Brum spokojnie. Już i tak jesteś bliżej niż dalej. Michałku a co jak ta komora jest za duża? Zmieniłam strzykawką tę wodę i wlałam tyle co w instrukcji. Chyba się zapłaczę jak mi się nie wykluje nic okropnie to stresujące.
Ja kur nigdy nie klułem w inkubatorze, jedynie strusie. Zwróciłem uwagę na te komorę nie dlatego, że coś z nią nie tak lecz z zupełnie innego powodu, nazwijmy to technicznego. Twój inkubator jest dobry, jednak ma pewne ograniczenia z których trzeba sobie zdawać sprawę. Każde jego otwarcie powoduje, że całe ciepłe nawilżone powietrze idzie pod sufit a w jego miejsce wchodzi powietrze z pomieszczenia gdzie on się znajduje. To powietrze pewnie ma ok. 50% wilgotności względnej, ale gdy je się podgrzeje to ta wilgotność spada do ok. 20%. Woda ze zbiornika pod jajkami paruje wolno i trzeba ok. 2 godzin aby wilgotność względna osiągnęła zakładany poziom. Ty często zaglądasz do inkubatora jak każdy kto pierwszy raz inkubuje jajka i chce się nauczyć, poznać, nabrać doświadczenia. Dlatego zwróciłem uwagę na tę komorę. Zbyt duża komora świadczy o zbyt niskiej wilgotności, która jest mniej szkodliwa niż za wysoka. Czy jest zbyt duża tego nie wiem. Jak prześwietlałem jajka spod kury to komora powietrzna przy pierwszym prześwietlaniu zawsze wydawała mi się większa niż jej wielkość książkowa, więc spokojnie.
Kiedyś na Forum był projekt sterownika temperatury i co najważniejsze wilgotności do inkubatora. Zapytaj "starych wyjadaczy" czy coś nie wiedzą. Zawsze można takie urządzenie wykorzystać jako precyzyjny termometr i wilgotnościomierz. Warto coś takiego mieć, zwłaszcza że planowany koszt tego urządzenia był naprawdę śmieszny. Można też wykorzystać także do np. odchowalnika.