Robert ;-) Posted February 23, 2014 Author Report Posted February 23, 2014 Nie zła cena?dobre;] Quote
ania1983 Posted February 23, 2014 Report Posted February 23, 2014 o matko! cena z kosmosu, do tego zdjecie z daleka robione i nawet dokładnie nie widać czemu tak drogie te indyki? co do dziczyzny...u nas zające to też rzadkość, ale bażanty czy kuropatwy widuje się jeszcze, największą plaga jednak sa tak jak pisałam dziki i lisy, a i sarny potrafią robotę zrobic :/no ale w lesie paśniki pełne, więc tu nie ma się do czego przyczepić Quote
Tofik Posted February 23, 2014 Report Posted February 23, 2014 Ja na szczęście nie mam takich spotkań bo ani saren ani dzików nie ma bo za bardzo pogrodzone poza tym nie ma lasów ale za to mam świnio-dziki za miedzą A tu coś dla Marcina http://tablica.pl/oferta/jaja-legowe-emu-CID757-ID4TpVN.html#dabe7c82ba Quote
Robert ;-) Posted February 23, 2014 Author Report Posted February 23, 2014 Świnio-dziki brzmi zachęcająco?;] powiedz coś więcej na ich temat jak wiesz oczywiście? a co do emu to nie tylko Marcin byłby zadowolony;]ale takie jajka to tylko dwa na raz by weszły?;[ Quote
Tofik Posted February 23, 2014 Report Posted February 23, 2014 hehe nie wiem jaki ma obwód takie jajko ale chyba 2 jak piszesz by sie zmieściły:)Co do tych Świnio-dzików:) to jest to podobne do świni tyle że są lekko wygięte tak jak dzik sierść podobna do dzika bo ciemna ale za to nie mają kłów:) ot taki zwierz:) Quote
adam1208 Posted February 24, 2014 Report Posted February 24, 2014 Witam a mnie denerwują właśnie ci ' myśliwi '. Według mnie są to zwyczajni kłusownicy, wezmą strzelbe, ubiorą sie w moro biegają i strzelają... a dzikiej zwierzyny jest coraz mniej.. :( Zwłaszcza że teraz mają broń z lunetami, widzą taką sarne z daleka i chwali się że sarne ustrzelił .. Ja to bym takiego 'myśliwego' wysłał na dzika z finką a nie strzelbą, ciekawe jaki wtedy by był mocny. Quote
DuzyGrzegorz Posted February 24, 2014 Report Posted February 24, 2014 Ja uważam, że z finką na dzika byłoby niesportowo, ale to tylko moja opinia.Kiedyś rozmawiałem z byłym myśliwym. Opowiadał, jak poszedł na polowanie i zauważył łanię. Nie chciał jej zastrzelić, ale chęć zastrzelenia była od niego silniejsza. Sam się zorientował, że mu odbiło i tego samego dnia sprzedał sztucer.A tak z dystansem to myślistwo to sport. Z jednej strony myśliwy z karabinem, z drugiej strony zając. Ach te emocje kto przeżyje, myśliwy czy zając? Czy to myśliwy zje zająca, czy zając zje myśliwego? Nasi myśliwi to naprawdę mistrzowska klasa sportowa, zawsze wygrywają z zającem! Na dowód mistrzowskiej klasy naszych dzielnych myśliwych świadczy także to, że bardzo często zając wprost przestraszy się myśliwego i nie stanie z nim do sportowej rywalizacji lecz ucieknie tak jak to zrobił Gołota podczas walki z Mikem Tysonem w 2000 roku. Pozdrawiam! Quote
wiejskieżycie Posted February 24, 2014 Report Posted February 24, 2014 Wrócę na moment do linku z indykami. Na pewno oferowane ptaki nie są w barwie niebieskiej. Nawet dorosły indor, który stoi za siatką z prawej strony jest daleki od tej barwy. Moje podejście do zachowania myśliwych jest raczej cięte, ale to moje zdanie i nikt nie musi się z nim zgadzać. Natomiast 3 lata temu mieli czelność zastrzelić ciężarną łanię (oceniłem to na podstawie jej wyglądu), po czym nie zabrali jej ze sobą tylko zostawili jakieś 250 m od mojego domu, w rowie. To się nazywa kultura. Quote
ania1983 Posted February 24, 2014 Report Posted February 24, 2014 witam tak sobie dzisiaj oglądałam ogłoszenia i na takie trafiłam http://tablica.pl/oferta/jaja-gesi-landes-CID757-ID54FwJ.html#52f98d0491cena za jajko jest jak dla mnie kosmiczna, no ale gąski są sliczne u mnie jako, ze dzisiaj zimno i okropny wiatr wieje, gęsi i kaczki siedzą w zagrodzie dla kur, rano je puściłam tylko na godzinkę żeby się popasły i wykąpały a teraz co jakiś czas podchodzą do drzwi i się drą żeby je wypuścić Quote
wiejskieżycie Posted February 24, 2014 Report Posted February 24, 2014 U mnie za to dzisiaj piękny dzień od rana. Słonecznie i bardzo ciepło. Moja znajoma wyobraźcie sobie ma już nasadzone wszystkie indyczki i indora na indyczych jajeczkach, a do tego w najlepsze niosą się Jej gąski. Ta osoba mieszka 5 km ode mnie w środku lasu. Żyć nie umierać, gdyby nie lisy i jastrzębie. Quote
ania1983 Posted February 24, 2014 Report Posted February 24, 2014 jak to indora nasadzonego na indyczych jajach?? że co? że indyk niby ma robić za kwokę? chyba jednak coś źle zrozumiałam Quote
wiejskieżycie Posted February 24, 2014 Report Posted February 24, 2014 Dobrze zrozumiałaś, jeśli tylko Ja dobrze moją znajomą zrozumiałem. Kiedyś wielu ludzi nasadzało indory. Odpowiednie pojenie denaturatem i do przodu. Całkiem serio piszę. Ta moja znajoma powiedziała, że indor się przysiadł do indyczek i z nimi wysiaduje. Moja ś.p. babcia też takie praktyki stosowała. Ta moja znajoma w jednym czasie nasadziła wszystkie nasadki z indorem włącznie, więc ewentualnie maluchy pod którąś indyczkę odda. Uwielbiam tak wyglądające kury. Grzebienie - bajka. Tylko na pewno wymagają ciepłego kurnika, bo inaczej grzebienie i dzwonki mogą marznąć. http://allegro.pl/wloszka-srebrna-jajka-i4003518287.html Quote
Robert ;-) Posted February 24, 2014 Author Report Posted February 24, 2014 Witam wczoraj kasa mi się skończyła a tak się ciekawie zapowiadało?;]jajek dziś 14 więc dobrze;] nawóz kupiony jutro zdejmę bo dziś i tak się napracowałem;] Quote
ania1983 Posted February 24, 2014 Report Posted February 24, 2014 a u mnie dzisiaj 5 jajek, cieszę się bo to znaczy że jedna z kur która się nie niosła od zimy zniosła dzisiaj pierwsze jajko jedna z młodych kurek mi sie od 3 dni nie niesie, już nawet przeszukałam wszelkie zakamarki a nawet zagrodę, że moze gdzies na boku się niesie, ale jajka nie ma. dziwne to dla mnie. a wiem że sie nie niesie, bo to jest ta moja jedyna mała kurka, podobno zielona ma małe białe jajeczka a od 3 dni ich nie zbieram. muszę w końcu tej kurce zdjęcie zrobić i moze ktoś ją zidentyfikuje wracając do jajek to co może być przyczyną, ze młoda kurka się przestała nieść? mówiąc młoda mam na myśli kurkę z końca czerwca Quote
Robert ;-) Posted February 24, 2014 Author Report Posted February 24, 2014 Witaj Aniu moje zielone tez niosą małe białe jajka?;] zrób jej fotkę popatrzymy;] Quote
wiejskieżycie Posted February 24, 2014 Report Posted February 24, 2014 Może tylko chwilowo sobie zrobiła przerwę. Jeśli jest z końca czerwca, to teraz jest na samym początku najlepszej nieśności. Moje spasione też się niosą jak chcą. Dzisiaj raptownie 4 jajka zniosły. 20 kur zeszłorocznych i tylko tyle jajek. Ale Ja nie powinienem się dziwić. Moje kury przy nioskach nawet nie stały. Ja się śmieję, że one mają tylko wyglądać. Quote
Robert ;-) Posted February 24, 2014 Author Report Posted February 24, 2014 A wyglądają zjawiskowo Marcinie więc powinny mieć wybaczone?;] Quote
wiejskieżycie Posted February 24, 2014 Report Posted February 24, 2014 No właśnie. Zrobiły się tak cwane, że potrafią przewrócić na podwórku rower, jak zobaczą coś na bagażniku, a nie daj Boże nieś coś w rękach. Biały i jasny kolor w ręce, typu skorupy, makaron lub ziemniaki działa na nie jak narkotyk. Jak by w innym świecie były. Możesz je zagnieść, a się nie ruszą. Quote
ania1983 Posted February 24, 2014 Report Posted February 24, 2014 heh, a kurka wykluła się z jajka zielonego, dlatego mnie dziwi kolor jajek ona taka pod liliputkę podchodzi jak na moje oko, bo jak stoi przy kurkach tych z końca wrzesnia to jest sporo od nich mniejsza a na pewno nie jest utuczona, moje kury nie mają sie czym utuczyć, ziemniaki tylko widzą jak z obiadu zostanie, no ale co mi moze zostać po 2 osobach obierki ugotowane jedynie ja jak tylko otwieram drzwi do zagrody to wszystkie kury sa przy mnie no ale zawsze staram sie im coś dobrego sypnąć, czy to jakieś resztki czy płatki owsiane/kukurydziane, a jak juz naprawdę nie mam dla nich żadnych smakołyków to im otwieram słoik sałaty takiej zimowej warzywnej Quote
wiejskieżycie Posted February 24, 2014 Report Posted February 24, 2014 Ja już na pewno wspominałem, że pomimo 3 osób w domu, gotujemy tyle ziemniaków czasami, jak by drugie tyle ludzi ze mną mieszkało. Moje ptaki są tak nauczone, że dosłownie czatują pod drzwiami. Dzisiaj jedną kurkę za każdym moim wejściem do piwnicy musiałem wypraszać za drzwi, żeby przypadkiem tam nie została na noc, tak czegoś szukała. Quote
Robert ;-) Posted February 24, 2014 Author Report Posted February 24, 2014 Do mnie to podchodzą tylko jak im kruszone bułki/chleb się rzuca;] w innej sytuacji wieją a co do kurki Aniu to ciekawe ze zielonego może to jakaś wersja arakuany? Quote
wiejskieżycie Posted February 24, 2014 Report Posted February 24, 2014 Za to moje gąski, poza tą białą jak by mogły to o ściany w zagrodzie w chlewie by się zabiły jak do nich wchodzę. Za to jak są na polu, to stoją metr ode mnie i nic złego jakoś im się nie dzieje - dają radę. Nawet nie mogę swobodnie z nikim porozmawiać jak są w pobliżu, bo chcą górować głosem nad każdym. Quote
Robert ;-) Posted February 24, 2014 Author Report Posted February 24, 2014 Fajne takie oswojone zwierzątka ale to trzeba czasu i od małego z nimi przebywać?;] Quote
wiejskieżycie Posted February 24, 2014 Report Posted February 24, 2014 Poza moimi Kubańskimi, każde zwierzę nawet biała gąska bez problemu naje się z ręki lub jakiegoś garnka trzymanego w ręce. Kury są tak wpatrzone w ludzi, że nawet z drogi nie zejdą jak człowiek chce do chlewa wejść. Jak w tyłek kijem albo miotłą nie zdzielisz to się nie ruszą, a Ty nie przejdziesz. Wczoraj całą gromadą osaczyły psa, a ten nic sobie z tego nie robił. Chyba nawet nie zauważył jak wyczyściły mu gar. Quote
ania1983 Posted February 24, 2014 Report Posted February 24, 2014 haha, no tak z tym naszym zwierzyńcem to mamy wesoło a to pies musiał się zdziwić jak pustą miskę zastał co do kury, to może i arakuana, nie wiem ale na pewno ogoniasta jak będzie pogoda to zrobię jej zdjęcie bo w taką szrówkę to szkoda aparat wyjmować, paskudne zdjęcia wychodzą :/ Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.