Porozmawiajmy o hodowli drobiu
#12801
Napisano 02 styczeń 2016 - 13:14
ale zdjęcia bardzo chętnie obejrzę ;-);-)
#12802
Napisano 03 styczeń 2016 - 10:43
Moje wychodzą na podwórko i koczuja blisko wejścia, a je jak kiedyś chodziły po całości i najlepiej by przesiedzialy cały dzień, zero ruchu
#12803
Napisano 03 styczeń 2016 - 11:02
#12804
Napisano 03 styczeń 2016 - 11:25
To ci się trafilo zanlezisko, w końcu i sam zaczniesz drób hodować;-)
#12805
Napisano 03 styczeń 2016 - 11:31
#12806
Napisano 03 styczeń 2016 - 11:41
kura= rosól , jak sąsiad zauważy że giną to może postara się o zagrodę,
#12807
Napisano 03 styczeń 2016 - 11:57
Vademecum, te kury znalezione pod samochodem w tym roku zabrałeś do chlewa czy odwiozłeś komuś? W ogóle wiedziałeś z całą pewnością czyje to? Nie pojmuję tego typu hodowli. Moje kury owszem chodzą po podwórku, ale ciągle mają uchylony chlew i na pewno na wieś do nikogo nie pójdą. One mają tyle jedzenia, że nie wiem nawet czy chciało by im się odchodzić 100 metrów od gospodarstwa.
Uśmiałem się dzisiaj oglądając program w tv o tym jak to indyki i dzikie i hodowlane w Ameryce mszczą się za święto Dziękczynienia.
#12808
Napisano 03 styczeń 2016 - 12:11
Witam
U s zimno, wczoraj wypuściłam po 10 ptaki, ale tak jak piszecie, większosć czasu były przy wejściu do kurnika, niektóre w ogóle nie wyszły. Na polu pościeliłam kostkę słomy, bo kaczkom zimno było i zaraz na niej sie umościły Dzisiaj wszystko w stajni. W nocy było nie wiem ile, ale jak wstałam po 6, to było -15. Teraz jest -8. Słoneczko pięknie swieci, ale wiatr paskudny i przez to zimniej jest niż w rzeczywistości. Przynajmniej dowiem się w końcu ile moje kury naprawdę znoszą jajek Dzisiaj w ogóle ich nie wypuszczę. Bo już południe, a tu taka temp. Wczoraj widziałam, ze nie za bardzo się cieszyły z otwartych drzwi co niektóre., Nie powiem, bo zadowolone nie są, ale mam to gdzieś, jedynie donosze im wodę co jakiś czas, bo wiadomo, ze mimo poidła, kaczki coś rozchlapią, a nie daję od razu pełnego.
Zmarzłam, bo po 10 poszłam do królików, a wróciłam dużo po 11. Woda w poidełkach zamarza, więc całkiem zabrałam poidełka i 3 razy dnia noszę wodę w wiadrze i do każdej klatki z osobna wode w miseczce daję i czekam aż się króliki napiją. Nie daję na raz do więcej jak 3, bo musze mieć kontrolę kiedy się napiją. Jak mają dość, od razu wodę zabieram, coby nie wylały, bo one do misek nie przyzwyczajone, a nie chcę aby lód im się w klatkach zrobił, od rozlanej wody. No i tak 15 klatek obsługuję Najpierw woda, a dopiero potem jedzenie, abym mieć pewność, ze na pewno się napiły.
Marcin, a jak się te indyki mszczą za święto?
Vademecum, nie zazdroszczę sąsiada :/ U mnie też mam takiego 100m. ode mnie, co nie za bardzo dba o kury, ale od jesieni do wiosny koryta zawsze mają pełne. W lecie jedynie prawie nic nie dostają, prócz odpadków. No, ale w lecie kura sobie prędzej coś znajdzie, bo to takie co chodzą gdzie chcą, ale teraz? Dla mnie jest nie do pomyślenia nie dac kurze jeśc. Nawet tej idiota mój sąsiad, wie że jak jest zimno i trawy mniej, to kury trzeba karmić....
#12809
Napisano 03 styczeń 2016 - 12:14
#12810
Napisano 03 styczeń 2016 - 12:16
#12811
Napisano 04 styczeń 2016 - 09:04
Moje przed wczoraj się tak pchały do drzwi że mało ich nie wyłamały ale jak szybko wybiegły na zewnątrz tak szybko wracały:) Niezły kocioł był przy wejściu do kurnika:) Ale wczoraj to ani nie pomyślały o tym żeby się wybierać na zewnątrz:) Chyba poczuły mróz który wszedł do kurnika;/
#12812
Napisano 04 styczeń 2016 - 10:18
Rano była niespodzianka pod kwoką, kaczątko już suche choć przed terminem wyklute, a 2 dopiero dobijają się.
#12813
Napisano 04 styczeń 2016 - 11:02
#12814
Napisano 04 styczeń 2016 - 12:34
Iza, śliczny maluszek niech sie wszystkie zdrowo chowają i klują
'U mnie perliczki tez się niosły, ale chwilowo, albo gdzieś sie niosą po kątach, albo przestały. Młode perliczki. Dzisiaj 2 dzień zamknięte siedzą. Wczoraj jedna posiadywała w gnieździe, ale jajka nie było.
Zimno, na wsi przynajmniej tam gdzie z okna czy z pola widzę, nikt kur nie puszcza, ani kaczek. Więc i ja się nie wychylam, bo jest zimno...W stajnie nie ciepło, ale cieplej jak polu i ez wiatru...
#12815
Napisano 04 styczeń 2016 - 13:23
Gratulacje:) Za pięknego zwierzaka o tej porze roku:) Pewnie bedzie pupilem:)
#12816
Napisano 05 styczeń 2016 - 08:47
#12817
Napisano 05 styczeń 2016 - 09:37
a kaczki jak wypuściłem to trzęsly się jak galaretka
#12818
Napisano 05 styczeń 2016 - 10:04
#12819
Napisano 05 styczeń 2016 - 10:51
Witam Brumbrum ciekaw jestem jaki będzie finał tej twojej inkubacji ale oby wykluło sie jak najwięcej tak że niech sie zdrowo chowają.
U mnie dziś pogoda dość łaskawa bo i mrozu takiego nie ma tak że jak wypościłem podopiecznych to bez większych oporów prawie wszystko wyszło na dwór, do brodzika wlałem wody tak że kaczki mają ubaw hehe mam nadzieję że nie pozamarzają bo jednego wieczora jedną obmarzniętą kaczkę w lodzie zagoniłem go kurnika bo wcale nie chciała wejść tak sie jej to pluskanie podobało
Co do jajek to jest jedno dwa albo niema ani jednego
Pozdrawiam
#12820
Napisano 05 styczeń 2016 - 11:19
W inku zostały tylko 2 jajka piżmówki ale nie śpieszy im się. Szkoda że pod kwokę nie zmieszczą się. Czekam aż wyjdą wtedy spakuje inku i poczeka raczej do kwietnia na kurze i perlicze lęgi. Kaczuch już wystarczy, bo mnie zjedzą wkońcu hihihi.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 2
0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych