Porozmawiajmy o hodowli drobiu
#11101
Napisano 07 kwiecień 2015 - 07:32
A czy to źle Aniu, że będą wychodziły od rana do wieczora, oprócz np deszczu?
#11102
Napisano 07 kwiecień 2015 - 07:45
Iza, ja już tak wypuszczam moje prawie 9tyg. indyki. Ale kaczki to nie wiem. moje mają prawie miesiąc i na polu jeszcze nie było. Strasznie u nas mokro, bo ciągle deszcz albo śnieg...Więc boję się o kaczki jeszcze.
A co do deszczu, to jak kaczki opierzone, to deszcz im nie straszny, ale mi sie wydaje, że za małe jednak jeszcze sa.
Właśnie posprzątałam gniazdo kaczki która tak jaja rozwalała. Dobrze, ze zabrałam jej te jaja i dałam do inku, może chociaż te 5 się wykluje. Przynajmniej jest jakaś szansa. W gnieździe znalazłam 2 martwe zaduszone kaczusie No nie mam pojęcia co z tymi moimi kaczkami w tym roku. Jak już coś wysiedzi to zabija :/
Niech no tylko kaczki trochę zaczną jeść i nabiorą wagi, to idą do gara. Z tydzien im dam, więcej nie, bo mi strasznie kury terroryzuja. Szczególnie jedna. Kura nie może podejść do żarcia, bo ta jak złapie za ogon czy głowe to nie chce puścic...
#11103
Napisano 07 kwiecień 2015 - 07:53
Czyli, co u Ciebie z kaczkami to już decyzja nieodwołalna?
#11104
Napisano 07 kwiecień 2015 - 08:00
Iza, tak. Wszystkie 3 kaczki co siedziały na jajkach idą na pniak!!
Moje chyba też opierzone, ale no mówię Ci takie błota u nas, ze masakra!! Na wybiegu można się utopić. Więc boję się żeby w takim błocie siedziały. Indyki to co innego, na razie mają malutki swój wybieg, to jestem w stanie słomą im pościelić i niech idą, a kaczki? 10 arów słomą nie wyścielę
#11105
Napisano 07 kwiecień 2015 - 08:02
Aniu, a u Ciebie to wszystki drób razem będzie w jednej stajence, tak?
Aaaaa, o to Ci chodziło, u mnie nie ma błociska na szczęście.
#11106
Napisano 07 kwiecień 2015 - 08:15
Iza, u mnie też na koguta jednego jest wyrok Zielony idzie pod siekierę. Jak całe towarzystwo wypuszczam na ogród z zagrody coby sobie trawki poskubały, to Bielefendzki pilnuje kur, a Zielony leci do sąsiadki kur, mimo że ma swoich 30!! Już 2 koguty u mnie przez to wylądowały na pniaku, ten będzie trzeci!!
U mnie w tej chwili mam 2 stajenki. W zeszłym roku specjalnie robiliśmy nową, coby kury i kaczki były osobno. ale długo tak nie trzymałam, docelowo połączyłam wybiegi i siedzą razem. Tak mi jest zwyczajnie wygodniej. A w mroźne noce zimą, docieplałam "kwoką" tylko jedną stajenkę a nie dwie. Teraz indyki siedzą w starej stajence, ale na dniach już trafią do wspólnego kurnika z kaczkami i kurami. A w starym kurniku mam zamiar trzymac kilka kur opasowych.
Tak w ogóle, to perliczka mi siadła i to nie na dziko. Normalnie w stajence w gnieździe. 3 dni siedziała, wczoraj dałam jej 9 perliczych jaj. Dałam jej te podejrzane, co na polu wczesniej któraś nosiła, na ogrodzie. Zwyczajnie boję się żeby mi ich nie zmarnowała. Za kilka dni prześwietlę i zobaczę czy coś z tego będzie. Chociaż czytam, że pod perliczkę można 15 jaj włożyć, a wszystkich uzbieranych mam 14, więc może jednak jej zaraz dołożę tą resztę. do inku nie włożę, bo 5 jaj nie będę inkubować, a szkoda zeby sie zmarnowały. może akurat perliczka wysiedzi. Tak się tylko zastanawiam, czy można ją przenieść? Bo kaczki nie można, kwokę można, a perliczkę?
#11107
Napisano 07 kwiecień 2015 - 08:22
Czyli co, mi też byłoby wygodnie trzymać wszystki drób razem, ale bym miała wygodę. A pomieszczenie przydałoby się na coś innego.
#11108
Napisano 07 kwiecień 2015 - 08:30
Iza, dzięki za info o przeniesieniu perlicy z gniazdem. w takim razie mojej nie ruszam. Zaraz tylko dołożę jej te 5 jaj co zostało. bo tylko ona mi się niosła, a druga nie mam pojęci czy sie niesie, a jeśli tak to gdzie...
Jeśli chodzi o wspólne trzymanie drobiu to są tego plusy i minusy...Ale jak dla mnie więcej było plusów. W zimie, np. były nocami takie mrozy, ze królikom woda zamarzała, u kóz też czasami zaczynała zamarzać, a kurom świeciłam kwokę i nie zdarzyło się aby wody nie mogły się napić. Poza tym, miałam do zagospodarowania na zagrodę jakieś 10a. jak były osobno to dla kur to niewiele jest 5a. a jak sa razem, to mają ładny kawałek. wiadomo, że kury wszystka trawę wygrzebią i nic nie urośnie, ale mąż jak kosi królikom i kozom trawę w sezonie, to i kurom i kaczkom na wybieg się płachetkę rzucało. więc nie były pokrzywdzone
minus taki, że jak by sie chciało kaczki karmić ziemniakami, a kury nie to jak sa razem, jedzą to samo.
No ale tak jak piszę, dla mnie więcej plusów ze wspólnego trzymania
Dobra, zmykam dalej sprzątać stajenkę. Mąż na razie spi po nocy, to w domu nic nie zrobię, więc chociaż tam sprzątnę Zrobię odchowalinik dla kaczuszek malutkich. No i dla kwok z małymi Bo docelowo wszystkie małe wylądują pod tymi 2 kwokami. oczywiście bedą miały "kwokę" bo tyle kurczaków na 2 kwoki to za dużo
#11109
Napisano 07 kwiecień 2015 - 08:43
Aniu u mnie też w sumie 10 odpadło po prześwietleniu ok 40 w tym maransów nie byłam pewna więc zostały. Tym razem jestem bardzo zadowolona z inku ale to dzięki temu, że został ulepszony .
#11110
Napisano 07 kwiecień 2015 - 09:01
Dominiko, pierwszy raz słyszę o takich dziwnych praktykach jak moczenie zadków pisklakom
Pytanie, perlik czy perliczka? pilnuje gniazda w której siedzi perliczka. Perliczka na razie ma gniazdo przyłożone płytą, bo ciągle jej kury właziły i niosły jaja.
#11111
Napisano 07 kwiecień 2015 - 09:02
a tak w ogóle Dominiko, to gratuluję maluszków i czekam na zdjęcia
#11112
Napisano 07 kwiecień 2015 - 09:11
Puściłam kaczki na słoneczko, zadowolone. Też pierwsze słysze o tych kuperkach kurczaków. A w jakim to antybiotyku się moczy?
#11113
Napisano 07 kwiecień 2015 - 09:18
Iza, dzięki za potwierdzenie, na FB juz mi tez potwierdzili, ze perlik
a ja myślałam, że to perliczka sie szykuje do niesienia jaj w gnieździe nie, nie molestuje perliczki. tylko tu stoi i pilnuje, ale kury wpuszcza do gniazda no więc musiałam na razie wejscie do gniazda przykryć. Jej, ale bym chciała zeby mi ta perliczka pieknie wysiedziała i odchowała maluchy
zazdroszę słoneczka, u nas raaz jest, zaraz sie chowa. jak by nie to błoto, to chętnie bym kaczki wypuściłą na próbe. ech...ale może wypuszczę?
#11114
Napisano 07 kwiecień 2015 - 09:19
#11115
Napisano 07 kwiecień 2015 - 09:21
Iza, ja to wszystko wiem. Ale teoria sobie, a jak widać praktyka sobie z moim wczesniejszych obserwacji miał być tylko jeden perlik, a reszta perliczki więc kiepsko mi idzie rozpoznawanie
#11116
Napisano 07 kwiecień 2015 - 10:02
#11117
Napisano 07 kwiecień 2015 - 10:40
No, kaczki mają pierwszy spacer za sobą
2 kaczkom się udało i nie skończą na pniaku Jedna jak te 4-tygodniowe tylko wyszły na pole, od razu je przygarnęła i oprowadziła po zagrodzie. nawet koło stawu je zaprowadziła, ale na szczęście nie wchodziła. Już siedzą w stajence, bo strasznie się umoczyły tym błotem i nie chcę coby zachorowały, ale już nie pod lampa.
a druga wskoczyła do maluchów i siedzi u nich. mam nadzieję, że jak juz jajek nie wysiaduje, to maluchy są bezpieczne. te siedzą w odhowalniku i mają lampę rubinową włączona. są maleńkie, więc trzeba je dogrzewać, mimo że kaczka je trzyma pod kuperkiem.
tylko teraz kogutek który chował się z kaczkami jest biedny kaczka na dzień dobry go pogoniła, no i bidulek chodzi sam po wybiegu. ale szybko powinien się przyzwyczaić i z kurami chodzić
Zdjęcia bardzo nie wyraźne, bo robione telefonem, a mój telefon nie jest do zdjęć, ale tak poglądowo zrobiłam
pierwsze to zapoznanie małych kaczek z całą dorosłą rodziną kaczek
a drugie to kaczka z maluchami których nie widać w odhowalniku
#11118
Napisano 07 kwiecień 2015 - 11:25
Widzę, że szykuje się trzecia kwoka. Tym razem dostanie białe jajka, bo tamte dwie mają jajka w ciemnych brązowych nakrapianych skorupkach.
#11119
Napisano 07 kwiecień 2015 - 11:58
Iza, no to oby wszystkie kwoki ładnie Ci wysiedziały maluszki
#11120
Napisano 07 kwiecień 2015 - 12:35
A te zakupione kurki młode, to ani jedna mi nie padła odkąd kupiłam. No dla mnie to szok, bo przeważnie zdychały zaraz po kupnie. No ale cóż, wtedy kupowałam z niepewnych źródeł, aż wreszcie się nauczyłam co i jak.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych
-
Google (1)