Czyli z moich w najgorszym wypadku 5 jest dobrych tak?
Porozmawiajmy o hodowli drobiu
#11641
Napisano 27 maj 2015 - 20:31
#11642
Napisano 27 maj 2015 - 21:07
A dlaczego?
#11643
Napisano 28 maj 2015 - 05:12
Kanibale na razie odpuściły sobie.
#11644
Napisano 28 maj 2015 - 06:59
Aniu, bo napisałaś że 6 pozostawiasz do obserwacji. Czy tylko te 6 w inkubatorze zostało? Pewnie tak powinienem zrozumieć. No to licho. ;(
Iza nie chcę Cię straszyć, ale to już niczego dobrego nie wróży. Ciekawe czy indyki dostały środek przeciwko czarnej główce. Ja moim muszę podać wszystkim taki środek jak stadko skończy 3 tygodnie.
#11645
Napisano 28 maj 2015 - 08:46
#11646
Napisano 28 maj 2015 - 11:29
dodałam zdj dwóch nowych kwoczek perlica i brahma brahma jeszcze nie ma jaj wszystkich podłozonych,dopiero w sobote tym się zajmę.. i wyposaże jej miejscówkę do wysiadywania i dodałam zdj pierwszej kwoczki z jej pierwszymi kurczakami, pod nią jeszcze są jaja perlicze a dziś mija 25 dzień wysiadywania..
#11647
Napisano 28 maj 2015 - 11:47
Konsumowałam ostatnio pierwszą kaczkę, no i fura skubania była ale warto było, pszepyszna wyszła.
#11648
Napisano 28 maj 2015 - 12:09
Marcin, 6 jaj do obserwacji, bo nie pewne, a reszta pięknie sie rozwija
Nie mam teraz czasu,. potem napiszę
#11649
Napisano 28 maj 2015 - 18:35
Czyli dobrze napisałem wcześniej. Skoro ode mnie było 11, to oznacza, że po wyeliminowaniu tej 6 nie pewnej, na pewno 5 z moich się rozwija. Hip Hip. Fajnie. W takim razie ucieszy się moja znajoma, która kilka dni temu chciała ode mnie perlicze jaja. Iza ten środek to jakiś przeciwko czarnej główce lek. Jednej z najpopularniejszych indyczych chorób. Ja moim podam go koniecznie, bo weterynarz miejscowy to ma i już mi przypominał kiedy byłem po śrutę.
#11650
Napisano 28 maj 2015 - 19:19
Marcin, ten lek to OKSYTETRACYKLINA. Przynajmniej ja o takim czytałam. Ja moim nie podawałam. Wet. mi powiedziała, że to jest antybiotyk i stosuje sie go tylko w razie choroby, bo inaczej indyk może się uodpornić. Jak zdrowy to nie ma potrzeby podawania antybiotyku. Tak więc w koncu nie kupiłam i nie dałam. Ale musze poczytać jak dokładnie się objawia Histomonadoza, bo "nie podoba" mi się jedna indyczka...
W niedzielę prześwietlę te niepewne jajka, to dam znać Bo ostatnio nie było widać nic, za bardzo "piegowata" skorupka
#11651
Napisano 28 maj 2015 - 19:25
Wydaje mi się, że to nie będzie Oksy., bo Oksy. podaje się przez kilka dni, a Ja mam dostać ponoć jakiś środek, który podaje się jednorazowo. Przynajmniej tak zrozumiałem. Napiszę jak po niego pójdę co to za środek itd.
Moje maluchy po przeprowadzce dzisiejszej. Okazało się, że jest ich 54 sztuki.
http://wiejskiezycie...wpis/10121763#w
Do stada dołączyło też około 30 kurcząt. Część jutro powędruje do znajomych którzy dostali indyki przedwczoraj. Oczywiście za ładny uśmiech. Kwoka tym razem na pewno też zmieni kwaterę na pewien czas.
#11652
Napisano 29 maj 2015 - 05:34
Oksytetracykline to mam i 2 inne antybiotyki plus leków na robale, bo mi pozostawało po tamtych kuracjach. Troche zaopatrzona jestem w te leki. Po zakupie indyki dostały przez 3 dni Levamol do picia, a za 2 tygodnie mam to powtórzyć, bo u mnie jest duże ryzyko z tym robactwem.
Moich 26 kurcząt jedzie do nowego domu także, bo ja już nie mam gdzie pomieścić tego.
#11653
Napisano 29 maj 2015 - 06:28
Iza, no to sporo maluszków ma nowy dom
A u mnie wczoraj padł Kochin Taki najmniejszy, on prawie nie rósł, więc pewnie miał coś z sercem, albo inna wada. Wczoraj przyszedł do stajenki i widać było, ze mu zimno. Do gniazda dałam sweter i włożyłam go do tego swetra. A za godzine jak przyszłam sprawdzić czy się ogrzał, był już sztywny Nie wiodą mi się te kurczaki w tym roku
Dzisiaj rano przyłapałam jak indor depta indyczkę Dobrze, że akurat weszłam na wybieg, bo przy nim stały 4 kolejne indory, przecież by mi ją zabiły. Marcin, to normalne? One chyba nie powinny się bez powodu deptać? Czy mi się wydaje? Napisz jak to jest.
Zastanawiam się czy obcinać lotki indykom. Ogrodzenie na 2m. wysokie, nie jest dla nich żadną przeszkodą. A jak juz pisałam u nas teraz grasuje lisica w poszukiwaniu żarcia dla młodych. Nie chciała bym stracić ani jednego indyka...
Gospodyni, a jak Twoje kwoki? Perliczka dalej siedzi ostro?
#11654
Napisano 29 maj 2015 - 08:18
Szkoda kochina, to bardzo ładne kuraki.
#11655
Napisano 29 maj 2015 - 08:58
Iza, moje indyki wczoraj skończyły 16 tyg.
Dzwoniłam do weta, ma mi dać znać jak będzie w domu. Muszę z tą indyczką pojechać u której podejrzewam Histomonadozę. W razie co leki ma na miejscu, to od razu dostanę. Innym nic nie jest, a ta dzisiaj osowiała i nawet nie wyszła ze stajenki Obserwuję ją od 2 dni. Wet niby 16km. ode mnie, ale prawie nigdy go nie ma Bo ma robotę ciągle.
#11656
Napisano 29 maj 2015 - 09:31
Aniu, hormony w nich buzują. Myślę że u 16 tyg. to już nic nadzwyczajnego, że próbują z indyczkami kopulować. To 4-romiesięczne indyki jak by nie było.
#11657
Napisano 29 maj 2015 - 09:57
No tak, ale czemu wszystkie na jedną się uparły? Nie mógł by każdy do innej pójść? Wszak indyczek mam więcej jak indorów
#11658
Napisano 29 maj 2015 - 10:01
Może tamta jest nieco dojrzalsza od pozostałych i one to wyczuwają. Albo ona sama chciała. Nie wiem jak to wygląda u Ciebie, ale indyki mają to do siebie, że indyczka nawet jeśli indor nie bierze jej siłą, to i tak podczas aktu kopulacji drze się i szamoce pod indorem jak by jej robił krzywdę, a po wszystkim zadowolona otrzepuje pióra i odchodzi. Jak w romansie mi się napisało jakimś poczytnym.
#11659
Napisano 29 maj 2015 - 10:24
#11660
Napisano 29 maj 2015 - 11:29
Marcin, ale moja się nie darła, siedziała cichutko pod indorem i tyle. Zero reakcji
Iza, nie zazdroszczę
Ja właśnie wróciłam od weta z lekiem dla indyków. Kazał wszystkim podać i potwierdził moje obawy, indyczka ma Histonomadozę
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych