Porozmawiajmy o hodowli drobiu
#12541
Napisano 14 wrzesień 2015 - 06:54
Jak poszłam do kurnika, to myślałam że mnie trafi. Już szykuję izolatkę dla niosek zielononóżek zakatarzonych, bańki z nozdrzy im idą. Ostatni raz je leczę, chorują od wiosny. Zawsze one rozpoczynają, a potem przenosi się na kurki w ich wieku.
#12542
Napisano 14 wrzesień 2015 - 07:34
Dzięki To jeszcze nie cała gromadka Reszta śpi w gniazdach, lub na nich Nie wiem czemu nie chcą na grzędach, wszak miejsca są...
Iza, no to znowu czeka Cię "impreza"
#12543
Napisano 14 wrzesień 2015 - 17:45
Iza spróbuj nie leczyć tego. Nie podawać żadnych lekarstw żeby same się uodporniły. Naszpikujesz je antybiotykami które bronią ich organizmy a same zwierzaki nie produkują przeciwciał. Trudno która padnie to padnie ale zaoszczędzisz na weterynarzu.
#12544
Napisano 18 wrzesień 2015 - 06:27
kogut zadziubał mi w kurniku 8 kurcząt i tego ozdobnego też nie potrzebnie je dwałam do kurnika ale nie raz siedziały i nic im nie było te kwoki jakieś głupie mam nigdy młodych nie obronią
#12545
Napisano 18 wrzesień 2015 - 09:02
to chyba jednak szczur je podusił bo nie miały żadnej krwi ani zdziubanych główek.... zawsze zamykała je w klatkach, ale chciałam żeby nauczyły się siedzieć w kurniku
#12546
Napisano 18 wrzesień 2015 - 09:04
#12547
Napisano 18 wrzesień 2015 - 09:59
#12548
Napisano 19 wrzesień 2015 - 18:45
Dzień dobry się z Wami. Co porabiacie? U mnie sezon warzywny w pełni. Nawet 20 słoików ogórków przedwczoraj zrobiłem jeszcze, po miesiącu i 3 tygodniach ich już zbierania. Ludzie nie mogą się nadziwić w jaki sposób one tak długo u mnie są. Sam też nie do końca to rozumiem.
Sezon sprzedaży kapusty mogę uznać za rozpoczęty. Dzisiaj sprzedałem 100 kg. Po znajomości to i cena nieco niższa, ale rozkręcam się. 20 kg dodatkowo wywędrowało jako prezent. Zaskoczenie nie małe, bo z 2 nie za długich rządków, takich w których wsadzone było od 30 do 36 główek kapusty, zbiór w przeliczeniu na wagę stanowił 150 kg.
Jeśli kogoś to interesuje, to na Warmii ziemniaki od gospodarza sprzedawane są w cenie 1 zł za kilogram. Moje w tym roku udało mi się wykopać przy idealnej pogodzie. Wprawdzie z braku możliwości kopania ich kopaczką (rządki zbyt krótkie i mnóstwo płotów i płotków z ptakami tuż przy polu) wszystko odbywało się siłą pracy rąk własnych. Nie mniej jestem bardzo zadowolony, bo przez 4 dni wykopałem niemal 900 kg ziemniaków, uszkadzając przy tym może pół worka.
#12549
Napisano 19 wrzesień 2015 - 18:52
#12550
Napisano 19 wrzesień 2015 - 18:54
No wiesz. Jak mogłeś.
#12551
Napisano 19 wrzesień 2015 - 18:57
#12552
Napisano 19 wrzesień 2015 - 19:02
Daj sobie spokój. Mi to rybka.
#12553
Napisano 19 wrzesień 2015 - 19:11
Co to miałem dodać. Już wiem. Kupiłem kilka dni temu osłonki na dzioby ptakom, żeby Białoczubom mogły odrosnąć czubki, ale się przejechałem.
http://allegro.pl/ok...5628485962.html
Ta specjalna szpilka jak to ujęto, jest niczym innym jak grubym kawałkiem plastiku, które chcąc włożyć w otwór nosowy ptakom, narobiło by się więcej szkody niż korzyści. Szpilki są na tyle duże, że nie wiem cz indykom by nie zaszkodziły. Moim Białoczubom nie możliwym jest założenie tego typu "zawleczek", bo mają tak malutkie otworki w dziobach, że nawet nie dało by się ich w nie włożyć. Nie polecam.
#12554
Napisano 20 wrzesień 2015 - 08:49
Robert, no wiesz co? Tak Marcina wyminusować Wyzerowałam go
Marcin, jak juz mówiłam wczesniej, zbiory i piękne i żałuję, że tak daleko mieszkam
Moja kaczka ulubienica, nie wiem czy ją kojarzycie, znosi jajka w stodole, dzisiaj rozwaliłam jej gniazdo, bo zaczeła budować, mimo, że jajka co dzień wybieram. Kolejna się niesie I z tym co do zabicia, też jedna sie niesie Dobrze, z kurami kiepsko, to chociaż kaczych jaj coś jest, zeby makaronu narobić na zapas
Jak tylko dotuczymy kaczki i kurniczek stary się zwolni, to trafią tam indory. Oczywiście z możliwością wyjścia Ale na maleńki wybieg. Bo jak czytam, a i od kilku osób słyszałam, że im indyki zamęczyły indyczki, to nie chcę ryzykować. Mam 8, albo 9 indorów. Bo jedno jeszcze nie zidentyfikowane Nawet Dziadzio mówi, ze może być indyczka, ale nie ma pewności, bo taka dziwna Wiec 7 indorów na pewno trafi do starej stajenki.
Kaczory jeszcze mi zostały 3 do zabicia. Bo 1 został, ale to na wymianę. A potem jeszcze 9 kaczek do zabicia. Reszta kaczek zostaje do wiosny. Czyli chyba 8, albo 9. Miało być mniej, ale jest jak jest No chyba, ze mi mięsa braknie, to coś ciachnę Ile kaczek na jednego kaczora, aby jajka były zapłodnione? Było o tym, ale nie pamiętam Bo nie wiem czy 1 kaczor będzie dość, czy lepiej 2 zostawić?
Kura Bielefendzka, jak siedziała, tak siedzi :/ Jak by to była inna to na pniak już dawno by trafiła, a tak? Kurde no, kilka razy w ciągu dnia ją z gniazda wywalam i wieczorem to samo. A rano i tak siedzi w gnieździe...Uparta...
Iza jak kogut?
Gospodyni, koniecznie wykładaj trutkę na szczuty w każdy kąt. Zabezpiecz aby kury nie zjadły
#12555
Napisano 20 wrzesień 2015 - 18:39
pozdrawiam ;-)
#12556
Napisano 21 wrzesień 2015 - 07:48
Liczba jaj kurzych waha się od 4-8.
#12557
Napisano 21 wrzesień 2015 - 08:19
#12558
Napisano 21 wrzesień 2015 - 10:23
Cześć.
Ta indyczka to ta ruda którą niedawno kupiłaś?
U mnie liczba jaj do 21 dziennie dochodzi. Wczoraj nie policzyłem, bo wszystkie w jedno miejsce składuję, ale przedwczoraj było 21 właśnie. U mnie wysyp śliwek węgierek. Może ktoś chętny?
#12559
Napisano 21 wrzesień 2015 - 12:10
#12560
Napisano 21 wrzesień 2015 - 12:15
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych