Jump to content

Recommended Posts

Posted

No jasna sprawa jak jest sponsor to trzeba go wykorzystać:)

No to sporo można upchać:) bynajmniej im więcej jajek tym większa szansa na większą ilość przerośniętych kurczaków poza tym w przyszłości jak by wszystko było ok (i oby tak było) to jajka będziesz mógł sobie odbić bo też przecież będziesz mógł jajka sprzedawać tylko co by sie nie po kluły same samce albo samice bo trzeba by znów kombinować.

Ciekawe jaka duża brytfana była by potrzebna na takiego przerośniętego kurczaka:) i w jakim czasie można by go opędzlować:)

Nic nie poradzę kolego bo przecież to ty piszesz:)


Gusiek może były po prostu zleżałe, a to że miały ciemną skorupkę to może od takich kur co ciemne jaja noszą.

Posted

Witam nową koleżankę;-) teraz już naprawdę ze wsi;-) a jaja na pewno były ze sklepu kupiła bo miała

mało swoich, ludzie tak kombinują aby opchnac, możliwa też wersja że długo zbierała, ale ja stawiam na sklepowe a numerki z jaj najlepiej zmywa się octem(nie to żebym sam tak robił)

Sławek właśnie dla tego tak kombinuje z tymi strusiami aby było ich w razie powodzenia akcji sporo;-)

A ty znowu o jedzeniu;-);-) nie wiem w jakim wieku można je jeść pewnie jak mają rok.

A z pisaniem staram się poprawiać zanim wpisze posta, ale nie zawsze zauważe cukierka:-(

Posted

Gusia, gratuluję :* bardzo się cieszę, ze w końcu jesteś na tej swojej upragnionej wsi :D

co do jajek, to mogło też być tak, ze zwyczajnie w sklepie kupiła jaja, zmyła pieczątkę i wymieszała ze swoimi. różne ludzie rzeczy i świństwa robią. a na święta wiadomo, zamówień więcej, a jajek tyle samo o ile nie mniej. ja sama miałam spore zamówienie na święta i niestety, ale ostatnich 50 jaj dla 2 osób nie udało mi się dostarczyć :( no ale, to wg. kolejności jajka sprzedawałam. jak ktoś zaspał, to niestety ale musiał się liczyć z tym, ze na ostatnią chwilę jajek mu nie nazbieram, bo zwyczajnie ich nie będę mieć.

Robert, widzę, ze ładne stadko strusi Ci się marzy :D

a Sławek nic nowego, juz by konsumował strusia :D

Posted

Bo tak sobie myślę co zrobić ze strusiem samcem jak by było ich za dużo noi wykombinowałem że najlepszym wyjściem było by wysłać go do GARA tylko czy taką ptaszynę trzeba zaparzyć czy drzeć na sucho jak indyka:)


Aniu przecież to też ptak tylko udko trochę większe:)

Posted

Tu nie ma sie z czego śmiać:) bo tu może sie rozchodzić o rodzinny obiad tylko trzeba by sie zastanowić jak by mu łeb uciąć co by jak najdłuższa szyja została bo u kurczaka to niewiele jak sie dziabnie tak sie dziabnie no a w tym przypadku może być problem bo szkoda mięsa:) poza tym jak skłonić taką ptaszynę co by łeb na pniaku położyła:)

 

Muszę sie z tym przespać:)

 

Dobranoc

Pozdrawiam

Posted

witam :)

co tam słychać :)

 

ja wczoraj dowiedziałam się, ze jako że indyczki już się niosą, to indyki będą do odebrania luty/marzec :D

 

poza tym, bez zmian :) kury tylko niektóre na pole wychodzą, reszta w stajence siedzi.

Posted

Witam z wieczora ;-) to Aniu wcześnie te indory się niosą;-) nawet o tym nie wiedziałem, a u mnie zaczyna się kiszka woda mi w oborze przylapuje konie mało piją a u świń zamarzlo:-( pochwaliłem się i mam nauczkę:-(

 

Posted

Nie złe klucie;-) mnie pewnie też takie czeka jak oglądałem to tak samo pomagali, tak jak z tych z twoich linków.

Jak dla mnie indyki trochę się różnią od perlic, choćby wielkością ;-);-)

 

Ps ja to ciekaw jestem gdzie podziewa się nasz kolega Marcin aż tak go zajmuje to Wiejskieżycie

Posted

e tam, tylko wielkością, ale rodzina chyba ta sam :D

też się zastanawiam, co z Marcinem :(

 

od chłopaka będę miała też załatwione kaczki staropolskie :D

oraz jaja kochinów i brahm :D

a na jesień, jak nie zmienię zdania i mi sie gęsi białe ładnie odchowają, to gąsiora kubańczyka :D

 

no i to było by na tyle, czekam aż mąż wymelduje mnie z domu :D całe szczęście, ze dom jest nasz, bo nie może tego zrobić :D

 

aha, nie pisałam chyba, a może mam skleroze? będę miała przepiórki w nowym sezonie :D jeszcze nie wiem od kogo, ale mają ludzie w okolicy do 20 km. :D

owieczki też będę miała, bo mąż się zgodził, ale to nie w roku 2015, ważne że się zgodził i że będą :D

 

Posted

szczerze? to nie pomyślałam o tym. w planach miałam zrobić klatkę na gnieździe kurzym. gdzieś widziałam takie rozwiązanie i bardzo mi się spodobało.

mąż właśnie zabił kurę. naszą najstarsza. od jakiegoś czasu podejrzewałam, ze mi kura jajka wyjada, tylko nie wiedziałam która. bo codziennie w jednym gnieździe było mokro, a czasami jeszcze trafiłam na kawałek skorupki. teraz byłam zamknąć kury i przyłapałam na gorącym uczynku moją "seniorkę" zniosła jajo, bo jeszcze ciepłe było i zaczęła zjadać. skorupka była twarda, więc jajo dobre. no to od razu bez zastanowienia poszła na pniak. będzie na rosół, bo na co innego taka 3 letnia staruszka :P

Posted

dobra nioska była z tej starej kury :( codziennie miałam od niej jajo, a i jak ją patroszyłam, to cała masa jaj.

szkoda mi jej, bo akurat ta miała u mnie mieć dożywocie. no ale z takimi skłonnościami, to trzymać kury nie bedę/

Posted

No Aniu to też mam sz nie byle jakie plany a przepiórki fajna sprawa;-) co do kury to dobrze zrobiłaś, nie oduczy kury pić jajek, wszystkim drobio zakręconym życzę dobrego nowego roku i udanego sylwka;-)

Ps ja w domu będę świętował nowy rok:-D:-D

Posted

witam w Nowym Roku :)

ja wczoraj jak co roku, spędziłam cudownego Sylwestra...w łóżku byłam po 21 :blush:

nie rozumiem całego tego zamieszania. noc jak co noc...nic specjalnego :) dla mnie tylko dlatego ta data jest szczególna, bo z mężem mamy rocznicę ślubu w sylwestra :)

 

wracając do drobiu, no to dzisiaj na polu cieplej, bo "tylko" -2 stopnie, ale wieje i jest nie przyjemnie. kury jeszcze nie puszczone, zaraz do nich idę. miał iść kogutek na pieniek dzisiaj, ale nie wiem, bo mamy w domu małą awarię i nie wiem czy chce mi sie z nim dzisiaj bawić.

no i wczoraj moje kurki chyba miały rekord, chyba bo nie pamiętam :P przyniosłam 17 jaj, ale 2 zostały zjedzone przez kury. jedno jak weszłam rano do kurnika, no i to co potem kurę przyłapałam. zobaczymy dzisiaj :)

szkoda tylko, że po świętach ludzie najedzeni i na razie cisza z jajkami. ale niedługo będę jechała do Rzeszowa, to może coś tam zawiozę :)

Posted

Witam ja wczoraj poszłem spać około 23;-) kury juz chodzą choć dziś sobie pospalem a i dobra nowina,woda mi odmarzla w oborze;-) wiec dwa dni tylko wode musiałem nosić.

Ogólnie mamy -2 ale z dachu woda leci więc wyżej cieplej, wszystkie zwierzaki są nawet daniele spokojne, u mnie troche dziura więc i strzelać nie ma komu.pozdrawiam w nowym roku:-D

Posted
No Aniu, jak reszta kur zobaczyła co zrobiłaś z ich koleżanką za to, że jajka od niej nie było, to się postarały. Ja "pieńka spokoju" nie chowam, stoi cały czas na widoku, tak dla respektu.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...