kilka razy zabronił odchowywania drobiu w domu, chodzi ogląda, karmi i się cieszy, ze takie żywe, kolorowe, duże Quote
wiejskieżycie Posted April 14, 2015 Report Posted April 14, 2015 Chwilę temu zabiliśmy 5 kaczek, w tym 3 Biegusy. Te dwa dzisiejsze oczy miały paskudne. Nie mniej niż te wczoraj wybijane. Biegusy oczy miały w pełni zdrowo wyglądające, jednak w okolicy oczu miały ubytki piór i na pewno kaczorowi coś z oka cieknąć musiało. Podejrzewam, że początkowo były w pełni zdrowymi osobnikami i na pewno przez dłuższy czas choroba się ich nie imała. Jednak po tak długiej styczności z chorymi osobnikami widocznie i na nie coś musiało przejść. Nie twierdzę, że były chore, bo z oczu piana nigdy w ich przypadku nie była wydzielana, jednak nie wyglądały tak jak powinny. Obejrzałem każdego ptaka przed zabiciem i w pełni zdrowych bym nie oddał pod nóż. Dwie osoby w okolicy które mają Bieguski z tego samego źródła mają w pełni zdrowe osobniki. W jednym miejscu są to ptaki kupione ode mnie. W tej chwili w zagrodzie została jedna kaczka. Piżmówka. Nie mogłem jej oddać na zabicie, bo jak ją złapałem okazało się (czego się spodziewałem), że waży z palcem w .... tyle co dwa inne dowolnie dobrane kaczki ze stada. Jest bardzo bardzo ciężka, zbita i aż okrągła. U niej nigdy nie widziałem najmniejszych oznak choroby, poza taką że swojego czasu miała problemy z chodzeniem. Nic poza tym. Podejrzewam nawet, że gdyby teraz została wypuszczona na podwórko nie chodziła by prawidłowo, bo na moje oko jest zapasiona i z braku ruchu, a przebywa praktycznie ciągle w skojcu może znowu siąść na łapki. Nie łapałem ich ostatnio, bo podchodząc do skojca miałem je jak na dłoni i widziałem to czego widzieć nie chciałem. Piżmówka co zauważyłem dzisiaj ma wyrwane pióra z piersi. Śmieszne, bo nie wiem czy w ogóle się zniosła choć raz. W części skojca który dzieliła z innymi kaczkami od miesiąca lekko licząc nie przybyło ani jedno jajko. W skojcu obok w ciągu tygodnia przybyło jedno. Nie wiem więc po co rwie sobie puch. Na dzień dzisiejszy zostaje w zagrodzie, bo wydaje mi się, że jest w pełni uodporniona na chorobę, która zaatakowała stado. Wychodzi na to, że im bardziej prymitywna rasa tym bardziej odporna. Na zakończenie dodam, że wszystkie wybite dzisiaj kaczki też zostały spalone w piecu. Takiego mięsa, choćby po okresie karencji moim zdaniem jeść się nie powinno. Dostały taką dawkę antybiotyków, środków na wzmocnienie i witamin, że zwyczajnie nie chciałem nim nawet nikogo raczyć. Na chwilę obecną nie planuję kaczek. Jeśli kiedyś wrócę do nich, to wyłącznie do Piżmowych i absolutnie nie z żadnych wylęgarni. Po przeanalizowaniu wszystkiego stwierdzam z pełnym przekonaniem, że kaczuszki już po wykluciu były chore. Wprawdzie tylko jeden osobnik tuż po wykluciu się i tydzień od wyklucia się wykazywał objawy choroby podobne do tych jakie dopadły stado w okresie dojrzewania i w wieku dorosłym, nie mniej jednak gdyby nie przypadek tego osobnika doszukiwałbym się przyczyn gdzie indziej. Jest mi zwyczajnie szkoda czegoś przy czym chodziłem niemalże rok, a co musiałem wybić. Quote
wiejskieżycie Posted April 14, 2015 Report Posted April 14, 2015 Dominiko tak wyglądają moje wspaniałe (piszę z sarkazmem) kury. Na moje oko, koło niosek to one nawet nie stały. http://wiejskiezycie.flog.pl/wpis/9965485#w Te które zamykały po jednym oku robią to nadal, a ta która miała problemy z chodzeniem znowu ma problem z łapą. Quote
dominika1989 Posted April 14, 2015 Report Posted April 14, 2015 Tę z łapką chorą bym wyeliminowała. A co do reszty to ja się nie przyczepiam, moze ja mam spaczony gust ale dla mnie ładne, tylko jeszcze podlotki to i pelni urody nie mają. Quote
wiejskieżycie Posted April 14, 2015 Report Posted April 14, 2015 Zapominam napisać, że kilka dni temu podczas mojej nieobecności w domu (dosłownie godzinę po tym jak musiałem wyjechać) padł kogut Brahmy. Okaz zdrowia, wielki, tłusty, z czerwonym grzebieniem i dzwonkami. Nie mam pojęcia co się stało. Nie było mnie w domu 2 dni, więc mogłem tylko nakazać obejrzenie ptaka. Oglądający niczego nie zauważył. W ten oto sposób siłą rzeczy zostaję z Brahmami bez koguta. Widocznie tak miało być, bo nie planowałem już rozmnażania tej rasy. Nie mogę zrozumieć jednego. Nie zdechnie ptak chory, tylko zwykle ten który jest najwięcej wart, w pełni zdrowy. Ciach i po ptaku. Quote
Tofik Posted April 14, 2015 Report Posted April 14, 2015 Witam nieciekawa sprawa Marcinie z twoimi ptakami ale lepiej było sie ich pozbyć a niżeli dalej w nie inwestować co na dodatek nie dawało efektu więc pewnie większość osób postąpiła by podobnie Co do kupna jaj czy osobników z niesprawdzonego miejsca zawsze wiąże sie z ryzykiem Jeszcze na bąknę na temat "zgonu" zdrowych osobników ja miałem podobną sytuacje w ostatnim czasie z Włoszką kurka zdrowa (tak mi sie wydaje) w niezłej wadze z apetytem a padła i nie wiem dlaczego może jej po prostu serducho nie wytrzymało bo ruchu miały niewiele bo w kojcu siedziały z kogutem w wiadomym celu bynajmniej kura trafiła do ziemi.Pozdrawiam Quote
wiejskieżycie Posted April 14, 2015 Report Posted April 14, 2015 Gdybym miał wolne środki na pewno nie pozbyłbym się kaczek tylko zrobił im badania laboratoryjne i dopiero wtedy bym zdecydował co dalej. Ale z braku środków, wiedząc że nie zdobędę ich na to, wolałem nie trzymać dłużej chorych ptaków, z których nic już by nie było. Chyba czas odpuścić sobie hodowlę ozdobnego ptactwa i inwestować wyłącznie w to co przyniesie jakiś zysk. U mnie kogut poszedł do pieca. Ptaki zakopuję tylko poza sezonem grzewczym. Quote
ania1983 Posted April 14, 2015 Report Posted April 14, 2015 No proszę, kto to się pokazał Sławek we własnej osobie Marcin, no to nie dość, że kaczki musiałeś wybić, to jeszcze zdrowego koguta straciłeś Sławek, a co u Ciebie słychać? Jak ptaki? rozmnażają się Quote
Tofik Posted April 14, 2015 Report Posted April 14, 2015 Ja Marcinie na całą moją hodowlę patrze troszkę inaczej bo gdybym wiedział że mam jakieś choróbsko TFU TFU TFU którego ciężko sie pozbyć to wolał bym pozbyć sie stada i np. za rok odnowił bym hodowlę bo to co się wyda na leki to lepiej przeznaczyć na nowe stado. Moja "filozofia" wynika z tego że co nie co poczytałem o chorobach i wiem że niektórych chorób nie da sie całkowicie wyleczyć więc to może być syzyfowa praca Wiem że taka likwidacja to przykra sprawa ale to w końcu dla dobra ogółu.Pozdrawiam Quote
Tofik Posted April 14, 2015 Report Posted April 14, 2015 Aniu tak czytałem i czytałem i stwierdziłem że na hodowli drobiu zapanował feminizm więc wolałem czytać a niżeli sie udzielać A tak na poważnie to w kurniku w porządku, kogutów na obiad jeszcze 10 i 2 kaczki tak więc do lata dożyje w inku zacier siedzi ale dopiero tydzień tak więc jeszcze trochę poczekam hehe ciekawe z jakim efektem będzie w tym roku? poza tym po staremu więc nie będę zanudzał Quote
ania1983 Posted April 15, 2015 Report Posted April 15, 2015 Sławek, jaki feminizm A zanudzaj, zanudzaj Chętnie się dowiemy co tam kisisz w tym inku Quote
Robert ;-) Posted April 15, 2015 Author Report Posted April 15, 2015 Powitać oj Marcin szkoda kaczek ale dołączam się do reszty szkoda było je i siebie męczyć:-( Sławek to się spisałes, napisz coś więcej co klujesz i kiedy legi, ale tych rosolow coś mało a do lata daleko.Pozdrawiam;-) Quote
Brumbram Posted April 15, 2015 Report Posted April 15, 2015 Moje młode kurki dziś kończą leczenie na kokcydiozę. Następnie dostaną witaminki, a później lek na odrobaczenie, a po wszystkim już nie będą musiały być odizolowane od reszty, więc pójdą do niosek wreszcie. Mam tylko nadzieję, że już żadnych problemów zdrowotnych nie będzie u nich. Dostały ładnych grzebyków. Quote
Brumbram Posted April 15, 2015 Report Posted April 15, 2015 Może tutaj zapytam, bo mnie to nurtuje. Kaczka zakupiona jako dworka, rośnie pięknie bez zarzutów, zakupiona z pekinami. Pani mówiła że upierzenie się zmieni, lecz nie zmienia. Może ktoś wie co to za kaczucha? Może to jakiś mix jest? No bo np na piżmową to rośnie zbyt szybko. Quote
Robert ;-) Posted April 15, 2015 Author Report Posted April 15, 2015 Na dworke to na pewno nie wygląda, raczej to mix,piżmowa na pewno nie. Quote
Brumbram Posted April 15, 2015 Report Posted April 15, 2015 Tak, zanim kupiłam, to oglądałam w necie zdjęcia dworek i spodobały mi się, więc zamówiłam. No ale jak widać to nie dworka, a pani upiera się że to ja się mylę...koniec końców kaczka rośnie razem z pekinami, nie jest ani mniejsza ani większa i gada razem z nimi. Quote
wiejskieżycie Posted April 15, 2015 Report Posted April 15, 2015 Iza to mi się nie spodobał ton wypowiedzi ludzi (podejrzewam, że jakiś gówniarzy) na innym forum, na którym zamieściłaś zdjęcia kaczuszki. Mógłbym napisać ostrzej swoją uwagę odnośnie tego, że nikt nie musi wiedzieć wszystkiego, a już na pewno nie zaczynając hodowlę, jednak widząc co dzieje się na tamtym forum, postanowiłem sobie darować. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.