Porozmawiajmy o hodowli drobiu
#13181
Napisano 07 kwiecień 2016 - 07:09
Ja układam jajka normalnie albo parterowo na siatce lub do koszyczków.
#13182
Napisano 07 kwiecień 2016 - 08:16
Tak, zdarzyło mi się raz "upchnąć" do inku coś koło, albo ponad 100 jaj Jedno na drugim. Ale oczywiście coś odpadło w między czasie. No i liczyłam na to, że odpadnie, aby jednak do klucia, kurczaki miały miejsce
A czy wyniki lepsze? Nie zauważyłam, takie same jak normalnie
#13183
Napisano 07 kwiecień 2016 - 16:28
Robert ma piętrowy inku to optymizmu jakoś u mnie go nie widać a co do układania jaja na jaju to jakoś tego nie widzę bo jak niby te jaja obracać? Ja jakoś tego nie widzę chce sie kluć więcej to trza sobie kupić większy inku a nie kombinować
Pozdrawiam
#13184
Napisano 07 kwiecień 2016 - 17:33
U mnie zostało na razie 44 jaja araukan i 22 jaja niosek, 13 doba.
#13185
Napisano 07 kwiecień 2016 - 18:19
#13186
Napisano 08 kwiecień 2016 - 06:44
Jeden dzień do klucia. Akuszerka na gwałt potrzebna
Nie panikujemy. Tylko się co rusz upewniam, że wszystko robię jak należy. Ten pierwszy raz wolę z kimś... kto doradzi, pomoże, potrzyma za rękę
Zaparowało mi częściowo miejsce gdzie jest wyświetlacz. Pewnie coś słabo izolowany model dostałem. Nie będę teraz rozkręcać, znając swoją skłonność do psucia w najbardziej nieodpowiednich momentach...
#13187
Napisano 08 kwiecień 2016 - 06:53
(...)Jak już się wyklują wszystkie, to wcześniej kup lampę kwokę, przygotuj im "kącik" i tam je trzymaj
Nie mam lampy kwoki. Może teściowie mają - dopytam. Ale... mam gąskę. Tę kubańską, która zniosła ale nie siadła - nie wygrzeje młodych?
#13188
Napisano 08 kwiecień 2016 - 07:21
#13189
Napisano 08 kwiecień 2016 - 07:54
No ona właśnie taka jest, że w nocy to siedzi na jajach opatulona słomą pod sam łeb. A w dzień wyłazi. Ale z tego co pisał wiejskieżycie to niekoniecznie jak nie siedzi to się nie zaopiekuje...
#13190
Napisano 08 kwiecień 2016 - 10:33
Greg, nie kombinuj, tylko kup lampę Żarówka to koszt 10-12 zł. Jak nie masz chwilowo na oprawę, która kosztuje ok. 40-60zł. to nawet w zwykły gwint do zwykłej zarówki przykręć. Lepsze to niż nic.
A gąska jak nie siedzi na jajach to nie ma szans, nie wychowa Ci młodych. No i pytanie, jaka to gąska? Bo tez jak duża, to mogła by zagnieść tak maleńkie cipciaki...Moje są pod indyczkami, sporo odchudzonymi, bo długo siedziały na pusto, a i tak 2 zostały zgniecione, plus 2 w czasie klucia...
#13191
Napisano 08 kwiecień 2016 - 10:34
"Zaopiekuje się", to znaczy że może je przygarnąć na podwórku i nie pozwoli do nich podchodzić, ale to nie znaczy że będzie się nimi prawidłowo opiekowała i na pewno nie będzie ich ogrzewać ciepłem własnego ciała. Gąska która sama nie wysiadywała jaj, nie przyjmie maluchów na takiej samej zasadzie jak gąska która wysiadywała i której po odpowiednim czasie podłożysz pisklęta. Możesz oczywiście spróbować pod nadzorem podłożyć pod nią gąski. Musisz być jednak cały czas w pogotowiu i pilnować czy je ogrzewa czy nie. Gąska która wykluje pisklęta przez pewien czas nawet się nie rusza z gniazda. Siedzi,a maluchy jeśli chcą wychodzą spod niej i skubią to co im podsuniesz. Taki pisklak potrzebuje bardzo dużo ciepła. W warunkach sztucznego odchowu przez pierwsze dni życia, ciągle musiałbyś świecić im żarówkę typu "kwoka". Jeśli zauważysz, że gąski są chłodne nie ciągnij tematu dalej. Nie powinny takie być. Gąska jest od tego, żeby je ogrzewać. Jeśli tak się nie dzieje, nie poczuła takiego instynktu macierzyńskiego jaki powinna czuć. To normalne jeśli sama nie wysiedziała piskląt.
#13192
Napisano 08 kwiecień 2016 - 10:36
Napisaliśmy Aniu niemal równocześnie. Oboje mówimy stanowcze NIE pewnym próbom z młodym narybkiem.
#13193
Napisano 08 kwiecień 2016 - 12:26
Witam u mnie kaczka zniosła jak narazie 3 jajka i to wybrała sobie gniazdo gdzie musi wyfurgnąć bo to nad ziemią w klatkach gdzie kury niosą
#13194
Napisano 09 kwiecień 2016 - 21:12
"Zaopiekuje się", to znaczy że może je przygarnąć na podwórku i nie pozwoli do nich podchodzić, ale to nie znaczy że będzie się nimi prawidłowo opiekowała i na pewno nie będzie ich ogrzewać ciepłem własnego ciała. Gąska która sama nie wysiadywała jaj, nie przyjmie maluchów na takiej samej zasadzie jak gąska która wysiadywała i której po odpowiednim czasie podłożysz pisklęta. (...)
O! Dziękuję za sprostowanie No to "kwoka" już przygotowana (teście jednak mieli), pudło gotowe, wymoszczone, starter zakupuję jutro. Pełen optymizmu obgryzam pazury do żywego
A gąska zniosła 14-naste (nie licząc tych 20 co poszły wcześniej do inku) a jedno jajo z gniazda wywaliła :/ Siedzi/nie siedzi na tych jajach. Jak jej się uwidzi to przesiedzi cały dzień a w kolejny wyłazi. Nic z tego jej matczenia nie wyjdzie, czuję...
#13195
Napisano 10 kwiecień 2016 - 17:52
U mnie siadła dziś pierwsza kwoka podłożyłam jej 9 jaj perliczych i 9 jaj kurzych.
#13196
Napisano 10 kwiecień 2016 - 19:10
Gospodyni, ale od razu? Bo pamiętasz, ze kurczaki 3 tygodnie okres inkubacji, a perliczki 4 tygodnie
#13197
Napisano 11 kwiecień 2016 - 06:43
wiem wiem bo miałam taki przypadek w tamtym roku ale odrazu dałam
#13198
Napisano 11 kwiecień 2016 - 07:24
To nie dobrze. Bo kurczaki się wyklują i z perliczych jaj kwoka może Ci zejść i nie wysiedzi do końca...Zależy od kwoki. Ale tydzień różnicy to sporo, bo małe cipciaki będą już chciały chodzić po stajence. No, chyba, że będziesz zabierała cipciaki kwoce...
#13199
Napisano 11 kwiecień 2016 - 12:15
nie będe zabierać w tamtym roku ta sama kwoka siedziała do samego końca a kurczaki jak chciały to sobie chodziły same po klatce
#13200
Napisano 12 kwiecień 2016 - 07:16
U mnie 18 doba inku jaj kurzych mija wieczorem. Jak wtyczka ostygnie wtedy nastąpi załadunek jaj gęsich, później zamierzam kurzych dorzucić ale zastanowię się jeszcze gdzie ja to wszystko upchnę? Muszę teraz załadunek zrobić, bo kolejnej szansy na inkubację w tym roku już nie będę miała. No chyba że po cichu pod kwoką. Jedne kurczaki podrosną pójdą na swoje, to następne zajmą ich miejsce chyba, no dylemat. Za mało miejsca kurczę, trzeba będzie coś zakombinować. No jakby nioski stare przeznaczyć na rosołowe, to miejsca full ale nie da rady tak, bo jaj nie będzie wcale, a one jeszcze produkują się dosyć nawet.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych