wiejskieżycie Posted May 8, 2015 Posted May 8, 2015 Witam się z rana. Jajka podłożone. Przed południem wyruszam po kolejne i jeśli się uda w tygodniu przyszłym podłożę gęsie pod ostatnią indyczkę. Jeśli ona tak ma się nieść jak teraz, to sobie porozmawiamy inaczej i pokażę jej gniazdo wypełnione po brzegi jajkami i może usiądzie. Moje gąski niosą ogroooooomne jaja. Wczoraj zniosły się 3 z 4. Są stare. Żałuję, że nie mam gąsiora, bo takie jajka szkoda marnować. Nie znalazłem niczego co by mi odpowiadało i tak zostały bez samca. Iwcia jak gąski? Quote
wiejskieżycie Posted May 8, 2015 Posted May 8, 2015 Więc tak drodzy Państwo. Jajka czubatych kurek i Sileczek już się grzeją pod kuprami. Sileczki wracają po wykluciu do domu z którego dostałem jajka, a czubatki zostają u mnie,żeby cieszyć oko i wzbudzać zazdrość u innych. Kwoki te pierwsze tak się wsiedziały w gniazda, że praktycznie same nie schodzą. Nawet się boję o jedną, bo jak ją zsadzam to zje 5 ziarenek i na gniazdo chce wracać. Staram się odczekać choćby tyle ile potrzebują czasu by zrobić kupkę i wtedy dopiero je nasadzam. Ale pojawia się pewien problem. Nie wiem jak z zapłodnieniem tych wszystkich 160 jajek, a jest jeszcze kwoka wolna jedna, druga właśnie sobie wysiadywała w gnieździe zniesione dzisiaj jaja perlicze i indyczka też posiaduje, więc pewnie siądzie. Czekam na propozycję jaj. Przyjmę nawet pawie. :) Żarcik taki. Ale chyba coś jeszcze znajdę. Chciałbym kacze od Piżmówek, ale w okolicy dupa blada nikt nie ma, a ten kto ma nie należy do mojej gwardii i nie wezmę od niego.Aniu nie wiem jak jest z zapłodnieniem perliczych u mnie, ale jeśli chcesz w przyszłym tygodniu to znaczy tym od poniedziałku mogę spakować te 3 indycze które mam plus te które będą i dorzucić kilka perliczych jeśli chcesz i wysłać paczkę. Taka do 1,5 kg powinna kosztować około 17 zł, chociaż nie nie da się. Bo same indycze będą ważyły około 0,5 kg. Czyli cena w granicach 21-24 zł zależnie od tego w jakiej dziurze mieszkasz. Piszę dziurze, bo Ja myślałem, że mieszkam na wsi, ale nawet nie figuruje ona w zestawieniu przesyłek do których docierają paczki 24h. Czekam na męską szybką decyzję, bo na jajecznicę czas. Żałuję, że nie mam dobrego aparatu cyfrowego, bo pokazałbym Wam moją eskadrę wysiadującą. 7 kurek + 6 indyczek. Aniu w tej chwili z dzisiaj i wczoraj jest 10 perliczych nadających się pod względem wielkości do inkubowania perliczych jaj. Właśnie niesie się jedna z lawendowych. Myślę, że mogę wysłać komplecik 10 perliczych plus te 3 w porywach do 5 indyczych. Innych chętnych brak, a może Tobie się te indycze wyklują i będziesz miała z bańki na przyszły rok. Quote
ania1983 Posted May 8, 2015 Posted May 8, 2015 o, wiedziałam kiedy wrócic z pola i zajrzeć na Forum Marcin, jasne że jestem chętna na Perlicze jaja Co do kosztów, to ile trzeba zapłacę Z tego co mi wiadomo docierają do mnie paczki24 Bo z Allegro nieraz tak zamawiam. Jak chcesz, to mogę Ci jajek od moich kur mieszanek wysłać Podzieliła bym sie jajami Piżmówek, no ale kaczor ciachnięty, jedna kaczka co niosła by sie pewnie za miesiąc ciachnięta, i ostatnia czeka w kolejce. Jeszcze dzisiaj, albo jutro na nią czas... Kurde, tylko mam nadzieję, że jak mi te jajka wyślesz, to szybko się jakaś kwoka znajdzie. Inku już w tym roku odpoczywa, pewnie od jutra, bo lęgi jeszcze trwają. Mam podejrzenia, że coś z nim sie stało nie tak...Ale nie wiem co. Quote
wiejskieżycie Posted May 8, 2015 Posted May 8, 2015 Możesz moją Vivienne wziąć na pożyczenie, ale nie wiem czy dasz radę ją sobie przetransportować. Jajka wyślę. Pamiętaj tylko, że mam tylko jednego samca na harem, więc zapłodnienie to czysta zagadka. On jest bardzo agresywny i gania za nimi po całym podwórku jak poparzony, ale co robi z nimi gdy nie widzę nie mam bladego. Quote
ania1983 Posted May 8, 2015 Posted May 8, 2015 Rozumiem, że pisząc Vivien, masz na myśli którąś indyczkę? :D haha, to może i lepiej, że nie wiesz co z nimi robi Quote
wiejskieżycie Posted May 8, 2015 Posted May 8, 2015 Tak tą ostatnią. Ona na podwórku jest potulna jak baranek, bo wczoraj nawet z ręki kradła mi chleb który kruszyłem kurom. Ale podejrzewam, że diabeł w nią wstąpi jak na gniazdo usiądzie. Jedna z tych starych zaliczyła już przejazd po moich plecach przedwczoraj. Nawet nie wiedziałem że czai się tuż za mną. Tylko te rude które miały być indorami siedzą jak wryte i jak je zdejmuję albo grzebię im w gnieździe tylko cichutko śpiewają i próbują jajka przede mną ukryć. Quote
ania1983 Posted May 8, 2015 Posted May 8, 2015 Oj, nie mogę się już doczekać kiedy moje indyki już takie duze będą Ciekawe czy jak dorosną to nie zdziczeją? Bo teraz jak nas widza, to od razu się odzywają i lecą w naszą stronę Do mnie, bo ja jedzonko przynoszę, a do męża, bo im płachtami trawę kosi Quote
wiejskieżycie Posted May 8, 2015 Posted May 8, 2015 Nieco z innej beczki bo może ktoś się z tym spotkał. Ale i tak poszukam w innym wątku i dziale. Miał ktoś taki przypadek, że wsadzaną w ziemię kapustę coś dosłownie wciągało pod ziemię? To znaczy liście są wciągane pod ziemię i jak wyjmuję je z niej to zostają tylko pręciki. Po liściach ani śladu. Widzę, że to coś co to robi działa szybko i zmasowanie, bo wczoraj nie było śladu, a dzisiaj rano już ubytki w kapuście. Jeśli tak będzie to nie urośnie nic, bo zniszczą wszystko nim zdąży. Może jakiś środek, coś z naturalnych rozwiązań lub coś innego? Podejrzewam jakiegoś robaka lub owada, bo te liście są wciągane w takie dołki o średnicy ołówka. Quote
wiejskieżycie Posted May 8, 2015 Posted May 8, 2015 Moje indyki zawsze takie są jak Twoje, ale jak dorastają to trochę zachowanie im się zmienia. Choć zdarzają się wyjątki takie jak te moje rude. Dużo też zależy od linii z jakiej się wywodzą. Musisz podpytać właściciela ich rodziców. Quote
ania1983 Posted May 8, 2015 Posted May 8, 2015 myślałam o turkuciu, ale jak dziura o średnicy ołówka, to raczej nie turkuć, te mają nieco większe dziury...Ale jak by to było to, to wiem jak z tym walczyć. Może nie EKO, ale innego sposobu nie znam. Na litr wody bierzesz 1-2 łyżeczki płynu do naczyń i lejesz do dziury, tak długo aż sie przeleje. Kolejny, to do dziury wsypać trutkę na myszy/mrówki...Ostatni, ale jeszcze nie sprawdzony...Zakopać za pewną głębokość koński obornik. Koniecznie koński. głęboko jak się da wcisnąć butelkę plastikową z odciętym dnem. Podobno to je wabi i już nie wychodzą z takiej pułapki. Wszystkie sposoby sa przez siostrę lub znajomą wypróbowane. Ja sama z nimi nie walczę, bo na 12 arach jestem bez szans Quote
ania1983 Posted May 8, 2015 Posted May 8, 2015 Rodzice moich indyków sa spokojni i dosłownie chłopakowi z ręki jedzą Więc mam nadzieję, że moje nie zdziczeją i takie jak są zostaną ;D Quote
wiejskieżycie Posted May 8, 2015 Posted May 8, 2015 Właśnie Ja też nie mam kawałeczka tylko już w tej chwili ponad 400 sadzonek wsadzonych kapusty. Quote
wiejskieżycie Posted May 8, 2015 Posted May 8, 2015 Tak, moja Brahma gramoli się na gniazdo. Jeszcze jej jako kwoki mi potrzeba. Poprzedniej przeszło po 2 dniach, ale tą chyba mocniej przycisnęło. Jak słonica gramoli się w kocioł dysząc przy tym z gorąca. Quote
ania1983 Posted May 8, 2015 Posted May 8, 2015 Najświeższe http://pics.tinypic.pl/i/00662/t3ake0434mft.jpghttp://pics.tinypic.pl/i/00662/oc7drh77s6ln.jpghttp://pics.tinypic.pl/i/00662/j36qzzgte9z2.jpghttp://pics.tinypic.pl/i/00662/9dtbkhcwl6yf.jpghttp://pics.tinypic.pl/i/00662/co5aeku929h0.jpghttp://pics.tinypic.pl/i/00662/xt0wdylppb7q.jpghttp://pics.tinypic.pl/i/00662/8ln3w3gdcnro.jpghttp://pics.tinypic.pl/i/00662/2giyz9dvsfeo.jpghttp://pics.tinypic.pl/i/00662/h48kyd7a98we.jpghttp://pics.tinypic.pl/i/00662/e97o86ttx42s.jpg Robert ;-) 1 Quote
Robert ;-) Posted May 8, 2015 Author Posted May 8, 2015 Fajne ptaszyska;-) a miałem napisać o zdjęcia indyków a tu proszę jakie duże już po rosły;-) Quote
Robert ;-) Posted May 8, 2015 Author Posted May 8, 2015 Wróciłem na chatę a tu niespodzianka jedna gaska sucha a druga zaczyna się kluc;-) Teraz czekać na więcej;-) mam za mało kaczek, ale jajek juz trochę na zbierałem i wstawię znowu do inku,Pozdrawiam i miłej nocki Quote
ania1983 Posted May 9, 2015 Posted May 9, 2015 Robert, no to czekamy na kolejne No i na zdjęcia Iwcia Przykro mi z tymi gąskami U mnie w inku zostały 3 ostatnie jajka, 2 nadkllute, jedno po spławieniu, słabo ale pływało. Zobaczymy czy ma siłę na wydostanie się czy nie... Quote
Robert ;-) Posted May 9, 2015 Author Posted May 9, 2015 Aniu zdjęcia w mojej galerii;-) między innymi są i maluchy większe i mniejsze.dziś rano znalazłem kaczkę ale zostawiłem w inku aby wyschla wieczorem trafi do reszty;-) Dziś wieczorem dołożę nowych jaj mam 10 kaczych i kilka gęsich aby znowu było pełno niestety sporo jaj jest pustych, dochodze do wniosku że białe gęsi nie pasują do landesa ani lewusa żadna z nich para zarodowa.Pozdrawiam Aniu jeszcze raz pochwałę twoje indyki fajne są;-) Quote
ania1983 Posted May 9, 2015 Posted May 9, 2015 Robercie, super masz maluszki Oj, tych gąsek to zazdraszczam Niech sie wszystkie pięknie i zdrowo chowają Robert, napisz mi jak radzisz sobie z czystością w inku, jak masz tak rozciągnięte lęgi? U mnie jak raz lęgi były rozciągnięte na 5 dni, to koszmar jakiś!! Teraz jak np. miałam ostatnio na 2 tury klucie, w granicach kilku dni różnica, to po ostatnim wyklutym kurczaku, wyjęłam jajka jeszcze nie nadklute, bo miały czas, szybko wymyłam i wyparzyłam inku i nowe maluszki kluły się w czystym inku. No ale jak teraz mi się klują od czwartku, to juz taki syf jest w środę, że koszmar!! Dobrze, że ostatnie 2 się dosuszają i zaraz inku wyłanczam i myję Quote
Robert ;-) Posted May 9, 2015 Author Posted May 9, 2015 Właśnie robie podobnie, najgorzej jest jak się coś wykluje wtedy jest takiego pyłku pełno wyjmuje siatkę wylewam wodę myje spod i składam nie mam innej opcji a otwieram i tak do obracania jaj, mam więc chwile na porządki, takie legi to eksperyment i nie do końca powiązane jest to ze zdrowym rozsądkiem bo są tego negatywne skutki, ale nie mam wyjścia chcąc nie zmarnować ani jednego jajka musze tak robić, choć nie polecam.a fakt małe są super te większe oddzielone bo by zadeptaly te maluszki. Quote
ania1983 Posted May 9, 2015 Posted May 9, 2015 No tak...Jakoś trzeba sobie radzić U mnie inku juz wymyty i sie suszy. Jutro wraca na szafę i oby juz nie schodził z niej Zobaczymy...2 ostatnie i najsłabsze pisklaki z inku, trafiły pod kwokę. No i pod kwoką się ożywiły Quote
Robert ;-) Posted May 9, 2015 Author Posted May 9, 2015 Zrobiło im się ciepło to postanowiły się rozruszać;-) i dobrze każda sztuka to więcej wkładów do gara;-) Ja swoją bielaske pochwaliłem(gniazdo zrobiła nie udane i wędruje z jajkami po całym kurniku więc z młodych nici)ale za to kolorowa piżmowa siedzi elegancko;-)Na pewno z inku mam jedną bieguske już chodzi na 45stopni:-D Quote
ania1983 Posted May 9, 2015 Posted May 9, 2015 Ja Stefanów nie mam zamiaru rozmnażać Jaja wykorzystuję na robienie pysznych domowych kluseczek A cipciaki chyba masz rację, pod kwoką zawsze cieplej i przyjemniej, niz pod lampą kwoką. Prawdziwa kwoka ma mięciutki puszek do którego można się wtulić Quote
wiejskieżycie Posted May 10, 2015 Posted May 10, 2015 Cześć. Gratuluję Wam kolejnych lęgów. U mnie jeszcze nic nie przybyło i jeszcze potrwa nim coś się wykluje. Wczoraj podłożyłem pod jedną z kwok 8 jajek zielonych, takich mniejszych na pewno nie od oryginalnych. Chciałem włożyć cokolwiek pod kwokę, żeby jej nie zmarnować, a podkładanie moich mijało by się z celem, bo kogut już miesiąc jak zdechł.A teraz hit dnia i całego maja. Moja biała gąska po zniesieniu 1 jak sądzę w tym roku jajka właśnie wysiaduje gniazdo wypełnione tak że nawet sobie kilka jajek wyrzuciła żeby mieć luźniej. Gdybym nie bał się, że nie osłabnie i nie będzie miała problemów zdrowotnych przez to to pozwoliłbym jej siedzieć na kilku dosłownie jajkach i później dałbym jej gąski, jeśli te by się wykluły. Ona już matką była, za młodu 7 lat temu chyba i wtedy wywiązywała się z obowiązków idealnie. Nie pojęte co siedzi w głowie tak starej gąski, żeby jeszcze chcieć. Wczoraj biła się z inną o gniazdo i jak widać wygrała, bo tamte na pole wystrzeliły rano, a ona siedzi sobie spokojnie. Kopczyk ze słomy zrobiony i rób co chcesz. Ani rusz panią z gniazda. Nie liczę na te jajka gęsie które podłożyłem przedwczoraj, a innych piskląt nie kupię. Raz że kasy brak, a dwa w okolicy nic nie ma nawet z wylęgarni. Myślę, że nawet kaczki by przyjęła, ale tego też nie ma i chyba nie będzie, choć moja niema ostatnio spięła pośladki i chyba tym razem skończy się nieść i zacznie wysiadywanie. Po ile jajek niosą u Was takie kaczki nim rozpoczną wysiadywanie? Z moim szczęściem ta dobije pewnie do 40 nim zacznie wysiadywanie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.