Skocz do zawartości


Zdjęcie

Porozmawiajmy o hodowli drobiu


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
13771 odpowiedzi w tym temacie

#11441 wiejskieżycie

wiejskieżycie

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 2290 postów

Napisano 07 maj 2015 - 16:59

Robercie, żadne niezwykłe. Od gęsi Kubańskich i kur Tęczanek i Leghornotęczanek. W zeszłym roku nie czekałem w ogóle po dostawie jajek a miałem z Polski jajka od Grzegorze, kacze z innego źródła i indycze. Kacze od Grzegorza wykluły się poza jednym wszystkie. Z pozostałych kaczych z 40 sztuk 21 chyba, a z indyczych 3 z 10. Więc chyba nie ma reguły. Ale tamte jajka jechały do mnie 24 godziny, a te które dostałem dzisiaj 48, bo poczta pozmieniała coś i nie można było nadać do mnie paczki ekstra24. Wolę odczekać chociaż do jutra rana, bo to ostatnia i pierwsza zarazem próba z gęsimi jajkami w tym roku, więc wóz albo przewóz. Jeden dzień już mnie nie zbawi. Jutro jadę po jajka czubatych kurek żeby zapełnić miejsce pod pozostałymi kwokami i z podkładaniem jaj kończę, choć jeszcze żadna z Brahm nie siedzi. Te pewnie też legną jedna po drugiej na dniach i nieść się będą tylko perliczki, bo indyczka pewnie też jeszcze kilka sztuk zniesie i się znudzi i zechce wysiadywać.


  • 0

#11442 wiejskieżycie

wiejskieżycie

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 2290 postów

Napisano 07 maj 2015 - 17:02

Wsadziłem wczoraj kapustę, bo po deszczu akurat, ale miało padać i wczoraj i dzisiaj a tu nic. Zapowiadają opady, ale tylko zapowiadają, bo chmury się rozchodzą. A pole jest daleko dość na to, żeby nosić na nie wiadrami wodę. Tym bardziej że na te 350 wczorajszych sadzonek potrzebuję kilka przejść po 2 wiadra. :(


  • 0

#11443 iwcia

iwcia

    Użytkownik

  • Użytkownik
  • PipPip
  • 99 postów

Napisano 07 maj 2015 - 19:48

Jeśli ma ktoś nadwyżkę gęsich jaj  proszę o wysyłkę adres podam w wiadomości prywatnej bo z moich pewnie lipa :( :( :(


  • 0

#11444 wiejskieżycie

wiejskieżycie

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 2290 postów

Napisano 07 maj 2015 - 19:55

Sam bym coś dokupił. Gdybym miał gąsiora poratowałbym, ale moje gąski choć się niosą, to niestety ta która robi za gąsiora nic nie zdziała. :(


  • 0

#11445 wiejskieżycie

wiejskieżycie

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 2290 postów

Napisano 07 maj 2015 - 19:56

Mam na oku jajka od kogoś, ale boję się właśnie by czegoś sobie w podwórko nie przytargać z chorób.


  • 0

#11446 Robert ;-)

Robert ;-)

    Duży Robert;-)

  • Super Moderator
  • 8014 postów

Napisano 07 maj 2015 - 20:06

To było by najgorsze co może się trafić:'(
  • 0
Moja siła robocza c355 i mtz80

#11447 wiejskieżycie

wiejskieżycie

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 2290 postów

Napisano 07 maj 2015 - 20:06

Jakich gąsek szukasz? Bo Ja sobie wymyśliłem, że chcę chociaż parkę Landesów w tym roku wychować u siebie, ale co z tego wyjdzie na razie ciężko powiedzieć.


  • 0

#11448 wiejskieżycie

wiejskieżycie

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 2290 postów

Napisano 07 maj 2015 - 20:32

Moja indyczka ta od której jajka oferowałem wczoraj, dzisiaj się nie zniosła. Szlachcianka niesie się jak chce. :) Za to moja staruszka w połowie niewidoma gąska zniosła się dzisiaj. Wydaje mi się, że może to być jej pierwsze jajko w tym roku. Dziwię się, że jeszcze w ogóle się niesie. Pewnie po 5 sztukach nie da się z gniazda zgonić i będzie primadonna na łąkę wynoszona pod pachą. :)


  • 0

#11449 ania1983

ania1983

    byle do wiosny: ODCHOWAĆ INDYCZĘTA :D

  • Użytkownik
  • 3126 postów

Napisano 07 maj 2015 - 20:36

Pół godziny siedziałam w stajence i przyglądałam się kaczko. Wyniosłam do stajenki małej 3 agresory. Zauważyła, że kaczka dorosła, która przyjęła kaczki Piżmowe atakuje Mulardy. Ale tej nie oddzielam. Bo ona na polu spokojna, a poza tym jej nawet nie dni, a godziny są policzona :P

Tak więc kaczki sa pod czerwoną lampą. Te małe 4 co miały kuperki we krwi, siedziały osobno i już się im zagoiło. Znaczy, krwi nie widać. No to wróciły do swoich. Ale dalej są pod czerwoną lampą. Dodatkowo w ciągu dnia okienko jest przysłonięte, z racji innej szmaty różową, a raczej łososiową starą zasłoną :P

Stajenka na pół przedzielona. W starej książce czytałam, że można też spróbować na wybiegu w kilka miejsc wyłożyć krowie placki :P Byłam u znajomej w gównianym interesie i wiadro czystego gooowna bez słomy przyniosłam :P Może pomoże, a na pewno nie zaszkodzi. Jutro dalszy ciąg obserwacji kaczek. Kaczki agresory na razie będą miały zmienioną dietę. Jutro kupię paszę gotową w sklepie i na jakiś czas je przestawię na taką. Na razie na noc, dostały Starter dla kaczek, bo nie kupuję dla starszych.

W inku głośno :) 8 małych już pod lampą, 3 się suszy w inku. Mam nadzieję, ze do rana będzie pokaźna gromadka.

Pod kwoką jednak 4 Perliczęta :D :D i zapomniałam ile kurczaków :P Ale pamiętam, że 3 jajka są jeszcze nadklute.

 

Iwcia, ja nie poratuje, bo sama w tym roku z racji ceny gąsek zrezygnowałam z nich :(

W sumie nie pomyślałam o kupnie jajek. No ale to i tak musiała bym mieć kogoś zaufanego, a nie z ogłoszenia.

Marcin, u nas też do wczoraj susza niemiłosierna była. Ja na polu stoję z pracami. Pole już zdążyło zarosnąć i dzisiaj połowę odchwaściłam, jutro reszta i sadzenie...Wczoraj w nocy popadało sporo i dzisiaj w ciągu dnia :) A było tak sucho, że ziemia u nas już pękała :(


  • 0

#11450 Robert ;-)

Robert ;-)

    Duży Robert;-)

  • Super Moderator
  • 8014 postów

Napisano 08 maj 2015 - 04:48

Witam u mnie przybyło 4 kaczki i gaska;-)
  • 0
Moja siła robocza c355 i mtz80

#11451 wiejskieżycie

wiejskieżycie

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 2290 postów

Napisano 08 maj 2015 - 06:34

Witam się z rana. Jajka podłożone. Przed południem wyruszam po kolejne i jeśli się uda w tygodniu przyszłym podłożę gęsie pod ostatnią indyczkę. Jeśli ona tak ma się nieść jak teraz, to sobie porozmawiamy inaczej i pokażę jej gniazdo wypełnione po brzegi jajkami i może usiądzie. :) Moje gąski niosą ogroooooomne jaja. Wczoraj zniosły się 3 z 4. Są stare. Żałuję, że nie mam gąsiora, bo takie jajka szkoda marnować. Nie znalazłem niczego co by mi odpowiadało i tak zostały bez samca.

 

 

Iwcia jak gąski?


  • 0

#11452 wiejskieżycie

wiejskieżycie

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 2290 postów

Napisano 08 maj 2015 - 15:44

Więc tak drodzy Państwo. Jajka czubatych kurek i Sileczek już się grzeją pod kuprami. Sileczki wracają po wykluciu do domu z którego dostałem jajka, a czubatki zostają u mnie,żeby cieszyć oko i wzbudzać zazdrość u innych. :) Kwoki te pierwsze tak się wsiedziały w gniazda, że praktycznie same nie schodzą. Nawet się boję o jedną, bo jak ją zsadzam to zje 5 ziarenek i na gniazdo chce wracać. Staram się odczekać choćby tyle ile potrzebują czasu by zrobić kupkę i wtedy dopiero je nasadzam. Ale pojawia się pewien problem. Nie wiem jak z zapłodnieniem tych wszystkich 160 jajek, a jest jeszcze kwoka wolna jedna, druga właśnie sobie wysiadywała w gnieździe zniesione dzisiaj jaja perlicze i indyczka też posiaduje, więc pewnie siądzie. Czekam na propozycję jaj. Przyjmę nawet pawie. :) :) :) Żarcik taki. Ale chyba coś jeszcze znajdę. Chciałbym kacze od Piżmówek, ale w okolicy dupa blada nikt nie ma, a ten kto ma nie należy do mojej gwardii i nie wezmę od niego.

Aniu nie wiem jak jest z zapłodnieniem perliczych u mnie, ale jeśli chcesz w przyszłym tygodniu to znaczy tym od poniedziałku mogę spakować te 3 indycze które mam plus te które będą i dorzucić kilka perliczych jeśli chcesz i wysłać paczkę. :) Taka do 1,5 kg powinna kosztować około 17 zł, chociaż nie nie da się. Bo same indycze będą ważyły około 0,5 kg. Czyli cena w granicach 21-24 zł zależnie od tego w jakiej dziurze mieszkasz. Piszę dziurze, bo Ja myślałem, że mieszkam na wsi, ale nawet nie figuruje ona w zestawieniu przesyłek do których docierają paczki 24h. :(  Czekam na męską szybką decyzję, bo na jajecznicę czas. :)

Żałuję, że nie mam dobrego aparatu cyfrowego, bo pokazałbym Wam moją eskadrę wysiadującą. 7 kurek + 6 indyczek. :)

Aniu w tej chwili z dzisiaj i wczoraj jest 10 perliczych nadających się pod względem wielkości do inkubowania perliczych jaj. Właśnie niesie się jedna z lawendowych. Myślę, że mogę wysłać komplecik 10 perliczych plus te 3 w porywach do 5 indyczych. Innych chętnych brak, a może Tobie się te indycze wyklują i będziesz miała z bańki na przyszły rok.


  • 0

#11453 ania1983

ania1983

    byle do wiosny: ODCHOWAĆ INDYCZĘTA :D

  • Użytkownik
  • 3126 postów

Napisano 08 maj 2015 - 15:52

o, wiedziałam kiedy wrócic z pola i zajrzeć na Forum :) Marcin, jasne że jestem chętna na Perlicze jaja :)

Co do kosztów, to ile trzeba zapłacę :) Z tego co mi wiadomo docierają do mnie paczki24 :) Bo z Allegro nieraz tak zamawiam.

Jak chcesz, to mogę Ci jajek od moich kur mieszanek wysłać :P

Podzieliła bym sie jajami Piżmówek, no ale kaczor ciachnięty, jedna kaczka co niosła by sie pewnie za miesiąc ciachnięta, i ostatnia czeka w kolejce. Jeszcze dzisiaj, albo jutro na nią czas...

 

Kurde, tylko mam nadzieję, że jak mi te jajka wyślesz, to szybko się jakaś kwoka znajdzie. Inku już w tym roku odpoczywa, pewnie od jutra, bo lęgi jeszcze trwają. Mam podejrzenia, że coś z nim sie stało nie tak...Ale nie wiem co.


  • 0

#11454 wiejskieżycie

wiejskieżycie

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 2290 postów

Napisano 08 maj 2015 - 15:55

Możesz moją Vivienne wziąć na pożyczenie, ale nie wiem czy dasz radę ją sobie przetransportować. :)

Jajka wyślę. Pamiętaj tylko, że mam tylko jednego samca na harem, więc zapłodnienie to czysta zagadka. :) On jest bardzo agresywny i gania za nimi po całym podwórku jak poparzony, ale co robi z nimi gdy nie widzę nie mam bladego. :)


  • 0

#11455 ania1983

ania1983

    byle do wiosny: ODCHOWAĆ INDYCZĘTA :D

  • Użytkownik
  • 3126 postów

Napisano 08 maj 2015 - 15:57

Rozumiem, że pisząc Vivien, masz na myśli którąś indyczkę? :D :D

 

haha, to może i lepiej, że nie wiesz co z nimi robi :D


  • 0

#11456 wiejskieżycie

wiejskieżycie

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 2290 postów

Napisano 08 maj 2015 - 16:00

Tak tą ostatnią. Ona na podwórku jest potulna jak baranek, bo wczoraj nawet z ręki kradła mi chleb który kruszyłem kurom. Ale podejrzewam, że diabeł w nią wstąpi jak na gniazdo usiądzie. Jedna z tych starych zaliczyła już przejazd po moich plecach przedwczoraj. Nawet nie wiedziałem że czai się tuż za mną. ;) Tylko te rude które miały być indorami siedzą jak wryte i jak je zdejmuję albo grzebię im w gnieździe tylko cichutko śpiewają i próbują jajka przede mną ukryć. ;)


  • 0

#11457 ania1983

ania1983

    byle do wiosny: ODCHOWAĆ INDYCZĘTA :D

  • Użytkownik
  • 3126 postów

Napisano 08 maj 2015 - 16:02

Oj, nie mogę się już doczekać kiedy moje indyki już takie duze będą :D Ciekawe czy jak dorosną to nie zdziczeją? Bo teraz jak nas widza, to od razu się odzywają i lecą w naszą stronę :) Do mnie, bo ja jedzonko przynoszę, a do męża, bo im płachtami trawę kosi :P


  • 0

#11458 wiejskieżycie

wiejskieżycie

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 2290 postów

Napisano 08 maj 2015 - 16:03

Nieco z innej beczki bo może ktoś się z tym spotkał. Ale i tak poszukam w innym wątku i dziale. Miał ktoś taki przypadek, że wsadzaną w ziemię kapustę coś dosłownie wciągało pod ziemię? To znaczy liście są wciągane pod ziemię i jak wyjmuję je z niej to zostają tylko pręciki. Po liściach ani śladu. Widzę, że to coś co to robi działa szybko i zmasowanie, bo wczoraj nie było śladu, a dzisiaj rano już ubytki w kapuście. Jeśli tak będzie to nie urośnie nic, bo zniszczą wszystko nim zdąży. Może jakiś środek, coś z naturalnych rozwiązań lub coś innego? Podejrzewam jakiegoś robaka lub owada, bo te liście są wciągane w takie dołki o średnicy ołówka.


  • 0

#11459 wiejskieżycie

wiejskieżycie

    V.I.P

  • Użytkownik
  • 2290 postów

Napisano 08 maj 2015 - 16:05

Moje indyki zawsze takie są jak Twoje, ale jak dorastają to trochę zachowanie im się zmienia. Choć zdarzają się wyjątki takie jak te moje rude. Dużo też zależy od linii z jakiej się wywodzą. Musisz podpytać właściciela ich rodziców.


  • 0

#11460 ania1983

ania1983

    byle do wiosny: ODCHOWAĆ INDYCZĘTA :D

  • Użytkownik
  • 3126 postów

Napisano 08 maj 2015 - 16:08

myślałam o turkuciu, ale jak dziura o średnicy ołówka, to raczej nie turkuć, te mają nieco większe dziury...Ale jak by to było to, to wiem jak z tym walczyć. Może nie EKO, ale innego sposobu nie znam. Na litr wody bierzesz 1-2 łyżeczki płynu do naczyń i lejesz do dziury, tak długo aż sie przeleje. Kolejny, to do dziury wsypać trutkę na myszy/mrówki...Ostatni, ale jeszcze nie sprawdzony...Zakopać za pewną głębokość koński obornik. Koniecznie koński. głęboko jak się da wcisnąć butelkę plastikową z odciętym dnem. Podobno to je wabi i już nie wychodzą z takiej pułapki. Wszystkie sposoby sa przez siostrę lub znajomą wypróbowane. Ja sama z nimi nie walczę, bo na 12 arach jestem bez szans :P


  • 0




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych