Porozmawiajmy o hodowli drobiu

[Tofik]

Też tak Marcinie mysle bo dziś tak na gorąco mogły byc zestresowane zwłaszcza że ja poganiałem a zazwyczaj jak je ganiam to po to żeby wylądowały w garze:)

[Robert ;-)]

Witam to one pomyślały że to taki duży garnek na rosół i dla tego tak wiały z tej wody hihihihi uśmiałem się ;]

[Tofik]

Witam Robercie najgorsze to były biegusy bo zachowywały sie tak jakby nigdy w życiu wody nie widziały:) pozatym co to za kaczka co nie lubi wody:(

[Robert ;-)]

Nie martw się naucza się kąpać a potem nie nadążysz im wody dolewać u mnie mają taką starą balię to chętnie się kąpią a nawet w kubełku się pluskają co w nim wodę dla kucyka mam,i bieguski też lubią wodę ;]

[Tofik]

Ja tam sie nie martwię bo przecież kaczki maja w naturze wodę a dziś to było wszystko na gorąco i pewnie dlatego taka była ich reakcja no a z czasem pewnie wszystko sie przyzwyczai i na okrągło trzeba będzie zmieniać i dolewać wodę tak jak piszesz.

 

Czytałem twoje posty na temat inkubatora i wygląda mi na to że jesteś bardzo zainteresowany kupnem takiego cuda:)

[Robert ;-)]

co do wanny też o tym myślałem żeby zakopać tylko jak naniosą piachu jak ją potem czyścić wybierać kubełkiem dla tego ja mam na wierzchu pojemnik to wodę wyleję a piach spłukuję wodą i jest git.Tak interesuję się inkubatorem od zeszłego roku jakoś na wiosnę zbrakło ikry;[ boję się zakupów przez internet,ale to jedyne wyjście, małe gęsi po 30 zł sztuka a kaczki po 8zł takie w puchu to drogo a kur chce około 100 mam 16 zielononóżek wiec sporo brakuje;[ więc myślę tylko nie wiem na jaki się zdecydować,nawet myślę sam skrzynkę zrobić bo części kupić taniej wyjdzie tylko czy czas znajdę?

[Tofik]

Co do czyszczenia to mysle ze nie bedzie tak źle bo spust sprawny i węzą założyłem a jako że mam tam spadek to myśle ze ze spływem wody nie bedzie problemu a na dokładnie wyczyszczenie to przewrócę na bok i szlałfem wymyje.

No to widzę że planujesz poważniejsza watache na podwórku:) Ja też sporo myślałem nad zakupem inkubatora bo jak jakek na nosza to kto je wysiedzi bo z kwokami rożnie bywa a z kaczkami podobnie a szkoda by zmarnować jajka skoro na potomstwie można zarobić a co do zrobienia to ja nie mam bladego pojęcia co i jak wiec mi pozostaje tylko kupno a ty skoro wiesz co i jak no to masz przecież na to cała zimę

[Robert ;-)]

z wanną to i ja pomyślę jeszcze, zawsze więcej wody,właśnie o to chodzi że kaczki niosą się znoszą ze 30 jajek a dopiero potem siadają a tu zebrał by od 3 kaczek jajka wsad masz i gotowe i masz młode wcześnie możesz sprzedać a po drugie urosną w ciągu najlepszych miesięcy letnich,co do kur to tak samo 15 się niesie a jedna wysiaduje,co do moich zdolności to wiem co jest potrzebne jakie części i mam w głowie pomysł jak to ma wyglądać,ja mam wiele pomysłów tylko jakoś zawsze czasu brak;[

[wiejskieżycie]

Za daleko od siebie mieszkamy. Miałbyś już jedno zamówienie na elektryczną kwokę. Wtedy nie było by, że czasu nie ma.

[Tofik]

Co do jajek to masz jak najbardziej racje bo tu najważniejszy jest czas a przy dobrym obiegu sprawy to można i ze 3 mioty mieć, co do czasu i pracy to rożnie bywa a na pewno zawsze go wtedy brakuje jak go potrzeba:(

Co do inkubatora to ja bym chciał żeby był prosty w obsłudze i żeby nie trzeba było przy nim za wiele robić w czasie lęgu noi taki do 80 jaj no może 100

[Robert ;-)]

inkubatory nie są aż takie drogie bo 400 stówy za takie dość skomplikowane urządzenie to nie dużo tylko zawsze coś im brak jak nie regulacji temp, to zbiornika na wodę z zewnątrz urządzenia albo automatycznego nastawu wilgotności ale coś za coś;[ a czasu a i czasem chęci mi brak esiok czeka na nowy silnik już rok,rębak do gałezi w częściach no kilku brak ale zawsze jakaś wymówka,

[Tofik]

Szczerze mówiąc to dla chcącego nic trudnego:)(żart) a z własnego doświadczenia wiem ze powoli wszystko da się zrobić tyle ze trzeba mieć chęci:) a co do inkubatora to jeszcze musze poczytać co i jak bo jak zarazie to można powiedzieć że jestem zielony w temacie:)

[Robert ;-)]

Ja też wszystkiego nie wiem na ich temat;[trochę czytałem, ale jest tego tyle [nowe-używane][różne funkcje lub ich brak] że trudno się zdecydować na coś konkretnego, jaki ja bym chciał to za małe pieniądze nie ma;[ a kupić byle co za 150zł takie też są[ze styropianu] to nie ma sensu, jak coś ciekawego wypatrzysz to wrzuć link.Ten co był w linku najbardziej mi odpowiadał ten drugi,a ze zrobieniem samemu to nie wiadomo jak to będzie działać a oni już jakieś próby robili tak mi wydaję by najmniej,

[Tofik]

No ja tam bubla nie chce kupować tylko jak juz to coś konkretnego np. za jakieś 500zl bo to nie jest az tak wiele a i tak sie z czasem zwróci no a głownie chodzi o to zeby dobrze sie w nim kluły i zeby nie trafić na jakiś awaryjny. Co do linku to jak cos to nie ma sprawy a teraz spadam bo juz niedziela:)

Dobranoc

[Robert ;-)]

W sumie racja;] dobranoc ;]

[DuzyGrzegorz]

Sam inkubator to żadna filozofia. Ma trzymać temperaturę i tyle. Czy regulator temperatury jest na mostku (te z stałą nastawioną prze producenta temperaturą), czy na cyfrowym czujniku to dla użytkowania nie ma większego znaczenia. Najważniejsza jest sama technika wylęgu czyli możliwość odtworzenia przez inkubator warunków naturalnych. Zatem ważne jest aby inkubator był tak skonstruowany, aby mógł dość wiernie odtworzyć naturalne warunki lęgu.

Każdy ptak wysiadujący schodzi z jajek żeby się najeść, więc konstrukcja inkubatora musi być taka aby była możliwość łatwego wyjęcia jajek z inkubatora na ok. 15 min raz lub dwa razy dziennie. Druga sprawa to materiał z którego jest wykonany inkubator powinien być łatwy do dezynfekcji, a z drugiej powinien być buforem ciepła i wilgoci. Następny element na który należy zwrócić uwagę w inkubatorze to grzałka. Grzałka powinna mieć możliwie małą bezwładność cieplną, a jej moc powinna być tak dobrana aby grzała stosunkowo długo. Idealną sprawą byłoby gdyby były dwie grzałki lub jedna z regulowaną mocą. Jeżeli inkubator nie ma dedykowanego klujnika to trzeba zwrócić uwagę czy pisklęta nie poparzą się o grzałkę lub nie zrani ich wentylator. Najlepiej jeżeli zbiorniki na wodę są u góry, a pisklęta po wykluciu spadają na dno. Nie przeszkadzają wtedy kluć się kolejnym pisklakom. Kolejna sprawa to sposób otwierania. Inkubator otwierany od góry szybko się wychładza co jest szkodliwe, ale łatwiej go wyczyścić. Najlepiej gdyby był otwierany z boku do obsługi jajek i z góry do dezynfekcji.

Ja mam drewniany z XIX w. Od ok 15 lat nie jest użytkowany, nawet regulator temperatury na coś poszedł. Jak był użytkowany to jego skuteczność była powyżej 96%. Gdy się obrobię w polu to zrobię sobie nowy sterownik do niego.

Jak ktoś będzie zainteresowany to mogę opisać jak przygotować jajka do inkubacji, jak je się wkłada do inkubatora i jakie są szczegóły postępowania podczas inkubacji w zależności od gatunku ptaków. Pozdrawiam!

P.s.

Podziwiam Wasz drób. Jest naprawdę piękny. Od kilkunastu lat nie mam drobiu w gospodarstwie, ale pozazdrościłem Wam i kupiłem 10 zielononóżek i 4 biegusy. Muszę jeszcze kupić do zielononóżek niespokrewnionego koguta i do biegusów też jakieś niespokrewnione. Jakiś ładny drób jest drogi. Zaświtała mi taka myśl. Może byśmy ustalili kto jaką rasą bądź rasami się zajmie i w przyszłym roku wymienili się jajkami lęgowymi lub pisklętami albo dorosłymi ptakami z pozostałymi. Jak się ma jedną czy dwie rasy to łatwiej dopilnować aby się nie krzyżowały między rasami. Ja mogę jeszcze jedną rasę kur hodować i rozglądam się za araukanami. Co myślicie o takim pomyśle?

[Tofik]

Witaj Grzegorzu Ty jak zwykle potrafisz wszystko wytłumaczyć w paru słowach:) i teraz wiem czego mam szukać żeby było dobre i wygodne w obsłudze ale tym dopiero sie zajmę późną jesienią jak będzie więcej wolnego czasu bo na razie to różnie jest z czasem.

Miło mi ze mogę powitać na forum nowego hodowce drobiu ozdobnego:)

Co do wymiany jajek to myślę ze to jest całkiem niezły pomysł z tego powodu że mieszkamy dość daleko od siebie i raczej nasze osobniki nie sa spokrewnione, więc nowa krew w stadzie jest jak najbardziej wskazana:)

Ja tam na razie to można powiedzieć że jestem typowym amatorem [bo to wszystko wina Roberta:) oczywiście żart]

Co do mojego dobytku to mam 4 biegusy 3+1 mągołki lokowane 6szt (skład jak na razie to nie wiem:)) i 4 białoczuby (chyba mini) 3+1 a do tego chce jeszcze dołączyć kaczki czubate i kochiny a co dalej to sie okaże bynajmniej na razie pracuje nad tym żeby jakoś to porozdzielać żeby mi sie na kupę niepokrzyżowało:)

Co do tych araukan to oglądałem fotki i wyglądają dość interesująco z tym ze za parkę trzeba wyłożyć parę ładnych groszy:(

Pozdrawiam

[Robert ;-)]

Witam tak Sławek to moja wina;] co do inkubacji to Grzegorzu jeśli będziesz miał czas i ochotę to przybliż nam ten temat, ja mam w stadzie gęsi jak narazie mam 1 gąsiora kubańskiego i dwie gęsi ale nie do pary niestety;[ ale sprawa do wyprostowania, kaczki biegusy 4szt,staropolskie1+2 i dworki 1+1 no i młode po nich,feniksy miniaturowe 1+2 i młodą parę po nich, kury zielononóżki kuropatwiane i na razie parę kochinów olbrzymich ale coś dokupię i w planach indyki i brachmy olbrzymie, jak na wiosnę będą jajka to coś można się powymieniać pozdrawiam

[Tofik]

Witaj Robercie z tego co poszperałem i znalazłem to w pewnym stopniu mogło by odpowiadać temu co pisał Grzegorz z tym że taki inkubator kosztuje prawie 800zl i więcej bo sa ponad 1000

Masz tu link to sam rzucisz okiem

http://www.hodowlany.pl/33_Inkubatory.html

i co myślisz?

[Robert ;-)]

Witaj Sławek ja czytałem opis tego za 746,40 w sumie ma chyba wszystkie rozwiązania o których pisał Grzegorz, ale pojemność jaj do ceny trochę drogo to wychodzi;[

[DuzyGrzegorz]

Z lęgiem sztucznym jest mniej więcej tak. Jajka powinny być nie starsze niż dwa tygodnie. Z jajkami należy obchodzić się bardzo ostrożnie gdyż zarodek łatwiej uszkodzić niż skorupkę. Kształt powinien być regularny, nieco wydłużony, a wielkość przeciętna, skorupka gładka. Należy także zwrócić uwagę na czystość. Jajka brudne nie nadają się do lęgu. Niewielkie zabrudzenia można usunąć za pomocą wody lekko zabarwionej nadmanganianem potasu. Można też nabyć specjalne środki przeznaczone do dezynfekcji jaj, pewnie teraz takie są. Należy pamiętać, że w miejscach mytych wymiana gazowa jest gorsza ze względu na zatkanie części porów. Podczas prześwietlania przed włożeniem należy zwrócić uwagę na kształt i wielkość komory powietrznej, czy nie występują dodatkowe komory oraz na chalazy (wiązadła żółtkowe) czy utrzymują stabilnie żółtko. Jajka można prześwietlać dopiero po dobie przechowywania. Jeżeli wkładamy jajka tego samego dnia do inkubatora to ich się nie prześwietla.

Jajka 2-3 dni można przechowywać w temperaturze pokojowej. Jeżeli jajka przechowujemy dłużej to temperatura powinna wynosić ok. 10 stopni Celsjusza. W czasie przechowywania jajka powinny być obracane jak w inkubatorze, a wilgotność powinna wynosić 70-80%. Jajek przechowywanych w temperaturze niższej niż pokojowa w żadnym wypadku nie można kłaść do inkubatora bez 2 do 4 godzin w temperaturze pokojowej. Zimne jajka włożone do inkubatora pokrywają się rosą która zalepia pory i ułatwia dostanie się drobnoustrojów do środka jajka. Przed włożeniem jajek do inkubatora należy oznaczyć je zwykłym bardzo miękkim ołówkiem co ułatwi obracanie i co najważniejsze wyjęcie jajka w okresie klucia (np. dla kontroli wagi) umożliwi ułożenie w tej samej pozycji.

Temperatura dla ptaków najchętniej grzebią w stodole w pryzmie zboża, czyli kur powinna wynosić 37,8 do 38,0 stopnia Celsjusza a wilgotność 57%. Ta histereza temperatury jest bardzo ważna. Z własnego doświadczenia wiem, że w tej wilgotności ubytek masy jajek w okresie inkubacji jest prawidłowy. Na trzy dni przed wykluciem, czyli osiemnastego dnia inkubacji należy zwiększyć wilgotność do ok 70% i przestać obracać jajka. Oczywiście codziennie do osiemnastego dnia na 10 - 15 min należy jajka wyjąć do temperatury pokojowej.

Indyki wymagają stałej temperatury 37,6 stopnia Celsjusza, a wilgotność jak dla kur. Trudny jest do uchwycenia moment zakończenia obracania jaj. Nie zauważyłem aby wyjmowanie jaj zwiększało skuteczność inkubacji. Najtrudniej uchwycić moment zakończenia obracania jaj z uwagi na zmienną długość okresu inkubacji. Ja to ustalałem w ten sposób, że jak zaczynały piszczeć lub się delikatnie poruszać to szły na klujnik. Najlepiej prześwietlić jajka aby ustalić ruch.

Kaczki wymagają temperatury 37,6 do maksymalnie 37,7stopnia Celsjusza. Wilgotność jak u kur, podobnie z wyjmowaniem jajek do temperatury pokojowej. Od trzeciego do dwudziestego czwartego dnia należy raz dziennie lekko skrapiać jajka letnią wodą. Dwudziestego piątego dnia (piżmowa dwudziestego ósmego dnia) lęgu przestajemy obracać jajka, a wilgotność należy podwyższyć do 70%.

Gęsi nigdy nie inkubowałem, ale od mojej mamy (która prowadziła przez wiele lat zakład wylęgu drobiu i od niej wszystkiego się nauczyłem), że parametry będą takie jak dla kaczek z wyjątkiem wilgotności która powinna być ok. 65%, a w okresie klucia 70%.

O inkubacji innych ptaków zbyt mało wiem abym odpowiedzialnie mógł pomóc innym.

Co do inkubatorów to producent powinien podać ile wytrzymuje bez prądu. Jeżeli okres braku zasilania przedłuża się to jajka należy wyjąć z inkubatora do temperatury pokojowej. Ten okres należy doliczyć do okresu inkubacji. W okresie klucia jajek nie należy wyjmować w przypadku braku prądu. Pozdrawiam!

[Tofik]

Zgadza sie bo o ile pamiętam to jest na 36 kurzych jaj a to trochę mało:) myślę ze jak by był na jakieś 80 jaj za te pieniądze to można by o nim pomyśleć jest tam tez taki półautomatyczny MES82 ale on kosztuje 987 a to prawie 250zl różnicy wiec na taki za prawie 1000zł to raczej sobie nie pozwolę bynajmniej z tego co oglądałem to zazwyczaj sa otwierane od góry:( ale jako że jest czas to może coś ciekawego sie jeszcze znajdzie:)

[Robert ;-)]

Witaj Grzegorzu, a jednak żeby się wykluły trzeba spełnić szereg różnych wymagań, z tego co już czytałem i twoje posty to teraz mnie utwierdziłeś w tym że jednak zaryzykuję i kupię jakiś mały na próbę i zobaczę co mi wyjdzie ryzyk fizyk dzięki za opis przygotowań pozdrawiam

[ania1983]

wtrącę swoje 3 grosze w tym temacie

 

z tym przygotowaniem jaj do lęgu, to u mnie wyglądało tak, jaja lądowały do wytłaczanek, które leżały sobie w kuchni na szafeczce, nie obracałam ich, najstarsze jaja jakie inkubowałam miały 7 dni.

 

Tofik, też uważam że lepiej jest na początek kupić jakiś tańszy i sam zobaczysz jak to wygląda, bo tak w razie czego 1000zł. to spora kwota.

 

aha, a brudne jaja, bo takie miałam od pewnej pani to po prostu przetarłam wilgotną ściereczką, bez żadnych specjalnych środków do tego przeznaczonych

[Robert ;-)]

Tak i ja myślę że może coś się trafi ale ja będę się trzymał kwoty do 500zł tak sobie umyślałem wiadomo inkubator też musi się zwrócić ten piętrowy z 1 mojego linku wydaję mi się najbardziej odpowiedni za chwilę obecną co do zbierania jaj to taka sprawa to nie jest im lepiej się nimi zajmiemy i lepszej jakości będą tym lepszy wynik klucia a to już przekłada się na ilość ptaków i zarobku jeśli na sprzedaż by szły.pozdrawiam