Jump to content

Recommended Posts

Posted
A czemu nie one świetnie wyglądają, sam takie posiadałem do dzisiaj tylko że czarno białe więc znów jestem na etapie poszukiwania kurki albo jajek:) ale może z jajkami da rade coś załatwić z Marcinem ale najpierw muszę z nim pogadać:)poza tym to są kurki do ozdoby a nie do gara bo do zjedzenia to raczej by z nich nie wiele było:)
Posted

tofik, nie chodzi o to, że to nie kurki do gara, bo to widać, zwyczajnie nie widzę ich u siebie na wybiegu :) ciekawe są ale u kogoś pooglądać, a nie u siebie :)

ciekawe jaki dzisiaj będzie dzień, oby tak ładny jak wczoraj, wprawdzie od 16 już mróz konkretny był, ale za dnia fajnie, ciepło :)

Posted
Witam kurki czubatki bardzo ładne;] wiadomo Aniu każdy ma inne zainteresowania i zamiary względem drobiu?;]a co do kaczek które wolno i nie równo rosną;[ to ja też raczej bym ich nie mnożył;[ choć zgadzam się z tym że późne lęgi to już mają mniejsze szanse,na zdrowy rozwój niż te z lata;[pozdrawiam
Posted

Robercie, witaj :)

te kaczki to jak wiecie dostałam, nie mam ze swoich lęgów, moje zdanie jest takie że to ze zostały zabrane od razu od kaczki po wykluciu i zostawione same sobie w zimnym nieogrzewanym domu na całą noc i cały dzień mogło jakoś zaważyć, zostały wychłodzone w pierwszej dobie życia, 5 przeżyło i dostałam je a 5 zdechło z wychłodzenia, oczywiście o tym dowiedziałam się niedawno. na ten temat już nawet nie chce mi sie wypowiadac...

 

a takie moze głupie pytanie, jak poznać że kaczka z=niedługo zacznie sie nieść? no bo kurki zanim zaczną sie nieść to wcześniej juz przesiadują w gnieździe i mimo że jajka nie ma to "ćwiczą" :P jak to jest u kaczek?

od 2 dni moja kaczka jak je wypuszczam usadawia się u gąsek tam gdzie jest siano i tak sobie siedzi a kaczor przy niej,i tak kilka podejść, nie wiem czy to miejsce jej pasuje czy to znak że jajka sie zbliżają? w kurniku dałam też do jednego kąta siano bo jakoś słoma jej nie odpowiada i zobaczymy, ale mąż mówi że kaczki nie zmuszę do siedzenia na gnieździe jeśli to o niesienie chodzi bo kaczka sama sobie gniazdo zrobi, nie tak jak kura ze gdzie jej dam tam będzie. czy to prawda? no i jak poznać ten moment ze to już sie zbliża niesienie jaj?

jej, moze głupie pytanie ale to moje pierwsze kaczuszki :P

Posted
Mąż ma racje kaczka bardziej dzika jest,co do gniazd to u mnie jak porobiłem takie budki ze słomy w kurniku, to tam się kaczki niosły,a gęsi to pod gniazdami kurzymi obie w jedno gniazdo się niosły? a w tym roku tam kaczka się niosła;]co do przewidywania kiedy kaczka zacznie to nie wiem;[ale być może tak jest, jak posiaduje w gnieździe?ale z kaczorem tego u siebie nie zauważyłem,może Sławek bardziej się przyglądał on z nas ma największe doświadczenie;] Aniu pisałaś kiedyś że przypadkowo kasuje ci się tekst;[ jak wyświetli się na niebiesko a potem zniknie to wciśnij prawy klawisz myszy i lewym zaznacz cofnij i tekst wraca ja też kilka razy pisałem jeszcze raz;[
Posted

Cześć. Nareszcie, od kilku dni względny spokój w podwórku pod kątem wiatru. Wprawdzie czuć powiew, ale to nie to samo co kilka dni ostatnich. Wczoraj w nocy lało u mnie i dzisiaj ten śnieg który leży, jest od góry zmarznięty i bardzo ciężko się takowy odśnieża. ;)

Co do kaczki i przewidywanego rozpoczęcia nieśności, to o ile sobie przypominam moje kaczki, czas ten się zbliża kiedy kaczce bardzo nisko do ziemi opadnie kuper. U moich piżmówek i mandarynki to się sprawdziło.

Posted

haha Robercie, dzięki :* nigdy nie wpadłam na to, a już mi sie tyle razy zdarzyło pisać tekst od nowa, a to takie proste :D dzięki :*

co do kaczki, to nie wiem czy ma kuper niżej, muszę dzisiaj zerknąć ale nie wiem czy ja to zauważę :P

dobra idę wypuścić zwierzyniec, na polu -6 i bez wiatru a one już szaleją :P w sumie jak zwykle najbardziej gęsi domagają się wyjścia

Posted

a ja własnie wróciłam z porannego obrządku przy zwierzyńcu :) mrozik jest delikatny, ale nie ma wiatru więc fajnie :)

kaczor mnie zaskoczył dzisiaj, bo tak się za kaczke wziął jak je tylko wypuściłam, że nawet nie straszny mu brak stawu i jakoś na kaczce sie utrzymał :D

kury zadowolone bo dostały popiół i teraz na zmianę w nim siedzą :D

Posted

Witam u mnie z kaczkami jest tak jak pisze Marcin tzn mają powiększony kuper:) a co do tego gdzie to różnie bywa bo czasami zniosą normalnie w gnieździe ale też często sie zdarza że jajka znajduje gdzieś po kontach na wybiegu a co do gniazd jak chce kaczka sobie wylęgać to najczęściej sama gdzieś w kurniku sobie gniazdo robi przy czym wiadome kupę puchu wypuści:)

Co do mojego drobiu to nic nowego białoczub dostał kurkę mongoła do towarzystwa:) a i dziś powrócił dziki kaczor bo jak otworzyłem kurnik to od razu było frrr i tyle go widziałem:) ale widać zapamiętał że u mnie może sie posilić pszeniczką:)

Pozdrawiam

Posted

hehe teraz to może sobie przylatywać bo mi nie przeszkadza tylko żeby mi jakiś eunuchów nie narobił jak będą się kaczki nieść a co do kaczek i ich kuperków to coś w tym jest bo obecnie to maja inne kupry bo bardziej proste a jak się zaczynają nieść to mają bardziej zaokrąglone:) bynajmniej ja tak to widzę:)

Pozdrawiam

Posted

No czyli możemy mieć rację. Moje jak się nieść zaczynały, to (a co napiszę tak jak ja to widziałem) były bardzo przymilne i takie niemal w ręce się pchające. Najbardziej po mojej mandarynce było to widać. Po prostu kuperek po ziemi i zaloty przed właścicielem, a za kilka dni pierwsze jajko. :)

Ps. Czemu od razu eunuchy??? :):):):)

Posted
Witam ciekawe to z tymi kuprami;]ja tego nie zauważyłem widać patrzę a nie widzę?moje kury i spółka nadal w kozie siedzą za zimno jeszcze a na podwórku tylko śnieg;[ jeszcze wieje ale już mniej jak wczoraj;]pozdrawiam
Posted
Mój poranny zachwyt nad spokojniejszą pogodą był jednak przedwczesny. Cały dzień raz mocniej raz słabiej, ale jednak wieje. Kurom to jednak nie przeszkadzało, żeby na podwórko w śnieg łapy wsadzić. Ciągle mam problemy ze swobodnym poruszaniem się po kurniku. Głowy w górę i atak na właściciela, to norma. Dzisiaj makaron dostały, ale mało. :( Aha. Mróz silny, ale 4 jajka były. :)
Posted
hehe Marcinie tak mi się napisało:) ale tak w ogóle to nie chciał bym żeby się pokrzyżowały bo wyjdą takie wynalazki bo kiedyś tak już u mnie było ale dawno temu. chociaż z drugiej strony jak by nawet tak sie stało no to pójdą do gara i po kłopocie:)
Posted

A u mnie jajek brak od kilku dni;[ ale ja coś podejrzewam że znowu mam ''pijaczkę'' ale siedzieć w taki mróz to mi się za bardzo nie chce,kiedyś jak złapałem na gorącym uczynku to do skrzynki i czekała całą noc na pieniek;]nawet jajko zniosła?ale wyrok zapadł wcześniej;]

Marcin to i tak masz lepszą pogodę niż ja u mnie -10 cały dzień;[ a teraz to nie wiem? za godzinę idę do zwierzaków to zobaczę?

Posted
Kurom, które piją jajka można spiłować górną i dolną część dzioba i wtedy jajka nie tkną. Wiem, że niektórzy to robią swoim kurom, jeśli nie chcą ich zabijać. Ja pewnie bym się odważył, ale nie samemu to zrobić, bo bałbym się, że mogę zrobić kurze krzywdę.
Posted

U mnie z jajami to bida bo jest jedno na 2-3dni:(a co do pogody to jest w porządku bo mróz nie wielki a i przez to wiatru sie tak nie odczuwa choć dziś to dzień był dość spokojny.

Marcinie mam takie pytanie:)

Czy białoczuby Ci się niosą?

Posted
Białoczuby moje to zawsze jak na lekarstwo się niosą. Im bardziej rasowa kura tym mniej jajek od niej, a szkoda bo najbardziej bym chciał, żeby niosły się tak jak nioski. :) O ile sobie przypominam Twój kogucik nie ma chyba różków na głowie, więc jest takiej samej rasy jak moje dwie kurki i dwa koguciki. Póki co one siedzą w jednym pomieszczeniu z kogucikiem i dwiema kurkami, które różki mają i jak się niedawno dowiedziałem to zupełnie dwie rasy kurek, chociaż jak może widzieliście na zdjęciach wyglądają prawie identycznie. :) Tak czy inaczej jajek póki co brak. Raz na jakiś czas któraś z 4 kurek czubatych zniesie, ale szału nie ma. Chyba wiem do czego zmierzasz. :) Ale chyba niestety nie pomogę, bo mam już więcej zamówień na jajeczka od Białoczubków moich niż jajek. :) Uruchomiłem kontakty i po cenie do 2 zł maksymalnie w marcu, kwietniu będę być może kupował kilka jaj od pięknych kurek tej samej rasy co Twój samotny kogucik i moja 4-ro "osobowa" gromadka. Wyślij mi na pw jeśli chcesz adres swojej poczty, to podeślę zdjęcia tych kurek, po których jajeczka najprawdopodobniej kupię.
Posted

Co do piłowania dziobów to słyszałem ale u nas tak się jeszcze nie robiło po prostu kura szla do kozy a jak nie pomogło no to do gara(o ile nie była to jakaś weteranka:))

Co do jajek no to mówi się trudno:) będę musiał poszperać w ogłoszeniach bo szkoda żeby kogucik sie marnował:)

Posted

Jeśli w tym roku coś z Białoczubków rozmnożę, to mogę pomóc w sprawie kurki, ale dopiero na jesieni. :) Myślę,że jeśli poszperasz w sieci na pewno coś znajdziesz. Już nie pamiętam w jaki sposób te Twoje do Ciebie trafiły, ale może w to samo miejsce uderz (chyba że od kogoś z rynku zostały zakupione).

Za moment odpiszę na wiadomość Twoją Sławku, tylko skończę pw do Roberta. :)

Posted
Kurki kupiłem na rynku z czego został tylko kogut więc nabyłem kurkę której kot głowę zeżarł więc teraz kogucik znów jest sam więc myślałem zakupić jajka żeby coś się krwią wymieszało więc na rynku za bardzo mi sie nie uśmiecha bo pewnie bym trafił na tego samego gościa poza tym one były jakieś zawirusowane a nie chciał bym znowu ładować się w koszta żeby je leczyć:( więc coś w sieci raczej powinienem znaleźć no a z drugiej strony chętnie bym chciał załadować je do inku razem z tymi od Grzegorza tak więc mam gdzieś czas do polowy lutego o ile wszystko pójdzie po myśli Grzegorza:)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...