Porozmawiajmy o hodowli drobiu
#10701
Napisano 12 marzec 2015 - 08:34
Znajoma sypie, jako podłoże kurczakom i kaczkom trociny, kupuje je specjalnie. Czy to dobry pomysł? No bo mi się wydaje, że maluchy mogą się najeść tego, co?
#10702
Napisano 12 marzec 2015 - 08:48
sąsiadka kury puszcza samopas, ale to 100m. ode mnie. jej kury nie chodza po moim, bo jak je tu widzę, to wołam psa i mój kochany seniorek pięknie kury przegania, przynosząc mi kilka piór z kupra jako trumf zawsze po tym go chwalę. oczywiście zasadę stosuję tylko jak kury sąsiadki przychodzą pod dom, czy do mojej zagrody. jak po innych polach które mam dalej od domu chodzą, to nie reaguję.
kiedyś jedna nagminnie przychodziła do mnie na wyżerkę, złapałam i zamknęłam w mojej stajni. w następny dzień jak wyleciała z kurnika, tak więcej już jej koło moich nie widziałam
Iza, Pekiny...super kaczuszki sama będą chciała kupić kilka w tym roku głównie ze względu na to, ze sa głośne poza tym, Pekinkę na mięso szybciej przeznacze, niż Piżmową
o trocinach słyszałam, ale ja osobiście boję się, że małe właśnie mogły by się ich najeść. wolę szmatę, a potem już słomę.
#10703
Napisano 12 marzec 2015 - 08:49
Iwcia, ale Ty te kaczusie co się pod kaczką klują jej zabierasz i dajesz jajka z inku? dobrze rozumiem?
#10704
Napisano 12 marzec 2015 - 08:55
#10705
Napisano 12 marzec 2015 - 09:01
Iza, ale ja moich na paszy nigdy nie trzymam na początku jedynie trochę paszy, bo są na niej nauczone, ale pomału przechodze na swoją paszę u mnie kaczki jak trzymałam 2 lata temu osobno, to w sumie na ziemniakach z otrębami i pszenicy wychowałam. pszenicę im tez parzyłam bardzo taką lubiły. nie tuczyłam. gdybym dawała paszę, to na pewno kaczki miały by 2 razy większą wagę, niż miały
#10706
Napisano 12 marzec 2015 - 09:13
Co do perełek, to obcinam lotki samicom tylko, a samce zostawiam w spokoju i trzymają się samic, więc jest spokój z uciekinierstwem.
#10707
Napisano 12 marzec 2015 - 10:16
Iza, ja jestem zdania, ze jak bym miała żywić zwierzaki paszą, to szkoda mojej roboty i taniej i szybciej było by kupić w sklepie kurę czy kaczkę
#10708
Napisano 12 marzec 2015 - 10:30
#10709
Napisano 12 marzec 2015 - 14:27
lęgi kaczek dobiegają końca, ale ile ich jest, powiem dopiero jak juz ostatnia wyjdzie z jajka
Iwcia, jak u Ciebie ?
Iza, tu nie o doświadczenie chodzi, a o to co kto lubi jeden idzie na łatwiznę i karmi paszą, bo wystarczy nasypać do koryta i zwierzaki rosną, a inny woli smak eko i zdrowe
#10710
Napisano 12 marzec 2015 - 14:45
Tu, u nas nie ma już ludzi co chowają eko. Jaja sprzedają do miast, ludzie kupuja bo niby wiejskie i eko, a tak naprawdę to workami paszę kupują gotową w sklepach i ot takie to ich jajka.
Tak samo chowają kaczki i indyki, sama pasza i zamknięte, by się dobrze tuczyły.
No, ja na szczęście mam swoich stałych odbiorców na jajka na przykład, jak mam nadwyżke jaj to jeden telefon i już odkupują.
A tak pozatym, ze swoich wiejskich jaj piekę ludziom torty i ciasta na zamówienie. Ot takie tam lekki zarobek. Ale kasa z tego idzie na zakup zboża kurkom.
Dziewczyny, jak zakończycie lęgi kaczuch, to dajcie zdjęcie.
#10711
Napisano 12 marzec 2015 - 14:49
Iza, to dobrze że masz odbiorców a jak dobrze pieczesz, to na pewno chętnych masa
u mnie na wsi też ludzie szczególnie świnki EKO chowane są na paszy. dają ludzie ziemniaki, ale pasza to podstawa jedzenia bo paszę sypnie raz na 3 dni i ma spokój. nie trzeba nic robić
u mnie też kasiorka za sprzedaż jajek, czasami mięska idzie na potrzeby zwierzyńca. w tym roku zliczam wszystkie zarówno wydatki jak i przychody i w Sylwestra sie okaże ile "dopłacam" do interesu
#10712
Napisano 12 marzec 2015 - 14:58
#10713
Napisano 12 marzec 2015 - 15:27
my w tamtym roku "szarpnęliśmy" się na taki luksus ale ja śrutowałam tylko to co dla małych i to w zwykłym blenderze do koktajli dawał radę.
właśnie miałam napad na moje kury przez jastrzębia. przez jakiś czas, kur poza wybieg nie puszczam. na szczęście byłam przy oknie, wyleciałam i narobiłam rabanu, psy zawołałam i go odstraszyły. z daleka myślałam, ze po kurze, piór pełno, kura leży jak nieżywa, ale dotknęłam jej coby ją zabrać i poleciała do stajni na szczęście skończyło się tylko na wyrwanych piórach, żadnych ran.
#10714
Napisano 12 marzec 2015 - 15:50
#10715
Napisano 12 marzec 2015 - 16:49
#10716
Napisano 12 marzec 2015 - 17:40
Moje kury odkąd pamiętam zjadają siano i słomę, zwłaszcza tą z mieszanki. Nic im nie jest. Wydaje mi się nawet że w sezonie jesienno zimowym jedzą jej znacznie więcej, co wynika z braku świeżej trawy. Kurki te młode też już się zajadają słomą z owsa i jęczmienia. Nie jedzą jej tak jak kozy, ale jak się przy nich posiedzi chwilę, to nie mało w dzioby biorą.
Mojej znajomej z tej samej wsi wczoraj pies sąsiadów dosłownie przez ulicę wydusił 17 kur niosek. Właściwie to dwa psy, bo jeden mały łapał, podduszał i podawał znacznie większemu. Wiem to, bo reagowała znajoma tej mojej znajomej, a że nie mogła przejść przez siatkę (osoba blisko 80 letnia z niedowładem nogi), więc tylko krzyczała bezskutecznie na psa, który nic sobie z krzyków nie robił. Wezwany na miejsce patrol policji spisał zeznanie i kazał, może kazał to za dużo powiedziane, zasugerował, też nie. Chodzi o to, że polecił wycenić kurę nioskę w pełni nieśności na 20 zł. Śmiech na sali.
#10717
Napisano 12 marzec 2015 - 18:10
właśnie tak Aniu kaczusie zabrałam a jest ich 18 i dałam pod lampę w piwnicy i mają jak w niebie dałam jedzonko i wodę i świetnie sobie radzą aż miło patrzeć w to miejsce wsadziłam jaja z inku i kaczka siedzi twardo. a zrobiła to tak do jednej kieszeni kaczusie a z drugiej jajo moj tato jak patrzył to śmiał na całego
#10718
Napisano 12 marzec 2015 - 18:21
fajnie, że tak Ci się w czasie fajnie zgrały lęgi naturalne z tymi z inku jak by u mnie się coś kluło, też bym taki myk zrobiła ale kaczka dopiero na koniec miesiąca ma termin klucia, a kolejne w kwietniu...
Marcin, nie wiem co napisać. smutne tyle kur stracić na raz przez psy
przywiozłam jaja Kochinów mam ich prawie 40 jutro do odbioru, ale to juz po "sąsiedzku" jaja Araukan i jutro zostanie inku po wymyciu i wyparzeniu włączone z kurami
#10719
Napisano 12 marzec 2015 - 23:07
#10720
Napisano 13 marzec 2015 - 00:00
Powie mi ktoś czemu kury siano zjadają? Kure dobić musiałam, sprawiłam ją, wątroba super zdrowa,zaglądałam do jelit, robali nie widziałam. Zaczęło się jak żołądek otworzyłam, a tam człowieku zwitek, kłąb siana, masakra i smród nieziemski. Dobiłam, bo nie jadła, teraz wiem czemu.
To był pewnie sznurek od prasy. Kury niestety zjadają sznurki i tak się to kończy. Z całą pewnością nie były to włókna z siana. Pozdrawiam wszystkich na Forum!
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych