o ten dziad porwał mi kurę a mowa tu o lisie !! wypuściłam kury i poszła jedna w taki potok dalej od domu i tam ja dorwał, pies poleciał za nim no ale co z tego...kury już nie odzyska... już nie bede wypuszczać niech umrzą z głodu te lisy paskudne!
Porozmawiajmy o hodowli drobiu
#12101
Napisano 06 lipiec 2015 - 16:37
#12102
Napisano 06 lipiec 2015 - 17:42
a kaczka pekin ma 7 jaj w gniezdzie , siedzi, na chwile schodzi , a jak schodzi na dluzszy spacer to zakrywa jaja słomą kaczor też obok niej siedzi są to duże jaja więc chyba więcej jaj znosić do tego gniazda nie będzie
#12103
Napisano 06 lipiec 2015 - 22:15
Pekiny nie wysiadują więc nie jest to Pekin.
Moje stadko drobiu się zmniejszyło. Ostatecznie właściwie nie miałem piskląt. Możliwości przerosły chęci. Jedynie pod dwoma kwokami wykluły się cztery pisklaki. Pod jedną jeden a pod drugą trzy. Trzy następne z zerowym wynikiem. Za to kaczki trochę nadrobiły bo mam dwudziestu dwóch małych specjalistów od robienia błota na podwórku. Pewnie drugie tyle sprzedałem lub więcej. Miałem zrobić sobie wiosną inkubator ale nic z tego nie wyszło choć kupiłem wszystkie elementy. Kiedyś miałem inkubator z oddzielną komorą klujnikową, ale do kur na moje potrzeby był za duży i sprzedałem.
Trochę Wam zazdroszczę pięknego przychówku, ale w jak najbardziej pozytywnym tego słowa znaczeniu. Pozdrawiam wszystkich!
#12104
Napisano 07 lipiec 2015 - 08:16
Jest to pekin mogę zrobić zdj i wstawić dla pewności ale jestem w 100% przekonana, że to pekinka kupiliśmy raz 20 takich kaczek w tym kaczory i został tylko kaczor i kaczka...... też czytałam na necie że te kaczki nie siadają, no ale może ta ma chęć aby mieć młode, bo co będą tylko z kaczorem sami chodzić, a tak jakieś dzieci-kaczusie się im sprzydadzą
#12105
Napisano 07 lipiec 2015 - 08:22
#12106
Napisano 07 lipiec 2015 - 09:05
dodałam zdj do galerii
#12107
Napisano 07 lipiec 2015 - 11:37
Moim zdaniem to Pekin. Moim zdaniem nie ma w tym nic nadzwyczajnego, że wysiaduje ona jajka. Tylko tak dla pewności, gdyby to u mnie miało miejsce w zanadrzu już teraz trzymałbym jakąś kwokę, choćby na niezapłodnionych jajkach. Bo niestety u tych kaczek często ma miejsce porzucanie gniazda tuż przed lęgami lub jakiś tydzień przed nimi. Jeśli będziesz miała kwokę nie zmarnujesz jajek, bo jeśli nie, sama wiesz co się stanie z nimi.
U mnie w tym roku lęgi zakończone. W końcu, bo szczerze Wam powiem, że mam dość. Nie chcę już niczego więcej w tym roku lęgnąć. Niczego a niczego. Bilans tegorocznych lęgów na ten moment (żywe osobniki) to 130 sztuk. W tym 12 gąsek, 20 kaczek, 48 indyków, 50 kurcząt.
#12108
Napisano 07 lipiec 2015 - 11:42
No ja mówiłam że to pekin a kolega wyżejpisał że to nie pekin skoro siedzi na jajach o to niezłe stadko, też bym takie chciała
#12109
Napisano 07 lipiec 2015 - 11:46
Wszystko wyklute u mnie z jajek z mojego podwórka lub z jajek z kraju. Wszystkie jajka od znajomych, żeby uniknąć przykrych niespodzianek.
Nie wydaje mi się byś miała dużo mniej ode mnie.
Ja mam serdecznie dość lęgów na ten rok. Najwytrwalsze były indyczki. 2 z nich wysiadywały jajka ponad 60 dni non stop i gdyby mogły siedziały by dalej. Jedna indyczka ma pod sobą 12 kaczuszek i 3 gąski. Ostatnie wyklute. Były dwie indyczki do tej gromadki, ale uznałem, że mniej pracy będzie mnie kosztowała jedna, a nie dwie ciągle najeżone na mnie pióra i wymierzone w moim kierunku dzioby.
#12110
Napisano 07 lipiec 2015 - 12:00
W porównaniu do twojego stadka to moje można nazwać pseudo hodowlą kurek nie mam żadnej kwoki już niestety... więc wszystko zależy od kaczuchy i czyy będzie miała małe kaczuszki czy nie
#12111
Napisano 07 lipiec 2015 - 12:24
#12112
Napisano 07 lipiec 2015 - 13:00
teraz już nie taka ładna bo oskubana jak widać na zdjęciu musiała poświęcić swoje pióra na gniazdko
#12113
Napisano 07 lipiec 2015 - 13:01
współczuję, same choróbska u twojego drobiu się trzymają i nie chcą odejść w diabli, jak jedno wyleczysz to zaś drugie ,,, ehh ten rok jest jakiś kiepski ........
#12114
Napisano 07 lipiec 2015 - 13:25
#12115
Napisano 07 lipiec 2015 - 13:33
#12116
Napisano 07 lipiec 2015 - 13:36
#12117
Napisano 07 lipiec 2015 - 15:59
Witam
Gospodyni, trzymam kciuki za kaczuchę wysiadująca jajka
Iza, a co sie dzieje, ze Trichonidazol?
Sławek, Ty to byś wszystko do gara
Marcin, ładny przychówek, oby się chowały
Michał, no to masz jesień i zimę przed sobą, coby ten inku zrobić
U mnie bez większych zmian. Poza tym, że mam kwokę. Od tygodnia Zielononóżka znowu. Jaj nie dostała, ale jak mnie dalej tak będzie wkurzała, to dam jej ze 3 jajka i niech siedzi jak będzie miała chęć. Ale bez mojego udziału
Perliczka gdzies zrobiła sobie na dziko gniazdo. Nie wiem gdzie, ale wiem, ze od 5 nocy nie nocuje w stajence. Przychodzi tylko w ciągu dnia sie posilić W nocy było okropny deszcz! A ta bidulka, jak o 9 rano przyszła, to taka mokra! Oby mi się nie pochorowała. Jesli coś wysiedzi, to dzieciaki powinna przyprowadzić na poczatku sierpnia
#12118
Napisano 07 lipiec 2015 - 16:19
#12119
Napisano 07 lipiec 2015 - 17:14
No to oby lek szybko doszedł
A ja nie napisałam najważniejszego. Takie szczęście to chyba tylko ja moge mieć. Na 13 indyków, mam "aż" 3 indyczki. Więc jak by nie patrzeć 10 indorów. Dzisiaj tak się uwzięły na jedną kure, bo o dziwo indyczki ich nie interesują, ze poszłam i rzuciłam im pół kilo płatków owsianych. To się uspokoiły, bo zajęły sie przysmakiem Ale nie zawsze jestem w domu i nie zawsze moge interweniować
#12120
Napisano 08 lipiec 2015 - 08:07
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych