Porozmawiajmy o hodowli drobiu
#10741
Napisano 13 marzec 2015 - 14:16
#10742
Napisano 13 marzec 2015 - 14:48
#10743
Napisano 14 marzec 2015 - 15:49
Powiedzcie proszę, czy w deszczowe dni wypuszczacie swój drób dorosły na dwór. Wczoraj miałam zapytać, lecz uciekło mi.
#10744
Napisano 14 marzec 2015 - 15:53
Iza, oczywiście kura jak chce to wyjdzie na pole, jak nie chce, to będzie siedziała w stajence
#10745
Napisano 14 marzec 2015 - 16:24
#10746
Napisano 14 marzec 2015 - 19:35
jaja do inku włożone
trochę ich jest ale dałam więcej, bo wiem że coś odpadnie "po drodze" i nie chcę potem z połową inku zostać czyli kolejne odliczanie:D
#10747
Napisano 14 marzec 2015 - 19:43
#10748
Napisano 14 marzec 2015 - 19:54
Zależy jak mi się chce ale zazwyczaj po 3 dniach, czasami jak mi sie śpieszy to po 2 dniach, a czasami później. Najczęściej jednak jest to 3 dni
#10749
Napisano 14 marzec 2015 - 20:35
Dziewczyny a co Wy widzicie po dwóch-trzech dniach?Ja to ślepa jestem, dopiero na 5-8 dzień widzę a teraz jak nastawię maransy to wcale nie wiem jak sprawdzę. ?
#10750
Napisano 14 marzec 2015 - 21:20
Dominiko, u Maransów rok temu i ja nic nie widziałam ale jak jajko ma jasną skorupkę, to widać pajęczynkę już
#10751
Napisano 14 marzec 2015 - 21:21
Po dwu czy trzech dniach to nawet koleżanka Dominika nie odróżni jajka zalężonego od niezalężonego, ale po 24 godzinach inkubacji to nie tylko koleżanka Dominika i wszyscy na tym Forum potrafią, łącznie ze mną. Może nie potrafię odróżnić kurczak od indyczaka, a po wykluciu się pierwszej kaczki u koleżanki Ani z tydzień temu nawet nie miałem odwagi zgłosić swoich wątpliwości czy to na pewno kaczka. Żarówka 100W i widać przesuwający się cień zarodka podczas dość energicznego poruszania jajkiem.
Mam nadzieję, że nikogo nie uraziłem, a jeżeli tak się stało to z całego serca przepraszam!
Pozdrawiam wszystkich na Forum!
#10752
Napisano 14 marzec 2015 - 21:32
Michałek, z tym energicznym poruszaniem jajek, to napisz dokładniej o co chodzi. bo przyjdzie ktoś nie doświadczony i zamiast sprawdzić zarodek, to zwyczajnie rozbełta jajko i będzie "po ptokach"...
ja do prześwietlania używam lampki 12-diodowej. super wszystko widać, bo mocna i tylko na jajko pada światło
a to czemu nie miałeś "odwagi zgłosić swoich wątpliwości czy to na pewno kaczka" ?
#10753
Napisano 14 marzec 2015 - 22:35
Nie miałem odwagi zgłosić swoich wątpliwości bo jeszcze okazałoby się że to faktycznie nie kaczka tylko gęś. Teraz są takie rasy że prawie normalny człowiek po siedmiu klasach się gubi.
Żeby zobaczyć ten cień zarodka trzeba obracać jajko jedną ręką w jedną i drugą stronę, a drugą je odpowiednio przesłonić od strony komory powietrznej. Światło musi być od dołu. Widać tylko wtedy gdy skorupa obraca się w stosunku do treści jajka. Nieruchomo lub przy powolnym obracaniu nic nie widać. Trzeba obejrzeć dookoła całe jajko wtedy natrafi się na zarodek. Jest dość duży, w środku jaśniejszy niż na krawędziach.
Wydaje mi się, że światło diod jest zbyt zimne do dobrego prześwietlenia jajek, ale nie będę bronił tego poglądu jak niepodległości gdyż nie wynika on z analizy problemu, ale tylko z doświadczenia.
Bardzo dobre do prześwietlania jajek są projektory do przezroczy lub powiększalniki.
Pozdrawiam wszystkich na Forum!
#10754
Napisano 15 marzec 2015 - 07:33
Nie wiedziałem, że tak to się nazywa, a robię to od dawien dawna.
Aniu ile jajek włożyłaś do inkubatora? Przypomnij mi ile macie pola i jaki areał podwórka jest zagospodarowany wyłącznie do dyspozycji drobiu.
Jutro lub pojutrze, w zależności od tego kiedy dojedzie śruta wyślę pestki.
#10755
Napisano 15 marzec 2015 - 07:48
#10756
Napisano 15 marzec 2015 - 07:57
U mnie mniej. Gdybym zrezygnował z uprawy niewielkiego poletka pod samym płotem, doszło by może z 6 arów, ale wtedy z uprawy nici, a więcej tam uprawię niż kury skorzystają gdyby po tym fragmencie pola chodziły. W tamtym roku zebrałem z tego poletka około 1000 główek kapusty (nie tylko, bo i mnóstwo innych warzyw do tego), którą jedzą do teraz. Wprawdzie zostało może z 8 główek, ale dostawały ją niemal codziennie więc rachunek prosty.
Podpowiedzcie mi jeśli wiecie, bo gdzieś kiedyś usłyszałem, ale nie wiem czy to prawda, a dla jednego pytania nie będę zakładał wątku. Czy kury mogą chodzić po łące, jeśli ktoś na tej łące wypasa krowy które doi? Słyszałem, że nie, ale nie wiem ile w tym prawdy, bo krów nie mam i mnie to nie interesowało. Teraz z pewnych powodów bardzo chciałbym się dowiedzieć.
#10757
Napisano 15 marzec 2015 - 07:58
Jak Ja bym chciał, żeby moje ptaki miały niczym nie ograniczony teren po którym mogły by chodzić do woli. Ograniczała by je jedynie moja obawa przed drapieżnikami. Ech marzenia.
#10758
Napisano 15 marzec 2015 - 08:16
Moje i tak tylko po ogrodzonym chodzą, a trawę to z kosiarki będą miały. Jakbym chciała, żeby biegały po całym, musiałabym stać i pilnować, tyle lisów jest.
#10759
Napisano 15 marzec 2015 - 08:18
Czasami biorę udział w jakiś konkursach internetowym i na przykład wczoraj dowiedziałem się, że odpowiedzią na pytanie które brzmiało:
Rolę zwierząt pociągowych pełniły:
a. konie,
b. krowy,
c. świnie?
Była odpowiedź b., więc się zastanawiać zacząłem co ze mną nie tak, skoro wskazałem odp. a.
#10760
Napisano 15 marzec 2015 - 08:19
Ja moje stado wypuszczam pod kontrolą na teren poza płotem, też mój ale nie ogrodzony i stoję pilnuję tak jak Ty. Ale wtedy mają używanie na trawie.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych