Iza kwokę na pniak bo wyrodna matka a jajka jak zostały do inku
Porozmawiajmy o hodowli drobiu
#11301
Napisano 21 kwiecień 2015 - 18:44
#11302
Napisano 21 kwiecień 2015 - 19:55
pozdrawiam I dobrej nocki;-)
Iwcia gratuluję oby było ich jam najwięcej;-)
#11303
Napisano 21 kwiecień 2015 - 20:29
Kolego Robercie ty ja zawsze sceptycznie nastawiony a jako że klucie sie nie zakończyło to nie masz co narzekać
Ja swoich jaj nawet nie prześwietlałem bo spaliły mi sie dwie diody w latarce i guzik widać tak więc czekam końcowego efektu bez prześwietlania i mam cichą nadzieję że żadne jajko mi nie wybuchnie a co i ile sie wykluje to z tego będę sie cieszył
Pozdrawiam
#11304
Napisano 22 kwiecień 2015 - 05:11
#11305
Napisano 22 kwiecień 2015 - 07:43
Robert1983, może musisz mieć trochę "luźniejsze" podejście? Ja się czegoś bardzo chce to często jest na odwrót. no dobra, przynajmniej tak w moim przypadku. Od dwóch lat w hodowli psów podchodzę na zasadzie "jak się uda to super, a jak nie to tez dobrze bo bardziej mi pasuje za pół roku" to pach... miot 7 szczeniąt sie rodzi.... Spokojnie, więc czekaj, co ma być to będzie ....
#11306
Napisano 22 kwiecień 2015 - 08:07
Iwciu ja nie mam inku jeszcze.
Kurki odchowane dostały od wet na odrobaczenie Pyrantesan.
#11307
Napisano 22 kwiecień 2015 - 09:44
Viki wiem ale co zrobich jak człowiek nerwós, chciało by się coś a tu ci nic nie wychodzi, ja z reguły jestem pesymistycznie nastawiony, teraz czekać tydzień na następną partie,
pozdrawiam;-) miłego dnia;-)
#11308
Napisano 22 kwiecień 2015 - 09:51
Kwoki mają spokój, nic ani nikt im nie przeszkadza, a tu ci lata znowu po dworze, a jajka zimne leżą. Nawet nie liczę na ten wylęg.
#11309
Napisano 22 kwiecień 2015 - 10:10
Witam
Klawiatura znowu sprawna, to mogę pisać znowu jak człowiek
Zaraz na pniaku wyląduję ostatnia kurka, bez obrączki. Szkoda jej, bo ładna, ale gniazda obserwuję od miesiąca, a jej ani razu na nim nie widziałam. Kurka jest taka tylko jedna, więc nie ma szans, abym jej nie zauważyła
Jedna kaczka Mulard, trafiła do małych kaczek Piżmowych. Nie wiem co jej strzeliło do łepka, ale wczoraj dziobała mi kaczki :/ A że małe kaczki mają czerwoną lampe, to się szybko uspokoiła No ale jeszcze z dzień ją chce z nimi przetrzymać.
Wczoraj byliśmy na rynku, kaczki Pekin, Mulard I Dworki. Ale nic nie kupiłam, męża miałam ze sobą, bo inaczej bym uległa:P Wystarczy mi to co mam, bo kaczek w sumie mam 33 Piżmowe i 10 Mulard. Jeszcze liczę, że chłopakowi się wyklują te Staropolskie, bo chcę od niego kupić młode.
U jednego gościa, kaczki Mulardy tak ściśnięte, że szok!! Zreszta nie tylko u niego, ale u niego jedna kaczka miała cały kuper we krwi, tak ją inne podziobały. Podeszłam, zwróciłam uwagę, ale gość miał to w d... Jak szybko tych kaczek ktoś nie kupił, to niestety, ale powrotu mogła nie przeżyć
Kwoki obie siedzą. Zielona nawet nie schodzi z jaj, więc raz dziennie ją zabieram z jaj i wynoszę na mały wybieg, coby zrobiła co swoje, zjadła i napiła się. Biała kwoka za dnia siedzi pod pudłem. Bo mi schodzi z jaj i idzie na puste gniazdo w stajence. I tam siedzi. A ja nie mogę jej tam dać siedzieć, bo i tak jedno gniazdo już zajęte przez Perliczkę.
Perliczka, też ostro siedzi Mam nadzieję, że będą maluszki. Bo niestety, ale już sie przekonałam, że "ostro siedzi" jeszcze nic nie znaczy...
W nocy padł mi jeden kurczak Kochin Kolejny jest osowiały, czyli do obserwacji...
Indyki i kaczki ładnie rosną
Kaczka brązowa którą kupiłam jakiś czas temu na giełdzie, na 99% jest kaczorem. W sumie dobrze, będzie zupełnie nowa krew w stadzie i mogę zostawić kaczki jakie mi się spodoba
No i chyba tyle z nowości
Robert, spokojnie, może coś sie jeszcze wykluje. Trzymam kciuki
Iwcia, a jakie okolice? W Markowej np. można bez problemu kupić Perliczki. Ale nie wiem jak daleko masz do Markowej...
Iza, no i jednak sprawdziło się, że jak kwoka narwie piór, to nijaka kwoka Bo tak jak pisałam, u mnie było to samo.
#11310
Napisano 22 kwiecień 2015 - 12:43
Aniu ja z okolic Sanoka więc trochę jest.
Iza szkoda że daleko(chyba) mieszkasz to bym Ci mój inku pożyczyła
#11311
Napisano 22 kwiecień 2015 - 16:23
#11312
Napisano 22 kwiecień 2015 - 17:19
Iza, nie pod kratkę kwokę, bo ona ma nic nie widzieć. chwilę ją przytrzymaj, tak żeby siadła na jajka i jedną ręką trzymasz, a drugą przykrywasz pudełkiem. nic nie bój, nie udusi się, a jak sie boisz, to zrób kilka małych dziur w kartonie. Karton z góry najlepiej jakąś deseczką przyłóż. Szkoda jaj. Jak nie zeżre, to może coś wysiedzi jednak. Wieczorem jak już masz resztę kur zamknięta, to kwokę wyjmuj spod pudła i niech zrobi co swoje i dalej ją musisz złapać i pod pudło. Jak taka franca, to innego wyjścia nie ma.
Iwcia, no to z Sanoka masz kawał. Szkoda
#11313
Napisano 22 kwiecień 2015 - 17:30
Zawsze kratką metalową zasłaniałam, może faktycznie to był błąd, muszę się jeszcze wiele nauczyć. Tak jak mam wiecznie problemy aby kwokę z jajami np w inne miejsce przenieść, no zawsze ucieknie i pójdzie w to gniazdo co wcześniej, gdzie akurat mi nie pasuje, bo np dużo kur się pcha do niego.
#11314
Napisano 22 kwiecień 2015 - 19:43
Dlatego, ja jak kwokę przenoszę to przez pierwsze dni siedzi pod kartonem Ciemno, to i jej głupoty nie w głowie Chociaż jak franca, to i pod kartonem jaja zmarnuje...Ale musisz spróbować
#11315
Napisano 22 kwiecień 2015 - 20:56
dobrej nocy ;-)
#11316
Napisano 23 kwiecień 2015 - 07:16
#11317
Napisano 23 kwiecień 2015 - 08:29
Robert., a może zwyczajnie dolej więcej wody, skoro problem z wilgotnością? Ja przy kluciu kaczek dolewałam wody do inku 2 razy dziennie. rano i wieczorem, czyli jak otwierałam inku coby kaczuszki juz wyklute wyjąć.
Iza, szkoda maluszków wiem coś o tym, bo u mnie w tym roku 3 takie cholery były :/
u mnie jeden Kochin ten co był podejrzany i do obserwacji, wylądował w domu, słabiuteńki jest niesamowicie Nie wiem czy przeżyje. To samo Minor. Też taki słaby. nie wiem co im jest. Może niepotrzebnie na pole puszczam? ale ciepło jest, jak jest zimno, siedzą zamknięte bez możliwości wyjścia. latają po całym wybiegu. paszę jadły przez pierwszy tydzień, teraz to jedzą to co kury. czyli wszystko. ale nie paszę. biegunek nie maja. no nie wiem...
#11318
Napisano 23 kwiecień 2015 - 09:44
A kiedy można rozpoznać kaczorka lub kaczkę u tych piżmówek? Tzn po ilu tygodniach mniej więcej będzie to widać i wogóle po czym rozpoznaje się?
#11319
Napisano 23 kwiecień 2015 - 09:45
ch....jest ten rok z kurczakami. Brahma zdechła, Minor tez zdechnie. 2 kolejne właśnie martwe na wybiegu znalazłam. nie wiem, może powinnam je zamknąć w stajence i 24/dobę trzymać pod lampą? No ale cieplutko jest, i to bardzo! normalnie w koszulce chodzę. rano było 15, teraz jest 19 stopni w cieniu, a na wybiegu mam słoneczko, więc tam jest naprawdę ciepło. nie mam pojęcia o co chodzi...nigdy mi małe kurczaki nie padały. jak jakiś miał padać, to max. do tygodnia, a potem już sie ładnie chowały. no i ta inkubacja teraz w inku miała być ostatnia, ale będzie trzeba jeszcze po kluciu zrobić kolejny wsad, bo coraz mniej maluchów zostaje
#11320
Napisano 23 kwiecień 2015 - 09:51
Iza, witaminy mam takie w proszku, dosypuję codziennie do jedzenia, więc małe pobierają je na pewno.
zawsze małe chowałam przez pierwszy 1-2 tydzień na mieszance, pasza/pszenica/kukurydza/płatki owsiane/owies/kawa zbożowa i ładnie się chowały. a w tym roku cały pierwszy tydzień były tylko na paszy. więc na pewno miały lepszy start. nie rozumiem. chyba będzie trzeba jednego kurczaka zapakować do pojemniczka i jutro niech mąż odda wet. to niech sekcję zrobi. moze jakiś wirus czy bakteria? nie mam pojęcia. nie mam zamiaru wszystkich maluchów stracić...
a co do rozpoznawania płci u Piżmówek, to późno 5-6 miesięcy chyba no chyba, że ktoś sie super zna
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych