Jump to content

Recommended Posts

Posted
hehe ja pamiętam że były same kafejki komputerowe:) no a teraz to na pewno sie sporo pozmieniało poza tym nie chodzi sie już na "browara" więc skutkiem jest moja niedowiedza:) bynajmniej trzeba po niuchać:)
Posted
A czemu mój pomysł z papierem ściernym powoduje uśmiech na waszych twarzach?;] byłem ciekaw jak to jest z tym kolorem;] ale potem jak już kilka zniesie będą białe? nie wiem czemu tak jest?dziś tylko nawiozłem ziemi i wyrównałem a jutro mam zamiar beton lać w kurniku i znalazłem żwir zdatny do robienia betonu tak więc parę groszy w kieszeni zostanie?;] ale niestety zapytać o jajka nie zajechałem ;[
Posted
U mnie biegusy same białe zniosły no a ty swoje zielone no to możesz sobie zostawić na pisanki:) bo będą takie unikatowe:) co do jaj no to przy okazji pewnie wstąpisz:) hehe no to jutro taczka będzie chodzić:)
Posted
Oj tak będzie chodzić;] a co do pisanek to dobry pomysł ciekaw tylko jestem która to zrobiła bo jak je przenosiłem do kojca zastępczego to po jakiejś godzinie patrzę a tu jajko może ze stresu zniosła?;];];] ta stara w zeszłym roku takie same niosła może te moje butelki to jakieś nie oryginalne są ?
Posted
Jakaś myśl z tym browarem choć nie ma co ich uczyć ?;] i tak pomogą?;] a co do chabo patrzyłem czasem na nie w necie to super są co nie które?;] mi to takie mini tez podchodzą choć wolę duże kury gigant;] ale te moje feniksy są fajne jak są blisko kochinów to wyglądają mizernie;] a tak propopo zostało mi tylko 4 feniksy młode niestety poległy;[
Posted

hehe fakt nauczysz to potem pewnie będą wołać za byle co "szakale":)

Szkoda małych no ale jakieś stadko i tak pozostaje.

A co do dużych kur no to duże kury fajnie wyglądają:) co nie znaczy że małe źle wyglądają:)

Posted
U nas kiedyś były japonki takie mini to były zakapiory ale kurki to były super mamki i pod te moje feniksie podłoże jajek?;] a duża kura to prezentuje się zarombiście jak kroczy dostojnie?;] bo biegani to im nie wychodzi? biegają jak by krzywe nogi miały[przez te łapcie] ;];];];]
Posted
Tak by to było?;] tylko te moje chudawe są choć dawno ich nie łapałem?a biegać to im się nie chcę?;] a propo feniksa to kiedyś się stawiał dużemu kogutowi a teraz zielone postawiły go do pionu jak idzie któryś to on wieje i trzyma się ze swoimi kurkami? a kiedyś ganiał za dużymi a swoje miał za nic;[
Posted

No to powstała u ciebie hierarchia że tak powiem:)

hehe ja miałem takiego większego liliputa co ciągle bójek szukał z młodymi kogutami i zazwyczaj wygrywał ale jak koguty urosły to czasami nie wiedział gdzie ma sie chować jak mu pierza przetrzepały:)

Posted
No to ten mój też był taki sam że mimo wszystko sie stawiał i czasami nawet dużemu dawał radę ale czasami jak inne koguty widziały że jest walka to wszystkie huzia na tego liliputa taka miały solidarność:) hehe bohatery:)
Posted

witam :)

u mnie dzisiaj dobra wiadomość, moja kaczka staropolska zniosła pierwsze jajko [jupi] :D wprawdzie jest nadtłuczone, bo zniosła je pod drzwiami i jak otworzyłam drzwi to poturlało się po schodach, jest, a raczej było po pies dostał :P koloru zielonego. ale biedna kaczka musiała to jajko strasznie zmęczyć, duże jak na pierwszy raz zniosła i ledwo chodzi, kaczor ją nawoływał wiec pomału doszła do ogrodu, a potem ją przeniosłam na rękach do zagrody, leży sobie w krzakach.

 

jajka już w inkubatorze :) kura którą podejrzewałam o kwoczenie, rzeczywiście siadła :) teraz zrobić jej tylko odchowalnik dać kilka jaj i czekać na kurczaki z inkubatora, to będzie sie miała kim opiekować a i przy kwoce wiadomo że się lepiej wychowają ::D

 

tak więc u mnie dzisiaj tylko dobre wiadomości :D do tego jest piękna pogoda, słoneczko świeci :D

Posted

Witam. Czyli same dobre wieści w podwórku u Ciebie. Tylko się cieszyć. :) Kaczuszka najprędzej siadła na zadku, bo mnóstwo składników ze skorupką i jajkiem z siebie oddała.

U mnie za to za oknem pochmurno i dość mocny mrozek w nocy chwycił. Czekam na drugie jajko mojej staruszki. Indyczka która wciąż myśli, że dwie z gąsek są malutkie, usilnie próbuje stworzyć z nimi stadko. Jedna z jej przyszywanych córek nie jest tym faktem zachwycona i ciągle ją od siebie odgania, ale ta za wygraną nie daje. :)

W jaki sposób ostatecznie rozdzieliliście między siebie jajeczny towar? Wiadomo kto co dostał czy będą sympatyczne niespodzianki po 19 dniach? :)

Posted

Marcinie, witaj :)

co do jajek to będą niespodzianki :) dostałam od Grzegorza 29 jaj, 2 były lekko uszkodzone, więc do inku trafiło 27, ale to i tak wiecej niż chciałam :) teraz tylko mam nadzieję, że nie wyjdą same małe i ozdobne :P musze poszukać na której stronie była lista z tymi jajkami i zerknąć na wszystkie po kolei, coby wiedzieć czego się spodziewać :D

 

może masz rację z tym kaczym jajem, ze tak jest, nie znam się moze w takim razie teraz kaczce trzeba coś dodatkowego do karmy wprowadzić oprócz zbóż? czy wszystko samo się unormuje?

 

no to wesoło masz z tą gąską :) ale ze skubana pamięta, że je wychowała :) u mnie kura nie pamięta które to jej podrostki czy już dorosłe kury, koguty :P odchowała, czyli zrobiła swoje a dalej niech sobie radzą :P

Posted
Ta indyczka chyba wolała by być gąską niż indykiem. :) Tak to wygląda. Na łące bardziej w stronę chlapiących ptaków się skłania, niżeli w kierunku swoich sióstr. Najlepiej jeśli kaczka będzie przebywała na słońcu - wchłonie najzdrowszą wersję wit. D, dla wzmocnienia. Jeśli masz możliwość skorupki jaj czy kreda pastewna nie zaszkodzą (dostarczą kaczuszce składników niezbędnych do budowy skorupki).
Posted

do kredy pastewnej kaczki i kury mają ciągły dostęp, jeśli tylko chcą korzystają, słoneczko dzisiaj pięknie świeci więc kaczka powinna wit.D pobrać :) a skorupki dostają kury i kaczki na bieżąco jak jajek się używa.

ale kaczor jest wredny :/ kaczka ledwo żywa siedzi bo widać ze ciężko jej chodzić a ten na nią siadł :/ najlepsze jest to, że kaczce chyba mało było bo wstała i poczłapała za nim, a teraz odprawia zaloty :D

 

heh, widać indyczce nie odpowiada bycie ptakiem grzebiącym :D

 

Posted

Pączki już skonsumowana czy dopiero pieczenie przed Tobą?

W takim razie kaczuszce nie powinno nic być. Jeśli to jej pierwsze jajko to stąd mogą być też te problemy z łapkami, ale powinna dojść do siebie przy takiej dostępności tego co jej potrzebne do budowy jaja i skorupki. :)

Posted

Marcinie, pączki to ja już wczoraj piekłam :) jako że mąż miał nockę to musiałam mu zapakować do pracy :) trochę dałam sąsiadce, trochę Grzegorz dostał, a pączków i tak zostało jeszcze cały półmisek :) a i tak robiłam w tym roku z połowy porcji :P no ale ja robię je tylko raz do roku na tłusty czwartek, więc innej okazji do jedzenia pączków u nas w domu nie ma :)

 

właśnie byłam do kaczek zajrzeć, kaczka wyleguje się na słoneczku :)

Posted
A mi się smażyć nie chciało i kupiłem w sklepie po 49 groszy za sztukę. Bardzo dobre i oszczędziłem przy tym czas stania w kuchni. :) Kury oczywiście też się załapały na 2 pączki. Coś dżem różany im nie smakował, ale reszta odpowiadała. Do tego zresztą stopnia, że siedziały i na plecach u mnie i na kolanach. Nie było zmiłuj. Przez opakowanie chciały zjeść pączki. :)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

Loading...
×
×
  • Create New...