Porozmawiajmy o hodowli drobiu
#12981
Napisano 12 luty 2016 - 19:17
lotto a to ci na niosła tych jajek, pewnie jeszcze doniesie.
ja wczoraj znalazłem drugie w tym roku gęsie jajko.zaczyna się wiosna
#12982
Napisano 12 luty 2016 - 22:37
Robert, szkoda ptaków no, ale nic nie poradzisz.
Iza, ładnie Ci się te kaczuchy chowają
A moje indyczki siedzą obie, ale bez jaj na razie Codziennie rano zsadzam je z gniazda, aby poszły kości rozprostować, zjeśc, napić się i załatwić inne potrzeby
#12983
Napisano 12 luty 2016 - 23:08
Aniu a ty kiedy i jakie jajka chcesz im dać jeśli w ogóle chcesz im dać jajka
#12984
Napisano 13 luty 2016 - 11:37
Niosła ale młoda to nie liczyłem że siądzie, wiec jajka zjedzone. Dziś ma jeszcze jedno, zastanawiam się czy nie podłożyć jej od towarówek jajek.
#12985
Napisano 19 luty 2016 - 08:45
#12986
Napisano 19 luty 2016 - 09:38
Oczywiście, ze będę kluła co jeszcze nie wiem ale nie dużo...
Iza, no to dobrze, ze z gąską zdążyłaś, a sama nie zdechła.
#12987
Napisano 19 luty 2016 - 10:31
#12988
Napisano 22 luty 2016 - 12:25
#12989
Napisano 22 luty 2016 - 12:41
#12990
Napisano 22 luty 2016 - 16:34
Iza pozbądź się tego psa jak najszybciej, Chyba że młody to jest pewien drastyczny sposób na oduczenie psa atakowania drobiu. Ale nie mogę publicznie bo mnie "animalsi" zlinczują Przetestowany sposób na kilku psach u mnie i u znajomych:)
Moje obie liliputki zagdakały i miałem dylemat którą zostawić na jajkach. Wybór padł na tą zakupioną. Pierwsza niosła, pierwsza siadła, i broni gniazda jak diabeł wcielony.
#12991
Napisano 23 luty 2016 - 11:12
Bardzo dobrze! Napiszesz mi PM z tym sposobem?
#12992
Napisano 23 luty 2016 - 14:09
Witam ale mnie tu dawno dawno nie było U mnie tyle nowego że kurki mają nowy piękny kurnik więcej miejsca itp okno drzwi i drzwiczki no nie pogada teraz z kurami hah Stary kogut zdechł więc kupiliśmy nowego białego z wzorkami bardzo piękny.. A i 10 kokosek młodych zakupiliśmy. I KACZKE PIŻMOWĄ I KACZORA PIŻMOWEGO tEŻ Kupiliśmy pERLICZEK mam 7 to te od małego wychowane A tak to po staremu Wiem że to temat o kurach ale muszę się pochwalić że dwie owce mi się okociły jedna która ma pierwszy raz to ma jedną owieczkę a druga starsza owca ma dwa 1 owieczke i 1 baranka baranek z czarną głową czarnymi nogami i uszami podał się na mamusię a owieczka po tatusiu hah
#12993
Napisano 23 luty 2016 - 14:12
a widzę że o psach mowa mam młodego psa i odkąd go mam nie wypuszczam kur z ogrodzenia na trawe bo tak atakuje kury że masakra, a dwie kury mi owczarek kaukaski zagryzł jest to duży pies więc dla niego taka kura to nic niby pies na łańcuchu ale kury do niego podchodzą i dla tego już nie wypuszczam je. ze względu nie na kaukaza tylko na tego młodego dostał on już za to że łapał kury i mniej za nimi ganiał ale pomaga mu w tym drugi kundelek i nie ma na nich rady
#12994
Napisano 23 luty 2016 - 18:26
Bicie psa czy coś podobnego mija sie z celem i jak dla mnie nie ma sensu i nie ma co sie nad psem znęcać bo to "nie humanitarne" delikatnie mówiąc, należy zainwestować w kojec i po problemie ewentualnie na noc pies na łańcuch jeżeli to "uciekinier"
U drobiu po staremu
Pozdrawiam
#12995
Napisano 23 luty 2016 - 18:51
a tak propo drobiu gęsi i kaczki zaczynają się nieść dość intensywnie, jajek sporo;-) ale nie zbieram jeszcze, czekam jeszcze z tydzień i będę zbierał do inku i nastawie
jedna biała zrobiła sobie gniazdo tam gdzie sama została wysiedziana. ma tam kioka jaj ciekawe czy siadzie jezt to francuzka
#12996
Napisano 23 luty 2016 - 19:35
Tak jak pisze Sławek, albo kojec dla psa, albo poświęcić trochę czasu psu na ćwiczenia i oduczyć go ALE NIE BICIEM takiego zachowania. Wystarczy trochę poczytac i można oduczyć psa. Tylko trzeba naprawde chcieć. Mojego męża owczarek też na początku próbował kury łapać. Ale mąż raz dwa sobie z nim poradził i bynajmniej nie biciem.
A u drobiu...bez zmian Indyczki jak siedziały, tak siedzą na pusto. Ciągle nie mam odpowiednich jaj dla nich. Kombinuje gęsie, ale to nie takie proste A szkoda mi ich, aby tak siedziały na pusto. Poza tym, chciała bym aby wysiedziały, odchowały i zaczeły się nieść, bo indyki jednak chciała bym w tym roku Bynajmniej od jednej indyczki
Kury się niosą i to całkiem nieźle Wiec na brak jajek narzekać nie mogę. Wczoraj bieguski zniosły pierwsze jajka po długiej przerwie, ale dzisiaj juz cisza
#12997
Napisano 23 luty 2016 - 20:17
Również gratuluje owieczek:) Marzą mi się te "ekologiczne kosiarki" ale nie bardzo mam czas zajmować się nimi a zwłaszcza zabezpieczyć paszę na zimę dla nich.
Kojec kojcem ale psa trzeba czasem puścić żeby się wybiegał i wtedy chwila moment i pierze leci:)
Nie jestem zwolennikiem katowania zwierząt ale "bezstresowe wychowanie" mnie nie przekonuje.
Aniu indyczki siadły bez nawet jednego zniesionego jajka? To jakoś nie naturalne:)
#12998
Napisano 23 luty 2016 - 21:29
E, nie Moje indyczki niosły się od końca listopada jak sie nie myle, bez przerwy Bardzo duzo jaj w sumie zniosły No, a potem się wyniosły i siadły
Ale ja nie mówię, aby psa nie wypuszczać, nasz lata jak mąż tylko wychodzi z domu i coś na polu robi. Ale za kurę się nie weźmie. Można wypracować z psem sobie takie posłuszeństwo, że nawet jak ma na coś ochotę, to bez pozwolenia nie ruszy Męża pies jest tak nauczony, że można mu pod nos dać pęto kiełbasy czy innych przysmaków i pies nie ruszy, dopuki mąż mu nie pozwoli
#12999
Napisano 23 luty 2016 - 21:31
Tez mi się kiedyś owieczki marzyły. Ale już mi się nie marza A raczej nie chcę ich. Mimo, ze bardzo bym chciała Chodzi o to, ze owieczki to na mięsko, a my nie dalibyśmy owieczki zabić. Już z kózkami myśleliśmy, ze koziołka się odchowa i na mięso pójdzie, ale nie...Znalazłam mu nowy domek z 3 kózkami i wiem, że tam będzie miał trochę życia przed sobą Wiem, nie da się tak zawsze, ale z pierwszym się udało. A my byśmy nie dali zabić i nie zjedlibyśmy. Dlatego owieczek tym bardziej nie możemy mieć. A cudne są
#13000
Napisano 24 luty 2016 - 10:25
Gospodyni gratuluje, powodzenia z nowym przychówkiem.
A co do wilka, to ma jakieś 4 lata, kupiłam mu kolczatkę, matko co to było...on miał kojec, siatkę rozszarpał, diabeł wcielony, nawet wróblom przy garze nie przepuści. Teraz siedzi w budzie, na noc wypuszczam go, rano pogoń i łapanka znów upinać trzeba, bo drób puszczać muszę.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych