Iza przykro mi.
U mnie podałem gąskom Levamol. Miałem odczekać tydzień, bo wczoraj podałem jeszcze antybiotyk, ale nie mogłem już słuchać tych świstów. Albo gąskę wyleczę albo padnie. Innego wyjścia nie mam. Nie jesteśmy wszechwładni żeby wszystkiemu być w stanie zaradzić, zapobiec i żeby wszystko wyleczyć.
U mnie pod kwoką która zniszczyła jajko klują się maluchy. Miały być kurki kwoki w przyszłości, a tymczasem klują się Białoczuby. Podkładałem jajka jakie w podwórku miałem i tymczasem na 3 już wyklute maluchy 2 to Białoczuby z krwi i kości. Trzeci jest Białoczubem z czubem w dwóch kolorach, więc może być wyczekiwaną krzyżówką i 7 jajek jeszcze się kluje lub będzie się kluło (jedno), bo jajka podkładałem z powodu ich braku 2 dni.